Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pieczywo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pieczywo. Pokaż wszystkie posty
Ziemniaczany chleb na zakwasie

7.5.20

Ziemniaczany chleb na zakwasie

No więc muszę napisać, że ten chleb jest bardzo prosty. Jeśli zostaną Wam ziemniaki z obiadu oczywiście możecie ich użyć rozgniatając je na puree i dodając #vegetanatur. U mnie upieczone i zmiksowane na pastę, takie są według mnie najlepsze ponieważ chleb jest jednolity i fajnie się wyrabia, nie tworzą się podczas składania dziury. Mój przepis dzisiaj jest #inspirowanenatura ponieważ użyłam do ziemniaków Vegeta Natur ale tak naprawdę używam tych przypraw nie tylko dzisiaj. Tej przyprawy używam również do frytek bo nadaje mega fajny smak już po upieczeniu albo własnie do ziemniaków pieczonych. Chleb z dodatkiem ziemniaków jest mega wilgotny i długo zachowuje świeżość więc bardzo go polecam! Wypróbujcie, tymczasem ja idę jeść :-)

Ziemniaczany chleb na zakwasie

Składniki: zaczyn
  • 50g mąki żytniej T 2000
  • 50g mąki pszennej
  • 100g letniej wody
  • 2 łyżki pszennego zakwasu
Całość wymieszać i pozostawić na 12h do zakwaszenia.

Dodatki:
Ziemniaki obierz, przełóż na blaszkę, oprósz Vegeta Natur do ziemniaków z ziołami, polej oliwą, dobrze wymieszaj rękoma  i upiecz w piekarniku w temperaturze 180' około 30 minut
Po upieczeniu od razu poduś ziemniaki widelcem na papkę lub zmiksuj. Odstaw do następnego dnia pod przykryciem.

Ciasto chlebowe następnego dnia:
  • 200g mąki pszennej chlebowej
  • 50g mąki żytniej chlebowej
  • całe puree z ziemniaków
  • cały zaczyn z dnia poprzedniego
  • 200g wody
  • 2 łyżli oliwy
  • 10g soli
Wszystkie składniki przełóż do misy miksera oprócz soli. Wymieszaj do połączenia składników i odstaw na 30 minut. Następnie posyp wierzch solą i miksuj aż ciasto zacznie odklejać się od miski miksera. Tak wyrobione ciasto zostaw pod przykryciem na 30 minut, po tym czasie porozciągaj ciasto by wprowadzić do niego powietrze. Powtórz tą czynność jeszcze dwa razy. Ciasto po trzecim złożeniu uformuj w bochenek, włóż do kosza w którym chleb będzie wyrastał i pozostaw w ciepłym miejscu na około 3 godziny aż ciasto podwoi objętość. Nagrzej piekarnik do 220' najlepiej razem z garnkiem do pieczenia chleba, chleb przełóż do garnka, zrób nacięcia lub pozwól mu samemu popękać, wtedy będzie bardziej rustykalny i piecz pod przykryciem 30 minut. Zdejmij pokrywkę i dopiekaj kolejne 15 minut. Po upieczeniu wyłóż na kratkę i zostaw do ostygnięcia. Smacznego:-)

Przepis bierze udział w konkursie #durszlakXvegetanatur

Chleb pszenny na zakwasie

14.4.20

Chleb pszenny na zakwasie

Nie ma to jak wkręcić się w pieczenie chleba. Robię to już od wielu lat, to fakt ale chleb to wciąż dla mnie wielka zagadka, wielka niewiadoma. Moje pieczenie mnie satysfakcjonuje, cieszy i daje ogromną radość, pole do popisu, chęć nauczenia się czegoś nowego bo przecież możemy korzystać z innych mąk, innej hydracji, prowadzić inaczej zakwas, obserwować rozrost i w ogóle wciąż analizować. To jest piękne i bardzo mnie cieszy że tego doświadczam :-) Chleb Tartine więc przepis znajdziecie u wujka google, jedyne co to zamieniłam mąki i korzystałam pół na pół z mąki pszennej T650 oraz mąki włoskiej Barilla T00.
Chleb ma bardzo soczysty, sprężysty miękisz, jest delikatny i zjada się go na jedno posiedzenie :-)

A na śniadanie...bezglutenowa grzanka!

25.3.19

A na śniadanie...bezglutenowa grzanka!

No więc tak...żeby jakoś bardzo strasznie się nie rozpisywać...postanawiam stworzyć oddzielną etykietkę bezglutenową w której znajdziecie wszystkie przepisy słodkie i słone. Skąd u mnie nagle taki pomysł? Po kilkunastu latach, gdzie moja córka miała częściej lub rzadziej bóle brzucha a świat wówczas nie trąbił tak bardzo o nietolerancji glutenu, okazuje się że niestety glutenu nie toleruje, stąd życie nagle wywrócone do góry nogami i szukanie sposobu na przestawienie się. Wiecie jak to jest kiedy nagle znienacka przyjdzie nam wszystko pozamieniać w szafkach i szufladkach, na pewno wiecie i choć moja córka jest już całkiem duża a zgotowaniem jest jeszcze na bakier trzeba podsunąć jej pomysły z których będzie może chciała skorzystać :-) Taki matczyny cel haha
Postaram się wrzucać przepisy regularnie, będę opisywać jak zachowuje się np mąka z której skorzystam lub mieszanki jeśli je sama przygotuje. Schar to firma którą znam od dość dawna, korzystałam z mąk dość regularnie i mogę powiedzieć, że raczej nie było nigdy sytuacji by coś nie wyszło, zresztą skład na opakowaniu jest bardzo przyzwoity, produkty gotowe nie zawierają oleju palmowego, laktozy co już bardzo dobrze wskazuje no i przy moim pierwszym doświadczeniu z gotowym chlebem mogę tylko napisać, że da się go zjeść. Nie jest jak babka, nie mieli się go godzinami w ustach, nie smakuje jak karton, jest tak na prawdę jak tradycyjny chleb  a z dodatkiem jajecznicy, lekko podpieczony jest całkiem przyzwoitym tostem! No to co, zaczynamy !
Bezglutenowa grzanka z pieczarkowo serową jajecznicą

Składniki:

  • bezglutenowy chleb wiejski Schar
  • 3 jajka od zdrowej kurki
  • 6 sporych pieczarek
  • 3 plastry mozzarelli 
  • łyżka płatków owsianych bezglutenowych
  • łyżeczka oliwy
  • pęczek świeżego szczypiorku
  • kilka listków bazylii
  • sól, pieprz do smaku
Na patelni podgrzej oliwę, wrzuć płatki owsiane i  podpiecz je, następnie połóż  bezglutenowy chleb i podpiekaj do chrupkości uważając by nie przypalić. Gdy odpowiednio się zrumieni, stanie się chrupiący, przełóż go na talerz, delikatnie by przyklejone płatki owsiane nadal pozostały pod spodem a na patelnię wrzuć pokrojone pieczarki i podsmażaj aż woda odparuje a same pieczarki się zezłocą. Dorzuć posiekany szczypiorek, dopraw solą i pieprzem do smaku i wylej na pieczarki jaja. Dodaj postrzępione kawałki mozzarelli i  poczekaj chwilę aż jaja się zetną na tyle, że będzie można je delikatnie przesunąć szpatułką. Jajecznicę wyłóż na podpieczoną wcześniej grzankę, oprósz wierzch świeżym pieprzem i posyp listkami świeżej bazylii. Zjedź ciepłą, taka jest najlepsza! 

Maślankowy chleb na zakwasie

11.12.18

Maślankowy chleb na zakwasie


Dzisiaj bardzo prosty przepis na chleb. Nie wiem czy nietypowy ale na pewno smaczny! Przepis jest dla zapracowanych, można przemieszać składniki i przełożyć do foremki i zupełnie zapomnieć o chlebie!


Maślankowy chleb na zakwasie

Składniki: na jeden chleb

  • 150g wody
  • 150g maślanki (użyłam Sudeckiej)
  • 180g zakwasu żytniego 
  • 430g mąki żytniej T720
  • 10g soli
Do misy miksera wlewamy wodę oraz maślankę, dodajemy zakwas i mieszamy. Następnie dodajemy mąkę i sól, mieszamy i przekładamy do foremki keksowej. Odstawiamy foremkę w cieplejsze miejsce na dobre 3-4 godziny w zależności od tego jaką mamy temperaturę w pomieszczeniu. Gdy na chlebie pojawią się rozstępy z ciasta, wówczas nagrzewamy piekarnik i pieczemy 40 minut w 220' Nie kroimy ciepłego chleba! Najlepiej poczekać do następnego dnia aż ostygnie i dopiero przystąpić do jedzenia :-) Chleb żytni musi po upieczeniu "odpocząć" 
Smacznego!


Chałka z orzechową kruszonką

17.1.18

Chałka z orzechową kruszonką

...się wciągnęłam w wypiekanie oj się wciągnęłam aż papa sama się śmieje :-) tym razem śniadanie na słodko w towarzystwie pysznej chałki, którą pojadłam z domową konfiturą a kolejnego dnia zrobię sobie tosty w wersji francuskiej. Takie błogie poranki uwielbiam najbardziej z udziałem kawy i jej aromatu...nie ważne, że za oknem beznadziejnie i nie chce się wychodzić z domu, ważne że jest dobre własnej roboty śniadanie!


 Chałka z orzechową kruszonką

 Składniki: na 3 chałki

  • 330g białej maki pszennej T650
  • 670g białej maki pszennej T720
  • 55g cukru
  • 75g żółtek
  • 140g całych jajek
  • 100g stopionego masła
  • 370g wody
  • 19g soli
  • 25g świeżych drożdży
  • 3 czubate łyżeczki suchego maku  ( pominęłam )
  • żółtko roztrzepane z łyżka wody ( na wierzch )
Składniki: kruszonki
  • 50g posiekanych orzechów włoskich
  • 70g cukru
  • 100g mąki
  • 50g miękkiego masła
Wszystkie składniki zagniatamy na kruszonkę i odstawiamy w zimne miejsce.  Składniki ciasta wymieszałam w misce. Wylozylam na stol i zagniotłam dosc scisle ciasto, o dobrze rozwinietym glutenie. Zostawilam je w cieplym miescu na 2 godziny, odgazowujac je delikatnie po 1 godzinie.Następnie podzielilam ciasto na 9 kawalkow, uksztaltowalam lekkie kule i zostawilam je pod przykryciem na 15 minut. Z kazdej kuli utoczylam walek i zaplotłam z nich 3 warkocze (z 3 walkow kazdy), ktory zostawilam na na oliwionej blasze do wyrosniecia na 1 1/2 godziny.
Chalke posmarowalam zoltiem roztrzepanym z lyzka wody. Wsunelam do pieca o temp. 195 stopni i pieklam ok. 20 minut. Po 15 minutach wyjęlam chałki  z pieca i raz jeszcze posmarowalam ja roztrzepanym żoltkiemi obsypałam kruszonką.

Smacznego:)







Chleb pszenno razowy na zakwasie

13.1.18

Chleb pszenno razowy na zakwasie

Często piekę ostatnio chleby, chałki, bułeczki czy bagietki...testuję zakwas i dokarmiam nowy pszenny, który zazwyczaj mi nie wychodził. Obecnie pięknie bombluje ale jeszcze chleba z jego udziałem nie było, ponieważ koniecznie chcę by zakwas był dojrzały i silny więc na razie mam etap karmienia :-) Ten chlebek jest na zaczynie levain więc można by rzecz, że prawie jak na pszennym zakwasie ale pewnie znawcy i profesjonaliści powiedzieli by, że coś sobie wymyśliłam! W Nowym Roku dążę do perfekcji w nacinaniu...z chlebem w garnku nie udaje się "haftować" tak pięknych wzorów jak na łopacie i przerzucaniu na kamień ale każde doświadczenie jest dobre więc często próbuję i tak i tak :-) Dziś chlebki na specjalne życzenie, oby smakowały i się podobały!



Chleb pszenno razowy na zakwasie

Składniki na 1 bochenek.


Składniki: na zaczyn (wieczór wcześniej)

  • 65g mąki pszennej chlebowej
  • 5g mąki żytniej
  • 45g wody
  • 2 łyżki aktywnego zakwasu
Wszystkie składniki zmiksować. Przykryć folią spożywczą i pozostawić w temperaturze pokojowej przez 12 godzin (całą noc).
 Składniki: na ciasto właściwe
  • 364 g mąki pszennej chlebowej
  • 20g mąki żytniej
  • 250g wody
  • 10g soli
  • cały 12-h zaczyn
Mąkę pszenną wymieszać z mąką żytnią i wodą (mikserem). Przykryć folią, pozostawić na 20 - 60 minut. Po tym czasie dodać sól i zaczyn, mieszać mikserem przez 2 minuty. Ciasto pozostawić w ciepłym miejscu na 2,5 godziny, składając je dwukrotnie co 50 minut.

Z ciasta uformować bochenek, umieścić w koszu do wyrastania, posypanym mąką. Pozostawić na 2 - 2,5 godziny do wyrośnięcia. Przed pieczeniem chleb ponacinać.

Piec w temperaturze 230ºC z funkcją pary przez 40minut
Studzić na kratce.


Chleb pszenny na żytnim zakwasie

10.1.18

Chleb pszenny na żytnim zakwasie

Nie będę pisać jak lubię piec chleby bo wszyscy wiedzą. Nie zawsze mój zakwas jest taki usłuchany i oddany i nie zawsze rośnie jak na drożdżach. Wszystko zależy od jego kaprysu, temperatury i mąk. No cóż z chlebem Tartine walczę od dłuższego czasu i walczyć będę tak długo aż w końcu będzie mój! Dziś jednak prościej i szybciej i na pewno chleb który mi wychodzi, jest jadalny, sprężysty, wilgotny i ekstra.

Chleb pszenny na żytnim zakwasie
według Hamelmana
 
Levain

  • 140g mąki chlebowej T 750
  • 170g wody
  • 30g dojrzałego zakwasu ( 2 łyżki stołowe )
Zaczyn przygotowujemy na 12- 16 godzin przed mieszaniem ciasta. Zostawiamy w przykrytym pojemniku w temperaturze około 21'

 Ciasto właściwe:
  • 680g mąki chlebowej T 750
  • 90g mąki pszennej razowej ( użyłam Lubelli pełnoziarnistej )
  • 420g wody
  • 20g soli
  • 300g levain ( cały zaczyn bez 2 łyżek )
 
Na kolejny dzień:
Wkładamy do dzieży wszystkie składniki prócz soli. Mieszamy na postrzępioną masę i przykrywamy folią by ciasto nie wyschło. Ciasto odpoczywa przez godzinę. Po tym czasie posypujemy wierzch ciasta solą i mieszamy na drugiej prędkości miksera około 3 minut. Ciasto powinno mieć średnią konsystencję, u mnie lekko się lepiło do rąk, w tym przypadku możecie sobie dłonie zmoczyć wodą, łatwiej wtedy naciągać ciasto przy składaniu podczas fermentacji wstępnej.
Fermentacja: 2,5 godziny
Składanie: 75 minut od rozpoczęcia fermentacji lub dwa razy po 50 minutach
Dzielenie: 680g porcja , składamy bochen okrągły lub podłużny
Fermentacja końcowa : 2-2,5 godziny lub na noc do 10 godzin w temperaturze do 10'
Pieczenie: 40-45 minut w piecu naparowanym o temperaturze 240'
Smacznego!

Pain d’epi bagietka w kształcie kłosa

6.1.18

Pain d’epi bagietka w kształcie kłosa

Hamelman dziś zaprosił mnie do przepisu na takie bułeczki zwane epi z francuskiego kłos. Bułeczki wdzięcznie się robi, są całkiem proste i czas spędzony przy nich całkiem przyjemny. Ja polecam a Wy zrobicie jak zechcecie :-)


Pain d’epi bagietka w kształcie kłosa
na zaczynie Poolish według Hamelmana

Składniki:Zaczynu  na 4 sztuki
  • 300g mąki chlebowej
  • 300g wody
  • 1/8 łyżeczki suszonych drożdży
Wszystko wymieszać na pastę i odstawić pod przykryciem na 12 godzin

Składniki: na ciasto właściwe
  • 600g mąki chlebowej
  • 300g wody
  • 20g soli
  • 4g drożdży suszonych
  • 600g poolish 
Łączymy wszystkie składniki łącznie z zaczynem i mieszamy w mieszarce do czasu aż ciasto stanie się elastyczne i będzie odchodziło od misy. Odstawiamy pod przykryciem na 2 godziny. W tym czasie po godzinie przegniatamy. Dzielimy ciasto na kawałki o wadze 0,35g (u mnie ciut mniejsze 0,22g ) Formujemy w kształt bagietki, przenosimy na papier i dopiero nacinamy od góry przekładając ciasto z prawej na lewą stronę by powstał kłos. Zostawiamy do wyrośnięcia na 15 minut i wkładamy do zaparowanego pieca, nagrzanego na 240' na 15 minut.
Smacznego!



Jednego dnia mój zakwas oszalał :-)

4.1.18

Jednego dnia mój zakwas oszalał :-)

Chleba można się uczyć chyba całe życie. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy medytowałam pod piecem i ile razy analizowałam każdy bochenek bo to wcale nie jest tak, że za każdym razem chleb wyjdzie taki sam o idealnym miękiszu i perfekcyjnym wyglądzie. Ostatnio mój zakwas zaszalał kilkukrotnie w ciągu jednego dnia więc w ciągu dwunastu godzin! Dokarmiłam raz a on urósł po dwóch godzinach. Szkoda było się go tak zwyczajnie pozbywać więc pomyślałam sobie, że nastawie zaczyn ale gdy to czyniłam miałam nadzieje robić ciasto właściwe następnego dnia a tu okazało się, że mój zaczyn rósł jak szalony i nie można było zostawić go do rana to wyjęłam mąki z szafki i zarobiłam ciasto. Kilka razy złożyłam, naciągnęłam i fruu z ciastem do kosza i lodówki. Nadzieja na ranne pieczenie, na pachnące śniadanie i znowu mimo temperatury lodówkowej chleb zaszalał i rósł jak zwariowany więc przyglądając mu się wiedziałam, że to już czas by włączyć piekarnik i takim trafem siedziałam pod piekarnikiem do 3:00 nad ranem by rano cieszyć się pyszną kromką :-) Podobno czasem się tak zdarza choć ja miałam taki przypadek pierwszy raz. W Nowym Roku zabieram się za chleby na mąkach zapomnianych czyli płaskurce i szamopszy. Nie mam jeszcze na ich temat żadnej konkretnej wiedzy ale już coś wiem o ich pochodzeniu, ilości białka, glutenu i ich elastyczności i myślę sobie kiedy zakasać rękawy i ukręcić ciasto choć wolałabym mimo wszystko je zagniatać :-)
Chleb ze zdjęć to chleb z Vermont, którego przepis znajdziecie tutaj klik. Polecam go bardzo bo jest fajny w konsystencji chociaż próbowałam już różnej hydracji i ten chyba jest bardziej mokry niż ten z przepisu. Próbujcie swoich sił i trzymajcie kciuki za moje kolejne doświadczenia :-)


Świąteczna, maślano żurawinowa brioche

2.12.17

Świąteczna, maślano żurawinowa brioche

No to mamy grudzień, miesiąc świątecznych przygotowań i szaleństw w kuchni bo każdy z nas przed świętami testuje, kombinuje i inspiruje się by jak najlepiej wypaść podczas wieczerzy kiedy to goście oceniają smaki i pięknie zdobiony potrawami stół. Brioche to moje ulubione pieczywo choćby dlatego, że ma mnóstwo masła, dzięki czemu od razu się nie starzeje a jeśli nawet jest czerstwa to i tak wykorzystuję ją do przygotowania tostów więc nigdy się nie marnuje. Można ją także zamrozić jeśli mamy jej nadmiar, po odmrożeniu jest tak sama pyszna i delikatna jak w dniu pieczenia. Nie przesadzam, to prawda! Brioche można podać na śniadanie ale także do kawy więc jest też uniwersalna. Wygląda bardzo pięknie dlatego zdobi mój świąteczny stół ! Uwielbiam ją! Do dzisiejszej użyłam #syroptrzcinowy #diamant zamiast tradycyjnego miodu co dodało jej lekkiego  przydymionego, palonego orzechowego smaku idealnie komponującego się z marcepanem i cierpką żurawiną. Idą święta, jest co robić! Takie motto na grudzień!
Świąteczna, maślano żurawinowa brioche
przepis własny

  • 500g mąki pszennej T 550
  • 250ml letniego mleka ,
  • 20g świeżych drożdży 
  • 200g miękkiego masła
  • 120g syropu trzcinowego Diamant
  • 1/4 szklanki oliwy z oliwek extra virgin
  • 2 jajka 
  • 2 żółtka
  • 2 szczypty soli
Dodatkowo:
  • 250g świeżej żurawiny
  • 300g marcepanu
  • białko jaja + 150g cukru pudru  do polukrowania wierzchu
  • 3 łyżki syropu trzcinowego Diamant
  • 2 łyżki ciemnego rumu 
  • łyżka suszonych płatków róży
  • garść żurawiny liofilizowanej
  • żółtko + 2 łyżki mleka do posmarowania wierzchu
Przygotowanie:
Mąkę przesiej do dużego naczynia, zrób zagłębienie do którego wkrusz świeże drożdże, łyżeczkę syropu trzcinowego oraz pół szklanki letniego mleka. Wymieszać delikatnie tylko środek zaczynu drewnianym końcem kopystki i pozostaw do wyrośnięcia. Gdy na wierzchu zaczynu pojawią się bąble, można dodać resztę mleka, całe jajka oraz żółtka, cały syrop trzcinowy, sól. Wszystko dobrze zagnieść i wyrobić na gładkie ciasto, następnie dodawać pokrojone na mniejsze kawałki masło i wgniatać je w ciasto do połączenia składników, tak by odchodziło od dłoni czy miski, w której jest wyrabiane. Tak przygotowane ciasto przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na przynajmniej 40 minut. W tym czasie rozwałkować na kwadrat marcepan, najlepiej zrobić to pomiędzy dwoma kawałkami pergaminu. Odstawić na bok i jeśli nasze ciasto wyrosło również je rozwałkować na duży kawałek, mniej więcej wielkości marcepanu. Na rozwałkowany płat ciasta kładziemy rozwałkowany marcepan, posypujemy go świeżą żurawiną i zwijamy w rulon. Rulon obracamy do siebie i przekrawamy po środku zostawiając górny kawałek 4 cm nie przekrojony. Od tego kawałka przekładamy na zmianę przekrojone ciasto tworząc warkocz. Podwijamy pod spód końce naszej brioche i przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy żółtkiem i odstawiamy do wyrośnięcia. Wyrośniętą brioche pieczemy w 180' 40 minut lub do zrumienienia się wierzchu. Syrop trzcinowy i rum mieszamy razem w małym rondelku, wstawiamy na ogień by zredukować do powstania gęstego syropu. Płatki migdałowe uprażyć na suchej patelni. Po upieczeniu od razu smarujemy zredukowanym syropem trzcinowym z rumem by ciasto wchłonęło smak, następnie oblewamy lukrem i posypujemy płatkami migdałów oraz suszona różą i plastrami liofilizowanej żurawiny. Odstawiamy do ostygnięcia i podajemy do kawy :-)
Smacznego!


Do przepisu można użyć również #cukiertrzcinowy

Chleb na zakwasie i test piekarnika z funkcją pary.

25.7.17

Chleb na zakwasie i test piekarnika z funkcją pary.


To nie jest post sponsorowany, zwyczajnie chciałam się z Wami podzielić informacjami dotyczącymi pieczenia w piekarniku z parą. W moim posiadaniu jest od niedawna, zmieniam kuchnię więc zakupiłam model najbardziej pasujący do moich oczekiwań czyli coś co zadowoli mnie w wypieku pieczywa. Firma Elektrolux nie była aż taka przypadkowa, swojego czasu miewałam ich sprzęt a że nigdy mnie nie zawiódł poszłam w ich kierunku tym bardziej, że bywając na warsztatach kulinarnych miałam do czynienia z innymi markami i nie do końca byłam zadowolona z użytkowania sprzętu nawet gdy było to tylko  kilka godzin. Szczerze mówiąc gdy wybraliśmy nasz model piekarnika, strasznie się go bałam...że nie dam rady go obsługiwać, że jest w nim za wiele wszystkich dziwnych funkcji i wiele jeszcze innych dziwnych pomysłów, tak więc piekarnika nie odbierałam z magazynu od stycznia do czerwca- tak, wiem, trochę długo to trwało ale mój remont kuchni będzie dopiero w połowie sierpnia więc nie bardzo gdzie miałabym go trzymać. Dziś jeszcze przed remontem postawiliśmy go na stole w pokoju bez zabudowy i  testujemy.
Wybrałam piekarnik parowy Elekrolux model EOC6851AOX dzięki połączeniu pary 25% i gorącego powietrza 74% gwarantuje że potrawy są soczyste w środku i cudownie chrupiące z wierzchu.Przekonałam się o tym już za pierwszym razem gdy piekłam w nim po raz pierwszy chleb na zakwasie. Upiekł się idealnie, nastawiony czas wystarczył bez wydłużania czasu pieczenia a skórka chleba dzięki funkcji pary była chrupiąca, błyszczała tak jak powinna i była równomiernie wypieczona. Byłam zachwycona, nie da się ukryć, w końcu chleb to moja fobia! Oprócz funcji pary, piekarnik posiada termosondę, która umożliwia precyzyjną kontrolę nad temperaturą pieczonego mięsa co z pewnością przyda się Rafałowi gdy tylko nasza kuchnia przejdzie metamorfozę! Ponadto mogę ustawić sobie 20 pozycji w pamięci piekarnika z których najczęściej korzystam. Urządzenie posiada  system VelvetClosing cichego domykania więc nie muszę się martwić o zbitą szybę podczas mojej nieuwagi no i oczywiście najbardziej ceniona funkcja czyszczenia! Jeszcze nie miałam okazji wypróbować ale na pewno dodam tutaj uwagę gdy już ten proces przebrnę - czyści czy nie czyści bo podobno nie trzeba szorować dzięki funkcji samoczyszczenia pirolitycznego . A oto chleb z piekarnika parowego!



Chleb wiejski
według Moniki Waleckiej

Składniki: na 1 bochenek
  • 125g aktywnego zakwasu pszennego
  • 375g ciepłej wody
  • 350g mąki pszennej o zawartości białka 12%
  • 150g mąki pszennej razowej 
  • 10g soli
 Do miski wlej 350g wody, dodaj zakwas oraz mąkę i wymieszaj do połączenia składników.  Pozostaw do autolizy na 30 minut, następnie posyp ciasto solą i wyrabiaj poprzez naciąganie i składanie przez około 5 minut. Przykryj miskę i odczekaj 30 minut  Po tym czasie ponownie składaj chleb naciągając i kolejny raz pozostaw na 30 minut. Złóż ciasto przynajmniej 3 razy w odstępach 30 minutowych, następnie uformuj bochenek i włóż do kosza wyściełanego ściereczką. Kosz włóż do worka foliowego, dobrze zamknij i wstaw na całą noc do lodówki. Po nocy rozgrzej piekarnik do maxymalnej temperatury - Elektrolux posiada max temperaturę 240'C  i do tak rozgrzanego pieca wkładaj chleb na ok 10 minut, następnie temperaturę zmniejsz do 220' i piecz jeszcze 15/20 minut do zrumienienia skórki. Ja ustawiłam termoobieg 240' z funkcją pary, po 10 minutach zmniejszyłam do temperatury 220' ale cały czas miałam włączoną funkcje pary. Chleb genialny! 

Podstawowe dane techniczne
 
Klasa efektywności energetycznej:
A+
Wymiary w zabudowie (W x S x G) [mm]:
600x560x550
Wymiary WxSzxG [mm]:
594x594x568
Całkowity pobór mocy [W]:
3380
Całkowita długość kabla [m]:
1,6
Napięcie [V]:
220-240
Wymagany bezpiecznik [A]:
16


Pierwszy działkowy chleb na zakwasie żytnim z suszonymi pomidorami

17.5.16

Pierwszy działkowy chleb na zakwasie żytnim z suszonymi pomidorami

Postanowiłam upiec pierwszy chleb na działce..mam tam wyposażoną kuchnię w piekarnik elektryczny, kamień, kosze rozrostowe i łopatę do chleba..czego zatem więcej chcieć jak nie tylko dobrego śniadania. Nie przyzwyczajona do wyrabiania ciasta rękoma, nie szło mi idealnie...pominęłam proces 2 godzinnego garowania i składania stąd też miękisz nie taki jak bym oczekiwała ale chleb pyszny, idealny na poranne śniadanie działkowe na nowym narożniku tarasowym :-)
Chleb na zakwasie żytnim z suszonymi pomidorami


Zaczyn:
  • 3 łyżki aktywnego zakwasu żytniego razowego
  • 45 g letniej wody
  • 75 g białej pszennej maki chlebowej
Wymieszać składniki zaczynu dokładnie, zakryć folia i zostawić na 12 godzin.

Ciasto właściwe:

  • 600g mąki chlebowej T 750
  • 100g mąki żytniej chlebowej T 720
  • 500g letniej wody
  • 20g soli
  • posiekane suszone pomidory (Marki OLE )

 Do dużej miski wsypać mąki , dodać wodę, wymieszać, przykryć i zostawić na 30 minut. Następnie dodać sol i zaczyn. Wyrabiać 5 minut po czym dodać pomidory  i znów zagniatać tak by ciasto było gładkie i elastyczne. Podzielić na dwa bochenki, złożyć i włożyć do kosza oprószonego mąką. Zapakować każdy kosz oddzielnie w worek i pozostawić w chłodnym miejscu na 10-12 godzin.  Rozgrzać piec wraz z kamieniem do 250C. Piec z para przez 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę pieca do 220C i piec jeszcze 35 minut.
Focaccia śródziemnomorska

11.4.16

Focaccia śródziemnomorska

Skoro często ostatnio u mnie pieczywo to podam jeszcze przepis na focaccie, pachnącą i pyszną!

Focaccia śródziemnomorska 

Składniki:

  • 500g mąki pszennej
  • 50g świeżych drożdży
  • 25g cukru
  • 25g soli
  • 100g oliwy z oliwek do ciasta + 1/4 szklanki do polania wierzchu przed pieczeniem
  • 250ml wody ( ciepłej )

* Dodatkowo: oliwa rozmarynowa, sól gruboziarnista do posypania przed pieczeniem, pomidorki koktajlowe, czarne oliwki, bazylia

Przygotowanie:
Rozrobić drożdże z wodą, mąkę, cukier, oliwę z oliwek wrzucić do malaksera, dodać rozrobione drożdże z wodą i wymieszać. Następnie dodać sól i dalej mieszać aż ciasto zrobi się gładkie i elastyczne. Po dotknięciu wyrobione ciasto jest jak gąbka. Przełożyć  ciasto do czystego naczynia, przykryć i pozwolić mu podwoić objętość. Następnie przygotować blaszkę, ciasto wyłożyć na blat, lekko je rozwałkować do osiągnięcia rozmiaru blaszki podsypując minimalnie mąką by się nie przykleiło i przełożyć na blachę do ponownego wyrośnięcia.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 220', po wyrośnięciu wciskać w środek ciasta palce by powstały dziury i polać resztą oliwy tak by każda dziurka była nią zalana i całe ciasto rękoma wysmarować by je dobrze naoliwić. Posypać solą gruboziarnistą i wsunąć do piekarnika na 12 minut. Uważajcie na to by jej zbytnio nie spiec, powinna być lekko zrumieniona, dosłownie mini mini :)
Po wyciągnięciu należy posmarować pędzelkiem ciepłe ciasto oliwą rozmarynową lub taką jaką macie w domu, ważne by była smakowa!
Smacznego :)
Bułeczki z pieczarkami w cyklu Wypiekanie na sniadanie.

7.12.15

Bułeczki z pieczarkami w cyklu Wypiekanie na sniadanie.


No i są buły z pieczarkami na które miałam ogromną ochotę :-) u mnie farsz robił R. a ja kulałam bułki :-)


Bułeczki z pieczarkami 
przepis z blogu  Pracownia wypieków
  • "400 g mąki pszennej
  • 50 g mleka w proszku
  • 200 ml wody
  • 60 g miękkiego masła
  • 1 łyżeczka soli
  • 12 g świeżych drożdży plus łyżeczka cukru
  • do posmarowania: jajko plus łyżka wody, do posypania: mak (użyłam białego)

Mąkę wymieszać z mlekiem w proszku i solą.
Drożdże rozpuścić w wodzie i dodać do mąki. Zagnieść ciasto - będzie gladkie i sprężyste i nie powinno kleić się do rąk.
Uformować z niego kulę, przełożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na ok. godzinę.

W tym czasie przygotować farsz:

  • 30 dag pieczarek
  • 1 cebula
  • 3 łyżki oleju
  • sól i pieprz do smaku
  • ok. 100 g suszonych pomidorków koktajlowych (jeśli używamy zwykłych, dużych suszonych pomidorów, należy je drobno posiekać) ( ja pominęłam )
Pieczarki pokroić na plasterki. Cebulę obrać i drobno posiekać.
Na patelni rozgrzać olej, wsypać cebulę i zeszklić ją na małym ogniu - zajmie to ok. 10 minut. Dodać pieczarki. Dusić je kolejne 15-20 minut. Przyprawić do smaku solą, pieprzem i dodać pomidory.
Ostudzić.

Z wyrośniętego ciasta formować płaskie placuszki, do każdego wkładać łyżkę nadzienia, dokładnie zlepić, uformować podłużną bułeczkę. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką, odstawić do wyrastania na ok. 40 minut.
W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 st C.
Bułeczki posmarować jajkiem wymieszanym z łyżką wody, posypać makiem.
wstawić do piekarnika i piec ok. 25 minut.
Bułeczki powinny być wyraźnie rumiane."

Piekły ze mną następujące osoby :-)


 Bernadeta z blogu  Prawo do gotowania z pasją

Ewa z blogu   Ewa w kuchni

Wiosenka z blogu   Eksplozja smaku

Iza z blogu  Smaczna Pyza

Alina z blogu  Ala piecze i gotuje
Marzena z blogu Kulinarna Maniusia
Sławomir z blogu Kiełki smaku
Marta z blogu Para w kuchni
Joanna z blogu Grunt to przepis 

Światowy Dzień Chleba :-)

16.10.15

Światowy Dzień Chleba :-)

Niestety nie udało mi się upiec nowego bochenka na ten przecudny dzień ... na dzień, którego nie można nie świętować i trochę jest mi smutno, że ominęło mnie najlepsze uczucie składania i formowania bochenka. Pocieszyłam się faktem, że robię to ostatnio dość często prywatnie i obowiązkowo w pracy więc dziś przedstawiam tylko migawki z ostatnich wypiekań i cieszę oko, wspominam jak to było  za pierwszym razem i ile to nadal jeszcze nauki :-)

Z cyklu "Wypiekanie na śniadanie" ... chleb na pszennym zakwasie !

6.7.15

Z cyklu "Wypiekanie na śniadanie" ... chleb na pszennym zakwasie !


Chleb na drożdżach to pikuś w porównaniu do dobrze wykonanego chleba na zakwasie i choć nadal nie czuję się w tym temacie ekspertem to przynajmniej jestem bliżej niż dalej do dobrego wypieku bo jak na razie nie do idealnego. Ciągle brakuje mi tego czegoś ... tej znajomości wyrobienia ciasta tak, by powstawały przy każdym wypieczeniu idealne dziury, które dla mnie w chlebie są  niezastąpione! Tak już mam, uparcie dążę do czegoś o czym pojęcia wcześniej nie miałam chociaż idzie mi bardzo dobrze a nawet coraz lepiej ... jednak wkurza mnie fakt, że dziury raz są większe, raz mniejsze a raz w ogóle ich brak - wtedy nawet nie pokazuję takiego chleba bo zwyczajnie mi wstyd chociaż wstydzić powinien się złodziej a nie zwyczajna piekarzyna! Dziś przedstawiam chleb o niewielkiej ilości ukochanych dziur ( myślę, że zależy to od dobrego napowietrzenia ciasta podczas składania ) chleb ten zajął mi cały  wolny czas podczas ostatniego weekendu i choć upał na zewnątrz, piekło w domu .. jednak mi wcale nie tak bardzo straszny, skoro wzięłam się za wypiek chleba w tak małym mieszkanku w jakim sobie mieszkam. Chleb ma przewagę mąki pszennej T 500, z niewielką domieszką mąki pszennej razowej T 2000, na zakwasie pszennym 50/50 wyrabiany metodą Richarda Bertineta, którą możecie obejrzeć poniżej. Chociaż mawia się, że z ciastem po składaniu należy się obchodzić jak z jajkiem by nie naruszyć struktury ciasta ani też nie zmarnować napowietrzania go poprzez samo składanie, to mimo wszystko postanowiłam wypróbować tę metodę choćby ze względu na to, że przy zakwasie pszennym ciasto mocno się rozjeżdża podczas końcowego składania bochenka i dlatego należy wypiekać taki chleb w garnku żeliwnym bądź na patelni. Przy metodzie o jakiej wspomniałam, chleb można piec również bez użycia garnka. Zrobiłam jeszcze jeden eksperyment i pozostawiłam jeden kosz z chlebem w lodówce przez noc, drugi zaś w temperaturze pokojowej. Chleb w lodówce która co prawda miała 5' nie za bardzo wyrósł, natomiast chleb w temperaturze pokojowej wyrównał się z koszem i byłby cudowny gdyby nie fakt, że zrobiłam sobie pobudkę o 6:00, wstawiłam do pieca chleb i zwyczajnie zasnęłam co spowodowało, że chleb się spalił :-) na szczęście drugi nocował w lodówce więc po wyjęciu go do temperatury pokojowej garowałam go kolejne 4 h by uzyskał odpowiednią  wysokość kosza rozrostowego. Efekt poniżej, choć mogłoby być lepiej, jednak smak chleba jest przepyszny :-) Nie ma co zaraz narzekać, trzeba wypiekać dalej by uzyskać cel! 




Prosty pszenny chleb na zakwasie
przepis własny

Składniki: na zaczyn
  • 2 łyżki zakwasu pszennego 50/50 lub 100%  klik
  • 170g wody
  • 170g mąki pszennej T 500
Wszystkie składniki łączymy ze sobą, przykrywamy folią spożywczą, robimy dwie dziurki by dochodziło powietrze i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin.

Kolejnego dnia robimy ciasto właściwe

Składniki: ciasto właściwe na dwa bochenki
  • 500g wody
  • cały zaczyn - 2 łyżki ( na kolejny starter )
  • 700g mąki pszennej T 500
  • 200g mąki pszennej razowej T 2000
  • 2 łyżki soli
Obie mąki, zaczyn oraz wodę łączymy, mieszamy do połączenia składników i odstawiamy na pół godziny do tz hydrolizy czyli wchłonięcia wody w mąkę. Po tym czasie dodajemy sól i wyrabiamy hakiem miksera około 6  minut. Tak przygotowane ciasto właściwe przekładamy do miski, pudełka w którym będziemy składać i rozciągać ciasto 4 razy w odstępach 40 minutowych. Po ukończeniu ostatniego składania, przekładamy ciasto na lekko oprószony mąką blat i stosujemy metodę Bertineta tak długo aż ciasto się uplastyczni. Formujemy bochenki i przekładamy je do oprószonych mąką koszy rozrostowych. Jeśli jesteście ciekawi swoich efektów zróbcie eksperyment pozostawiając jeden bochenek w temperaturze pokojowej, drugi w lodówce. Temperatura książkowa w lodówce powinna mieć 10', wówczas taki chleb powinien garować 8-12h 
Po wyjęciu chleba z koszy, nacinamy wierzch i wsuwamy do nagrzanego, naparowanego pieca. ( na dno kuchenki wstawiamy blaszkę wypełnioną wodą, wyjmujemy ją po 15 minutach )
Chleb pieczemy w temperaturze 240' przez 15 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200' i pieczemy kolejne 30 minut.
Chleb studzimy na kratce. 
Smacznego.





Chleb z suszonymi pomidorami i tymiankiem

27.3.15

Chleb z suszonymi pomidorami i tymiankiem

Kolejny chlebek na zakwasie ujął moje serducho :-) o tych chlebach można by pisać i pisać ... nadal nie jestem profesjonalistą choć chleby z mojej ręki stały się przednie :-) ciągle zależy mi na uzyskaniu dziur w miękiszu .. niestety raz wychodzą, raz nie .. wiem, że zależą od hydracji wody ale chyba nie mam jeszcze tyle odwagi by dolać jej tyle by chleb był mocno luźny ... kiedyś nastąpi  ten dzień kiedy założę żelazną tarczę i nabędę odwagi do wody :-) Chleb wyszedł bardzo dobry, pysznie smakuje z camembertem i bananem zwieńczony octem balsamicznym ale to możecie przekonać się sami robiąc sobie taką oto kanapkę śniadaniową :-)

Chleb z suszonymi pomidorami i tymiankiem
przepis zaczerpnięty z Piekarni po godzinach
z moimi zmianami

Składniki: na zaczyn:
  • 3 łyżki aktywnego zakwasu żytniego razowego
  • 45 g letniej wody
  • 75 g białej pszennej maki chlebowej
Wymieszać składniki zaczynu dokładnie, zakryć folia i zostawić na 12 godzin. 

Składniki: na ciasto właściwe:
  • 500g białej pszennej maki chlebowej
  • 100g mąki żytniej T2000
  • 100g mąki pszennej razowej
  • 455g letniej wody
  • 13g soli
  • 8 suszonych pomidorów w oleju
  • garść posiekanego tymianku

Przygotowanie:
Do dużej miski wsypać maki , dodać wodę, wymieszać, przykryć i zostawić na 30 minut. Następnie dodać sol i zaczyn. Wyrabiać 5 minut po czym dodać pokrojone pomidory i tymianek i znów zagniatać 3 minuty. Ciasto ma być gładkie i elastyczne. Zostawić do wyrośnięcia na 2 1/2 godziny i składać co 50 minut.
Wyrośnięte ciasto odgazować, podzielić na dwie części, z każdej ukształtować luźną kule i zostawić na 15 minut. Z każdej porcji uformować bochenek i złączeniem w gore umieścić w koszu. Zostawić do wyrośnięcia na 1 1/2 godziny. Rozgrzać piec wraz z kamieniem do 250C. Piec z para przez 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę pieca do 220C i piec jeszcze 35 minut.
Szwajcarski chleb Pawła w Wypiekaniu na sniadanie

22.3.15

Szwajcarski chleb Pawła w Wypiekaniu na sniadanie

Oj .. z moim krzyżem jest niekrzyżowo i w sumie bardzo żałuję, że przeniosłam chleb do garnka bo naprawdę pięknie wyrósł, miał piękne wzory od kosza w którym rósł i strasznie mi go szkoda :-( Chleb na drożdżach ma tę zaletę, że bez zbędnych naczyń trzyma swój piękny kształt podczas wypiekania dzięki glutenowi jaki ukrywa się w mąkach pszennych ... z żytniej raczej się rozlewa, niestety :-) Chleb jest tak prosty, że można go wypiekać nawet codziennie  :-) Ja polecam bo jest nie dość, że piękny, nawet bez krzyża :-) to pachnący, chrupiący i po prostu rewelacyjny!
Chleb szwajcarski 
według przepisu Pawła 
  • 600 g mąki pszennej (zwykłej, jasnej)
  • 370 g wody
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • 2 łyżeczki suchych drożdży (albo 20-25 g świeżych)

Powyższe składniki są na dość duży bochenek. Dopasowany do naszego dużego naczynia żeliwnego. Jeżeli macie małe naczynie to stosownie proporcjonalnie zmniejszcie ilość składników.

Wszystkie składniki łączymy ze sobą i wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto (przez 15-20 minut). Przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia. Następnie uderzamy ciasto pięścią żeby je odpowietrzyć i formujemy bochenek. Układamy go na posypanym mąką papierze do pieczenia (takim trochę większym żebyśmy mogli potem razem z tym papierem przenieść bochenek do garnka żeliwnego). I zostawiamy do wyrośnięcia. Dobrze by było żeby czas wyrastania nie przekroczył 1 godziny. Chodzi o to, żeby chleb nie przerósł za bardzo. Sęk w tym, że musi wyrastać jeszcze w piekarniku podczas pieczenia. A jak teraz za bardzo wyrośnie to już w piekarniku nie będzie miał siły i nie osiągniemy zamierzonego rezultatu.

Pół godziny przed końcem wyrastania chleba wkładamy do piekarnika garnek żeliwny razem z pokrywką i nagrzewamy do maksymalnej możliwej temperatury.

Gdy już chleb wyrośnie (po mniej więcej godzinie) oprószamy go mąką i nacinamy żyletką wzdłuż i wszerz. Taki krzyż po prostu robimy. Posypanie mąką jest istotne. Zapobiegnie nadmiernemu przypalaniu się chleba (i nada zamierzony wygląd).
Garnek żeliwny wyjmujemy z piekarnika (bardzo ostrożnie!), zdejmujemy pokrywkę, chwytając za krawędzie papieru do pieczenia przenosimy chleb do garnka żeliwnego, zakrywamy pokrywką i chowamy do piekarnika. Zmniejszamy temperaturę do 220 stopni i pieczemy 30 minut. Po 30 minutach zdejmujemy pokrywkę i pieczemy kolejne 30 minut.
Po upieczeniu chleb około godziny studzimy na kratce. Raczej nie kroimy na ciepło (chociaż pokusa jest ogromna). Chleb podczas stygnięcia uzyskuje jeszcze swoją pożądaną strukturę.

Smacznego!

Wypiekały ze mną następujące osoby :
Bożena z blogu Moje domowe kucharzenie
Iza z blogu Smaczna pyza
Bernadeta z blogu Mój kulinarny pamiętnik
Justyna z blogu Gotowanie i pieczenie
Iwona z blogu Blogotowanie z pasją
Kasia z blogu Mia cucina
Ewelina z blogu Stylowa kuchnia
Marta z blogu Kornik w kuchn 
Arleta z fb Insulina 
Alina z blogu Ala piecze i gotuje 
Agnieszka z blogu Maryna w kuchni 
Monika z blogu Matka wariatka







INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji