Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty
Sernik Bounty

20.7.19

Sernik Bounty

Idealnie chrupiący spód, bardzo równa, gładka struktura sera, pysznie kremowy i mega kokosowy sernik dla zabieganych i do wykonania koniecznie gdy nie chcemy włączać piekarnika!
Sernik  Bounty

Składniki: na spód

  • 60g mąki pszennej
  • 60g mąki kokosowej
  • 20g kakao
  • 70g cukru trzcinowego
  • 70g stopionego masła
Wszystkie składniki mieszamy na kruszonke i wykładamy na spód tortownicy. Dociskamy i pieczemy 15 minut w temperaturze 170'

Składniki na masę serową

  • 1kg Twarogu Prezydent z mascarpone
  • 200g cukru pudru
  • 50ml rumu kokosowego
  • 30g wiórków kokosowych 
  • 400g śmietany kokosowej
  • 100g roztopionej białej czekolady
  • 20g żelatyny + 90g wody
  • Mleczna czekolada do polania wierzchu
Żelatynę namocz w zimnej wodzie, odstaw do napecznienia. Twaróg zmiksuj z cukrem, wiórkami, czekoladą i rumem. Śmietankę kokosową podgrzej, dodaj do niej namoczoną żelatynę i połącz wszystko z masą twarogową. Wylej masę na upieczony spód i wstaw na noc do lodówki. Następnego dnia rozpuść czekoladę mleczną w kąpieli wodnej i wylej na wierzch sernika. Udekoruj wiórkami kokosowymi. Zaparz kawę i zjedz na deser!
Smacznego!


Wiejski serniczek z jagodami na zimno

27.4.18

Wiejski serniczek z jagodami na zimno

Kolejna propozycja dla osób z nietolerancją laktozy. Serek wiejski Mlekowity bardzo dobrze się sprawdza w połączeniu z jogurtem. Wystarczy go dobrze zmiksować a stanie się gładki i nabierze puszystości, nie martwcie się jeśli pojawi się po zmiksowaniu na wierzchu piana, po wylaniu do blaszki ładnie zastyga a po dodaniu galaretki nic nie widać! Kto się skusi?

Wiejski serniczek z jagodami na zimno
przepis własny

Składniki: na spód

  • 120g orzechów włoskich
  • 100g daktyli namoczonych
  • 100g mąki migdałowej
Wszystkie składniki połączyć razem i dobrze zagnieść. Jeśli masa jest zbyt sucha można dodać odrobinę wody po daktylach. Masę wyłożyć na spód foremki i przechowywać w lodówce.

Składniki: na masę
Jogurt oraz serki wiejskie przełóż do misy blendera i zmiksuj na gładką pulpę. Dodaj ksylitol oraz sok z cytryny i ponownie zmiksuj. Żelatynę podgrzej, dobrze rozmieszaj do rozpuszczenia, nie gotuj! dodaj do mikstury serowej i ponownie zmiksuj przez chwilę. Masę wylej na wylepiony  spód blaszki, wsuń na godzinkę do lodówki a w tym czasie przygotuj galaretkę.

Składniki: na galaretkę
  • szklanka jagód
  • 250g wody
  • 2 łyżki ksylitolu
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżeczka żelatyny +30g wody
Żelatynę namocz. Zagotuj wodę z jagodami oraz ksylitolem. Do gorącej galaretki dodaj namoczoną żelatynę i dobrze rozmieszaj. Pozostaw do ostygnięcia. Wylej galaretkę na wierzch sernika, wrzuć na wierzch kilka jagód i wstaw do lodówki. Przed podaniem udekoruj świeżymi bratkami.
Smacznego!


Śniadaniowa manna smakiem z dzieciństwa

5.3.18

Śniadaniowa manna smakiem z dzieciństwa

Pamiętam jak rano babcia budziła mnie zapachem takiej manny, niekoniecznie była z figą bo ten owoc w tamtych czasach zupełnie nie był mi znany, za to dziś go uwielbiam! Ostatnio tak mnie naszło i zrobiłam mannę...raz była z karmelizowaną gruszką a dziś z figą i malinami i poczułam się jak mała dziewczynka szykująca się do wyjścia do szkoły. Fajnie tak powspominać i zjeść zapomniane śniadanie na które zwykle nie ma się czasu :-) Przepis jest banalny, w ogóle nie powinien tutaj być bo przecież każdy go zna i umie ugotować mannę ale tak jakoś mnie naszło, że stwierdziłam, że dodam ten post bez względu na formę trudności przygotowania kaszki :-)



Śniadaniowa manna smakiem z dzieciństwa

Składniki:
  • 250g mleka
  • 3 łyżki kaszy manny
  • 1 łyżeczka miodu na porcje
  • owoce, chrupki kukurydziane
 Zagotować mleko, wsypać mannę i energicznie przemieszać by nie powstały grudki. Przełożyć do miseczek/słoiczków i polać miodem. Dorzucić płatki oraz owoce i zjeść najprzyjemniej w świecie.
Smacznego!

Białe nasionka chia na chandrę

7.2.18

Białe nasionka chia na chandrę

Chłód za oknem totalnie nie motywuje do wyjścia, spacerów a nawet do zakupów więc siedzę sobie w ciepłym domku i nikt nie jest mnie w stanie z niego wykurzyć! Tak, jestem mega domatorem, mogę nie wychodzić z domu przez tydzień i wcale się na to nie skarżę byle mieć kuchnie, piekarnik i coś w lodówce z czego można zrobić "coś"
Dzisiaj bardzo prosty kokosowy deser, kilka truskawek które R. kupił do serniczka na zimno, którego nie zrobiłam bo miałam jakiegoś lenia i w końcu wylądowały w nasionkach chia :-) Czasem i tak bywa! Deser na chandrę, na przywołanie może jakiegoś słonka za oknem bo już za nim tęsknię! A jak nie ma słońca, suplementuję witaminę D  
Ostatnio trafiłam na białe nasionka chia, byłam bardzo ciekawa ich wyglądu wizualnego i oto efekt. Te nasionka nie różnią się niczym od tych ciemnych choć są droższe w zakupie. Po zmiksowaniu powstaje jasna masa, przy ciemnych nasionkach wychodzi bardziej szara. Wiedzieliście, że można kupić białe?

Białe nasionka chia na chandrę
przepis powstał przy współpracy z Weck Polska

  • 250g mleka roślinnego
  • 250g mleka kokosowego
  • 50g białych nasion chia
  • sok z dwóch limonek
  • 3 łyżki syropu klonowego
  • 4 łyżki śmietanki kokosowej do dekoracji wierzchu
  • truskawki lub inne ulubione owoce
Mleko wymieszaj z syropem klonowym, dodaj sok z limonki oraz nasiona chia i dobrze wymieszaj. Odstaw do napęcznienia co jakiś czas mieszając. Gdy chia zgęstnieje przelej ją do słoiczków i odstaw na godzinę do lodówki. Następnie wyłóż na wierzch gęstą śmietankę kokosową i ułóż truskawki. Smacznego!
Świąteczne korzenno orzechowe tiramisu

3.12.17

Świąteczne korzenno orzechowe tiramisu

Dziś bardzo świąteczny wpis z propozycją wykorzystania brązowego cukru. #cukiertrzcinowy idealnie nadaje się do łączenia z korzennymi smakami ponieważ jest sam w sobie lekko orzechowy i najbardziej wyczujemy to przygotowując karmel lub syrop na bazie takie cukru #diamant. Można również użyć #syroptrzcinowy,będzie po prostu szybciej ale ja zdecydowałam się na kryształki :-) Propozycja bardzo korzenna, piernikowa i pyszna. Pewnie większość z Was już dawno odkryła piernikowe cudo więc wiecie o czym mowa :-)
Świąteczne korzenno orzechowe tiramisu
przepis własny

Składniki: na krem

  • 2 żółtka 
  • 30g cukru trzcinowego Dry Demerara Diamant
  • 200g śmietanki 34%
  • 300g mascarpone
  • krajanka piernikowa
Korzenny pończ:
  • 200g cukru trzcinowego Dry Demerara  Diamant
  • 50g wody
  • 150g mocnej kawy 
  • 100ml likieru korzennego
  • łyżeczka cynamonu
  • pół łyżeczki kardamony
  • pół łyżeczki mielonego imbiru
Dodatkowo: siekane orzechy włoskie oraz pekany

Przygotowujemy poncz przelewając do garnuszka wodę oraz cukier trzcinowy, który gotujemy do powstania lekkiego syropu. Dolewamy świeżo zaparzoną kawę i dodajemy przyprawy korzenne. Zagotowujemy i odstawiamy do ostygnięcia, następnie dodajemy likier korzenny, mieszamy i odstawiamy na czas przygotowania kremu. 
Żółtka ubijamy z cukrem na parze, powinny być bardzo mocno ubite.
Do żółtek dodajemy mascarpone, ponownie mieszamy porządnie rózgą i dopiero na końcu dodajemy ubitą śmietankę delikatnie od dołu mieszając. Dno naczynia wykładamy namoczonymi w ponczu piernikami, następnie obsypujemy je odrobiną cynamonu oraz orzechami i wykładamy warstwę kremu. Przykrywamy krem kolejną porcją moczonych pierników, orzechów i ponownie wykładamy krem. Posypujemy obficie cynamonem i dekorujemy orzechami oraz liofilizowaną żurawiną dla koloru.
Chłodzimy dwie godziny w lodówce i podajemy do świątecznej kawy!
Smacznego :-)


Placuszki z kalafiora z jogurtem i sezamem

18.7.17

Placuszki z kalafiora z jogurtem i sezamem

Dzisiaj zajadałam się kalafiorowymi kotlecikami a ten sezon uważam za naprawdę wykorzystany pod względem zjadania nowalijek i bardzo jest mi z tym dobrze. Nie będę pisać, że coś postanowiłam bo u mnie wciąż jakieś zmiany i dziś mogę pozwolić sobie na zaszalenie w kuchni a być może niedługo znowu na blogu będzie pusto i nudno, nie mogę ostatnio przewidzieć swojego losu, wciąż okazuje się, że gdzieś tam coś czyha co niespodziewanie zmieni mi wszystkie plany i odwróci mi życie do góry nogami. Pewnie, zmiany jak najbardziej są dobre i myślę, że trzeba iść tylko do przodu, pełną parą! Dzisiaj piękne słoneczko za oknem, aż chciało się wstać więc szybciutko wzięłam się za porządki i jestem z siebie dumna bo ostatnio kwestia sprzątania nie była mi po drodze. Czeka nas jeszcze w sierpniu remont kuchni zaplanowany jeszcze w grudniu tamtego roku więc sprzątania będzie jeszcze bardzo dużo! Dzisiaj wypatrzone w książce Dominiki "Warzywo", pyszne i lekkie placuszki kalafiorowe, które robiła moja córka Weronika a ja tylko się zajadałam i fotografowałam.
Placuszki z kalafiora z jogurtem i sezamem
z książki "Warzywo"

Składniki:  
  • 1 duży kalafior
  • 1 pęczek szczypiorku
  • 1 pęczek natki pietruszki
  • 2 jajka
  • 1/4 szklanki startego parmezanu
  • 1/2 szklanki bułki tartej
  • olej do smażenia
  • jogurt do podania
  • czarny sezam
  • świeżo zmielony pieprz
  • sól
Kalafior umyj, obierz z liści i rozdrobnij robotem kuchennym do wielkości ziarenek ryżu. Możesz też posiekać lub zetrzeć na tarce. Szczypiorek oraz pietruszkę drobno posiekaj. W misce rozbełtaj jajka, dodaj kalafior, zieleninę, bułkę tartą i parmezan. Wszystko dobrze wymieszaj, dopraw solą i pieprzem, jeśli masa się zbyt kruszy, dodaj jeszcze jedno jajko, wymieszaj ponownie i formuj niewielkie, nie za grube placki. Smaż 4 minuty z każdej strony aż będą złotawe. Odsącz z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Podawaj z jogurtem i lekko uprażonym sezamem.
Smacznego.

Migdałowa tapioka z musem ananasowym

12.3.17

Migdałowa tapioka z musem ananasowym

No więc dzisiaj kilka słów o tym jak zrobić smaczną tapiokę bez gotowania perełek, na własnym migdałowym mleku, które wykonałam za pomocą mojej fantastycznej wyciskarki do cytrusów! Otóż gdy tylko mam możliwość spróbowania tapioki w restauracjach wykorzystuje ten moment i ją zamawiam. No niestety zwykle trafiam a właściwie zawsze trafiam na zbitą bryłę, którą trudno wydostać łyżeczką ze szklaneczki i dziwię się strasznie, że nikt w tych restauracjach nie wpadł na pomysł by zmienić jej przygotowanie. Też dawniej miałam ten sam problem, mój deser nie był jadalny bo zwyczajnie był gumowy i faktycznie stosowałam się do tych wszystkich przepisów z internetu aż wreszcie wpadłam na genialny pomysł by nie gotować tapioki tak jak w tych wszystkich sieciowych przepisach i w końcu mam to czego od puddingu się oczekuje! Po pierwsze tapioki nie trzeba wcale gotować! Wystarczy ją namoczyć w wodzie i pozostawić na noc. Po drugie gdy gotujecie tapiokowe perły to powstaje niestety zaprawa sufitowa, po trzecie tapioka jest skrobią, której nadmiar trzeba spłukać a po czwarte robimy tapiokę po to by ją zjeść ze smakiem a nie wyrzucać!
Dzisiaj tapioka na mleku migdałowym z orzechów migdałowych, które wystarczy namoczyć a następnie wrzucić do wyciskarki! Trwa to zaledwie 10 minut i mleko gotowe. Jest kremowe w smaku i wydaje się być dość pełne! Wyciskarka ma to do siebie, że jest wolnoobrotowa dzięki czemu wyciska orzechy do ostatniej kropelki, mleko też jest bardzo aromatyczne a z wiórów, które pozostaną można upiec ciasteczka albo zrobić na przykład trufle. Ktoś się skusi?

Migdałowa tapioka z musem ananasowym
przepis własny

Składniki:
  • 250g migdałów
  • 1l wody niegazowanej
  • 220g drobnej tapioki
  • 2 łyżeczki ksylitolu
  • laska wanilii
  • 1/2 sztuki świeżego ananasa
  • 1 łyżka likieru Amaretto
Migdały zamoczyć dzień wcześniej w litrze wody, tak samo postąpić z tapioką, przesypać ją do naczynia i zalać wodą tak by przykrywała kuleczki i zostawić na całą noc by napęczniała.
Kolejnego dnia migdały oraz wodę, w których się moczyły zmiksować w wyciskarce do cytrusów, jest to najprostszy sposób na uzyskanie mleka z orzechów. Przygotowane mleko odstawiamy. Tapiokę odcedzamy na sicie i przekładamy ją ponownie do naczynia, w którym się moczyła. Gotujemy dużą ilość wody w czajniku i zalewamy tapiokę wrzątkiem mieszając co jakiś czas. Gdy kuleczki zaczną robić się przeźroczyste odcedzamy ponownie tapiokę przez sito i przelewamy zimną wodą tak by spłukać nadmiar skrobi. Tak przygotowane perełki przekładamy do garnka, zalewamy je mlekiem migdałowym, dodajemy ziarenka wanilii oraz ksylitol i gotujemy. Gdy mleko się zagotuje od razu odstawiamy garnek z ognia, i pozostawiamy do ostygnięcia co jakiś czas mieszając. Gdy ostygnie dodajemy likier Amaretto i mieszamy. Ananasa kroimy na mniejsze kawałki, miksujemy na puree i przekładamy na dno szklaneczek, następnie wlewamy delikatnie tapiokę i ponownie na wierzch wykładamy mus ananasowy. Odstawiamy na 2 godziny do lodówki i zjadamy! Smacznego!


Śniadaniowe proziaki z glazurowanymi warzywami, sałatą z jarmużu i dressingiem rokitnikowym.

28.1.17

Śniadaniowe proziaki z glazurowanymi warzywami, sałatą z jarmużu i dressingiem rokitnikowym.

Kiedy żyła moja babcia, zabierała mnie na każde zimowisko do Zakopanego, właśnie tam próbowałam tych wszystkich potraw, które w rodzinnym domu raczej nie były dostępne...tam spróbowałam po raz pierwszy moskoli czy proziaków które jadało się prawie każdego poranka na śniadanie w roli pieczywa z twarogiem, z kwaśną śmietaną lub domowymi przetworami, popijało się świeżym mlekiem od krowy, jeszcze ciepłym i pędziło się na całe godziny zjeżdżać ze stromych górek na sankach. To były czasy :-) nie do zapomnienia! Moskole przygotowywało się z gniecionych ziemniaków, proziaki były z mąki pszennej lub razowej z dodatkiem sody. Każde były pieczone na rozżarzonym piecu kaflowym, bez dodatku tłuszczu więc można było chwytać w ręce i jeść w biegu co często w dzieciństwie mi się zdarzało. Przepisy na moskole czy proziaki przekazywane są od 150 lat z pokolenia na pokolenie i można je zjeść oczywiście w każdej Zakopiańskiej knajpce na Krupówkach, często w wersji ubogiej jak dawniej czyli z kwaśną śmietaną, masłem czosnkowym ale też można spotkać wersje ulepszone tak zwane fusion, które zaspokoją głód na spory kawałek czasu a przynajmniej do obiadu! Proziak to podstawowa w kuchni, jego wyborny smak tkwi w prostocie składników i wykonaniu.U mnie wersja wzbogacona o pieczone warzywa glazurowane w rokitniku i pełną witamin sałatę z modrej kapusty i jarmużu.
 Śniadaniowe proziaki z glazurowanymi warzywami w rokitniku i sałatą z jarmużu

Składniki: na placki
  • 130g zsiadłego mleka lub kefiru
  • 1 jajko
  • 150g mąki pszennej lub razowej
  • 1/2 łyżeczki sody
  • szczypta soli
  • szczypta cukru
Wszystkie składniki łączymy razem, wyrabiamy gładkie ciasto, wałkujemy na podsypanej stolnicy i wykrawamy kółka. Rozgrzewamy bardzo mocno patelnie, która nie przywiera, układamy na suchą, rozgrzaną patelnie krążki ciasta i smażymy z obu stron na złoty kolor.

Glazurowane warzywa:
  • 2 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 2 łyżki dżemu 100% rokitnik firmy Łowicz
  • łyżka oleju
  • odrobina świeżo mielonego pieprzu
Warzywa obieramy i kroimy na mniejsze paski, dodajemy dżem, olej oraz pieprz i dłońmi masujemy warzywa by rozprowadzić po całości rokitnik oraz olej. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180' i pieczemy do miękkości warzyw około 15 minut.

Sałata z modrej kapusty
  • 1/4 główki modrej kapusty
  • garść świeżego jarmużu
  • 1 całe duże twarde jabłko
  • 1/2 pęczka rzodkiewek
Dresing rokitnikowy:
  • 2 łyżki dżemu 100% rokitnik
  • 2 łyżki oleju
  • sok z jednej pomarańczy
  • płatki chili do smaku
Wszystkie składniki dressingu  zmiksować w blenderze i odstawić.
Kapustę poszatkować, posypać solą i zalać wrzącą wodą. Odstawić na 10 minut, odlać wodę. Zetrzeć jabłko na tarce o grubych oczkach, dodać pokrojone na plastry rzodkiewki oraz jarmuż i wszystko razem dokładnie wymieszać. Na talerz wyłożyć gorące proziaki, warzywa glazurowane oraz sałatę, polać wszystko dresingiem rokitnikowym i posypać prażonymi orzeszkami pinii. Smacznego!




Wytrawne gofry z cheddarem, rokitnikiem, dzikim łososiem pacyficznym i awokado

27.1.17

Wytrawne gofry z cheddarem, rokitnikiem, dzikim łososiem pacyficznym i awokado

Moje śniadania nie zawsze są takie różnorodne, nie zawsze zachwycam się ich widokiem chociaż staram się nadrabiać jednak smakiem...moje tradycyjne śniadanie to kanapki, najszybsze chociaż u mnie zwykle z przeróżnymi dodatkami więc siekam, kroje, smaruje, układam aż powstaje całkiem fajny wytwór a później słyszę na kolejny weekend, że robię najlepsze śniadania i znowu kolej na mnie. Dzisiaj zaszalałam, wymyśliłam sobie wytrawne gofry z ulubionym cheddarem i jestem całkiem happy bo wyszły idealnie. Zastanawiacie się pewnie jak to możliwe, że w całym zestawieniu jest dżem...otóż ten dżem pasuje idealnie przede wszystkim do serów, jest lekko kwaskowy i ma delikatnie cierpki smak, który znam nie od dziś i używałam nie raz! Kompozycja kwaśnego rokitnika z mdłym awokado i łososiem jest przesmaczna a moje dzisiejsze śniadanie okazało się pełne przyjemności! Uwielbiam takie udane poranki!


Wytrawne gofry z cheddarem, rokitnikiem, dzikim łososiem pacyficznym i awokado

Składniki: na gofry
  • 180g mąki pszennej
  • 250g maślanki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 50g oliwy
  • 1 jajko
  • 3 duże łyżki startego cheddara
Dodatki:
  • 1 awokado
  • 75g dzikiego łososia pacyficznego
  • 2 łyżki ulubionego naturalnego twarożku
  • duża łyżka dżemu 100% Rokitnik z firmy Łowicz
Wszystkie składniki na masę gofrową połączyć w naczyniu szpatułką, odstawić na 15 minut by masa odpoczęła.
Rozgrzać gofrownicę, nakładać po łyżce masy na środek i zamknąć urządzenie. Ciasto samo nierówno rozleje się na boki. Piec do czasu aż gofry się zrumienią. Wszystko zależy od rodzaju gofrownicy, u mnie niestety trwa to dłużej. W tym czasie przygotować plastry awokado, skropić je cytryną i odstawić. Wymieszać twarożek, rozdzielić plastry łososia.
Gdy gofry są już upieczone, wyłożyć je na talerz, na wierzchu położyć knele z ulubionego twarożku, dżem z rokitnika, pokrojone awokado i plastry łososia. Udekorować plastrem cytryny, ewentualnie listkiem mięty.
Podawać od razu! Smacznego :-)


Panna cotta z granatem i perłami balsamicznymi

13.1.17

Panna cotta z granatem i perłami balsamicznymi

Nie pamiętam kiedy ostatni raz robiłam ten błyskawiczny, pyszny, pełen wanilii deser. We Włoszech mawia się, że jest to najprostszy deser i nie można go zepsuć! a jednak powiem Wam, że można! cały sekret tkwi w tym, by ziarenka wanilii rozmieszczone były po całym zastygniętym deserze, w żadnym wypadku nie mogą opaść na dno - gdy opadną i tak zastygnie nasza gotowana śmietana, uznaje go za niewłaściwie przyrządzony :-) Do poprawnego przygotowania panna cotty, zawsze pod ręką mam ogromną garść lodu, dzięki temu, po wystudzeniu deseru, przekładam już chłodny garnek do wody z lodem i wówczas wanilia podczas tężenia deseru i jednocześnie mieszania, pięknie się rozprowadza! Do dzieła, próbujcie i zajadajcie się bo smak obłędny, tym bardziej, że perły balsamiczne, które dostałam w prezencie od Smaki Południa idealnie pasują do tego słodkiego deseru, ponieważ przełamują swoją kwasowością jej słodki smak :-) Swoją drogą dzięki wielkie za te skarby, które od Was dostaje!

Przepis na panna cottę z winnym rabarbarem i malinami możecie zobaczyć tutaj
Panna cotta z granatem i perłami balsamicznymi

Składniki: na panna cottę

  • 0,5l śmietany 34%
  • 50g cukru
  • ziarenka z jednej laski wanilii
  • 2 listki żelatyny
Żelatynę moczę w zimnej wodzie.
Śmietanę podgrzewam z cukrem oraz wanilią. i dodaję namoczoną żelatynę, mieszam dokładnie i naczynie ze śmietanką przekładam do dużej miski z lodem. Gdy masa zaczyna gęstnieć, ponownie mieszam i przelewam do szklanek lub filiżanek z których będzie można kolejnego dnia deser przełożyć na talerzyki jak zrobiłam to ja. Odstawiam na noc do lodówki. Na kolejny dzień podgrzewam wodę w większym naczyniu, umieszczam w niej filiżankę z deserem i pozostawiam ją w wodzie przez chwilę. Następnie przekładam na talerz poprzez odwrócenie filiżanki do góry nogami. Trzeba chwilę odczekać aż deser sam odklei się od ścianek filiżanki i ładnie wypadnie na talerzyk. Po przełożeniu dekoruję górę warstwą ziarenek granatu i polewam perłami balsamicznymi. Podaję na stół i zjadam! Jest pysznie, smacznego :-)

Dodatki:
  • Owoc granatu
  • perły balsamiczne

Sernik markizowy na zimno z ciasteczkami i czekoladą oreo

13.10.16

Sernik markizowy na zimno z ciasteczkami i czekoladą oreo

Taki sernik mam :-) przygotowała go  moja starsza córka Patrycja ..pomagałam tylko przy spodzie i dałam instrukcje przygotowania żelatyny..resztę ona i tylko ona :-) Kto ma ochotę napić się kawy i zjeść serniczek?

Sernik markizowy na zimno z ciasteczkami i czekoladą oreo
przepis z blogu Wypieki Beaty
z moimi zmianami
Składniki spodu: 
  • spód kruchy klik z pokruszonymi markizami
    "Składniki sernika:
    • 1 kg sera twarogowego
    • 250 g cukru
    • 6 płaskich łyżeczek żelatyny w proszku ( użyłam w listkach )
    • 8 łyżek zimnej wody (użyłam śmietany)
    • 4 łyżki soku z cytryny
    • 400 ml śmietany kremówki
    • około 130 g grubo posiekanych ciasteczek z kremem
    Wykonanie:
    Kruche ciasto rozwałkuj na spód blaszki, pokrusz kilka ciastek razem z kremem i wduś na kruchy spód. Upiecz przez 15 minut w temperaturze 180. Do sera dodaj wyciągnięte z ciasteczek nadzienie, dodaj cukier i wszystko razem zmiksuj. Żelatynę przełóż do lodowatej wody, następnie odlej odrobinę śmietany do małego garnuszka, podgrzej i dodaj do podgrzanej śmietany odciśniętą z wody żelatynę. Wymieszaj i odstaw do ostygnięcia. .Dodaj żelatynę  do masy twarogowej,  całość energicznie wymieszaj lub zmiksuj.Śmietanę kremówkę ubij i dodaj do twarogu ostrożnie mieszając szpatułką. Na koniec dodaj pokrojone ciastka i wymieszaj.Przełóż sernik na spód z ciastek i udekoruj go całymi markizami, pokrusz też czekoladę oreo i tak udekorowany sernik włóż do lodówki na całą noc. Smacznego!

    Panna cotta z winnym rabarbarem i malinami

    29.4.16

    Panna cotta z winnym rabarbarem i malinami

    Nie ja wymyśliłam ten deser...znają go i kochają wszyscy smakosze słodkich deserów, w tym ja!
    Panna cotta..to nic innego jak gotowana śmietana udoskonalona wanilią, odrobiną cukru i żelatyną a reszta zależy z pewnością do sezonu i naszej wyobraźni smakowej :-) Ponieważ chcę wykorzystać w pełni sezon rabarbarowy, dodałam go do ukochanej panna cotty, uwielbiam słodko kwaśne połączenia!


    Panna cotta z winnym rabarbarem i malinami

     Składniki: na panna cottę
    • 1l śmietany 34%
    • 100g cukru
    • ziarenka z jednej laski wanilii
    •  5 listków żelatyny
    Żelatynę moczę w zimnej wodzie.
    Śmietanę podgrzewam z cukrem oraz wanilią. i dodaję namoczoną żelatynę, mieszam dokładnie i naczynie ze śmietanką przekładam do dużej miski z lodem. Gdy masa zaczyna gęstnieć, ponownie mieszam i przelewam do szklanek. Odstawiam na noc do lodówki.

    Składniki: na rabarbar
    przepis własny
    • 300g rabarbaru
    • 125g malin
    • 1/4 szklanki różowego wina
    • sok z jednej cytryny
    • 2 łyżki cukru trzcinowego
    Rabarbar myję, nie obieram.  Przekładam na blaszkę, zalewam winem, dodaję sok z cytryny, posypuję cukrem i zapiekam około 15 minut w temperaturze 170' Powinien być miękki ale nie rozpadający się. Po upieczeniu rabarbar studzę i kroję na mniejsze kawałki. Przekładam razem z syropem winnym na wierzch panna cotty i dodaję maliny. Dekoruję miętą lub ulubionymi ziołami. Smacznego!

    A na deser dziś tapioka z mango!

    29.11.15

    A na deser dziś tapioka z mango!

    Tapiokę poznałam całkiem niedawno ... jest zupełnie inna niż chia, którą jadam, jest kremowa i przypomina waniliowy pudding. Można powiedzieć, że ją pokochałam. Tapiokę dla tych którzy nie wiedzą, przepłukuje się w zimnej wodzie kilka razy tak jak ryż do sushi, następnie namacza się w czystej wodzie przez noc i dopiero gotuje w mleku.Należy pamiętać, że po schłodzeniu dość mocno tężeje.  Dowiedziałam się tego w niedawno też otwartym sklepie z orientalna żywnością, w którym udzielają informacji właściciele sklepu. W sklepie można kupić przeróżne produkty chińskie, tajskie, japońskie i będzie można niebawem nauczyć się rytuału parzenia herbaty- podobno mają być warsztaty :-)
    Tapioka to idealne śniadanie, idealny deser i idealna kolacja.
    Tapioka z mango
    przepis własny

    Składniki: na 4 porcje
    • 800g dowolnego mleka (ryżowe, sojowe, kokosowe, owsiane, migdałowe )
    • 70g tapioki drobnej
    • 4 łyżki cukru
    • 1 łyżeczka cukru waniliowego
    • przecier z mango ( użyłam takiego )
    Tapiokę płuczemy kilka razy na sicie, następnie przekładamy do garnka i zalewamy świeżą zimną wodą. Odstawiamy do namoczenia przez noc. Kolejnego dnia osączamy tapiokę z wody. W garnku zagotowujemy mleko z cukrem i cukrem waniliowym i dodajemy tapiokę. Gotujemy ciągle mieszając rózgą na wolnym ogniu przez 20 minut do czasu aż kuleczki tapioki zrobią się przeźroczyste. Przekładamy tapiokę do szklanek i od razu nakładamy przecier mango ( bez przecieru na wierzchu deseru pojawia się skorupa ) Schładzamy i wstawiamy na godzinę do lodówki. Smacznego :-)




    Bezglutenowy, wegański mus dyniowy z mango

    20.10.15

    Bezglutenowy, wegański mus dyniowy z mango

    Dla zainteresowanych deserami bezglutenowymi czy wegańskimi w to chłodne popołudnie polecam oto taki mus na bazie pieczonej dyni i pachnącego puree z mango z Kuchni Świata
    No cóż, makaroniki jako dekoracja niestety nie są wegańskie ale może kiedyś zacznę i wypiekać takie :-) póki co .. moim konikiem ostatnio są desery dla vegan, które całkiem fajnie mi wychodzą.. kto nie sprawdzi, ten się nie dowie! Zatem zapraszam do przepisu wspaniałego jesiennego musu!
    Bezglutenowy mus dyniowy z mango
    przepis własny

    Składniki: na spód
    Wszystkie składniki umieścić w misie miksera i zmiksować na niskich obrotach do połączenia składników.
    Rozwałkować ciasto pomiędzy dwoma arkuszami pergaminu, przełożyć na prostokątną blaszkę i piec 20 minut w temperaturze 170' 
    Po upieczeniu wykrawać spody wykrojnikiem w kształcie koła, najlepiej wykroić gdy ciasto jest jeszcze ciepłe i pozostawić do ostygnięcia. Nie należy wykrojonych spodów przekładać, unosić gdyż mogą popękać.

    Składniki: na mus
    • 150g puree dyniowego ( z pieczonej dyni )
    • 150g puree z mango 
    • 200g śmietany kokosowej
    • 60g cukru
    • 2 łyżeczki agar agaru
    • 50ml Ginu Lubuskiego 
    • szczypta spiruliny
    Do blendera przełóż puree dyniowe oraz mango. śmietankę podgrzej z cukrem, następnie dodaj agar agar, wymieszaj trzepaczką by nie powstały grudki i zagotuj. Przelej gorącą śmietankę do mieszaniny dyniowej z mango i zmiksuj do połączenia składników. Na końcu wmieszaj gin jeśli go użyjesz. 
    Masę mango dyniową przełóż do silikonowych foremek w kształcie beczułki/ kuli i na wierzch musu wciśnij spód kruchy. Tak przygotowany mus schładzaj w lodówce do czasu aż dobrze zastygnie, następnie wyjmij mus z silikonu i przełóż na talerz. Udekoruj talerz śmietanką kokosową, sypnij szczyptą spiruliny wierzch i gotowe. Smacznego!

    * Dekoracja: makaronik tradycyjny więc nie polecany dla vegan.
    Zdrowa słodycz ... cukierki z nasionami chia, konopi oraz młodym jęczmieniem

    24.9.15

    Zdrowa słodycz ... cukierki z nasionami chia, konopi oraz młodym jęczmieniem

    Cukierki z całą masą zdrowych produktów, szybkie w wykonaniu, pyszne w smaku, słodkie bez dodatku cukru i fajnie wyglądające ... ciekawa słodycz dla malucha i nie tylko :-) Takie cukierki można przygotować również w formie większego batona, jednak pomysł na cukierka wydał mi się idealny ze względu na to, ze jeśli kusi Cię coś słodkiego to wyjmujesz zwyczajnie cukierek z kieszeni lub torebki i zjadasz bez konsekwencji ... kolejnym powodem na cukierkowy pomysł to dzieci, które cukierki uwielbiają a te z pewnością im zasmakują, wygodnie też można spakować takie cukierki do szkolnego pojemnika :-)
    Cukierki z nasionami chia, konopi oraz młodym jęczmieniem
    przepis własny

    Składniki: na cukierka
    • 50g nasion chia
    • 50g nasion konopi
    • 2 łyżeczki młodego jęczmienia w proszku
    • 100g daktyli
    • 50g suszonej śliwki
    • 100ml soku owocudo Marwit
    • 50g prażonego słonecznika
    • 50g płatków owsianych
    • 80g płynnego oleju kokosowego
    • 2 łyżki kakao
    Nasiona chia zalej sokiem owocudo Marwit i odstaw aż nasiona napęcznieją. Daktyle oraz śliwki zalej gorącą wodą i również odstaw na przynajmniej pół godziny. Następnie odciśnij i zmiksuj blenderem na gładką masę. Resztę składników umieść w naczyniu, dodaj daktylową pulpę i dobrze wymieszaj. Podziel masę na porcje wielkości orzecha i w dłoniach utocz podłużne cukierki odkładając je na blaszkę wyłożoną papierem do wypieków.

    Składniki: na posypkę z jęczmienia
    • 3 łyżki młodego jęczmienia
    • 3 łyżki soku owocudo Marwit
    • 6 łyżek mąki migdałowej
    • 3 łyżki cukru
    Mieszamy wszystkie składniki w jednym naczyniu, następnie rozkładamy je na blasze wyłożonej papierem i zapiekamy do chrupkości, trwa to około 20 min przy temperaturze 160'
    Po upieczeniu pozostawiamy do wystudzenia, następnie umieszczamy w blenderze i miksujemy 2 sekundy do uzyskania drobnego cukru. Przygotowane cukierki wkładamy pojedynczo do zielonej posypki by obkleiła całą powierzchnie cukierka, następnie pakujemy cukierki w celofan i związujemy ozdobną wstążką.
    Twój zdrowy lunchbox z Marwit
    Smacznego!
    Gryczany placek z tatarem orientalnym

    8.2.15

    Gryczany placek z tatarem orientalnym

    Kolej na gryczany placek w wersji wytrawnej ... tym razem mleko kokosowe zastąpiłam wodą ale można mlekiem sojowym. Konsystencją się nie różni, jedynie smakiem bo nie wyczuwam słodkości placka. Placek do tatara powinien być w temperaturze pokojowej, nie powinien być ciepły w każdym razie.
    Tatar orientalny to tatar z dodatkami takimi jak sos sojowy, olej sezamowy czy kolendra, bardzo lubię i bardzo mi smakował! Idealna przystawka i idealny lekki obiad.
    Gryczany placek z tatarem orientalnym
    przepis własny

    Składniki: na gryczane placki
    • 200g mąki gryczanej
    • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 250 ml wody
    • szczypta soli
    • 2 łyżki oliwy słonecznikowej
    Mąkę gryczaną połączyć z mlekiem, proszkiem do pieczenia, solą i oliwą. Zmiksować na jednolitą masę.
    Rozgrzać maksymalnie patelnie, wlać pół łyżeczki oliwy i wylać około trzech łyżek masy gryczanej ( u mnie mała patelnia ) smażyć placuszki do wyczerpania masy.

    Składniki: na tatara orientalnego
    • 200g mięsa wołowego 
    • 2 łyżki sosu sojowego
    • 2 łyżki oleju sezamowego
    • 2 łyżeczki zimnej wody mineralnej ( niegazowanej )
    • 2 szalotki drobno pokrojone
    • chili drobno pokrojone
    • ogórek konserwowy drobno pokrojony
    • łyżeczka kaparów posiekanych
    • kolendra do dekoracji
    Przygotować dodatki, bardzo drobno posiekać szalotkę, chili, ogórka, kapary przekroić na połówki. Mięso drobno posiekać lub zemleć w maszynce ( ja tak zrobiłam ) przełożyć do miseczki, dodać  wodę. Wymieszać i uformować dwie porcje na gryczanym placku. Mięso posypać dużą ilością świeżo mielonego czarnego pieprzu, obok ułożyć dodatki, w środek wbić żółtko, wierzch posypać jeszcze jedną dawką pieprzu, rzucić listki świeżej kolendry i natychmiast podawać.Smacznego!

    Buraczany wegański burger

    20.9.14

    Buraczany wegański burger

    Lubię od czasu do czasu zjeść coś bezmięsnego ... dziś genialne burgery z ciecierzycy i buraków, całkowicie wegańskie cudo, delikatne i mięciutkie ... pachnące kuminem i zatarem, który uwielbiam! Niektórzy twierdzą, że burgery wegańskie to nie burgery i pewnie w jakimś sensie jest to prawda jednak kotleciki buraczane jak najbardziej można zastosować do wszystkiego co nam w głowie siedzi... burger był moją idealną myślą, jedyną w ostatnim czasie, a ponieważ chodził za mną również bezmięsny kotlecik to mam wszystko czego moja dusza pragnęła :-) o tak! idealna sprawa i nawet rodzina zaakceptowała nowego burgera :-) to mój sukces!
    Buraczany wegański burger
    przepis własny

    Składniki:
    • 4 duże upieczone buraki
    • szklanka suchej ciecierzycy
    • 1 średnia czerwona cebula
    • 3 ząbki czosnku
    • 2 łyżeczki arabskiej przyprawy zatar 
    • 1/2 łyżeczki mielonego kuminu
    • pęczek natki pietruszki
    • mała papryczka chili lub pół łyżeczki suszonych płatków chili
    • płatki owsiane do obtoczenia  
    • odrobina oleju do smażenia
    • sól, pieprz do smaku 
    Sos pomidorowy: klik
    Dzień wcześniej moczymy suchą ciecierzycę i pozostawiamy na całą noc. Buraki płuczemy i nie obierając zawijamy w folię aluminiową, wkładamy do nagrzanego pieca do 180' i pieczemy do miękkości około 30-40 minut.
    Następnego dnia ciecierzycę,buraki, cebulę, czosnek,chili i pietruszkę  przepuszczamy przez maszynkę do mięsa, doprawiamy kuminem i zatarem oraz solą i pieprzem i odstawiamy do lodówki na co najmniej dwie godziny ale najlepszy efekt jest po nocnym chłodzeniu, wtedy masa nie rozpada się tak jak świeża. Formujemy burgery z masy i turlamy je w płatkach owsianych suchych. Rozgrzewamy patelnie z odrobiną oleju i układamy kotleciki smażąc z obu stron aż lekko się podpieką - dzięki temu będą trzymały formę :-)
    Do burgera potrzebujemy kilka plastrów ogórka kwaszonego, pomidora, liście sałaty oraz rukoli, czerwona cebula, sos pomidorowy bądź ketchup oraz majonez ... ja użyłam jeszcze gotowego, gęstego sosu sojowego. Smacznego.

    Na chłodne wieczory ...wafle tiramisu z malinami z rąk Weroniki :-)

    22.8.14

    Na chłodne wieczory ...wafle tiramisu z malinami z rąk Weroniki :-)

    Niebawem koniec wakacji, koniec pięknej pogody i koniec przecudownych owoców na targu i ogrodzie...strasznie mnie to martwi i kiedy o tym pomyślę chcę cofnąć kalendarz o kilka miesięcy wstecz! Jak to w ogóle jest, że lato tak szybko mija? nie zdążyłam zrobić do końca zapraw a już prawie koniec owoców, niektórych w ogóle już nie ma więc pozostało mi czekać do następnego sezonu... strasznie długo będę czekać! Wieczory zrobiły się chłodniejsze, wiatrak pomału kończy swoją pracę a ja zakładam z rana bluzę ... nie chcę zimy! Żeby osłodzić i umilić sobie te chłodnawe już wieczory zrobiłyśmy z Weroniką wafle tiramisu i kończącymi malinami , w sumie ja byłam tylko dochodząca i fotografująca :-) czasem wtrąciłam swoje trzy grosze podczas gdy Wera ubijała jajka ale w rezultacie całą robotę wykonała sama - można jej tylko pogratulować bo wyszło naprawdę smacznie!
    Wafle tiramisu z malinami
    przepis własny

    Składniki: na krem

    • 4 żółtka + 60g cukru
    • 4 białka jaj + 60g cukru
    • 500g mascarpone
    • 4 listki żelatyny
    Dodatkowo: wafle + maliny + starta deserowa czekolada

    Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie z kostkami lodu.
    Żółtka ubijamy z cukrem na parze, powinny być bardzo mocno ubite, dodajemy do nich namoczoną żelatynę i dobrze mieszamy rózgą. Białka ubijamy z cukrem na pianę 80% czyli nie na sztywno, ponieważ nie będzie można jej wmieszać do masy. Do żółtek dodajemy mascarpone, ponownie mieszamy porządnie rózgą i dopiero na końcu dodajemy ubitą pianę z białek delikatnie od dołu mieszając szpachtułą. Masę dzielimy na dwie części. Pierwszą część układamy na spodzie wafla , następnie posypujemy dużą ilością malin i startą czekoladą, kładziemy kolejnego wafla z którym postępujemy tak samo i nakładamy ostatniego wafla. Chowamy do lodówki na pół godziny i dopiero ostrym nożem kroimy równe kawałki.
    Smacznego :-)
    Świąteczne trufle pomarańczowe

    22.12.13

    Świąteczne trufle pomarańczowe

    W ramach kolejnej akcji Ezoterycznych Spotkań Przy Piekarniku wraz z Anią, Moniką, Matką, Patrycją zrobiłyśmy sobie na osłodzenie Świąt pyszne trufle z białą czekoladą i pomarańczą, która według mnie super się komponuje z białą czekoladą... a zawsze się mawiało, że pomarańcza pasuje do czekolady deserowej :-) Fakt jest taki, że biała czekolada jest bardzo jak dla mnie oczywiście kapryśna! formowanie białych kulek jest trudne, ponieważ bardzo szybko się topią... nie wspomnę już o samym maczaniu końcowym :) ale nie jest źle...w każdym razie gdy skusicie się na skorzystanie z tego przepisu to wykonajcie masę, zmroźcie ją w zamrażalniku, zróbcie kuleczki i na całą noc włóżcie je do zamrażalki by były mocno twarde a następnie maczajcie w stopionej czekoladzie już jako dekoracja :) ...Dziewczynki, było bardzo sympatycznie spotkać się z Wami przed Świętami :))
    Świąteczne trufle pomarańczowe
    według Erica Lanlarda

    Składniki:
    • 75ml śmietanki tortowej
    • 500g białej czekolady
    • 25g masła
    • 4 łyżeczki likieru pomarańczowego
    • 50g skórki pomarańczowej drobno posiekanej ( użyłam kandyzowanej )
    • 30g gorzkiej czekolady grubo posiekanej
     Przygotowanie:
    Śmietankę wlać do garnuszka i podgrzać ale nie gotować. Dodać połowę białej czekolady oraz masło i wymieszać na gładką masę, dodać likier oraz skórkę i przełożyć do miski. Wstawić miskę do lodówki by masa stężała. Blachę wyłożyć papierem do wypieków, nabierać niewielkie ilości masy łyżeczką i układać na blasze. Resztę białej czekolady stopić w żaroodpornym naczyniu nad garnkiem, ostudzić ...kremowe kuleczki nadziewać na widelec i zanurzać w białej czekoladzie a następnie układać na blasze, odstawić do stężenia. Gorzką czekoladę stopić tak jak białą przelać do rękawa dekoracyjnego i bardzo cienką końcówką rysować linie na każdym trufelku.
    Smacznego :)
    Kotleciki z kalafiora

    29.11.13

    Kotleciki z kalafiora

    Ubóstwiam takie udziwnienia w kuchni choć prawdę mówiąc w tym przepisie specjalnych udziwnień nie zauważam, moje stwierdzenie wynika raczej z tego, że to nie zwykły klops mięsny lecz warzywny a właściwie kalafiorowy bo to on jest głównym składnikiem. Domownicy po raz kolejny byli zszokowani pomysłem smażenia kalafiorowego klopsa, miny raczej nie były najpiękniejsze,
    szkoda, że nie zrobiłam zdjęć bo pewnie gdyby był konkurs na najgłupszą minę to na bank nagroda byłaby moja:) Zaplanowałam na ten Weekend zjedzenie warzywnego burgera - oto jest... zaplanowałam nauczenie się wypiekania makaroników i już trochę się uśmiecham do siebie bo i one są choć jeszcze nadal na etapie suszenia...zaplanowałam też kino i lampkę wina do łóżka i choć jeszcze do tego etapu w ogóle nie doszłam to liczę na to, że jednak się uda zrealizować wszystkie plany:) No dobra...jeśli chodzi o te niezwykłe klopsiki to muszę Wam powiedzieć, że głupie miny domowników zlazły po spróbowaniu ich i byli bardzo a to bardzo zaskoczeni! i tu Was mam moje drogie dzieci, droga rodzino:) kotleciki idealne do bułki, do kaszy czy ryżu...idealne z sosem lub bez, jak tylko chcemy tak je zjemy...nawet się rymnęło :) Koniecznie spróbujcie!
    Kotleciki z kalafiora
    cytuję za Martą 

     Składniki:
    • główka kalafiora
    • 100 ml kaszy manny
    • 50 ml sezamu
    • 50 ml bułki tartej ( pominęłam )
    • 50 ml oleju
    • kawałek imbiru starty na tarce (około 3 cm)
    • skórka otarta z połowy cytryny (cytrynę należy najpierw wyparzyć!)
    • szczypta chili ( dałam nieco więcej niż szczyptę )
    • garść posiekanej kolendry albo natki pietruszki
    • sól
    • olej do smażenia
    Przygotowanie:
    1. Kalafiora dzielę na różyczki i gotuję w osolonej wodzie. Następnie studzę go i praską do ziemniaków rozgniatam na drobne kawałki.
    2. Dodaję pozostałe składniki i wszystko mieszam na jednorodną masę. Lepię małe pulpeciki, które lekko spłaszczam i smażę na złoto na patelni. 
    Smacznego:)




    INSTAGRAM

    zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
    Copyright © 2017 Smaki Alzacji