Pizza bacowska z boczkiem, oscypkiem i żurawiną

12.8.14

Pizza bacowska z boczkiem, oscypkiem i żurawiną

Wakacje w Zakopanem zmobilizowały mnie troszeczkę do wykorzystania przepisów w wersji góralskiej, bacowska grzanka ujęła moje podniebienie ale pizza... mniam! stopiony oscypek zwieńczył smak tej pizzy, w zasadzie nie trzeba żadnych dodatkowych składników... wystarczy bundz, oscypek i boczek - rewelacja!
Pizza bacowska z boczkiem, oscypkiem i żurawiną
przepis własny

Składniki: na ciasto

  • 450g mąki pszennej ( użyłam T450 )
  • 10g świeżych drożdży  1/4 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 250ml letniej wody
  • 50g oliwy extra vergin
Składniki na sos pomidorowy:
  • puszka pomidorów krojonych
  • ząbek czosnku
  • duża garść świeżej bazylii
  • garść świeżego rozmarynu,
  • sol do smaku ( opcjonalnie )
  • 3 łyżki oliwy
  • pół łyżeczki cukru
Dodatki:
  • oscypek
  • bundz
  • mozzarella
  • wędzony boczek
  • cebula czerwona i biała
  • listki tymianku
  • konfitura żurawinowa
Drożdże przełożyć do małego naczynia i zasypać cukrem, wstawić do lodówki na 20 minut, po tym czasie powinny się rozpuścić.
Resztę składników umieścić w malakserze, gdy drożdże są już gotowe wlewamy je do pozostałych składników i wszystko miksujemy na wolnych obrotach do czasu gdy ciasto zaczęło odchodzić od ścian misy. Następnie wyłożyć ciasto na oprószoną stolnicę, podzielić na porcję około 180g, wyrobić kulki, które należy spłaszczyć dłonią i położyć na blaszce wyłożonej papierem do wypieków, przykryć folią spożywczą by nie wyschło i przechowywać w lodówce około godziny. W tym czasie przygotować sos. W tym celu należy wszystkie składniki sosu zmiksować na pulpę i odstawić do lodówki.
Ciasto wyłożyć na stół oprószony mąką, rękoma uformować  na odpowiednią wielkość, wyłożyć kilka łyżeczek sosu pomidorowego, resztę składników według uznania i wsunąć do piekarnika nagrzanego do 250' na 7 minut. Po wypieczeniu wierzch polać konfiturą żurawinową i podawać.
Smacznego:-)

Na śniadanie... Bacowska bagietka z bundzem i oscypkiem

10.8.14

Na śniadanie... Bacowska bagietka z bundzem i oscypkiem

Grzankowa bagietka z dodatkiem góralskiego bundzu i oscypka doskonale sprawdziła się jako śniadanie! Bundz to bardzo delikatny owczy ser, który nadaje się do dań na słono i słodko więc jak najbardziej można wyczarować z niego także słodkie pierogi czy kanapkę z konfiturą. Polecam bo ser bardzo smaczny :-)
Bacowska bagietka z bundzem i oscypkiem
pomysł własny

Składniki: na bagietki dla 2 osób
  • bagietka średniej wielkości
  • kalarepa
  • pomidor
  • bundz góralski
  • oscypek góralski
  • szczypior
  • sól, pieprz
Składniki: na czosnkowe masło
  • 120g świeżego miękkiego masła, najlepiej śmietankowego
  • pół łyżeczki grubej soli morskiej
  • 2 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
  • garść świeżego drobno posiekanego szczypiorku
Wszystkie składniki połącz w naczyniu, dobrze wymieszaj ( masło zrobi się bardzo luźne! ) i włóż do lodówki do czasu aż się schłodzi i nabierze konsystencji masła.
Bagietkę przekrój na pół po jej długości, włóż do piekarnika nagrzanego do 200' na 5 minut lub jak wolisz do tostera na grzanki. Ciepłe grzanki posmaruj twardym czosnkowym masłem, obłóż kalarepą, dwoma rodzajami sera, pomidorem i posyp grubo pokrojonym szczypiorem, dopraw do smaku solą i pieprzem i zwyczajnie zjedz! Uważaj z solą...masło czosnkowe miało jej dodatek więc najpierw posmakuj a później ewentualnie dodaj kolejną dawkę soli :-)
Smacznego!
Trochę kaszy na talerzu ... w ramach akcji " Zboże smakuje i inspiruje "

8.8.14

Trochę kaszy na talerzu ... w ramach akcji " Zboże smakuje i inspiruje "

 Wydawałoby się, że polska tradycyjna kuchnia wiąże się z  ziemniakiem u nas zwanym  „pyrą” - otóż nie. Okazuje się, że  podstawą kuchni staropolskiej  była kasza, która gościła niemal zawsze na polskim stole,  czasami  nawet częściej niż pieczywo. Dziś jednak powróciliśmy do korzeni i coraz częściej z kaszy korzystamy. Stała się modna w kulinariach, występuje często na naszych blogach,  pokazujemy ją w gołąbkach czy wegetariańskich pasztetach, robimy z niej burgery, stosujemy w diecie wegetariańskiej i co bardzo ciekawe kasza na przykład  jest idealna do przygotowania słodkich kremów, które ja wykorzystuję osobiście do tarteletek z kruchego ciasta! Ci, którzy nigdy słodkiej kaszy nie próbowali koniecznie powinni jej choć raz spróbować… z pewnością skusicie się na kolejny i kolejny raz! Zaczynamy wprowadzać kaszę w domowe posiłki co oznacza, że kasza jednak jest inspirująca i co najważniejsze jest zdrowym składnikiem wielu potraw. W ramach akcji " Zboże smakuje i inspiruję"  przygotowałam genialne pierogi z nadzieniem z kaszy jęczmiennej i warzyw, które podałam z lekko cytrynowym bulionie, taki mały fusion wśród kasz, który zupełnie ją odmienia!
Pierogi  z kaszą jęczmienną i warzywami w cytrynowym bulionie
przepis własny

Składniki na bulion cytrynowy:
  • 1 litr wody
  • 1 marchew
  • 1 por
  • 1 mały seler lub połowa większego
  • cebula upieczona na patelni bez tłuszczu ( dla uzyskania ładnego złotego koloru bulionu )
  • 5 - 6 plasterków obranego świeżego imbiru
  • 1 pikantna papryczka chilli
  • 1 ząbek czosnku, obrany
  •  pół pęczka natki pietruszki
  •  1 gałązka świeżej trawy cytrynowej  lub zwyczajnie jedna duża cytryna  
Zagotować wodę razem z warzywami, imbirem, papryczką chilli, czosnkiem, natką pietruszki, cebulą,połamaną trawą cytrynową lub przekrojoną cytryną. Gotować pod przykryciem przez około 15 minut. Pod koniec doprawić solą i pieprzem. Zdjąć z ognia, przecedzić przez sitko. Zostawić pod przykryciem na około 5 minut. Po tym czasie przelać zupę do drugiego garnuszka, pozostawiając i usuwając resztki mętnej zupy z samego dna.
Składniki: na ciasto pierogowe
  • 2 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka wrzącej wody
  • sól do smaku
Wrzątek połączyć z mąką, doprawić solą i dobrze zagnieść. Będzie parzyć ręce więc można pomóc sobie mikserem, w każdym razie połączenie mąki musi być koniecznie z gorącą wodą!
Wyrobione ciasto przykryć wilgotną ściereczkę by nie wyschło i odłożyć by "odpoczęło" na około 15 minut. W tym czasie można przygotować sobie farsz:

Składniki: na farsz
  • 1/2 szklanki kaszy jęczmiennej
  • 2 szklanki bulionu ( u mnie cytrynowy )
  • czerwona papryczka chili
  • 1/2 szklanki suszonych borowików
  • łyżka startego parmezanu
  • garść natki pietruszki
  • sól, pieprz do smaku
Kaszę gotujemy w bulionie do czasu aż stanie się miękka ale nie rozgotowana. Paprykę drobno kroimy, grzybki moczymy w gorącej wodzie i kiedy będą na tyle miękkie by dało się je kroić, szatkujemy na paski. Ugotowana kaszę zalewamy zimną wodą by ją zahartować, odsączamy na sicie i przekładamy do naczynia. Dodajemy parmezan, warzywka, zieloną pietruchę i doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Ciasto pierogowe  wykładamy na oprószony mąką blat, wałkujemy i wykrawamy spore kółka, na środek każdego kładziemy łyżeczkę farszu i zlepiamy pierożki według własnego sposobu... u mnie zlepione wzdłuż by były trochę dłuższe od tradycyjnych. Pierogi gotujemy partiami a gdy wypłyną na wierzch wykładamy łyżką cedzakową do miseczek. Zalewamy pierogi cytrynowym bulionem, posypujemy wierzch odrobiną pietruszki oraz białym sezamem i zjadamy. Jest po prostu pycha!
Smacznego!










Tarta z kremem patisierre i ogrodowymi owocami

31.7.14

Tarta z kremem patisierre i ogrodowymi owocami

Krem patisierre jest doskonały do wielu słodkości! Idealny w połączeniu z masłem - wtedy konsystencja kremu jest bardziej maślana idealna do karpatki czy kremówek.. w połączeniu ze śmietaną jest delikatna i rozpływa się w ustach... smak obłędny z dodatkiem przeróżnych syropów smakowych, może być mięta, marakuja czy zwyczajnie limonka. Ja wypróbowałam już kilkanaście wersji i wszystkie naprawdę są godne polecenia więc macie duże pole do popisu :-) Owoce w tarcie poniżej są ogrodowe... jeżyny od jednego sąsiada, maliny i borówki od sąsiadki, a poziomki moje własne.. yuppi! to jest dopiero radocha gdy zajada się ciasto z owocami,które niedawno wisiały na krzaczku :-) Dziś zostawiam Was z tym przepisem na tydzień... urlopuję właśnie z Moniką z blogu Matka wariatka
Do zobaczenia :-))
Tarta z kremem patisierre i ogrodowymi owocami
przepis własny

Składniki: na kruchy spód

  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g zimnego masła
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszce do tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na 20-25 minut. Następnie studzę.
Składniki: Creme patissiere (według Pierre Herme )
  •  1 1/2 strąka wanilii
  • 30g mąki ziemniaczanej
  • 80g cukru pudru
  • 350ml pełnotłustego mleka
  • 4 żółtka
  • 35g masła w temp pokojowej
  • 300ml śmietany 36%
  • 6 listków żelatyny
  • 1/2 szklanki soku z limonki
Odrobinę mleka odlać do małego garnuszka po to by połączyć je z mąką, dobrze rozbełtać i odstawić. Do garnka o grubym dnie wlać resztę  mleka, cukier, masło, strąki wanilii przekroić wzdłuż na połówki, nożykiem zeskrobać nasionka i dodać do garnka z mlekiem. Doprowadzić do wrzenia i przecedzić lub po prostu wyjąć resztki laski wanilii z garnka. Do miski włożyć żółtka i dobrze rozbełtać, połączyć ze 100ml gorącego mleka, wlać do garnka z pozostałym mlekiem i mieszając na wolnym ogniu doprowadzić do wrzenia, dolać mieszaninę mleka i mąki i cały czas mieszając na malutkim ogniu doprowadzić do zgęstnienia masy czyli budyniu. Gdy krem zgęstnieje, przelać go do miski, zakryć folią spożywczą  i wstawić do naczynia z kostkami lodu by go schłodzić. W tym czasie odlać odrobinę kremówki do mniejszego garnuszka, resztę ubić na 80% . Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie, śmietankę w garnuszku podgrzać i dodać do niej namoczoną żelatynę, wymieszać i schłodzić. Do ubitej śmietany dodać schłodzoną żelatynę oraz powolutku sok z limonki i ponownie zmiksować do uzyskania gęstej konsystencji ( uwaga! po dodaniu kwaśnej limonki konsystencja śmietany szybciej gęstnieje! ), następnie dodać ją do chłodnego kremu patisierre i delikatnie wymieszać by napowietrzyć krem. Do upieczonej tarty przełożyć krem, wyłożyć na nim ogrodowe owoce, u mnie borówka, malina, jeżyna i poziomka, wysypać rant tary migdałami i na około godzinę przed podaniem schłodzić w lodówce. Tarta jest wyśmienita!
Smacznego :-)

Leniwe z malinami

27.7.14

Leniwe z malinami

Leniwy czas, leniwie na stole! Zapraszam :-)
Pierogi leniwe z malinami
przepis własny

Składniki: na ciasto pierogowe
  • 500g sera półtłustego
  • 1 szklanka pszennej mąki
  • 2 jaja
  • szczypta soli
  • 400g malin
  • 150g cukru
  • 1/4 szklanki czerwonego wina
Przygotowanie:
Ser zemleć lub włożyć do misy malaksera i zmiksować na gładką masę, dodać żółtka dalej mieszając, dodawać po trochu mąkę zmieszaną z solą.Ubić białka na sztywną pianę, następnie dodać je do masy serowej delikatnie mieszając. Podzielić ciasto na trzy części, z każdej zrobić wałek i ciąć na kawałki grubości ok 2 cm, następnie każdy kawałek spłaszczyć dłonią i kroić ukośne pierożki. Z ciasta które pozostanie jako odpad zrobić kolejny wałek i postąpić tak samo do wykończenia składników. Zagotować wodę z odrobiną soli w dużym garnku i partiami wkładać kluski gotując na małym ogniu do wypłynięcia. Z malin przygotować sos, w tym celu maliny przełożyć do garnuszka, dodać cukier i gotować aż zredukuje się połowę płynu, następnie dodajemy odrobinę czerwonego wina i polewamy sosem oczekujące na miseczce ugotowane leniwe.
Smacznego!

Ogóry ... kiszenie czas zacząć !

17.7.14

Ogóry ... kiszenie czas zacząć !

Idealny czas na zamykanie przetworów w słojach... dziś u mnie ogórki, które przygotowywał Rafał. Jakoś w tym roku udało mi się wrzucić dobroci do słoików i zamknąć je na "czarną" godzinę..były już marynowane szparagi, ostre papryczki, dżem truskawkowy zakrapiany czerwonym winem,  i będą jeszcze konfitury z jagód.. wiśni..moreli :-) tak sądzę! Możecie również podejrzeć papryczki faszerowane serem  z poprzedniego roku oraz przepyszne pieczone pomidory , które polecam szczególnie bo są pyszne!
Ogórki kiszone
przepis własny

Składniki:
  • 2kg ogórków
  • 4l wody
  • 3 łyżki soli
  • łyżka gorczycy
  • chrzan, koper, czosnek (według uznania) 
  • chili (centymetr na słoik)
Gotujemy wodę z solą i gorczycą . Ogórki zalewamy lodowatą wodą na jedną godzinę, po czym układamy w słoikach dokładając odpowiednią ilość chrzanu,kopru, czosnku oraz paseczek chili.
Zalewamy letnim płynem, przykrywamy dociskając spinki tak by usłyszeć odgłos zatrzasku.
Pasteryzujemy 3-5 minut.
Smacznego!


O kurka! ...dziś jem Quiche

15.7.14

O kurka! ...dziś jem Quiche

Weekendowy quiche, na który miałam ochotę od bardzo dawna, co najmniej od pół roku i jakoś nigdy nie mogłam się za niego zabrać. Rodzinka twierdziła, że quiche nie jada i jeść nie będzie to jakoś nigdy nie było okazji i zapału by zrobić dla samej siebie, jednak po przygotowaniu tego cuda tak pachniało w całym mieszkaniu, że quiche który upieczony był z myślą o pikniku na działce został skonsumowany tego samego dnia od razu po wyciągnięciu z pieca... jakoś dziwnym cudem szybko znikł a ja załapałam się na półtorej kawałka... kawałki jednak małe dość były :-) Polecam... jest naprawdę pyszny, mało pracochłonny, kruchutki i cudownie pachnący...ach te kurki!
Quiche z kurkami i gorgonzolą
przepis własny

Składniki: na kruche ciasto
  • 125g mąki pszennej
  • 100gr lodowatego masła
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1-2 łyżki jogurtu naturalnego greckiego
  • 1 żółtko  
Składniki:na masę jajeczną
  • 250ml śmietanki 30%
  • 3 jaja
  • sól, pieprz do smaku
Dodatki:
  • 300g świeżych kurek
  • 1 czerwona cebula
  • 1 biała cebula
  • ser gorgonzola
  • świeży koperek
Przygotowanie:
Do dużego naczynia wsypać mąkę, najlepiej przesianą przez sito, pokroić na kostki lodowate masło, wsypać sól, żółtko i jedną łyżkę jogurtu. Ciasto wyrabiać palcami jak kruszonkę, jeśli będzie zbyt zbite należy dodać jeszcze jedną łyżkę jogurtu. Wykonane ciasto owinąć w folię spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki.
W tym czasie pokroić czerwoną i białą cebulę na piórka, opłukać i osuszyć kurki, połączyć jaja ze śmietaną, doprawić je solą i pieprzem. Pokroić drobno koperek.
Schłodzone ciasto rozwałkować na wielkość blaszki lub naczynia do tart, nakłuć widelcem i piec 20 minut, następnie schłodzić i na wierzch położyć obie cebule, surowe kurki, poskubaną gorgonzolę i posypać koperkiem. Wszystko zalać mieszaniną jajeczno śmietanową i wstawić do pieca rozgrzanego do 160' na co najmniej 30 minut, w każdym razie wierzch musi być zastygnięty.
Można podawać gorący ale smakuje pysznie również na zimno.
Smacznego!


Z "Cyklu wypiekanie na sniadanie"  bułeczki greckie Tiropsomo

13.7.14

Z "Cyklu wypiekanie na sniadanie" bułeczki greckie Tiropsomo

W końcu udało mi się do Was dołączyć! cieszę się strasznie,ponieważ pomysł na wypiekanie tych bułeczek był genialny! ciasto zrobiłam z podwójnej porcji, jednak sera użyłam tyle co podano w przepisie i uważam, że ta ilość jest zdecydowanie idealna na osiem bułeczek! Ogromnie polecam je wszystkim, którym nie udało się ich upiec, są po prostu pyszne i nie trzeba do nich już żadnego obkładu! Wszystkim dziękuję za udział w tym wypieku i oczywiście zapraszam do kolejnego już za tydzień chociaż ja chyba odpadnę gdyż cały Weekend pracuję i wypiekam weselne torty :-)

Tiropsomo
Cytuję za Liską  

Składniki: na 4 sztuki
  • 300 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • 20 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka drożdży instant)
  • 5 łyżek ciepłej wody
  • 1 łyżka cukru lub miodu
  • 4 łyżki oliwy
  • 120 ml ciepłego mleka
  • topione masło do smarowania bułeczek
  • 270 g sera feta, rozgniecionego widelcem
  • do posmarowania: 1 żółtko wymieszane z 1 łyżeczką wody
  • do posypania: 2 łyżki sezamu
Mąkę połączyć z solą, dodać suche drożdże (jeśli używamy świeżych, należy wymieszać je z ciepłą wodą i dopiero wtedy dodać do mąki). Dodać miód/cukier, oliwę, mleko.
Połączyć i zagnieść gładkie ciasto.
Przełożyć do miski lekko posmarowanej oliwą, przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrastania na ok. 1-2 godziny.
Ciasto podzielić na 4 części. Każdą rozwałkować na prostokąt szerokości 6cm, grubości 3 mm. Na środku położyć ser, zlepić dokładnie brzegi tworząc długi wałek. Wałek zwinąć na kształt ślimaka. Powtórzyć tę czynność z pozostałym ciastem. Posmarować lekko masłem, przykryć folią i odstawić do wyrastania na 40 minut.
Piekarnik nagrzać do 200 st C.
Wyrośniete ślimaki posmarować żółtkiem wymieszanym z wodą, posypać sezamem i piec 30-35 minut, do czasu zrumienienia.
Ostudzić na kuchennej kratce.

 Piekły ze mną :
Kinga z blogu Małe kulinaria
Bożena z blogu Moje domowe kucharzenie
Dorota z blogu Moje małe czarowanie
Marta z blogu Blue Hipopotam
Alina z blogu Ala piecze i gotuje
Ewelina z blogu Stylowa kuchnia
Monika z blogu Matka wariatka
Magda zblogu Zielenina

Tort urodzinowy dla.. Weroniki ;-)

11.7.14

Tort urodzinowy dla.. Weroniki ;-)

Taki dzisiaj urodzinowy był dzień... szesnastka Weroniki :-) Wszystkiego Najlepszego córko!


Tort maślany przekładany spodem migdałowym
pomysł własny

Składniki: na biszkopt
  • 6 jaj
  • 250g cukru
  • 200g mąki pszennej
  • 30g kakao
  • 40g mleka
  • 60gmasła
Rozgrzewamy piekarnik do 180'
Jaja zmiksować z cukrem na puszystą masę, mąkę przesiać, mleko i masło razem stopić i odstawić do schłodzenia. Gdy nasza masa jajeczna będzie bardzo dobrze ubita dodajemy powoli partiami przesianą mąkę z kakao i delikatnie mieszamy szpachtułą od dołu w górę, następnie dodajemy w dwóch turach stopione masło z mlekiem i również delikatnie mieszamy od dołu w górę. Wykładamy nasz biszkopt na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia,  wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut.
Składniki na blaty bezowe:
  • 170g  podprażonych zmielonych na mąkę migdałów
  • szczypta soli
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 4 duże białka
W misie miksera ubić białka, na sztywną pianę. Dodawać cukier łyżka po łyżce, nie przerywając miksowania do otrzymania błyszczącej, sztywnej masy. Dodać zmielone suche składniki, w dwóch turach, wymieszać delikatnie szpatułką. Wyłożyć na przygotowany wcześniej papier do wypieków do 20cm rantu niewielką ilość tak by pokryła tylko spód, wyciągnąć do góry rant, położyć obok masy i jeszcze dwa razy wyłożyć taką samą ilość masy by otrzymać trzy małe 20 cm blaty. Blaty pieczemy bez rantów..one potrzebne są tylko by uzyskać ładny okrąg :-)
Krem maślany na bezie szwajcarskiej 
cytuję za Dorotą
  • 250 g malin, świeżych lub mrożonych
  • 1/4 szklanki wody
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 345 g masła, w temperaturze pokojowej, pokrojonego na małe kawałki
  • 4 białka
  • 1 i 1/4 szklanki cukru
  • szczypta soli
Maliny, wodę i sok z cytryny umieścić w małym ganuszku. Zagotować i gotować bez przykrycia aż maliny się rozpadną i ilość wody zredukuje. Przetrzeć przez sitko, by pozbyć się drobnych pesteczek. Powinniśmy otrzymać około 1/4 szklanki malinowego puree. Schłodzić.
Białka (mogą być prosto z lodówki) umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i cukier. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać rózgą lub łyżką/widelcem, tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści (najlepiej sprawdzić to organoleptycznie; rozcierając pomiędzy palcami nie powinno być wyczuwalnych ziarenek cukru). Jeśli misa z białkami (jak i białka z cukrem) mocno się zagrzały, odstawić do lekkiego przestudzenia.
Po tym czasie białka z cukrem ubić dokładnie w mikserze (końcówką do ubijania białek, przez około 10 minut), aż masa będzie bardzo gęsta, a beza całkowicie zimna.
Zmienić końcówkę miksera na mieszającą. Stopniowo, kawałek po kawałku dodawać masło, cały czas miksując. Po pewnym czasie od rozpoczęcia ubijania masa będzie rzadsza i będzie wyglądała na zwarzoną (absolutnie nie panikować! tak ma być ;-). To oznaka, że wszystko jest ok i od otrzymania kremu dzieli Was zaledwie kilka minut. Dalej miksować, aż krem wyraźnie zgęstnieje. Dodać malinowe puree i zmiksować. Gotowa masa będzie charakterystycznie 'mlaskała' o ścianki miksera.

Krem podzieliłam na dwie części. Do jednej dodałam mango, do drugiej malinę.




Składanie tortu:
Blat biszkoptowy położyłam na paterze, posmarowałam go kremem mango, następnie przykleiłam spód migdałowy i na niego wyłożyłam krem malinowy i tak do wykończenia składników. Posmarowałam kremem mango cały tort, na górze przykleiłam ostatni blat migdałowy i zrobiłam ,mazy z kremu malinowego. Dekoracja według uznania, mi się podobają wiszące kiście porzeczek dlatego je użyłam. Smacznego!
Knedle z jagodami i sosem winno jagodowym

10.7.14

Knedle z jagodami i sosem winno jagodowym

Czas owocowy mi sprzyja :-) były już leniwe z truskawką i sosem miętowym w tym roku to i powinny być knedle, użyłam jagód, ponieważ truskawek prawie już koniec chociaż gdyby się uprzeć to pewnie by się jeszcze gdzieś znalazły! moje knedle polałam sosem winno jagodowym, wspaniały orzeźwiający smak, bardzo je polecam w wersji dla dorosłych :-) wisienką uwieńczyłam mój jagodowy talerz i wszystko szybko łakomie zjadłam!dokładnie tak! dwie porcje..jedna dla mnie, druga dla niego po 8 knedli... było co jeść! Zapraszam i polecam :-)
Knedle z jagodami
przepis własny

Składniki:
  • 500g ugotowanych ziemniaków
  • 250g mąki pszennej
  • 2 łyżki maki ziemniaczanej
  • jajko
  • łyżeczka płaska soli
  • jagody
  • cukier
  • 1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
  • odrobina płatków migdałowych
  • kilka wiśni do dekoracji
Ziemniaki ugotowałam dzień wcześniej i udusiłam jeszcze ciepłe, odstawiłam do następnego dnia. Kolejnego dnia dodałam mąkę, jajko, sól i ugniotłam dobrze ciasto. Jeśli ziemniaki mają grudki należy je przecisnąć przez praskę lub maszynkę do mięsa, powinny mieć gładką konsystencję, inaczej będą nieładne! Po wyrobieniu ciasta rozwałkowałam je na oprószonym mąką blacie i wykroiłam kółka szklanką na które nakładałam po łyżce jagód, trzymając pierożek w dłoni zawijałam boki do środka zlepiając je tak by powstała kulka. Jeśli wyjdzie nieforemna możecie postąpić tak jak z bułkami czyli lekko je podbić pod spód, jednak przy knedlach liczy się delikatność dłoni szczególnie przy tych nadzianych jagodami :-) Gdy już ulepicie wszystkie kulki, wstawcie wodę lekko osoloną i partiami wrzucajcie kulki na wrzątek.
W tym czasie do rondelka wrzucić garść jagód, dosłodzić do smaku, dodac wino i przez chwilę gotować aż odparuję nieco płyn. Ugotowane knedle przełożyć na talerz, polać sokiem jagodowo winnym, udekorować miętą, migdałami i wiśnią,  od  razu podawać.
Smacznego :-)

Dżem truskawkowo winny

9.7.14

Dżem truskawkowo winny

Truskawki pomału się kończą więc pomyślałam, że jeszcze zdążę zamknąć je w słoiku i tak się stało.. oto one :-)
Dżem truskawkowo winny
przepis własny

Składniki:
  • 1kg truskawek
  • 300ml czerwonego półwytrawnego wina
  • 300g cukru
  • sok z jednej cytryny
  • łyżeczka masła
Truskawki odszypułkować, opłukać i osuszyć w papierowym ręczniku. Cukier i wino przelać do garnka i pozwolić by cukier się rozpuścił, następnie dodać truskawki w całości, sok z cytryny i łyżeczkę masła. Gotować na małym ogniu około godziny do dwóch. Gdy owoce zaczną gęstnieć przełożyć jeszcze gorące do słojów i zamknąć.Nie trzeba ponownie gotować. Smacznego :-)

Kurki i ...pizza!

8.7.14

Kurki i ...pizza!

Już są...na rynku i chyba w lesie chociaż moje szczęście w zbieraniu kurek jest niewielkie, raczej  przybywam do domu z pustym koszykiem dlatego przestałam ich szukać... idę, kupuję i mam! Pewnie wszyscy Ci, którzy las kochają...kocham i ja! kupienie grzybów uważają za mało satysfakcjonujące no ale jak nie kupić jak chce się je jeść...jak je zbierać kiedy się ich nie widzi? Najważniejsze, że pizza zaspokoiła moje kurkowe pragnienie mimo strasznego braku czasu ostatnio, wciąż się coś dzieje..tu praca, tam działka, po drodze gdzieś mama, zaprawy i na okrągło wielkie "COŚ"
Dziś trochę luźniej..parno na dworze, lenia dostałam ale kurek nie przegapiłam... nie dobrze jednak, że włączyłam piec bo straszny upał w domu... czy się opłacało? oczywiście!
Pizza z mozzarellą i kurkami
przepis własny

Składniki:
  • 450g mąki pszennej ( użyłam T450 )
  • 10g świeżych drożdży  1/4 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 250ml letniej wody
  • 50g oliwy extra vergin
Składniki na sos pomidorowy:
  • puszka pomidorów krojonych
  • ząbek czosnku
  • duża garść świeżej bazylii
  • garść świeżego rozmarynu,
  • sol do smaku ( opcjonalnie )
  • 3 łyżki oliwy
  • pół łyżeczki cukru
Dodatki:
  • ser gorgonzola
  • ser mozzarella
  • kurki
  • kapary
  • czerwona cebula
  • tajska bazylia
Drożdże przełożyć do małego naczynia i zasypać cukrem, wstawić do lodówki na 20 minut, po tym czasie powinny się rozpuścić.
Resztę składników umieścić w malakserze, gdy drożdże są już gotowe wlewamy je do pozostałych składników i wszystko miksujemy na wolnych obrotach do czasu gdy ciasto zaczęło odchodzić od ścian misy. Następnie wyłożyć ciasto na oprószoną stolnicę, podzielić na porcję około 180g, wyrobić kulki, które należy spłaszczyć dłonią i położyć na blaszce wyłożonej papierem do wypieków, przykryć folią spożywczą by nie wyschło i przechowywać w lodówce około godziny. W tym czasie przygotować sos. W tym celu należy wszystkie składniki sosu zmiksować na pulpę i odstawić do lodówki.
Ciasto wyłożyć na stół oprószony mąką, rękoma uformować  na odpowiednią wielkość, wyłożyć kilka łyżeczek sosu pomidorowego, pokrojoną na plastry mozzarellę, połówki kurek, cebulę, kilka sztuk kaparów i na wierzch ser gorgonzola i wsunąć do piekarnika nagrzanego do 250' na 7 minut
Po wypieczeniu posypać  tajską bazylią. Niebo w gębie :-)
Smacznego!

* U mnie kurki surowe!
Habżyki... kilka o nich słów.

7.7.14

Habżyki... kilka o nich słów.

Habżyki? nazwa dość ciekawa, poprawiająca humor i pełna niespodzianek... a więc z czym to się je?
Jest to lniany chleb, występujący w trzech wersjach smakowych: słonecznik-len, pomidor-bazylia, cebula-czosnek... żywy chleb! uwierzylibyście? brzmi co najmniej jak w balladach! Dzięki nowej technologii  42degres chleb nie jest pieczony i zawiera nisko przetworzone warzywa i siemię lniane, dzięki czemu zachowane są wszystkie wartości odżywcze Habżyków :-) z myślą o naszym zdrowiu, chleb może być konsumowany przez osoby z celiaką, alergią, nadciśnieniem czy nadwagą a co najważniejsze w składzie nie znajdziecie żadnego E.. jak miło prawda?

Lody jagodowo porzeczkowe

30.6.14

Lody jagodowo porzeczkowe

No więc lodów miało nie być... wyjęłam z pawlacza maszynę bo wszyscy o niej tak pozytywnie piszą i postanowiłam przygotować własne lody na jajach bo wcześniej były to tylko mrożone musy owocowe...zakupiłam też wcześniej książkę.. pięknie wykonana z cudnymi zdjęciami..aż chciało się robić lody, najlepiej wszystkie rodzaje jedne po drugich... kiedy przygotowałam lody według książkowego przepisu, okazały się niezjadliwe...300g śmietany,żółtka, 12 łyżek cukry, glukoza i miód...słodkie jak diabli, że przełknąć nie mogłam i przy okazji się zezłościłam! jak tu bazować na przepisach? do pracy zaszłam zbulwersowana, że nie wyszły!, że jak to możliwe? i w ogóle było wielkie narzekanie a że mój pracowy partner w lodach jest niezły :-) opowiedział mi trików kilka...no i właśnie niestety nie zgodzę się, z nikim kto twierdzi, że domowe lody są mega kremiste po zmrożeniu...wypróbuję oczywiście kilka wskazówek M. choć uznaliśmy oboje, tym bardziej on że lody kremiste osiąga się tylko po dodaniu składnika chemicznego w proszku, który niebawem będę testować :-) Lody książkowe przerobiłam dodając cytrynę i dodatkowe mleko, po wyciągnięciu z lodówki mają kamienną konsystencję ale w smaku są bardzo dobre, kwaskowe, orzeźwiające:-) da się bynajmniej je zjeść!
Lody jagodowo porzeczkowe
przepis metodą prób i błędów

Składniki:
  • 300ml śmietanki 36%
  • 300ml mleka
  • 400g świeżych owoców ( pół na pół )
  • sok z dwóch cytryn
  • 12 łyżek cukru
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki glukozy
  • 4 żółtka
Mleko+śmietanka+cukier+miód+glukozę podgrzewamy ne doprowadzając do wrzenia! Temperatura powinna osiągać do 80'C ...podgrzaną mieszaninę przelewamy do rozbełtanych żółtek by je zahartować i ponownie do garna, w którym podgrzewamy masę do czasu aż lekko zacznie gęstnieć ale tylko do temperatury 80'C , gdy zacznie gęstnieć chłodzimy i dodajemy zmiksowane owoce. Masę wkładamy do lodówki na całą noc by dobrze się schłodziła i dopiero kolejnego dnia umieszczamy w maszynie do lodów, która oczywiście wcześniej była 24h w zamrażalniku. Mieszamy masę aż lekko zgęstnieje, wkładamy do zamrażalnika i ponownie mieszamy w maszynie. Generalnie tę czynność powinniśmy powtarzać dobre trzy razy przed włożeniem lodów do pojemnika na żywność. Przed podaniem lody należy wcześniej wyciągnąć z zamrażalnika, ponieważ ich konsystencja nigdy nie będzie taka sama jak przy lodach kupnych.
Smacznego :-)

Wypiekanie na śniadanie a w nim krakersy z Kucharni :-)

28.6.14

Wypiekanie na śniadanie a w nim krakersy z Kucharni :-)

Dzisiaj był ciężki dzień ale udało mi się wziąć udział w cyklu "Wypiekanie na śniadanie" i choć krakersy do śniadaniowych nie należą to za to są najpyszniejsze na świecie!Proste w wykonaniu i idealne według mnie do piwa szczególnie podczas grilla w moim nowym, pięknym już ogródku :-) ostatnie zdjęcie jest właśnie z dzisiejszego dnia... trochę przesadzania, flancowania jarmużu, który pięknie rośnie, zawieszania hamaku i foto kulinarnego ... a potem już tylko wypoczywania! życie jest piękne gdy coś nas cieszy prawda?
Krakersy bazyliowe
Cytuję przepis za Anną Marią z blogu Kucharnia

Składniki:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka cukru
  • 3 łyżki schłodzonego masła
  • 1 szklanka śmietany 30%
  • 1 szt białka do posmarowania
  • sól morska do posypania
  • 1/4 szklanki liści bazylii siekanych
  • 30 liści bazylii do obłozenia
  • 3 łyżki listków tymianku
  • kilka gałązek tymianku do obłożenia


Przygotowanie:
 

Krok 1
Wszystkie składniki ( z wyjątkiem całych liści bazylii i/lub gałązek tymianku) zagnieść razem na gładkie, elastyczne ciasto. Zawinąć w folię i przełożyć na 30 minut do lodówki.
Schłodzone ciasto przełożyć na posypany mąką blat i bardzo cienko rozwałkować. Ułożyć na papierze do pieczenia, posmarować z wierzchu lekko roztrzepanym białkiem i posypać solą morską.
 

Krok 2
Krakersy z bazylią wyłożyć z wierzchu całymi listkami bazylii, dociskając je, by przywarły do ciasta.
Krakersy z tymiankiem naciąć wstępnie z wierzchu - dzięki temu po upieczeniu będzie się je łatwiej rozdzielać. Część kawałków wyłożyć z wierzchu gałązkami tymianku, dociskając je, by przywarły do ciasta.
Piec ok. 15-20 minut temperaturze 190 stopni.
Świetnie smakują zanurzone w twarożku lub obłożone suszonymi pomidorami. "

Pierogi z jagodami najlepsze na świecie!

27.6.14

Pierogi z jagodami najlepsze na świecie!

No to mamy pierogi idealne.. mięciutkie, delikatne, ani kwaśne ani też za słodkie.. po prostu pycha!
Spieszcie się strasznie by zdążyć je zrobić póki jagód pod dostatkiem... ja tym razem się nie trudziłam.. po prostu je zakupiłam i już ! Całuję i idę jeść :-)
Pierogi z jagodami
przepis własny

Składniki na ciasto: ok 40 pierogów

  • 2 szklanki mąki pszennej T450
  • 1 szklanka wrzącego mleka
  • 2 łyżki oleju słonecznikowego
  • szczypta soli 
* dodatkowo: jagody + cukier + kwaśna śmietana

Mąkę i sól wsypałam do malaksera, zagotowałam mleko które dolałam do mąki i wyrabiałam ciasto hakiem do momentu aż zacznie odchodzić od boków i jest ładne elastyczne.
Lekko podsypałam blat mąką, przykryłam ciasto ściereczką by nie wyschło i pozwoliłam mu odpocząć przez dobre pół godziny, (w tym czasie przestygło) Zamontowałam maszynkę do wałkowania ciasta na Kitchen Aida i zaczynając od 1 rozwałkowałam ciasto dwa razy, jeśli ciasto się rwie należy je oprószyć mąką i zwinąć w prostokąt ponownie wkładając do maszyny wałkującej. Kolejne wałkowanie już końcowe wykonałam na 2, ciasto wydaje się nie za cienkie ale jest idealne do wykonania falbanki. Rozwałkowany pasek ciasta ułożyłam na blacie, wykroiłam kółka i nadziewałam ciasto łyżeczką świeżych jagód + pół łyżeczki cukru. Zlepione pierożki ułożyłam na drewnianej stolnicy, pozostawiłam je do przeschnięcia i dopiero gdy wylepiłam całe 90sz (robiłam z dwóch porcji ciasta) wstawiłam wodę do ich gotowania, gdy woda się zagotowała dodałam soli i wrzucałam kolejno pierożki. Można je po ugotowaniu zahartować w innym naczyniu z zimną wodą, wtedy się nie sklejają lub polać oliwą jeśli chcecie je przetrzymać np do wieczora aż mąż nie wróci z pracy :-) Ja podałam pierogi od razu z dodatkiem kwaśnej śmietany, cukru i świeżych jagód. Smacznego:)


Pomoc dla Toli

26.6.14

Pomoc dla Toli


Drożdżówki z rabarbarem,kruszonkąi migdałami

26.6.14

Drożdżówki z rabarbarem,kruszonkąi migdałami

Jeśli nie macie nic do kawy to polecam oto te drożdżówki...bardzo dobre,puszyste i okrutnie smaczne:-)
Drożdżowki z rabarbarem, kruszonką i migdałami
okolo 12-14 niewielkich drozdzowek z tej strony klik

rozczyn:
  • 15 g sw. drozdzy
  • 80-100 ml mleka, letniego
  • 1,5 lyzki cukru
  • 60 g maki pszennej chlebowej (strong white flour/ strong bread flour)
ciasto wlasciwe:
  • caly rozczyn
  • 70 ml mleka, letniego
  • 2 jajka, sredniej wielkosci, temp. pokojowa
  • 400-420 g maki pszennej chlebowej
  • opakowanie cukru waniliowego
  • 50 g cukru
  • szczypta soli
  • 75 g rozpuszczonego, przestudzonego masla
kruszonka:
  • 1.5 plaskiej lyzki masla
  • 3 lyzki maki pszennej
  • lyzka pokruszonych platkow migdalowych
  • 3 lyzki cukru
lukier:
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 2-3 lyzki goracej wody
dodatkowo:
  • rozklocone duze jajko ( pominęłam bo zapomniałam go użyć  )
  • rabarbar malinowy

Sezonowe owoce i tarta z kremem z białej czekolady!

25.6.14

Sezonowe owoce i tarta z kremem z białej czekolady!

Są takie dni kiedy wcale nie trzeba długo myśleć co do kawy... pomysł pojawia się w głowie gdy przechodzisz przez targ a twoje oczy buszują wśród kolorowych owoców, wtedy wystarczy wyciągnąć rękę i już czuje się zapach ciasta w domu!
Tarta z owocami sezonowymi i białą czekoladą
przepis własny

Składniki: na kruchy spód

  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g zimnego masła
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszce do tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na 20-25 minut. Następnie studzę.

Składniki: na krem
  • 250g serka mascarpone
  • 130g białej czekolady
  • 2łyżeczki cukru pudru
  • 300g ubitej na sztywno śmietanki 36%
  • 1 ubite na sztywno białko jaja
  • posiekane pistacje do dekoracji
Czekoladę roztopić ( ja robiłam to na parze ) dodać ją do serka mascarpone i dobrze zmiksować dodając cukier puder. Szpachtułką dodawać powoli ubitą śmietanę, dobrze wymieszać i dodać ubite białko, tak jak poprzednio delikatnie wymieszać by masa była w miarę puszysta. Masę wyłożyć na upieczoną tartę, wyrównać  powierzchnię i wstawić na 15 minut do lodówki, następnie udekorować owocami i posypać wierzch pistacjami.
Smacznego.

O Petit Paris słów kilka :-)

22.6.14

O Petit Paris słów kilka :-)

No właśnie w końcu udało mi się przysiąść i nabazgrać kilka słów na temat pewnej...powiedzmy mojej ulubionej piekarni. Nie mogę napisać, że to jedyna ulubiona ale za to pozwalam sobie na moją subiektywną ocenę tego miejsca, które urzekło mnie bez dwóch zdań w jednej chwili, w chwili kiedy wjechałam na ostatnie piętro Starego Browaru w moim mieście Poznań... gdy ujrzałam kosz z bagietkami pomiędzy  szybą a stolikami na zewnątrz lokalu pomyślałam, że to moje miejsce, takie do którego nie można nie zajrzeć więc zwyczajnie potuptałam rozglądając się bardzo uważnie i to był właśnie mój pierwszy raz... po wyjściu w oczach miałam obraz pięknie wypieczonych chlebów, cudownych bagietek i croissantów które od niedawna przynajmniej raz w tygodniu wałkuję w mojej pracy... zauważyłam też makaroniki, w których od dawna jestem po uszy zakochana- są piękne! małe eleganckie cudeńka w kilku kolorach prężące się do każdego zakupującego bułkę, a jest ich kilkanaście rodzajów i sądzę, że każdy może dostrzec swoją ulubioną, ja już mam! sięgnęłam po tę z figą w ten pierwszy dzień, zjadłam ją w drodze do domu, nie dało się wytrzymać i nie otworzyć papierowej torebeczki... wróciwszy do domu opowiadałam o odwiedzonej piekarni, opowiedziałam też o niej w pracy zachwycając się tamtejszym pieczywem.. w końcu jestem ciągle na etapie pieczenia i każdy piękny chleb potrafi mnie zachwycić! wspominałam "moje" miejsce kilkanaście razy więc nie było szans by nie pójść tam kolejny raz a że nadałam temat w pracy poszliśmy z Michałem tam pierwszy raz razem.. zgodnie uznaliśmy, że takie miejsce nam się marzy..klimat, zapach i my..to nie przypadek, to fakt który z dnia na dzień odmienia życie bo przecież każdy bloger, każdy kucharz, piekarz czy cukiernik marzy o własnym miejscu..marzę zatem i ja!...Otwieram pocztę, czytam...i czuję dreszcz. Napisała do mnie właścicielka lokalu... więc idę tam znowu..znowu do Petit Paris :-) kelnerka podaje mi kawę, rozglądam się i znowu czuję emocje... czy tak działa zapach chleba? zdecydowanie jest to zapach, który mógłby mi towarzyszyć każdego ranka i nie tylko..rozmawiamy, opowiadam o mojej pracy, o sukcesach i makaronikach na które się okrutnie uparłam, obiecuję, że gdy upiekę kolejną partię na pewno przyniosę do spróbowania...by ocenił je mistrz- w końcu właścicielem tej przyjemnej piekarni jest człowiek rodem z Francji...zjadam jednego makaronika podanego przez właścicielkę, żonę rodowitego Francuza...kolorowe eleganckie ciasteczko oglądam z wszystkich stron, zachwycam się tą okrągłością, falbanką i złocistym kolorem,czuję jakby czas się w tym miejscu zatrzymał, dla mnie miejsce idealne nie tylko by zjeść śniadanie choć poranek oczywiście warto zacząć od czegoś smacznego jednak w Petit Paris można zjeść również solidny lunchowy posiłek na przykład quiche, który z za szyby zachęca do spróbowania, można zjeść sałatkę, omlet, sandwich,Chausson aux pommes i wiele wiele innych smakołyków! Moja rozmowa z Darią przebiegła całkiem miło, oczywiście była kolejna i myślę, że będzie jeszcze nie raz bo przecież  Petit Paris zachwycił mnie swoim wdziękiem i nadal chcę tam wracać... kawa w tym miejscu ma inny smak a gdy zasiadasz do stolika czujesz na twarzy uśmiech tak jakbyś przeżywał właśnie miłość, być może to miejsce ma taki dar...być może przy stolikach unoszą się czary... kto wie?!

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji