Tarta rabarbarowo truskawkowa z nasionami chia

24.5.15

Tarta rabarbarowo truskawkowa z nasionami chia

Przepisu miało nie być ... tarta tak prosta,  że nie ma zbyt wiele do pisania! Upieczona specjalnie na piątkowego grilla, ponieważ okazała się całkiem smaczna poproszono mnie o przepis zatem dedykuję go nowo poznanym osobom a przede wszystkim jednej z nich, która korzysta z mojego bloga i twierdzi, że korzystając z niego wypieki bardzo jej się udają :-) bardzo się cieszę więc piszę ... piszę ten skromny przepis i polecam go wszystkim doświadczonym i nie doświadczonym cukiernikom :-) Osobiście lubię proste, kruche i przede wszystkim kwaskowe tarty i inne słodkości o kwaśnym smaku ... ta właśnie taka była czyli moja ulubiona :-) Nie wspomniałam, że do nadzienia dodałam słynnych nasion chia ... dla informacji jest to szałwia hiszpańska posiadająca magiczne działanie, przynajmniej tak wszędzie piszą! Nasiona są dość specyficzne, dla tych którzy lubią sparzony len i spożywają go zdrowotnie, chia nie jest z pewnością ani obca ani straszna .. dla mnie nie jest idealna gdy zalewam ją wodą czy zalewam jogurtem, każdy jednak musi znaleźć odpowiedni sposób na jej serwowanie a ja chyba znalazłam :-) nikt by się nawet nie spodziewał, że dodałam hiszpańską szałwię do nadzienia, zalałam ją wodą odstawiając na noc, kolejnego dnia była dokładnie taka jakiej nie lubię ale dodana do rabarbarowej masy stała się całkiem znośna a co najważniejsze niewyczuwalna ..Ania koniecznie kup, spróbuj, może okaże się dla Ciebie i Twojej rodziny idealna do deserów, zdrowych w dodatku! lub jak ja ... zastosuj do tej oto tarty :-) o nasionach poczytasz tu - klik
Tarta rabarbarowo truskawkowa z nasionami chia
przepis własny

Składniki: na spód
  • 180g masła w temperaturze pokojowej
  • 120g cukru
  • 330g mąki pszennej T550
  • jajko
  • łyżka jogurtu greckiego lub kwaśnej śmietany
Wszystkie składniki przełóż do dużego naczynia, zagnieć dłonią na kruszonkę, uformuj w kulę, spłaszcz omączoną dłonią na obsypanej mąką stolnicy i rozwałkuj ciasto na  odpowiednią wielkość Twojej blaszki. Ciasta może być za dużo, to porcja na dwie okrągłe blaszki o rancie 25cm, jeśli chcesz wylepić tylko jedną blaszkę, resztę ciasta uformuj ponownie w kulę i włóż do zamrażalnika - gdy zechcesz zrobić kolejną tartę po prostu dzień wcześniej odmrozisz ciasto :-) możesz również rozwałkować od razu ciasta na dwie blaszki i jedną z nich przechować do kolejnego pieczenia w zamrażalniku, wtedy rozgrzewasz piekarnik i zmrożona tartę od razu do niego wsuwasz :-)  Ja wykładam wylepiona tartę papierem do wypieków i wsypuję drobne ogrodowe kamienie by obciążyć ciasto, które wówczas nie zsunie się bokami z blaszki ( można obciążyć suchym grochem lub fasolą ) Rozgrzej piekarnik do 200' i wsuń tartę na 10 minut, jeśli używasz kamieni lub grochu, po tym czasie usuń papier z jego zawartością i dopiekaj tartę przez kolejne 5 minut. Ostudź przed nałożeniem nadzienia!

Składniki: na nadzienie
  • 200g rabarbaru
  • 100g truskawek
  • 2 łyżki nasion chia zalać dzień wcześniej przegotowana woda i odstawić na noc.
  • 120g cukru
  • sok z jednej cytryny
Rabarbar umyj i osusz, nie obieraj! Pokrój niedbale na kawałki, jedną część rabarbaru przełóż do garnka, dodaj sok z cytryny oraz cukier. Gotuj na średnim ogniu aż rabarbar straci swoja jędrność. Następnie dodaj pozostałą część rabarbaru oraz truskawki i gotuj dosłownie 2 minuty by ta część rabarbaru nie zdążyła sie rozgotować! Na koniec dodaj napęczniałe nasiona chia i dobrze wmieszaj je do nadzienia, pozostaw do ostygnięcia. Letnie nadzienie przełóż na kruchy upieczony spód i wyrównaj. Przygotuj kruszonkę.

Składniki: na kruszonkę
  • 100g mąki pszennej
  • 50g cukru
  • 50g miękkiego masła
  • garść płatków migdałowych
Wszystkie składniki rozcierać w palcach, najpierw masa będzie przyklejała się do rąk, następnie gdy masło połączy się z mąką powstanie sypka masa.

Posypujemy kruszonką wierzch tarty, odrobina migdałów i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180' na około 25 minut lub zrumienienia się wierzchu, pamiętajcie że każdy piekarnik inaczej piecze! jeśli go nie znasz, pilnuj ciasta! :-) Po upieczeniu tartę odstaw aż całkowicie ostygnie. Smacznego!

Sałata z nowalijek!

15.5.15

Sałata z nowalijek!

Taką sałatę zjeść na obiad to jest coś! Ciepłe pieczone ziemniaki oprószone koprem i świeżym tymiankiem pachną na całe mieszkanie, rewelacja! Cała sałata składa się z nowalijek, w końcu wiosna jest i trzeba się zdrowo odżywiać by na zimę mieć kolejną dawkę energii bo kiedy zbieramy tę energię? właśnie teraz kiedy dostępne są świeże warzywa, zioła i owoce! Trzeba korzystać póki stragany uginają się od tych pyszności!
Sałata prosta i można przygotować ją w 20 minut tak na prawdę, nie ma jakiegoś specjalnego dresingu, ziemniaki pieką się skropione olejem arachidowym więc nie potrzeba tutaj kombinować, wystarczy wymieszać wszystko z pesto i skropić na koniec cytryną i gotowe :-) Smacznego!







Sałatka z nowalijek
przepis własny

Składniki:
  • 4 młode ziemniaki bez obierania
  • 6 zielonych szparagów
  • 1 łyżka pesto szparagowego z tego przepisu klik
  • 6 pomidorków koktajlowych
  • Garść świeżego koperku
  • Mix sałat
  • Łyżka oliwy arachidowej
  • Sól, pieprz
  • Chili
  • Kilka gałązek tymianku
  • Sok z połowy cytryny
Przygotowanie:
Ziemniaki umyj i pokrój w ósemki, połóż na blasze wyłożonej papierem do wypieków, następnie polej oliwą, dopraw solą i pieprzem oraz chili i rozrzuć gałązki tymianku.  Tak przygotowane ziemniaki włóż do nagrzanego pieca do 180’ na 10 minut, po tym czasie dołóż zielone szparagi i piecz kolejne 10 minut. Pomidorki pokrój na ósemki, postrzęp świeży koper i przełóż wszystko do czystego naczynia. Dodaj upieczone ziemniaki ze szparagami, dodaj łyżkę szparagowego pesto i dobrze wymieszaj by pesto otuliło ciepłe ziemniaki, następnie dołóż mix sałat, skrop cytryną i zwyczajnie zjedz J
Smacznego!





Ucierane maślane ciasto z truskawkami, mascarpone i matcha kruszonką

11.5.15

Ucierane maślane ciasto z truskawkami, mascarpone i matcha kruszonką

Tak mnie naszło wieczorną porą by upiec coś innego ... każdy matchę przecież zna ale nie każdy robił z niej ciasto:-) To szalenie maślane ciasto jest tak delikatne, że nie daje się poprawnie ściągnąć z blaszki ale mimo, że podane na talerzu niekształtne to za to wyborne w smaku, delikatne i rozpływające się w ustach. Ja polecam! piekłam na dość sporej blaszce więc u mnie jest dość niskie po upieczeniu, bardziej jak kruche ale jeśli tylko skorzystacie z tradycyjnej blachy tortowej upiecze się Wam maślany tort :-) Truskawkowy sezon otwarty tym właśnie przepisem :-)


Ucierane maślane ciasto z truskawkami, mascarpone i matcha kruszonką
przepis własny

Składniki:
  • 150g masła w temperaturze pokojowej
  • 150g cukru
  • 2 jajka
  • 160g jogurtu greckiego
  • 60g mąki pszennej chlebowej T750
  • 70g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 50g mąki ziemniaczanej
  • łyżka pasty waniliowej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
Włącz piekarnik na 170' 
Masło utrzyj na białą, puszystą masę razem z cukrem, następnie dodawaj kolejno jajka i dalej ubijaj przynajmniej 5 minut na średnich obrotach. Następnie w naczyniu połącz wszystkie trzy maki z proszkiem do pieczenia, dobrze wymieszaj i po łyżce dodawaj do ucieranej masy, na końcu dodaj jogurt i wymieszaj tylko do połączenia składników. Przełóż ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i na chwilę odstaw.
Składniki: na mascarpone
  • 250g mascarpone
  • 1 łyżeczka herbaty matcha
  • 3 łyżki cukru
  • jajko
Wszystkie składniki wymieszaj łyżką i nałóż na przygotowane ciasto maślane, które wyłożyłaś wcześniej na blaszkę. Rozłóż na całej powierzchni pokrojone na plastry truskawki i przygotuj kruszonkę.

Składniki: na kruszonkę
  • 50g cukru
  • 50g masła
  • 70g mąki pszennej pełnoziarnistej
  •  łyżeczka herbaty matcha
Wszystkie składniki zagnieć palcami do powstania kruszonki, obsyp wierzch truskawek i wstaw do nagrzanego pieca na 40 minut. Ostudzone ciasto posyp cukrem pudrem i możesz podawać :-)
Smacznego!
Tarteletki z konfiturą rabarbarowo pomarańczową

10.5.15

Tarteletki z konfiturą rabarbarowo pomarańczową

Tak jak wspomniałam wcześniej .. rabarbarowe love działa! Dziś się poleca tarteletki "goście nadchodzą" wykorzystałam do nich przygotowaną wcześniej konfiturę więc idealnie się nadają do szybkiego zaserwowania, wystarczy odrobina mięty i deser gotowy!
Tarteletki z konfiturą rabarbarowo pomarańczową

Składniki: na kruche ciasto
  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g zimnego masła
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszce do tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na 20-25 minut. Następnie studzę.
Składniki: na konfiturę rabarbarową znajdziesz tutaj klik


Pesto szparagowe z orzechami nerkowca

8.5.15

Pesto szparagowe z orzechami nerkowca

Sezon szparagowy się zaczął więc jest pesto, które można użyć naprawdę do wielu przepisów! choćby do takich muffin, które wypiekaliśmy na śniadanie bo przecież nie jest powiedziane, że pesto używa się tylko i wyłącznie do makaronów! Ja używam do jajecznicy, do naleśników, do kremów wiosennych, do sałatek czy pieczonych ziemniaków i smakuje rewelacyjnie. Moje pesto nie zawiera bardzo dużej ilości oliwy, tylko tyle by można było zmiksować szparagi na pulpę, dodatek cytryny orzeźwia kolor ale przede wszystkim go zachowuje na długo dlatego też przechowywane pesto w lodówce nie traci na kolorze, może gdy przechowujemy zbyt długo to na walorach smakowych tak, jednak nie sądzę by taki słoiczek przetrwał dłużej niż 3 dni :-) Zatem do dzieła póki szparagi dostępne!
Pesto szparagowe z orzechami nerkowca
przepis własny

Składniki: na jeden słoiczek
  • pół pęczka zielonych szparagów
  • sok z połowy cytryny
  • oliwa dobrej jakości ( tylko tyle by dobrze zmiksować  szparagi )
  • duża garść orzechów nerkowca 
  • 2 łyżki masła z orzechów nerkowca ( użyłam Primavika )
  •  sól, pieprz do smaku
 Przygotowanie:
Nic wielkiego, wystarczy delikatnie obrać szparagi albo po prostu usunąć zdrętwiałe końcówki, następnie przełożyć do pojemnika w którym blendujemy i zmiksować z sokiem cytrynowym oraz odrobiną oliwy. Gdy szparagi staną się pulpą, dodajemy orzechy nerkowca oraz masło z nerkowców i ponownie włączamy mikser by zblendował nasze dodatki. Wszystko doprawiamy solą i pieprzem do smaku i przekładamy do słoiczka. Przechowujemy w lodówce nie dłużej niż tydzień!
Smacznego.


Wypiekanie na śniadanie i ... wytrawne muffiny!

7.5.15

Wypiekanie na śniadanie i ... wytrawne muffiny!

Będzie to dla Was dziwne ale nie znoszę piec muffin! dlatego tak mało jest ich na blogu ... dlaczego nie lubię ich piec? po pierwsze nie wychodzą według mnie tak jak trzeba, zawsze coś z nimi jest nie tak! a to się wyleją, a to wyrosną krzywe, a to ich papilotki zrobiły się beznadziejnie brzydkie, nie zrobiłam jeszcze nigdy dobrego zdjęcia muffin ... mam jakiś do nich uraz a ze to trochę taki zwykły wypiek nie podążałam specjalnie drogą prób i błędów by się ich wyuczyć, nie ciekawią mnie po prostu a jeśli kiedyś zacznę je umiejętniej piec, może i zacznę je fotografować i wstawiać na blog :-) Dlaczego więc muffiny wybrałam do cyklu Wypiekanie na śniadanie? te szczególnie mi wpadły w oko! piękne zdjęcia u Marty i ich wygląd po prostu mnie skusił i postanowiłam się z nimi zmierzyć! Zresztą przeglądając blog Marty zaczęłam się zastanawiać dlaczego u mnie śniadania wyglądają tak nudno! .. tosty albo te kanapki już mi przez gardło nie przechodzą, za to u niej smacznie, kolorowo, estetycznie... inaczej! Musi dziewczyna mieć słabość do śniadań.. ja mam do ciast ale ile można zjadać w tygodniu ciast? Mam nadzieje, że przepis przypadł Wam do gustu tak jak mi i spróbujecie czasem innego śniadania :-) Polecam!


Muffiny z łososiem, serkiem i pesto
przepis z blogu Co dziś zjem na śniadanie

Cytuję za Martą
"Składniki: na  6-8 muffinów
  • 2/3 szklanki mąki
  • ½ szklanki mąki kukurydzianej
  • ½ łyżeczki sody
  • ½ szklanki startego sera
  • sól i pieprz
  • 2 łyżki oliwy
  • 2/3 szklanki maślanki
  • 1 łyżeczka pesto
  • 1 jajko
  • 1 pomidorek koktajlowy na każdego muffina
Do podania:
  • łosoś wędzony
  • serek śmietankowy
  • pesto
  • kiełki
Rozgrzej piekarnik do 180°C. Umieść wszystkie składniki na muffiny prócz pomidorów w misce i za pomocą łyżki zamieszaj delikatnie tylko tyle, by składniki się połączyły. Natłuść formę do muffinów i wlej do nich ciasto, po czym do każdej foremki włóż pomidorka.
Piecz przez około 20-25 minut.
Gotowe ostudź i podawaj przekrojone z ułożonymi w środku serkiem, pesto, łososiem i kiełkami."
Piekły ze mną następujące osoby:
Ania z blogu Everyday Flavours
Kasia z blogu Mia Cucina
Nina z blogu Gotuj- Sam
i ja :-)

Paprykowy naleśnik ze stekiem i warzywami

5.5.15

Paprykowy naleśnik ze stekiem i warzywami

Dzisiaj bardzo prosty i błyskawiczny obiad. Nie wiem czy czasami kupujecie gotowe dania w słojach i nie wiem czy znacie Primavikę, ja znam od lat i choć nie kupuję gotowych dań ( te otrzymałam do testów )   jestem mile zaskoczona! W sumie dla osób lubiących łagodność w potrawach to idealny smak, ja musiałam sobie delikatnie dodać chili bo tak lubię ale zauważcie też, że nie trzeba kupić dania w słoju i tylko go podgrzać .. można wyczarować do niego dodatki z którymi smakuje idealnie, ja tak zrobiłam ... sięgając po słoik, wiedziałam od razu, że będę potrzebowała do niego naleśnika a że naleśniki Rafał robi najlepsze to zakręciłam go ładnie w kuchni i mam wspaniały obiad :-) Co Wy na to? skusilibyście się na takie danie?
Paprykowy naleśnik ze stekiem i warzywami
przepis własny

Składniki:
  • słoiczek gotowych wegetariańskich steków Primavika
  • surówka z młodych jarzyn ( użyłam gotowej )
  • kilka zielonych szparagów 
  • kilka koktajlowych pomidorków
  • odrobina posiekanej natki pietruszki
  • 2 małe ostre konserwowe papryczki chili
  • odrobina soli 
  • mała cebula pokrojona w piórka
  • naleśniki paprykowe ( dodałam zwyczajnie do ciasta naleśnikowego czerwoną papryczkę chili i dwa plastry Jalapeño, zmiksowałam razem z ciastem )
Naleśniki przygotuj według własnego, sprawdzonego przepisu, odstaw usmażone pod przykryciem by nie ostygły.  Słoiczek ze stekami przełóż do miseczki, steki pokrój na paski. Cebulę podsmaż w garnku na złoto, dodaj pokrojone steki oraz dwie małe marynowane chili, dopraw solą i natką pietruszki, zamieszaj.Szparagi zetnij na cienkie paski obieraczką do warzyw, podsmaż je na suchej patelni, pomidorki pokrój na ósemki.Naleśnik zwiń według własnego sposobu, nałóż doprawione steki, dodaj garść surówki, rzuć garść szparagów oraz pomidorki koktajlowe, przykryj wierzch połową naleśnika i po prostu zjedz! Smacznego :-)


Bánh mì z wieprzowiną i marynowanymi warzywami

4.5.15

Bánh mì z wieprzowiną i marynowanymi warzywami

Uwielbiam Bánh mì przede wszystkim za urok i za marynowane warzywa, są po prostu pyszne i kiedy czasem zostają w słoiku na kiedyś tam, i kiedyś rzeczywiście spojrzę na nie kuszącym wzrokiem, są jeszcze lepsze niż zaraz po przygotowaniu ... delikatne i aromatyczne, słodkie, kwaśne i pikantne  czyli to co lubię najbardziej! Kto by się nie skusił na takie kolorowe śniadanie, chyba nawet najedzony popadłby w depresję :-)
Bánh mì z wieprzowiną
przepis własny

Składniki:
  • 1 bagietka
  • marynowane warzywa z tego przepisu klik
  • pieczona polędwiczka wieprzowa z tego przepisu klik
  • papryka chili pocięta w plasterki
  • dużo liści kolendry
 Składniki: na orientalny sos

  • 2 cm kawałek startego imbiru na tarce do cytrusów
  • 1 ząbek czosnku startego na tarce do cytrusów
  • 1 mała chili bardzo drobno posiekana
  • kilka listków kolendry posiekanej
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
Bagietkę odświeżamy w piecu przez około 5 minut w temperaturze 180' , następnie przekrawamy ją wzdłuż tak by nacięcie było z jednej strony, smarujemy orientalnym sosem jej środek, do środka wciskamy marynowaną marchew, rzepę oraz cebulę, kroimy na cienkie plastry wieprzowinę, wkładamy ją w środek nafaszerowanej bagietki, posypujemy pociętą ukośnie chili oraz świeżymi listkami kolendry. Podajemy od razu! Smacznego :-)

Drożdzowe z rabarbarem hitem w moim domu!

29.4.15

Drożdzowe z rabarbarem hitem w moim domu!

Jeszcze 6 lat temu nie byłabym w stanie upiec ciasta drożdżowego, wielu z Was ma nadal z nim kłopoty albo w ogóle się za nie nie zabiera twierdząc, że jest zbyt trudne. Pamiętam jak zaczynałam i też z tym ciastem miałam kłopoty ale czy to dlatego, że byłam niedoświadczona? myślę, że chcemy wszystko zbyt przepisowo wykonać, trzymamy się zasad i dobrze ale zagłaskać ciasto też można! Wszędzie czytam, że trzeba robić zaczyn, że składniki w temperaturze pokojowej i takie tam... ja nie trzymam się już tych zasad chociaż był czas gdy rzeczywiście brałam je wszystkie pod uwagę. Nie robię zaczynu, podgrzewam tylko mleko a moje składniki zawsze wyjmuje z lodówki na chwile przed robieniem ciasta, nigdy nie wiem kiedy przyjdzie mi do głowy zrobić zwykłego drożdżowca! Jeśli nie przyszło Wam do głowy by pozostawić przez noc składniki w temperaturze pokojowej to w ogóle się nie martwcie, wystarczy pogarować ciasto chwilę dłużej a będzie rosło w oczach! W końcu upiekłaś zwykłe, domowe ciasto, usłyszałam dziś od córek :-) Znane i lubiane ciasto drożdżowe stało się hitem w moim domu ... Zapraszam!
Drożdżowe z rabarbarem
przepis własny

Składniki:
  • 400g mąki chlebowej Typ 750
  • 4 jajka
  • 150g cukru
  • 200g mleka
  • 150g stopionego masła
  • szczypta soli
  • 20g drożdży
Mleko podgrzewam, wszystkie składniki ( oprócz masła )przekładam do misy miksera, nie robię zaczynu! miksuję zawartość na niskich obrotach aż ciasto zacznie się odklejać, następnie włączam wysokie obroty i dodaje strużką masło bardzo powoli. Po wlaniu masła miksuję dalej około 5 minut nie zmieniając obrotów, ciasto powinno być nieco luźne, powinno się dość mocno kleić do rąk ale jeśli je zmoczycie łatwiej będzie Wam się dalej pracowało z ciastem. Przekładamy  ciasto na stolnicę wysypaną mąką, wałkujemy na kwadrat o rozmiarach Waszej blachy, jeśli jest mała podzielcie ciasto na pół bo zbyt mocno wyrośnie, lepiej jeśli na blaszce ciasto jest dość cienkie. Przekładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem i i rozsypujemy pokrojony rabarbar, posypujemy kruszonką i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180' na około 30 minut pilnując oczywiście żeby się nie przypalił! Pamiętajcie, że każdy piekarnik będzie inaczej grzał!
Po upieczeniu odstawiamy placek do ostygnięcie i posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego :-)

Dodatkowo: 400g rabarbaru + 3 łyżki cukru

Kruszonka:
  • 100g chłodnego masła
  • 100g cukru
  • 100g mąki chlebowej Typ 750
 Wszystkie składniki ugniatamy rękoma do powstania kruszonki

Rabarbarowe love :-)

27.4.15

Rabarbarowe love :-)

Tego roku rabarbar będzie częstym gościem na moim stole, nie dość że obecnie jest go sporo na rynku to i na działce go bardzo dużo i to strasznie mnie cieszy bo zwykle nie skorzystałam z sezonu na tyle by być z niego zadowolona! Często przeoczę sezonowe dobroci, tak jak na przykład rok temu nie uraczyłam się ani jedną główką kalafiora bo zwyczajnie się zgapiłam i było mi strasznie głupio .. ja blogerka kulinarna, na dodatek pracująca w gastronomii zapomniała o użyciu w swojej kuchni kalafiora! Mam nadzieje, że tym razem niczego nie przeoczę ... posiałam już co nieco na działce więc czekam teraz jak na zbawienie i cieszę się jak dziecko :-) Tymczasem nie zawracając Wam głowy moimi sprawami, zapraszam na pierwszą w tym roku konfiturę rabarbarowo pomarańczową, pyszną zresztą!
Konfitura rabarbarowa z sycylijską pomarańczą
przepis własny

Składniki: na 2 małe słoiczki
  • 300g rabarbaru
  • 3 pomarańcze sycylijskie
  • sok z jednej cytryny
  • 150g cukru
  • gałązka rozmarynu
Rabarbar pokrój, pomarańcze filetuj i od razu wrzucaj do rondelka, dodaj sok z cytryny, rozmaryn oraz cukier  i smaż na małym ogniu aż pomarańcza  przybierze konsystencji konfitury. Do tak przygotowanej pulpy dodaj połowę rabarbaru i dalej smaż do czasu aż konfitura zgęstnieje, wyjmij gałązkę rozmarynu i dodaj pozostały rabarbar, tym razem smaż tylko 2 minuty by zachować kilka całych kawałków rabarbaru. Przełóż do słoiczków i zakręć. Smacznego!
Jaglany koktajl z różą i nasionami chia

22.4.15

Jaglany koktajl z różą i nasionami chia

Banalnie prosty koktajl .. nieco bardziej odżywczy niż tradycyjny i zdecydowanie lżejszy! To moje drugie podejście do nasion chia, pierwsze nie było przyjazne ale nie wycofuje się, walczę z delikatną jej ilością aż do skutku! Kto lubi, polecam!
Jaglany koktajl z różą i nasionami chia

Składniki:
  • 100g mleka sojowego
  • 2 łyżeczki nasion chia + 50g mleka sojowego
  • 100g ugotowanej kaszy jaglanej
  • 2 łyżeczki konfitury z płatków róż 
Przygotowanie:
Nasionka chia łączymy z mlekiem sojowym i odstawiamy na co najmniej 2 godziny, napęcznieją. Do blendera wrzucamy ugotowaną jaglankę, namoczone nasionka chia, konfiturę i pozostałe 100g mleka sojowego, blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji, przelewamy do szklaneczek i wypijamy!
Smacznego :-)


Mazurek bezglutenowy idealny!

15.4.15

Mazurek bezglutenowy idealny!

Dzisiaj przedstawiam mazurka, który był pieczony specjalnie dla E.Leclerc Poznań i Śrem. Mazurek okazał się pyszny, przede wszystkim delikatny i rozpływający się w ustach spód, który zwykle w mazurkach jest twardy ... jestem bardzo dumna z tego przepisu, szczególnie, że wykonany z mąki dość trudnej bo z ciecierzycy i choć trochę się obawiałam tego wypieku, okazał się strzałem w dziesiątkę dlatego polecam wszystkim którzy mazurki wypiekają nie tylko na święta!
 Przepis znajdziecie na stronie E.Leclerc Poznań i Śrem



Deser fit z rąk Patrycji :-)

14.4.15

Deser fit z rąk Patrycji :-)

Miło zjeść coś pożywnego, smacznego a zarazem zdrowego, tym bardziej przygotowanego przez córkę :-)
Zazwyczaj córka nie jest skora do czarowania w kuchni, ostatnio nieco dba o swoją dietę żądając zdrowego zapełniania lodówki ... ananasek, kiwi, jabłka, gruszki, truskawki i jogurty, do tego kalafiory, brokuły i inne warzywa, które zjada w ciągu dnia o ile oczywiście sama sobie je przyrządzi co nie zawsze idzie w parze .. bo brak czasu, bo się nie chce, bo może trafi się na lepszy dzień matki, która coś tam ugotuje po pracy ... a tu matka się zbuntowała i zapowiedziała, że dużym dzieciom nie będzie gotowała :-) ... taki zonk! to i dziecko coś zrobiło dla matki .. deser fit na jogurcie z owsianką i truskawkami. Przepisu nie ma bo jest tak banalny, że nie ma co tu pisać nawet w składnikach a co dopiero w wykonaniu ale za to jest zdjęcie, które odzwierciedla dzieło córki Patrycji! Było dobre!







Śniadanie i kilka słów o nowym blacie :-)

9.4.15

Śniadanie i kilka słów o nowym blacie :-)

Święta już za nami, co nie znaczy że idealnych śniadań musi być koniec tym bardziej gdy nabyło się oto taki piękny blat :-) nie mogłam się oprzeć by nałożyć go na stół i zwyczajnie podać na nim śniadanie. Pogoda dopisuje, odwiedzam ostatnio kilka razy w tygodniu centra ogrodnicze w poszukiwaniu roślin na parapet do domu jak również na ukochaną działkę, którą posiadam od zeszłego roku ... skąd zatem ten blat?  przechadzam się oglądając rośliny i nagle moje oczy wbijają się w miejsce, które raczej nikogo normalnego by nie zainteresowało ... jakiś gruz za wystawką mebli ogrodowych, jakieś połamane dechy i blachy, chyba najzwyczajniej można by to nazwać bałaganem ale w tym bałaganie kochani stał sobie ten właśnie blat! to nie może być prawda pomyślałam bo nawet ostatnio takiego poszukiwałam i specjalnie w tym celu znalazłam się w Zielonej Górze by obejrzeć stare drzwi, które niebawem zresztą zawitają na mojej działce .. gdzieś tam je na pewno wkomponuje! no ale co z blatem... zaiskrzyło w oczach i nie mogłam nie zapytać jaka jest jego cena by był mój na zawsze! nie był do sprzedaży niestety bo okazało się, że to w ogóle podjazdówka :-) co tam podjazdówka .. blat musi być mój więc ubłagałam kobietę na wymianę! Popędziłam jak szalona do Leroy Merlin, zakupiłam deski tarasowe, R. pięknie w 10 minut je zbił i biegiem wiozłam je na wymianę :-) Kobieta się uśmiała, chyba takiej drugiej wariatki jak ja nie widziała ale co mam wymarzony blat to mam :-) no i jakie przy okazji śniadanie!


Mazurek malinowo czekoladowy

7.4.15

Mazurek malinowo czekoladowy

Szaleństwo Świąt dobiegło końca a ja jeszcze dzisiaj serwuje Wam kolejny przepis na mazurka .. szaleńczo pysznego i jakże uroczego! No bo cóż innego mogłoby zauroczyć jak nie pięknie czerwona barwa malin!
Mazurek malinowo czekoladowy
przepis własny

 Składniki: na kruchy spód

  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g zimnego masła
  • 2 łyżki kakao
  • żółtko
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszce do tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na 20-25 minut. Następnie studzę.
Składniki: nadzienia malinowego
  • 300g świeżych lub mrożonych malin 
  • 100g cukru
  • 100ml malinówki
Maliny z cukrem umieść w rondelku i smaż jak konfiturę około 30 minut na wolnym ogniu. Dodaj malinówkę, smaż jeszcze przez chwilę i odstaw do ostygnięcia.

Składniki:  nadzienia czekoladowego
  • 300g czekolady 
  • 100g masła
  • 100g śmietany
  • 100ml whisky
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, dodajemy masło i mieszamy do uzyskania jednolitej masy, dodajemy śmietankę i ponownie mieszamy. Następnie dodajemy whisky i ponownie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.

Nadzienie malinowe wylewamy na spód upieczonej tarty, przykrywamy lśniącą czekoladą, układamy połówkami malin i przechowujemy w lodówce.Kroimy po około 2 godzinach aż czekolada zastygnie.

Składniki: na falbankę
  • 100g mascarpone
  • 50g cukru pudru
  • 100g stopionej czekolady 56%
  • 100g śmietany 36% ubitej na 80%
Mascarpone mieszamy z cukrem, dodajemy czekoladę i ponownie mieszamy, po uzyskaniu jednolitej konsystencji dodajemy śmietanę i mieszamy do połączenia składników. Przełóż krem do worka cukierniczego z ozdobną tylką i wykonaj falbankę dookoła mazurka.
Smacznego!
Mazurek serowy z mango ... idą Święta!

1.4.15

Mazurek serowy z mango ... idą Święta!

Święta tuż, tuż ... ani się nie obejrzymy kiedy zasiądziemy do świątecznego stołu chociaż ja osobiście w tym roku na luzie ... zero pośpiechu, zero wielkich przygotowań, zero zachodu, pełen relaks  :-) jednak co niektórzy szaleją w kuchni, stroją domy, mieszkania, pokoje ... szorują okna i pewnie malują jajka dlatego też chociaż jeden mały świąteczny wpis dla Was na prosty, szybki i całkiem smaczny mazurek .. przynajmniej nie jest taki słodki jak te kupne! efektownie wygląda i jest na tyle mały, że na pewno zostanie skonsumowany na jeden raz :-) Ja ze swojej strony życzę Wam wspaniałych Świąt, odpoczynku przede wszystkim, smacznego jaja i smakowitych zapachów w Waszych kuchniach :-) Do zobaczenia w kolejnym po świątecznym tygodniu!
Mazurek serowy z mango
przepis własny

Składniki: na kruchy spód
  • 170g mąki pszennej tortowej
  • 120g zimnego masła
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • 2 łyżki kakao
  • żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany
Z wszystkich składników zagniatam ciasto jak na kruszonkę, wyrabiam chwilę do połączenia składników i odstawiam zawinięte w folię spożywczą na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszce do tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na 20-25 minut. Następnie studzę.
Składniki: na serowy środek
  • 400g sera twarogowego
  • 150g cukru
  • 2 jajka
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka pasty waniliowej 
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, ser miksuję z pastą waniliową oraz mąką ziemniaczaną, dodaję ubite jajka i przekładam na wcześniej upieczony spód. Wstawiam do piekarnika o temperaturze 130' piekąc około 40 minut. Po upieczeniu odstawiamy do ostygnięcia najlepiej przez całą noc.

Składniki: na wierzch
  • 100g czekolady 72%
  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • 50g pulpy z mango
  • kilka dużych sułtanek
  • kilka jadalnych bratków
  • kilka listków czerwonej bazylii
Czekoladę  umieszczamy w miseczce, rozpuszczamy w łaźni wodnej, dodajemy olej i ponownie mieszamy, delikatnie przelewamy na wierzch masy serowej poruszając blaszką by czekolada ładnie się rozlała na całej powierzchni. Na wierzchu czekolady łyżeczką wykładam pulpę mango i patyczkiem robię wzór mieszając z czekoladą. Wkładam do lodówki na 20 minut, następnie wyjmuję i układam po boku sułtanki. Dekorujemy jadalnymi bratkami oraz czerwoną bazylią. Smacznego!


Bánh mì ... z wege pulpecikiem i marynowanymi warzywami

29.3.15

Bánh mì ... z wege pulpecikiem i marynowanymi warzywami

Bánh mi to nic innego jak wietnamska kanapka, której wariacji może być niesamowicie wiele, jednak mimo zmian mięs, powinna być zawsze z marynowanymi warzywami takimi jak rzodkiew, marchew i czerwona cebula. U mnie dzisiaj  Bánh mi z pulpetem wegetariańskim dostępnym w każdym markecie, w każdym sklepie ze zdrową żywnością. Wietnamska kanapka zawiera również niezwykle aromatyczny sos, który intensywnie pachnie imbirem oraz kolendrą i jest na bazie majonezu. Któż by się oparł Bánh mi ? Ja z pewnością nie! Polecam i Wam!
Bánh mì z wegeteriańskim pulpecikiem i marynowanymi warzywami
przepis własny

Składniki:
  • 1 średnia bagietka
  • 4 pulpeciki wegetariańskie Primavika
  • marynowane warzywa
  • orientalny sos
  • kilka gałązek kolendry
  • ukośnie pokrojona chili
Składniki: na orientalny sos
  • 2 cm kawałek startego imbiru na tarce do cytrusów
  • 1 ząbek czosnku stertego na tarce do cytrusów
  • 1 mała chili bardzo drobno posiekana
  • kilka listków kolendry posiekanej
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
 Wszystko łączymy ze sobą i odstawiamy najlepiej przez noc do lodówki.

Składniki: na marynowane warzywa
  • 1 marchew pocięta na cienkie plastry
  • 1 biała rzodkiew ( daikon ) pocięta na cienkie plastry
  • jedna spora czerwona cebula pocięta w piórka
  • 200g octu winnego
  • 100g wody
  • kilka kulek ziela angielskiego
  • kilka liści laurowych
  • mała suszona chili
  • 2 łyżki cukru lub miodu
Wszystko umieszczamy w jednym garnku, zalewamy mokrymi składnikami i gotujemy aż rzepa będzie miękka ale nadal jędrna. Odstawiamy do ostygnięcie również najlepiej przez noc.

Przygotowanie kanapki Bánh mi:
Pulpety podgrzewamy.
Bagietkę odświeżamy w piecu przez około 5 minut w temperaturze 180' , następnie przekrawamy ją wzdłuż tak by nacięcie było z jednej strony, smarujemy orientalnym sosem jej środek, do środka wciskamy marynowaną marchew, rzepę oraz cebulę, kroimy na mniejsze kawałki ciepłe pulpety, wkładamy je w środek nafaszerowanej bagietki, posypujemy pociętą ukośnie chili oraz świeżymi listkami kolendry. Podajemy od razu! Smacznego :-)


Chleb z suszonymi pomidorami i tymiankiem

27.3.15

Chleb z suszonymi pomidorami i tymiankiem

Kolejny chlebek na zakwasie ujął moje serducho :-) o tych chlebach można by pisać i pisać ... nadal nie jestem profesjonalistą choć chleby z mojej ręki stały się przednie :-) ciągle zależy mi na uzyskaniu dziur w miękiszu .. niestety raz wychodzą, raz nie .. wiem, że zależą od hydracji wody ale chyba nie mam jeszcze tyle odwagi by dolać jej tyle by chleb był mocno luźny ... kiedyś nastąpi  ten dzień kiedy założę żelazną tarczę i nabędę odwagi do wody :-) Chleb wyszedł bardzo dobry, pysznie smakuje z camembertem i bananem zwieńczony octem balsamicznym ale to możecie przekonać się sami robiąc sobie taką oto kanapkę śniadaniową :-)

Chleb z suszonymi pomidorami i tymiankiem
przepis zaczerpnięty z Piekarni po godzinach
z moimi zmianami

Składniki: na zaczyn:
  • 3 łyżki aktywnego zakwasu żytniego razowego
  • 45 g letniej wody
  • 75 g białej pszennej maki chlebowej
Wymieszać składniki zaczynu dokładnie, zakryć folia i zostawić na 12 godzin. 

Składniki: na ciasto właściwe:
  • 500g białej pszennej maki chlebowej
  • 100g mąki żytniej T2000
  • 100g mąki pszennej razowej
  • 455g letniej wody
  • 13g soli
  • 8 suszonych pomidorów w oleju
  • garść posiekanego tymianku

Przygotowanie:
Do dużej miski wsypać maki , dodać wodę, wymieszać, przykryć i zostawić na 30 minut. Następnie dodać sol i zaczyn. Wyrabiać 5 minut po czym dodać pokrojone pomidory i tymianek i znów zagniatać 3 minuty. Ciasto ma być gładkie i elastyczne. Zostawić do wyrośnięcia na 2 1/2 godziny i składać co 50 minut.
Wyrośnięte ciasto odgazować, podzielić na dwie części, z każdej ukształtować luźną kule i zostawić na 15 minut. Z każdej porcji uformować bochenek i złączeniem w gore umieścić w koszu. Zostawić do wyrośnięcia na 1 1/2 godziny. Rozgrzać piec wraz z kamieniem do 250C. Piec z para przez 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę pieca do 220C i piec jeszcze 35 minut.
Baba jogurtowo cytrynowa

25.3.15

Baba jogurtowo cytrynowa

Babę jogurtową piekłyśmy wspólnie z Anią i Moniką 
znalazłam ją w książce którą całkiem niedawno nabyłam... jest pięknie wykonana, cudne fotografie i fajne przepisy. Babka dość prosta, po raz pierwszy piekłam na semolinie, konsystencja babki wyraźnie inna niż z czystej mąki pszennej, bardzo gęsta, pozbawiona pęcherzy powietrza, wilgotna po upieczeniu i fajnie  kwaskowa przez oblanie syropem cytrynowym.  Jak na moje oko mogłaby być pieczona w niższej temperaturze. Na święta myślę idealna!


Baba jogurtowo cytrynowa
Semolina and yogurt - Lemon syrup cake
na podstawie książki Women's Weekly
"The Baking Collection "

Składniki:
  • 250g miękkiego masła
  • 1 łyżka drobno startej skórki z cytryny 
  • 220 szklanka cukru pudru 
  • 3 jajka w temperaturze pokojowej
  • 150g mąki pszennej
  • 160g semoliny
  • 280g jogurtu naturalnego
Syrop cytrynowy:
  • 220g cukru pudru
  • 80ml soku z cytryny
Przygotowanie:
Rozgrzej piekarnik do 180'
Ubić masło z cukrem oraz skórką cytrynową, dodać po jednym żółtku, następnie  przesianą mąkę, semolinę oraz jogurt, wymieszać.
Ubić białka na sztywną pianę, wmieszać je do masy w dwóch partiach. Przełożyć do formy i piec około 50 minut. Tymczasem przygotować syrop cytrynowy.
Odstaw upieczona babkę na kilka minut (5 min ) nakłuj szpikulcem i zalej gorącym syropem.
Smacznego!
Najlepsze wegańskie markizy !

24.3.15

Najlepsze wegańskie markizy !

Nie jestem ani wegetarianką ani też weganką, jadam wszystko co tylko chcę, często jadam jednak posiłki wegetariańskie czy wegańskie bo po prostu lubię. Z mięsa niestety jeszcze nie odważyłam się zrezygnować i może dlatego, że moja rodzina wegańską nie zostanie a jednak trudno zdobyć się na gotowanie tylko dla samej siebie tym bardziej gdy pracuje się w gastronomii. W mojej pracy wypiekam codziennie przynajmniej jedno wegańskie ciasto, mam kilka popisowych i moich ulubionych, które naprawdę w ogóle nie są tylko dla vegan, może je zjeść każdy bo są tak dobre, że trudno się im oprzeć. Są oczywiście ciasta które smakiem dupy nie urywają  te markizy urwą Wam nie tylko dupę bo są wyjątkowo pyszne i ten kto je upiecze nie może napisać negatywu o nich! Są pierwszymi wegańskimi ciastkami, które upiekłam i zaliczam je do popisowych w 100% ..  Idealnie chrupiące ciastka i idealny krem na bazie tofu - drogiego niestety ale przy takim ciastku to chyba mało istotne! Ciastek wychodzi sporo więc możecie krem zrobić z połowy porcji, resztę ciastek zwyczajnie można przechowywać w słoiku czy puszce :-) Do wegańskiego kremu nie tylko użyłam tofu ale i ulubionego masła orzechowego które w ramach testów otrzymałam od Primaviki :-) Dziękuję za pełną rarytasów paczkę  a Was koniecznie namawiam na upieczenie tych markizów!
Najlepsze wegańskie markizy
przepis własny


Składniki: na markizy

  • 75g orzechów laskowych
  • 60g drobnego cukru
  • łyżka oliwy 
  • 300g mąki pszennej
  • 200g roślinnej margaryny takiej
  • 70g cukru trzcinowego  
  • 40g kakao
 Piekarnik nagrzać na 180 stopni C. Orzechy wysypać na dużą blachę którą po nagrzaniu się piekarnika w nim umieścić. Piec około 10 minut uważając aby orzechy się nie przypaliły. Uprażone orzechy przełożyć od razu z blachy na ścierkę kuchenną i pocierając nimi o siebie pozbyć się ciemnej skórki. Jeśli mamy obrane orzechy wystarczy tylko je uprażyć. 
W garnku z grubym dnem umieścić cukier i trzymając na małym ogniu rozpuścić go do otrzymania ciemnego karmelu uważając aby się nie spalił. W tym czasie blachę wysmarować oliwą. Gdy karmel będzie miał odpowiedni kolor wrzucić do niego uprażone wcześniej orzechy laskowe a następnie całą masę orzechową umieścić na przygotowanej wcześniej blasze i zaczekać aż całość ostygnie. Gdy tak się stanie orzechy z karmelem przełożyć do malaksera i całość zmielić na drobny proszek. Dwie łyżki pozostawić sproszkowanych orzechów do kremu
Z mąki, cukru, margaryny, kakao oraz proszku z orzechów wyrobić ciasto, rozwałkować je pomiędzy dwoma kawałkami papieru do pieczenia, bez papieru się kruszy! Wyciąć wykrojnikiem do ciastek kółka i przekładać podważając szerokim nożem na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 170' około 12 minut uważając by nie spalić ciastek! Pamiętajcie, że każdy piekarnik jest inny :-) Ciasteczka po upieczeniu są miękkie, jednak gdy ostygną staja się chrupiące i można swobodnie chwytać je w dłoń. 

Składniki: na krem z tofu
  • 200g tofu Organic silken takiego
  • 3 duże kopiaste łyżki masła orzechowego Primavika
  • 2 łyżki tahini
  • 2 łyżki sproszkowanych orzechów
  • 2 łyżki cukru pudru lub do smaku
Tofu zmiksować ręcznym blenderem razem z pozostałymi składnikami. Przełożyć do worka cukierniczego i nakładać przy jego pomocy krem na ciastkach, następnie przykryć wierzch ciastek drugim ciastkiem i wstawić na pół godziny do lodówki. Polać stopioną gorzką czekoladą wierzch markiz i oprószyć odrobina orzechów. Ciastka pyszne, polecam!








INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji