Panna Cotta z Marschmallow

27.11.12

Panna Cotta z Marschmallow

Nie udało mi się zdziałać tak by pianki nie wyszły na wierzch gdy je zalałam więc po odwróceniu są zupełnie na dnie, może kiedyś znajdę na to jakiś sposób :) Deserek smakowity, szczególnie młodzież się ucieszyła ale połówek też bo kocha desery z mascarpone :) dla dzieci i małych dziewczynek jak znalazł!

Panna Cotta z Marschmallow
przepis własny

Składniki:
  • 400ml mleka kokosowego
  • 250ml śmietanki kremówki
  • 100g serka mascarpone
  • 80g cukru 
  • 5 łyżeczek żelatyny + 1/4 szklanki wody
  • po łyżce mini marschmallow do każdej miseczki + do ozdobienia wierzchu
Przygotowanie:
Śmietankę podgrzewamy z cukrem, dodajemy do niej mleko kokosowe, następnie łączymy z serkiem mascarpone. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, studzimy i dodajemy do masy serowej miksując by nie powstały grudki. Na dno każdej miseczki wrzucamy po łyżce marschmallow i zalewamy masą, wstawiamy do lodówki na ok 3-4 godziny, dekorujemy wierzch kolorowymi piankami i zjadamy popijając kawą :)
Smacznego!



Fasola trochę inaczej...

26.11.12

Fasola trochę inaczej...


Jesiennie czy zimowo? na rozgrzanie w każdym razie:)
Fasola nie po bretońsku
przepis własny

Składniki:
  • 300g fasoli 
  • 2 kiełbasy jałowcowe
  • 2 marchewki
  • 1 korzeń pietruszki
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • puszka pomidorów krojonych
  • 100g koncentratu pomidorowego
  • 1 szklanka bulionu warzywnego
  • liść laurowy
  • ziele angielskie
  • papryka chili w proszku
  • 2 gałązki oregano
Przygotowanie:
Fasolę namoczyć dzień wcześniej, odlać wodę, wypłukać i wrzucić z powrotem do garnka, dodać bulion, pokrojoną w kostkę marchew i pietruszkę  i gotować na wolnym ogniu aż wszystko zmięknie.
Po kroić kiełbasę na plastry, następnie jeszcze na pół i wysmażyć na patelni, dodać pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek i smażyć jeszcze przez chwilę do zrumienienia cebulki. Dodać zawartość patelni do garnka z fasolą, dodać pomidory w puszce i koncentrat, wszystkie przyprawy i gotować tak długo aż wszystkie składniki będą miękkie a płyn zamieni się w lekki sosik. Podawać z kromką chleba.
Smacznego:)
Crumble jabłkowo śliwkowe na deser

25.11.12

Crumble jabłkowo śliwkowe na deser

Deser, który przygotujemy w zaledwie parę minut, wykonałam go na mące orkiszowej jasnej ze względu na jej orzechową nutę, którą bardzo polubiłam, ostatnio w ogóle lubię orzechy i migdały w ciastach czy  potrawach a zaczęło się od tego, że podarowała mi je Gosia, mam ich wiele więc z nich korzystam i raczę się ich niepowtarzalnym smakiem :) A crumble? miałam zrobić już dawno, dawno temu, ciągle gdzieś tam piekę ciasta i robię desery więc dziś zwyczajnie z tego co w domu, ze śliwek, z jabłek , z mąki, która przyjechała z Gdańskich młynów, którą nadal testuje bo trochę jej jest i muszę bardzo podziękować, że mogłam się przekonać o jej smaku bo wiele czytałam dobrych pozytywów na jej temat więc tym, którzy jej nie próbowali gorąco polecam :) A teraz crumble!
Crumble jabłkowo śliwkowe
przepis własny

Składniki: na 4 porcje
  • 6 dużych czerwonych śliwek
  • 2 jabłka
  • 4 łyżeczki White Rumu ( pomijamy w wersji dla dzieci )
  • 4 łyżeczki rumu kokosowego ( j/w )
  • 50g masła
  • 50g mąki orkiszowej jasnej T630
  • 50g cukru
  • 20g płatków owsianych
  • 4 łyżki płatków migdałowych
Przygotowanie:
Śliwki pokroić w plasterki, jabłka w kostkę, rozdzielić do miseczek, do każdej dodać po łyżeczce białego i kokosowego rumu. Jeśli przygotowujemy porcję dla dzieci pomijamy alkohol.
Następnie do miski wkładamy masło pokrojone w kostkę, mąkę orkiszową, cukier i płatki owsiane. Wszystko rozdrabniamy w palcach by powstała kruszonka. Posypujemy wierzch owoców w miseczkach, posypujemy po łyżce płatków migdałowych i wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 170' na 15- 20 minut az kruszonka się przyrumieni a owoce puszczą sok. Można oczywiście zmniejszyć temperaturę piekarnika i piec nieco dłużej.
Życzę smacznego :)

Ciasto marchewkowo daktylowe z mascarpone

22.11.12

Ciasto marchewkowo daktylowe z mascarpone

Ciasto marchewkowo daktylowe to jedno z ciast,obok  którego nie da się przejść obojętnie,
jest wilgotne, nie za słodkie i w dodatku z ulubionym mascarpone, który często króluję u mnie w deserach czy właśnie ciastach. Ciacho upiekłam na szkolną akcję,  niestety po wyjęciu ciasta z lodówki, po sesji zdjęciowej zrobiłyśmy sobie z córkami kawę i nie trzeba było długo namyślać się "zjeść czy nie zjeść" , ciasto poszło pod nóż i trzeba było piec na szkolną akcję muffiny, równie pyszne bo z tego samego przepisu, choć bez kremu :) Ciasto upiekłam na mące orkiszowej, która przywędrowała do mnie z Gdańskich Młynów za co serdecznie dziękuję, oj będzie się działo w mojej kuchni :)) z mąką orkiszową nie miałam okazji niczego jeszcze upiec, myślałam by zacząć od chleba ale okazuje się, że orkisz jest idealny do ciast, mam wrażenie, że ciasto jest lżejsze, bardziej puszyste i intensywniejsze w smaku. Podobno idealnie nadaje się do naleśników i różnego rodzaju ciasteczek i w dodatku jest zdrowy, zawiera więcej błonnika







Domowy serek jogurtowy Rafała

22.11.12

Domowy serek jogurtowy Rafała

Męska szkoła gotowania nadal funkcjonuje w moim domu, mężczyzna też chce się pochwalić swoimi umiejętnościami i tutaj muszę  oddać ukłon bo serka takiego to ja dawno nie jadłam! takie rzeczy to robi mój kucharz czyli połówek :) Nie jest to typowy ser z podpuszczką ale i taki jest w planach za jakiś czas, jak połówkowi się znów zachce :) za to rano zjadłam najlepsze śniadanie świata, niby zwykłe ale niezwykle smaczne, delikatne, kremowe, pyszne! i nie wymaga wielkiego kulinarnego wysiłku :) kanapka chrupkiego chleba z domowym serkiem i pomidorem to niebo w gębie:)


Domowy serek jogurtowy
przepis własny Rafała

Składniki:
  • 2 opakowania jogurtu greckiego (po 400g każdy )
  • odrobina soli
  • gaza
  • chrupki chlebek ( użyłam firmy Kupiec )
Jogurt wymieszać z solą, przełożyć na gazę, zawiązać i powiesić w miejscu gdzie może odciekać z niego woda. Serek wisi ok 1,5 dnia i jest gotowy do spożycia. Nie ma konsystencji twarogu, jest bardzo kremowy i lekki.
Smacznego :)

Na obiad dzis naleśniki...z pieczarkami i orzechową nutą

21.11.12

Na obiad dzis naleśniki...z pieczarkami i orzechową nutą

Dziś na obiad naleśniki...proste, szybkie, pyszne..., które uwielbiamy, jadamy na ciepło i zimno, z ketchupem lub bez :) To taka super sprawa gdy nie chce mi się gotować, wymyślać i takie tam..

Naleśniki z pieczarkami
przepis własny

Składniki: na ciasto naleśnikowe
  • 1 szklanka mleka
  • 1/2 szklanki wody
  • 2 jaja
  • 1-2 szklanek mąki
  • 1 łyżka oleju
  • 1 szczypta soli
Składniki: na farsz
  • 500g pieczarek
  • 2 cebule
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 pęczek zielonej pietruszki
  • 1 łyżka oliwy + 1 łyżka masła 
  • sól, pieprz do smaku
  • odrobina chili
Składniki: na panierkę
  • 1 jajko
  • bułka tarta
  • garść orzechów włoskich rozdrobnionych w malakserze na mąkę
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy razem ewentualnie regulując konsystencje - nie może być zbyt gęsta ale też nie za rzadka. Pierwszy naleśnik smażyłam na odrobinie oleju, kolejne już na suchej patelni. Usmażone naleśniki odstawiłam do ostygnięcia.
Pieczarki pokroiłam na cienkie plastry, cebulę posiekałam i zeszkliłam na oliwie wraz z czosnkiem, dodałam następnie masło, wrzuciłam pieczarki i smażyłam do miękkości. Doprawiłam solą, pieprzem oraz chili, dodałam pokrojoną zieloną pietruszkę i nakładałam na każdy naleśnik, który zawinęłam w taki sam sposób jak zawijamy gołąbka czyli oba boki do środka i zwinięcie w rulon. Tak zwinięty naleśnik obtaczać w jajku oraz mieszance bułki i orzechów i smażyć na rozgrzanym oleju do zrumienienia.
Podawać na ciepło lub zimno, według uznania.
Smacznego :)
Panna Cotta z mascarpone i biedronka :)

21.11.12

Panna Cotta z mascarpone i biedronka :)

 ***
Biedronka siedem kropek miała:
Pierwszą od rosy dostała
Drugą od słonka złotego
Trzecią od wiatru halnego
Czwartą od deszczu kropelki
Piątą od ziemi karmicielki
Szóstą od dziada co przechodził drogą
Siódmą –już nie wiem od kogo
Wszystkie siedem nosiła w komplecie
Ażeby szczęście dawały dzieciom

Smacznego :))
Panna Cotta z serka mascarpone
źródło: Warsztat smaku

Składniki na 3 porcje:
  • 250 ml śmietanki 30% lub 36%
  • 3-4 łyżki mleka
  • 250 g serka mascarpone
  • 1 laska wanilii
  • 80 g cukru
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • owoce lub sos owocowy lub cukrowe biedronki :)
Przygotowanie:
Śmietankę, mleko, cukier i ziarenka wanilii zagotowujemy i zdejmujemy z palnika. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej wody. Miksujemy wszystko z zimnym serkiem i przelewamy do foremek. Schładzamy kilka godzin a najlepiej przez całą noc. Podajemy z owocami lub sosem owocowym.

Smacznego.

 Rillettes wieprzowy

19.11.12

Rillettes wieprzowy

To chyba pierwsza propozycja kuchni francuskiej nie wliczając quiche. Długo trwało żeby zdecydować się w ogóle na zakup książki z tej dziedziny, ponieważ nie widziałam sensu by w ogóle zabierać się za gotowanie potraw Francji myśląc, że kuchnia ta jest dla mnie zbyt trudna a uzasadnienie uważam za oczywiste gdyż na kuchni tej zupełnie się nie znam! Postanowiłam jednak, że poczytam, że sięgnę w księgarni po książkę i tak tez zrobiłam bo kupiłam ostatnimi czasy dwie- "Łatwa kuchnia Francuska" i  " Księga smaków Prowansji" Co prawda w żadnej z tych książek nie ma tego prostego przepisu na Rillettes czyli delikatnej odmiany Polskiego smalcu, od którego zaczęłam i nie ma też przepisu na konfiturę z czerwonej cebuli, która jest druga w kolejności do zrobienia - do Rillettes musi być! przepisem zainspirowała mnie Kamila z Ogrodów Babilonu, która znalazła przepis u Pistachio a ta z kolei w książce  "Food from plenty" Diany Henry . Przepis jest dla mnie idealny...bez wątróbki, delikatny, kremowy, przypomina pasztet, nieskomplikowany bo wystarczy pokroić mięso i zwyczajnie dusić je przez około 4 godziny aż mięso się rozpadnie. Smarowidło jest dość tłuste więc niekoniecznie polecam na wiosenne dni, za to idealne jesienno zimową porą gdy tylko znudzi się nam  smalczyk :)Takie smarowidła lubię!
Rillettes wieprzowe
podpatrzone u  Kamili

Składniki:

  • 500 g łopatki wieprzowej
  • 500 g surowego boczku wieprzowego
  • 300 g smalcu
  • 100 ml wody 
  • 4 gałązki tymianku  ( przyprawa Kamis )
  • 3 liście laurowe  
  • 4 goździki  
  • 1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego  
  • 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej  
  • sól  
  • pieprz 
Przygotowanie:
Łopatkę pokroić w dwu centymetrowe plastry, a boczek w jedno centymetrowe plastry. Do garnka wlać wodę i dodać tłuszcz, podgrzać całość na najmniejszym ogniu, dodać mięso. Tymianek, goździki i liście laurowe zawinąć w kawałek gazy i dodać do mięsa. Podgrzewać całość na najmniejszym ogniu przez 4 godziny. Płyn w czasie gotowania nie powinien wrzeć, mięso nie powinno zbrązowieć, tylko się dusić. Mieszać całość od czasu do czasu w trakcie gotowania. Garnek zdjąć z ognia i pozostawić całość do wystudzenia. Wyjąć woreczek z przyprawami. Przy pomocy dwóch widelców porozdzielać mięso na maleńkie włókienka. Przełożyć do miski, doprawić do smaku solą, pieprzem, zielem angielskim i gałką. Dodać pozostały w garnku płyn, tłuszcz i całość dobrze wymieszać. Przełożyć rillettes do szklanych słoików. Jeżeli chcemy je dłużej przechowywać wierzch należy zalać warstwą tłuszczu. Najlepiej smakuje po 3 dniach przechowywania w lodówce, gdy wydobędzie z siebie pełnię smaku.
Weekendowa Cukiernia i coś dobrego jabłkowo dyniowego :)

17.11.12

Weekendowa Cukiernia i coś dobrego jabłkowo dyniowego :)

No więc zdarzyło mi się upiec coś w ramach Weekendowej Cukierni, w której od jakiegoś czasu  nie biorę udziału bardzo tego żałując bo przykładu dobrego Wam nie daję! W tym miesiącu gospodynią jest Marta - Tofka z bloga Para w kuchni  , która proponuje jesienne ciasto jabłkowo dyniowe, pyszne zresztą :) W przepisie na spód dodałam orzechy, które dostałam od Goh przy naszym ostatnim spotkaniu :) dzięki Gosia :)) i przemyciłam pod kołderką puch z białek :) no i zmiksowałam jabłka z dynią..ups :) Ciasto wyszło bardzo dobre ale polecam dodać jedną łyżeczkę mąki ziemniaczanej do farszu albo jakiegoś budyniu waniliowego bo masa jest dość luźna. Chciałabym dziś napisać Wam o zmianach w Weekendowej Cukierni. Jak wiecie otrzymałam baner i cukiernię od Eweliny- Polki :) współpracowałam z Moniką- Moniazo i Małgosią - Gosienkah, Monika od dawna przestała się udzielać w cukierni ze względu na czasochłonność swojej pracy, natomiast Małgosia ostatnio napisała mi @, że niestety rezygnuje również ze względu na brak czasu w związku z czym myślę nad tym by cukiernia stała się moją cukiernią, z moim nowym logo i ze zmienioną nazwą choćby dlatego, że wiele osób zaczęło traktować cukiernię właśnie jako Weekendową i dodawać wszystko co się da a przecież zasady są inne! Chciałabym również udoskonalić bloga cukierni o zdjęcia gdyż uważam, że blog stał się smutny o ile w ogóle go nie zlikwidować i prowadzić WC na Smakach Alzacji - jak myślicie? i zastanawiam się również nad sensem prowadzenia cukierni każdego miesiąca, ponieważ jak sami widzicie nie wypieka z nami kilka tysięcy osób :) ale nad tym się zastanawiam i może pozostanę przy starych zasadach co do tej kwestii. Może Wy macie dla mnie jakieś rady, propozycje, przemyślenia? chętnie poczytam o Waszych sugestiach a teraz zapraszam do pysznego ciasta zwanego plackiem :)

Placek z jabłkami i dynią
z moimi zmianami

Składniki: na ciasto
  • 1 szklanka mąki pszennej (dałam 1,5 szklanki pszennej tortowej )
  • ½ szklanki mąki krupczatki (pominęłam )
  • ok. 150 g masła
  • 1/4 szklanki cukru ( użyłam pudru )
  • 1 jajo (dałam 3 żółtka )
  • szczypta soli ( pominęłam )
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia ( pominęłam )
  • 1-2 łyżki śmietany (opcjonalnie) ( pominęłam )
 Dodatkowo: 1 szklanka orzechów włoskich lub laskowych lub pół na pół :)

Składniki: na farsz jabłkowo dyniowy
  • 0,7- 1 kilogram jabłek ( u mnie 1kg jabłek )
  • 0,7-1 kg dyni ( u mnie 330g dyni )
  • ½ łyżeczki cynamonu ( dałam 1 łyżeczkę )
  • świeżo starta gałka muszkatołowa – do smaku ( pominęłam )
  • ¼ szklanki cukru
  • garść rodzynek ( pominęłam )
Dodatkowo: ubiłam 3 białka z 3 łyżkami cukru na sztywno.
Przygotowanie:
Składniki na ciasto wrzuciłam po kolei do naczynia tz mąkę, cukier, żółtka i zmielone orzechy. Wszystko wymieszałam i dodałam na koniec zimne masło pokrojone w plastry.
Z zagniatanego ciasta powinna powstać najpierw kruszonka, następnie gdy masło zacznie się topić pod wpływem zagniatania, powstanie gładka kula, którą podzieliłam na połowę a jedną z nich umieściłam na 2 godz. w zamrażalniku. Drugą częścią wylepiłam foremkę, było ciężko ponieważ ciasto się dość kruszy i nie można go zbyt cienko rozwałkować więc wałkowałam mini wałkiem w tortownicy. Nakłułam widelcem i włożyłam do lodówki.
Jabłka obrałam, pokroiłam na kawałki wraz z dynią, umieściłam w rondku do którego dosypałam cukru i cynamonu i na malutkim ogniu gotowałam aż jabłka puściły sok a dynia zmiękła. Odstawiłam do ostygnięcia, zmiksowałam blenderem i wyłożyłam do foremki wylepionej orzechowym spodem. Ubiłam na sztywno białka, rozłożyłam na farszu jabłkowo dyniowym i starłam na tarce resztę ciasta, które czekało w zamrażalniku. Piekłam w nagrzanym piecu do 160' przez 45 minut, 10 minut przed końcem pieczenia należy przykryć blaszkę folią aluminiową by wierzch się zbytni nie zrumienił.
Smacznego :)

Chciałabym również dołączyć ten przepis do akcji orzechowego tygodnia

Pasztet warzywno mięsny z kaszą jaglaną

16.11.12

Pasztet warzywno mięsny z kaszą jaglaną

Pasztet zrobiłam z ugotowanych warzyw, odrobiny mięsa mielonego i kaszy jaglanej, zaostrzyłam mu smak hot chili i podałam mamie na kawałku mojego pieczonego chleba :)
Wiecie jaka była reakcja? prawie się udusiła uważając, że jest ostry choć nie omieszkała zabrać sporego kawałka do domu to zaczęłam się zastanawiać jak to jest z tą jej ostrością? może myślała, że ja jedząc zrobię sobie krzywdę to wolała zabrać a może pomyślała, o moich dzieciach, że chce je otruć a tu nici bo dzieciom bardzo smakowało, moja krew! wiedzą, że ostre musi być dobre :) Oczywiście do przygotowania tego pasztetu wzięłam pod uwagę kaszę jaglaną otrzymaną w paczce od Kupca zatem to kolejna propozycja na wykorzystanie bardzo smacznej kaszy, która często nie jest lubiana np przez dzieci no i również okazuje się przez moją mamę, która do ów kaszy chyba się przekonała :) a ponieważ kasza się jeszcze ostała, zrobię z niej coś jeszcze :) W Zakopanem jest taka fajna restauracja Dobra Kasza Nasza w której przewyższają  dania na bazie różnego rodzaju kasz, są kasze zapiekane, dania główne do których wkomponowana jest kasza, bardzo dobre dania, świetna restauracja, pachnące menu i zawsze strasznie dużo ludzi. Chyba w domach niekoniecznie mamy wiele pomysłów na kaszę ale biorąc pod uwagę możliwości kaszy i wykorzystanie jej w potrawach, czas zacząć się motywować właściwie, niekoniecznie rezygnując z hamburgerów :) bo już słyszę, że kogoś u mnie boliiii...
Pasztet warzywno mięsny z kaszą jaglaną
mojego przepisu

Składniki: na keksówkę                                                                    
  • około 400 g mięsa wieprzowego
  • 2 duże ugotowane marchwie                                                            
  • 1ugotowana pietruszka
  • 1/2 ugotowanego selera
  • 1 duża cebula
  • 1 czerwona papryka
  • 1 papryczka chili
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • 1 jajko
  • sól i pieprz do smaku
  • majeranek opcjonalnie
  • oliwa
  • kilka listków laurowych na wierzch

Przygotowanie:
Cebulę oraz czosnek obrać, pokroić w kostkę i udusić na patelni z dodatkiem 2-3 łyżek oliwy. Gotować do czasu aż będą szkliste. Mięso, ugotowaną marchew, czerwoną paprykę, papryczkę chili,  czosnek i cebulę zmielić  w maszynce do mięsa. Wymieszać z jajkiem, dodać ugotowaną kaszę jaglaną i doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem. Nałożyć masę mięsną do foremki, na wierzchu ułożyć kilka listków laurowych i piec 1,5 godziny w temperaturze 180 stopni.
Ostudzić a następnie można zacząć kroić.
Smacznego :)
Wegańskie ciasto czekoladowe śliwkowo jabłkowe dla Goh

15.11.12

Wegańskie ciasto czekoladowe śliwkowo jabłkowe dla Goh

Ach, moje pierwsze wegańskie cudo...hm zastanawiałabym się czy cudo skoro nie ma masła, nie ma mleka mojego ulubionego 3,2%, nie ma jaj, dzięki którym powstaje piękny maślany puch co zawsze najbardziej lubię przy wypiekach no i powiedzmy, że ciasto nie ma swoistego pięknego koloru, moje było lekko szare w stanie surowym. No ale...czego nie robi się dla karmiącej mamy, czego nie robi się dla blogerki która ma o wiele mniej czasu na przesiadywanie przy wypiekach no i czego nie robi się dla takiego słodziaka jak ON...tego małego ślicznego pyszczka! oj...jak fajny chłop z niego, serio uroczy! Obserwowałam bacznie moje nowe ciacho w piekarniku nie dowierzając, że urośnie a jednak, powolutku podnosiło swoje skrzydła i zaczynało przypominać prawdziwe
czeko ciasto z owocami, nawet miało ładny zapach, ach...jak miło i przyjemnie rozmarzyłam się siedząc pod piekarnikiem na zimnej podłodze :) trochę poprawił mi się nawet humor :) Zdecydowanie jednak bardziej kocham ciasta prawdziwe, rozpływające się w ustach, zjadane kawałek po kawałku :)




Wegańskie ciasto czekoladowe
Bazowałam na tym przepisie, jednak wprowadziłam parę małych zmian, o czym niżej.
Składniki:
  •  2 szklanki mąki pszennej
  •  1 szklanka mleka kokosowego
  •  3 łyżki cukru + do posypania wierzchu na owoce
  •  1 łyżeczka cynamonu
  •  1 łyżeczka kardamonu
  •  1 łyżeczka sody
  •  1 łyżeczka proszku do pieczenia
  •  3 łyżki oliwy z oliwek
  •  2 łyżki naturalnego kakao
  •  3 łyżki konfitury z aronii
  • śliwki + jabłka na wierzch
  • płatki migdałów do posypania wierzchu
  Przygotowanie:
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni, na funkcję termoobiegu. Miksujemy mleko, oliwę z oliwek, cukier  i konfitury. Następnie przesiewamy mąkę, dosypujemy proszek do pieczenia, sodę i kakao, całość ponownie dokładnie miksujemy. Masę wylewamy do wyłożonej papierem do pieczenia foremki, układamy na cieście owoce pokrojone na cząstki, posypujemy migdałami i dodatkowym cukrem wedle uznania, wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 60 minut.
Chleb drożdżowy z czarnuszką od Grażyny

14.11.12

Chleb drożdżowy z czarnuszką od Grażyny





Chlebek drożdżowy z czarnuszką

na podstawie przepisu Grażynki na chlebek z suszonymi pomidorami i czubrycą

Składniki:
  • pół kilo mąki pszennej
  • 3 dkg drożdży i łyżeczka cukru 
  • 3 łyżki oliwy 
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/2 szklanki letniej wody 
  • garść  suszonych pomidorów ( u mnie 2 łyżki czarnuszki )
  • łyżka zielonej czubrycy (pominęłam )
  • 1/2 łyżeczki soli ( u mnie cała płaska łyżka )
Najpierw zrobiłam rozczyn – do drożdży dodałam łyżeczkę cukru, roztarłam je, wlałam trochę letniego mleka ( w temperaturze ciała, trzeba włożyć palec i jeśli ani ziębi ani parzy, to dobre), rozmieszałam i posypałam łyżką mąki. Odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam mąkę,  posoliłam solidnie, dodałam czubrycę  i pokrojone drobno pomidory. W to wlałam rozczyn, letnią wodę oraz oliwę. Wymieszałam i wyrabiałam ukośnymi uderzeniami drewnianej łyżki  około pięć  minut. Przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, co zajęło około pół godziny.
Przełożyłam ciasto do natłuszczonej keksówki ( o długości piekarnika) i pozwoliłam, żeby trochę podrosło w niej, tak z 10 minut. Włożyłam do piekarnika nagrzanego do 200 C na około pół godziny.
Gdy góra się zezłociła a wbity patyczek  był suchy – chlebek będzie gotowy.
Smacznego !
Owsianka z karmelizowaną śliwką posypana płatkami migdałowymi

13.11.12

Owsianka z karmelizowaną śliwką posypana płatkami migdałowymi

Zwykle zarzekam się, że zacznę w końcu stosować zdrowy styl odżywiania, nie bardzo mi to wychodzi bo jest zawsze jakieś "ale", umawiamy się na bezmięsny tydzień, po czym słychać rzucane słowa " jak to? dziś nie ma mięska? ", umawiamy się na lekkie śniadania, które kończą się zwykle bułą z szynką, pomidorem i najlepiej majonezem, a kiedy mowa o niejedzeniu kolacji po godz. 18:00 to połówek robi obfite danie bo właśnie w drodze do domu zapragnął kawałka mięsiwa i uznał, że zrobi śmierdzącą kolacje czyli u nas śmierdząca znaczy kebab z czosnkowym sosem majonezowo jogurtowym, tortilla lub burgery i jak zachować tu zdrowy styl odżywiania! No ale zadbała o mnie bynajmniej firma Kupiec, która wie czego potrzebują tacy ludzie jak ja, czyli tacy którzy ciągle się zarzekają  i nadal o siebie nie dbają :) nie tak dawno otrzymałam paczuszkę od Kupca, w której znalazły się płatki owsiane, kasza kuskus, otręby pszenne, coś na ząb czyli owsianka w 5 minut z jabłkami, ryż, pieczywo chrupkie oraz kaszę jaglaną. W zasadzie wszystkie produkty, które lubię i które postaram się ciekawie wykorzystać:) Zaczęłam od przygotowania śniadania, lekkiego, zdrowego, pysznego, po którym nie ukrywam, chciało mi się jeść bardziej niż zwykle :) Ponieważ nie jadam owsianki ugotowanej na wodzie, źle mi się kojarzy, zrobiłam ją na mleku, dodałam karmelizowane śliwki razem z całym syropem, posypałam płatkami migdałowymi i zjadłam na śniadanie. Czy mi smakowało? owszem, taką owsiankę można jeść nawet co dziennie, do tego kubek kawy i cały dzień lekki jak chmurka...byle nie podjadać :)
Owsianka z karmelizowaną śliwką posypana płatkami migdałowymi
mojego przepisu

Składniki : na 2 porcje                                                             
  • 3/4 kubka owsianki 
  • 1/2 litra mleka 
  • 3 łyżki cukru
  • 2 duże czerwone wypestkowane śliwki
  • 2 łyżki miodu leśnego
  • płatki migdałowe na wierzch
Przygotowanie:
Owsiankę ugotować na mleku. Do rondelka wlać  miód, dosypać cukier i podgrzewać aż cukier się nie rozpuści a wręcz lekko zgęstnieje, dodać pokrojone na plastry śliwki karmelizując je przez chwilę. Ugotowana owsiankę przełożyć na miseczki, nałożyć na wierzch śliwki i polać pozostałym syropem. Wierzch posypać płatkami migdałowymi i od razu podawać.
Smacznego śniadania :)

Makaron fusilli w sosie śmietanowo pieczarkowym

12.11.12

Makaron fusilli w sosie śmietanowo pieczarkowym

Od dłuższego czasu chodzą za nami wszelkiego rodzaju makarony, każdy ma ochotę na inny i gdyby tak faktycznie się uprzeć to można by rzeczywiście tydzień zajadać się makaronowymi daniami.
Kto ich nie lubi? są proste, szybkie w wykonaniu, przy tym dość tanie i nie wymagają biegania po sklepach za składnikami niedostępnymi bo zwykle można przyrządzić danie z makaronu z  tym co mamy akurat pod ręką. Ten makaron dedykuję Weronice, która ciągle musi się prosić o zwyczajne dania w mojej kuchni np ostatnio doprosiła się pomidorowej zaznaczając, że mam ugotować tradycyjną, zwykłą, najlepszą taką jak ona lubi bez dodatku dyni :) więc specjalnie dla niej, dla mojej córki ugotowałam tradycyjną zupę z makaronem a dziś makaron fusilli, najlepszy na świecie, pachnący dla niej...dla Weroniki :)
Makaron fusilli w sosie śmietanowo pieczarkowym
mojego przepisu

Składniki: na 4 porcje
  • 300g makaronu fusilli 
  • 700g świeżych pieczarek
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 średnia cebula
  • 250ml śmietanki kremówki
  • 1/2 szklanki bulionu ( użyłam rosołu )
  • pęczek pietruszki
  • 2 łyżki parmezanu
  • 2 łyżki oliwy z oliwek + łyżka masła
  • sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać masło. Pokroić na drobno cebulę oraz czosnek, wrzucić na patelnię i na malutkim ogniu podsmażać 5 minut. Cebula nie ma być spieczona. Dodać pieczarki pokrojone w plasterki i smażyć aż zaczną się kurczyć, podlać bulionem, doprawić solą i pieprzem, dodać śmietankę i dusić przez 10 minut aż sos odparuje.  Ugotowany makaron przełożyć na patelnie z sosem, wymieszać, dodać posiekaną pietruszkę, jeszcze raz wymieszać i  wyłożyć na talerze posypując wierzch parmezanem. Podawać od razu.
Smacznego :)
Chleb żytnio pszenny z suszonymi pomidorami

10.11.12

Chleb żytnio pszenny z suszonymi pomidorami

Kolejne mistrzostwo świata w wypieku chleba :) Chlebek z suszonymi pomidorami jest pyszny i wilgotny. Zamieniłam mąki odwrotnie niż w przepisie gdyż okazało się, że mam resztę mąki pszennej chlebowej a za to furę żytniej:) nie bardzo wiedziałam jak to wyjdzie ale zaryzykowałam i wyszło tak jak powinno! jedynym minusem było wyrastanie ciasta ponieważ u mnie trwało to 7 godzin ale doglądałam, gładziłam, serdeczności opowiadałam i wyrósł piękny i dzielny chlebuś.



Pszenno-żytni ze słonecznikiem
z bloga Etrali, która piekła
na podstawie przepisu Mirabelki
zaczerpnięty z Piekarni po Godzinach


Zaczyn:

  • 3 łyżki aktywnego zakwasu żytniego razowego
  • 45 g letniej wody
  • 75 g białej pszennej maki chlebowej
Wymieszać składniki zaczynu dokładnie, zakryć folia i zostawić na 12 godzin. 

Ciasto właściwe:
  • 500g białej pszennej maki chlebowej ( użyłam mąki żytniej )
  • 100g mąki żytniej sitkowej ( pominęłam )
  • 100g mąki pszennej razowej ( użyłam 180g mąki pszennej chlebowej )
  • 455g letniej wody
  • 13g soli
  • 120g ziaren słonecznika, uprażonych ( 180 stopni C - 15 minut ) ( zamieniłam na suszone pomidory ok 5 szt w oliwie drobno posiekanych
Do dużej miski wsypać maki , dodać wodę, wymieszać, przykryć i zostawić na 30 minut. Następnie dodać sol i zaczyn. Wyrabiać 5 minut po czym dodać wystudzone ziarna słonecznika i znów zagniatać 3 minuty. Ciasto ma być gładkie i elastyczne. Zostawić do wyrośnięcia na 2 1/2 godziny i składać co 50 minut.
Wyrośnięte ciasto odgazować, podzielić na dwie części, z każdej ukształtować luźną kule i zostawić na 15 minut. Z każdej porcji uformować bochenek i złączeniem w gore umieścić w koszu. Zostawić do wyrośnięcia na 1 1/2 godziny. Rozgrzać piec wraz z kamieniem do 250C. Piec z para przez 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę pieca do 220C i piec jeszcze 35 minut.


Krem dyniowy ostry

8.11.12

Krem dyniowy ostry

Z zupą obudziłam się prawie na ostatnią chwilę ale lepiej późno niż wcale! zresztą akurat dyniową jadam tylko ja więc zawsze była wymówka, że innym razem, że dziś mi się nie chce a poza tym nie miałam przepisu, trzeba było zrobić zupę inną niż poprzednie np: ta tutaj , tutaj czy tu i gdybym miała wybierać dla każdej super miejsce to na pierwszym postawiłabym właśnie tę z przepisu poniżej a na drugim dyniową z krewetkami bo rzeczywiście była bardzo smaczna..kolejna, którą robiłam z mango miała intensywny smak i aromat, zupełnie inna niż poprzednie, taka egzotyczna a dzisiejsza? zbyt dużo starłam gałki muszkatołowej więc lekko paliła w gardło ale według mnie zupa dyniowa musi być zaostrzona w smaku inaczej jest nijaka, mdła. Pogoda dziś kiepska, wieje, zimno i z domu nie chce się wychodzić, co niektórzy muszą z rana biec do pracy i jest im dobrze, ja dziś poleniuchowałam i trochę pospałam :) a teraz zapraszam Was na przepis, nie wiem czy idealny ale smaczny:)
Zupa krem z dyni
z tej strony klik

 Składniki na 4 - 6 porcji:
  • 1 średnia cebula, obrana i drobno pokrojona
  • 2 małe ząbki czosnku, obrane i drobno posiekane
  • 1-2 łyżki masła
  •  2 łyżeczki oliwy z oliwek
  • 1 kg dyni hokkaido (waga po obraniu), pokrojonej w kostkę
  • 150 ml białego wina
  • ok. 1 l bulionu warzywnego
  • 2 listki laurowe
  • gałka muszkatołowa
  • 1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
  • 1 łyżka sosu Worcestershire
  • 1/2 łyżeczki cukru 
  • sól i pieprz do smaku
W garnku z grubym dnem rozpuścić masło, dodać oliwę z oliwek i zeszklić cebulę oraz czosnek (nie rumienić). Po kilku minutach wrzucić pokrojoną w kostkę dynię i smażyć całość ok. 8 minut. Wlać wino, dobrze odparować, aż nabierze konsystencji gęstego syropu. Wlać bulion, dodać listki laurowe, doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować ok. 15 minut, do momentu aż dynia będzie miękka. 
Do podania:
  • 4 łyżki śmietany kremówki wymieszane z 2 łyżeczkami oliwy truflowej
  • pestki dyni uprażone na suchej patelni
  • odrobina posiekanej natki pietruszki
  • grzanki
Wyciągnąć liście laurowe, zupę zmiksować blenderem i warto dodatkowo przetrzeć przez sito. Doprawić gałką muszkatołową, wędzoną papryką, sosem Worcestershire i odrobiną cukru. Całość ponownie zagotować. Podawać z kremem truflowym, prażonymi pestkami dyni i grzankami.

Wołowina w sosie Hoi Sin z czosnkiem

7.11.12

Wołowina w sosie Hoi Sin z czosnkiem

Takie danie przedstawia  Blue Dragon w książeczce z produktami Smaki Azji na Twoim talerzu a ponieważ taką książeczkę otrzymałam na warsztatach kulinarnych to sobie ugotowałam i zjadłam :)

Wołowina w sosie Hoi Sin z czosnkiem
według Blue Dragona

Składniki:
  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • 500g polędwicy wołowej
  • 50g orzechów nerkowca ( zamieniłam na orzeszki piniowe )
  • 4 duże pieczarki ( pominęłam )
  • 2 saszetki sosu Hoi Sin z czosnkiem Blue Dragon
  • 100g świeżego szpinaku ( użyłam mrożonego )
  • Makaron Udon 
Przygotowanie:
Na rozgrzanym oleju podsmażyć pokrojoną w cienkie paski wołowinę. Po 4-7 min zdjąć ją z patelni i odstawić. Na tym samym oleju podsmażyć orzeszki piniowe, zdjąć je po 1-2 min, kiedy się lekko zrumienią. Pieczarki pokroić w plastry i dusić około 3 min z 2 łyżkami wody. Dodać sos Hoi Sin, szpinak, przygotowaną wołowinę i orzeszki. Dokładnie wymieszać i smażyć jeszcze przez chwilę razem. Podałam z makaronem Udon.
Smaczności :)
Domowa szarlotka na kruchym spodzie

3.11.12

Domowa szarlotka na kruchym spodzie

Wycwaniłam się i upiekłam najprostszą szarlotkę w świecie :) gotowe kruche ciasto, gotowy mus jabłkowy od cioci ze słoika, kompot morelowy także od cioci...juppi i jest pyszna domowa szarlotka :)  Chyba przyznacie, że prosta i szybka, w sam raz do niedzielnej kawy, na niedzielne leniuchowanie :)
Domowa szarlotka na kruchym spodzie
przepis własny

Składniki:
  • 1 schłodzone gotowe kruche ciasto
  • 400g musu jabłkowego
  • 3 łyżeczki proszku budyniowego o smaku waniliowym
  • cząstki moreli z kompotu ( opcjonalnie )
  • odrobina cynamonu
  • cukier puder do posypania wierzchu
  • ubita śmietana kremówka na wierzch
Przygotowanie:
Kruchym ciastem wyłożyć dno foremki kwadratowej, nakłuć widelcem i włożyć do nagrzanego piekarnika do 170" na 15 min. Resztę ciasta pokroić w paski i skręcić w spiralkę, włożyć do lodówki na czas pieczenia się spodu.
Mus jabłkowy wymieszać z proszkiem budyniowym, wyłożyć na upieczony kruchy spód, na masę jabłkową poukładać cząstki moreli i ułożyć na krzyż paski schłodzonego ciasta skręcone w spiralki.
Ponownie włożyć do piekarnika na 20- 25 minut do czasu aż ciasto na wierzchu będzie lekko złote.
Ubić śmietanę kremówkę na sztywno z odrobiną cukru. Upieczone ciasto schłodzić, oprószyć cukrem pudrem, pokroić na kawałki. Na każdą porcję położyć jedną łyżkę ubitej śmietany i oprószyć dodatkowo cynamonem.
Smacznego :)
Francuskie paczuszki z jabłkiem

17.10.12

Francuskie paczuszki z jabłkiem

Bardzo proste i szybkie paczuszki z moim ulubionym jabłkowym nadzieniem, pachnące w całym mieszkaniu kardamonem, cynamonem i limonką. Takie połączenia lubię najbardziej. Mini paczuszki zjada się najszybciej i najchętniej się je wypieka, jaka to radość kiedy złocą się w piekarniku, promienieją jak szalone i czeka się tylko by je zjeść :) Za oknem robi się już szaro buro, do pracy nie chce się wstać, co kilkanaście minut parzy się świeżego Liptona a na ciele wciąż gęsia skórka...marzy mi się znów lato, słonko za oknem i bratki na parapecie...szkoda, że znów takie długie oczekiwanie! By zapomnieć o burym świecie zapraszam Was na wspaniałe paczuszki z jabłkiem, coś pysznego!


Francuskie paczuszki z jabłkami
przepis własny

Składniki:
  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • 2 duże jabłka najlepiej twarde i soczyste
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka kardamonu
  • sok z jednej limonki
  • 3 łyżki miodu leśnego
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • jajko
  • cukier perlisty do posypania wierzchu
Przygotowanie:
Ciasto francuskie lekko rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy, pociąć je na kwadraty 7-8 cm.
Do miseczki wycisnąć sok z limonki, pokroić jabłka na małe kawałki wrzucając je od razu do soku z limonki ( nie zmienią koloru ) Dodać przyprawy, mąkę i miód. Na każdy kwadrat nałożyć łyżeczkę jabłek, zlepiać dwa przeciwległe rogi palcami a następnie lekko w palcach zrolować sterczące końcówki. Każdą paczuszkę posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem perlistym.
Piec w rozgrzanym piekarniku do 170'C około 20 minut.
Smaczności życzę :)


Sigara böreği

1.10.12

Sigara böreği

Kolejna próba smakowa w tureckim klimacie.Niestety w moim posiadaniu nie było ciasta o nazwie yufka, którego nie znam choć mogę przypuszczać, że jest to coś w rodzaju ciasta phylo więc skorzystałam z wcześniej przygotowanego, które gdzieś tam zalegało w zamrażalniku, kruchego ciasta. Rozwałkowałam je niezwykle cienko i wyszły całkiem fajne kruche ruloniki ze słonym nadzieniem. Nic wielkiego, prościzna :) ciekawe czy Turcy mają wszystkie propozycje tak szybkie w przygotowaniu co bardzo mi się podoba! Możecie spróbować, całkiem fajne cygara do piwa :)


Sigara böreği
Inspiracja z tej strony klik z małymi zmianami
 Składniki:
  • 70g mąki pszennej 
  • 50gr lodowatego masła 
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1 łyżki jogurtu naturalnego greckiego
  • 1 żółtko  
  • op sera feta
  • 1 roztrzepane jajko
  • garść natki pietruszki

  

Przygotowanie:
Do dużego naczynia wsypać mąkę, najlepiej przesianą przez sito, pokroić na kostki lodowate masło, wsypać sól, żółtko i jedną łyżkę jogurtu. Ciasto wyrabiać palcami jak kruszonkę. Wykonane ciasto owinąć w folię spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki.
Ser rozdrabniamy widelcem, mieszamy z pietruszką. 
Schłodzone ciasto kładziemy na stolnicę oprószoną mąką, dzielimy ciasto na pół, jedną część wałkujemy bardzo cieniutko, najcieniej jak potrafimy, drugą zaś owijamy w folię i wkładamy jeszcze na parę chwil do lodówki. Rozwałkowane ciasto kroimy na kwadraty, na środku każdego z nich kładziemy łyżeczkę nadzienia serowego i zwijamy od jednego rogu do drugiego w rulon. Smarujemy wierzch roztrzepanym jajkiem i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ja nie podwijałam do środka boków, ponieważ nadzienie jest zbite i nic się z nim nie dzieje w trakcie pieczenia. Tak samo postępować z drugim kawałkiem ciasta. Ponieważ cygara są wykonane z ciasta kruchego, bardzo cienko rozwałkowanego, upiekłam je w piekarniku nagrzanym do 200' przez 10 minut, rezygnując  z pieczenia na głębokim oleju.
Smacznego :) 
Dodaje do akcji:

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji