Kiedy żyła moja babcia, zabierała mnie na każde zimowisko do Zakopanego, właśnie tam próbowałam tych wszystkich potraw, które w rodzinnym domu raczej nie były dostępne...tam spróbowałam po raz pierwszy moskoli czy proziaków które jadało się prawie każdego poranka na śniadanie w roli pieczywa z twarogiem, z kwaśną śmietaną lub domowymi przetworami, popijało się świeżym mlekiem od krowy, jeszcze ciepłym i pędziło się na całe godziny zjeżdżać ze stromych górek na sankach. To były czasy :-) nie do zapomnienia! Moskole przygotowywało się z gniecionych ziemniaków, proziaki były z mąki pszennej lub razowej z dodatkiem sody. Każde były pieczone na rozżarzonym piecu kaflowym, bez dodatku tłuszczu więc można było chwytać w ręce i jeść w biegu co często w dzieciństwie mi się zdarzało. Przepisy na moskole czy proziaki przekazywane są od 150 lat z pokolenia na pokolenie i można je zjeść oczywiście w każdej Zakopiańskiej knajpce na Krupówkach, często w wersji ubogiej jak dawniej czyli z kwaśną śmietaną, masłem czosnkowym ale też można spotkać wersje ulepszone tak zwane fusion, które zaspokoją głód na spory kawałek czasu a przynajmniej do obiadu! Proziak to podstawowa w kuchni, jego
wyborny smak tkwi w prostocie składników i wykonaniu.U mnie wersja wzbogacona o pieczone warzywa glazurowane w rokitniku i pełną witamin sałatę z modrej kapusty i jarmużu.
Śniadaniowe proziaki z glazurowanymi warzywami w rokitniku i sałatą z jarmużu
Składniki: na placki
- 130g zsiadłego mleka lub kefiru
- 1 jajko
- 150g mąki pszennej lub razowej
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- szczypta cukru
Wszystkie składniki łączymy razem, wyrabiamy gładkie ciasto, wałkujemy na podsypanej stolnicy i wykrawamy kółka. Rozgrzewamy bardzo mocno patelnie, która nie przywiera, układamy na suchą, rozgrzaną patelnie krążki ciasta i smażymy z obu stron na złoty kolor.
Glazurowane warzywa:
- 2 marchewki
- 2 pietruszki
- 2 łyżki dżemu 100% rokitnik firmy Łowicz
- łyżka oleju
- odrobina świeżo mielonego pieprzu
Warzywa obieramy i kroimy na mniejsze paski, dodajemy dżem, olej oraz pieprz i dłońmi masujemy warzywa by rozprowadzić po całości rokitnik oraz olej. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180' i pieczemy do miękkości warzyw około 15 minut.
Sałata z modrej kapusty
- 1/4 główki modrej kapusty
- garść świeżego jarmużu
- 1 całe duże twarde jabłko
- 1/2 pęczka rzodkiewek
Dresing rokitnikowy:
- 2 łyżki dżemu 100% rokitnik
- 2 łyżki oleju
- sok z jednej pomarańczy
- płatki chili do smaku
Wszystkie składniki dressingu zmiksować w blenderze i odstawić.
Kapustę poszatkować, posypać solą i zalać wrzącą wodą. Odstawić na 10 minut, odlać wodę. Zetrzeć jabłko na tarce o grubych oczkach, dodać pokrojone na plastry rzodkiewki oraz jarmuż i wszystko razem dokładnie wymieszać. Na talerz wyłożyć gorące proziaki, warzywa glazurowane oraz sałatę, polać wszystko dresingiem rokitnikowym i posypać prażonymi orzeszkami pinii. Smacznego!
Wspaniale się prezentują! Ma się ochotę sięgnąć przez monitor ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, sięgaj! ja gorąco polecam :-)
UsuńRównież mam ochotę zatopić rękę w monitor i wziąć sobie talerz :) Pięknie, z takim śniadaniem nie ma mowy o złym poranku!
OdpowiedzUsuńa to prawda bo poranek był rzeczywiście cudowny :-)
UsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńProziaki...? Nigdy nie słyszałam, ale wyglądają wyśmienicie! Czy na słodko też będą smakować dobrze?
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe
OdpowiedzUsuń