Żeby nie być gołosłowną .. dziś obiecana zupa wonton. Kantoński bulion to jedna z najbardziej popularnych zup w jadłodajniach w południowych Chinach a także w chińskich restauracjach w całej Europie, nie żebym tam była choć bardzo bym chciała, po prostu czytałam! Tradycyjna zupa wonton to esencjonalny rosół, w którym pływają smakowite pierożki, moje ulubione zresztą. Przepis podaję Wam w oryginale, jednak ja co nieco dodałam, mianowicie liście kaffiru, trawę cytrynową i kilka plasterków chili, oprócz tego wierzch mojego bulionu przybrałam kolendrą, której w przepisie nie ma ale że jej smak uwielbiam nie mogłam się oprzeć :-) Coś na temat przygotowania bulionu ... otóż bulion to niby prosta sprawa, jednak nie do końca .. trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem i doglądać co kilka minut by dodać nieco wody po to by bulion zbyt mocno nie wrzał - dzięki temu będzie bez skazy .. czysty i klarowny :-) następnie gotować go faktycznie dość długo, do 4 godzin nawet - to recepta na bulion esencjonalny! Kolejną rzeczą jest bawełniana ściereczka przez którą przecedzamy ugotowany bulion - pozbędziemy się szumowin i zbędnego tłuszczu. Takim oto prostym sposobem, przestrzegając kilku rad zrobiłam bulion idealny!
Kantońska zupa wonton
według przepisu Ken Hom-a
Składniki: na bulion
- 200g mięsa drobiowego
- 200g mięsa wieprzowego
- 1l wody
- 3 kawałki korzenia imbiru
- 6 dymek
- 6 zmiażdżonych ząbków czosnku
- po łyżce sosu sojowego oraz oleju sezamowego ( po przecedzeniu bulionu )
Mięso włożyć do dużego garnka, zalać zimną wodą i zagotować na wolnym ogniu. Dodać imbir, dymkę, sól i gotować około 4 godzin. Bulion przecedzić przez bawełnianą ściereczkę.
Składniki: na pierożki wonton
- opakowanie ciasta na pierożki wonton
- 300g mielonej wieprzowiny
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu
- 1 1/2 łyżki jasnego sosu sojowego
- jedna drobno posiekana dymka
- 2 łyżeczki drobno posiekanego świeżego korzenia imbiru
- 1 łyżka octu ryżowego ( tego do gotowania, nie do sushi! )
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki oleju sezamowego
- roztrzepane białko
Wieprzowinę przekładamy do miski, dodajemy sól oraz pieprz i starannie mieszamy. Dodajemy pozostałe składniki farszu, przykrywamy i przechowujemy około 30 minut w lodówce. Jedną łyżeczkę farszu kładziemy na środku każdego kawałka ciasta, zwilżamy krawędzie wodą i zlepiamy tak by powstała torebeczka. Gotujemy wodę w dużym garnku z odrobiną soli, wrzucamy pierożki i gotujemy partiami do czasu az wypłyną, jeśli wasze pierożki nie zlepiły się tak jakbyście tego chcieli wystarczy ugotować je na parze, wtedy farsz pozostanie na swoim miejscu :-) Ugotowane pierożki przekładamy do bulionówek i zalewamy gorącym bulionem, posypujemy wierzch dymką lub kolendrą i zjadamy :-) Smacznego!
Dawaj miche! :))) Ale mi sie zamarzyla taka zupka :)
OdpowiedzUsuńCzy do farszu mięso ma być surowe ?
OdpowiedzUsuńmocny akcent
OdpowiedzUsuń