15.5.14
W ramach tygodnia wegańskiego, który nadal trwa...sushi z zielonymi szparagami:)
Trzy dni byłam uziemniona w gotowaniu z powodu wyłączenia gazu w bloku, wcześniej zakupiłam szparagi i straciłam wenę twórczą:) poprosiłam więc o inspiracje...mieliście super pomysły z ich wykorzystaniem i kiedy tak czytałam te wszystkie wasze wpisy nagle wpadłam na pomysł wykorzystania zielonych szparagów w sushi... nie jest to oczywiście typowe sushi ale czy w PL można zjeść typowe sushi? o tym to chyba najlepiej wie Edyta z blogu Madame Edith:), która całkiem niedawno spacerowała po japońskich uliczkach i pięknie zresztą o swojej wyprawie pisze! przeczytajcie sami tu i tu i tu
To zaszalałam myślę robiąc takie nietypowe sushi...szparagowe, w sezonie tym bardziej i zdrowe wegańskie w tym wegańskim tygodniu bo przecież on nadal trwa! Dużo ostatnio napiekłam się wegańskich ciast... był waniliowy sernik z tofu całkiem przyzwoity w smaku z truskawkami, było czekoladowe ciasto z kremem kokosowym, które mogę zaliczyć do udanych... były tarteletki z jaglanym kremem o świeżymi owocami... i była wegańska panna cotta na spodzie sezamowo czekoladowym nadziana musem malinowym......wegańskie brownie z borówką...marchwiaczek pomarańczowy... i jeszcze wiele innych:) kto by pomyślał, że te wszystkie ciasta są jadalne! ano są i są całkiem dobre w smaku..obiecuję, że gdy tylko znajdę czas zabiorę się za tworzenie przepisów,które pojawią się na blogu...szczególnie na panna cottę, któa wyszła bardzo elegancka i czeko kokosowiec bo jest mega dobry:) dziś jednak wpis wytrawny, bardzo smaczny i przyjemny dla oka:)
Sushi z zielonymi szparagami
przepis własny
Składniki: na jedną rolkę
To zaszalałam myślę robiąc takie nietypowe sushi...szparagowe, w sezonie tym bardziej i zdrowe wegańskie w tym wegańskim tygodniu bo przecież on nadal trwa! Dużo ostatnio napiekłam się wegańskich ciast... był waniliowy sernik z tofu całkiem przyzwoity w smaku z truskawkami, było czekoladowe ciasto z kremem kokosowym, które mogę zaliczyć do udanych... były tarteletki z jaglanym kremem o świeżymi owocami... i była wegańska panna cotta na spodzie sezamowo czekoladowym nadziana musem malinowym......wegańskie brownie z borówką...marchwiaczek pomarańczowy... i jeszcze wiele innych:) kto by pomyślał, że te wszystkie ciasta są jadalne! ano są i są całkiem dobre w smaku..obiecuję, że gdy tylko znajdę czas zabiorę się za tworzenie przepisów,które pojawią się na blogu...szczególnie na panna cottę, któa wyszła bardzo elegancka i czeko kokosowiec bo jest mega dobry:) dziś jednak wpis wytrawny, bardzo smaczny i przyjemny dla oka:)
Sushi z zielonymi szparagami
przepis własny
Składniki: na jedną rolkę
- jeden płat nori
- 1/2 szklanka ryżu do sushi + wody tyle by zakrywała ryż w garnku o 1cm
- 2 łyżeczki sosu do sushi (gotowy)
- 3 zielone szparagi
- garść drobno pokrojonych pistacji
- łyżka zielonego szczypioru
- łyżeczka wasabi w proszku + łyżeczka wody
14.5.14
Tartaletka z rabarbarem
Rabarbar jest na topie..jeszcze mi się nie zdążył znudzić bo niewiele zdążyłam z niego skorzystać ...ten na działce jeszcze trochę musi posiedzieć w ziemi ale jak już go dopadnę to będzie czadowo..tylko Wy pewnie posuniecie się nieco dalej...do truskawek, które już są na straganach:) dogonię Was..bez obaw:) a teraz małe co nieco na jeden kęs..tarteletki!
Tarteletka z rabarbarem
przepis własny
Składniki: wyjdzie ok 8 tarteletek
Tarteletka z rabarbarem
przepis własny
Składniki: wyjdzie ok 8 tarteletek
- 120g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 180g masła
- 100g cukru
- 1 jajo
- łyżka kwaśnej śmietany
- 4 gałązki rabarbaru + 150g cukru
- migdały do posypania wierzchu
Po tym
czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszkach do
tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na
20-25 minut. Następnie studzę.Rabarbar kroję na małe kawałki, wrzucam do garnka i zasypuję cukrem. Gotuję na małym ogniu do uzyskania masy konfiturowej, studzę. Przekładam do tarteletek, wykrawam paski z kruchego ciasta i układam je na przemian na tarcie. Posypuję wierzch migdałami i piekę 15 minut w 180'. Po ostudzeniu posypuję cukrem pudrem
Smacznego:)
13.5.14
"Męska szkoła gotowania" a w niej tortilla....tadam!
W "Męskiej szkole gotowania" dziś tortilla, którą fachowo przygotowuje Rafał:) Kto nie jadł niech żałuję! ostatnio rzadko dodaję dania Rafała..nie dostałam po uszach ale że tortilla naprawdę grzechu warta postanowiłam Wam ją pokazać..bo jest co! Dodatki jednak robią różnicę:) dla mnie rarytas...awokado które uwielbiam...wiem ma dużo kalorii:) ...kukurydza, czerwona fasola... sos czosnkowo ogórkowy którym zwykle się zajadamy mimo zionięcia :) i sambal, koniecznie musi się znaleźć na moim placku! Reszta domowników zajada się soczystym mięsem a ja jego ociupinką do smaku :) To nie jest taka zwykła tortilla...ona jest od serca:) bo kto kocha jeść to i kocha gotować :)
Tortilla
przepis Rafała
Składniki: na 8 porcji
Mięso pokroić, połączyć z kolorowym pieprzem, solą, harissą i kolendrą, wymieszać i smażyć na gorącej patelni.
Placki podgrzewamy na patelni lub grillu, jednak nie za mocno ponieważ staną się twarde i nie będzie można ich zwinąć! smarujemy ciepłe placki sosem, dodajemy sałatę, warzywa pokrojone na paski, kawałki smażonego mięsa, drobno pokrojoną zieloną pietruszką, awokado, kukurydzę i fasolę. Na wierzch polewamy dodatkowo sosem czosnkowym i sambalem. Zwijamy placek razem z folią aluminiową i zjadamy:)
przepis Rafała
Składniki: na 8 porcji
- 8 placków do tortilli
- 500g mięsa od szynki
- 2 pomidory
- duży zielony ogórek
- mix sałat
- 1/2puszki kukurydzy
- puszka czerwonej fasoli
- duża czerwona papryka
- 1/2 pęczka pietruszki
- awokado
- sambal
- harissa
- kolorowy pieprz
- kolendra mielona
- sól
- 200g jogurtu naturalnego
- 100g majonezu
- 1/4 zielonego ogórka (startego na tarce o drobnych oczkach)
- łyżeczka sambala
- pieprz do smaku
Mięso pokroić, połączyć z kolorowym pieprzem, solą, harissą i kolendrą, wymieszać i smażyć na gorącej patelni.
Placki podgrzewamy na patelni lub grillu, jednak nie za mocno ponieważ staną się twarde i nie będzie można ich zwinąć! smarujemy ciepłe placki sosem, dodajemy sałatę, warzywa pokrojone na paski, kawałki smażonego mięsa, drobno pokrojoną zieloną pietruszką, awokado, kukurydzę i fasolę. Na wierzch polewamy dodatkowo sosem czosnkowym i sambalem. Zwijamy placek razem z folią aluminiową i zjadamy:)
12.5.14
Z cyklu "Wypiekanie na sniadanie" i bułki hamburgerowe
Kolejny tydzień za mną w towarzystwie pięknie pachnących hamburgerowych bułek z przepisu Eweliny, znanej nam Polki:) Te bułeczki to mistrzostwo świata:) polecam każdemu kto jeszcze ich nie wypiekał:)
Bułki do hamburgerów
Zaczyn
Ciasto właściwe
Bułki do hamburgerów
Cytuję za Eweliną
Zaczyn
- 340g pszennej białej mąki chlebowej (typ 750 lub 850)
- 2 łyżeczki drożdży instant (lub 10g drożdży świeżych)
- 340g ciepłego mleka (35-38C)
Drożdże mieszamy z mąką i dodajemy mleko. Mieszamy, zakrywamy folią i
zostawiamy na 2 godziny w temperaturze pokojowej (zaczyn powinien
potroić swoją objętość).
Ciasto właściwe
- 215 g pszennej białej mąki chlebowej (j/w)
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżki syropu z agawy, miodu lub cukru
- 2 żółtka
- 5 łyżek rozpuszczonego masła lub oleju roślinnego
- 1 jajko do posmarowania bułek wymieszane za 2 łyżkami jasnego piwa
- sezam do posypania bułek
Wyrabiamy miękkie, elastyczne i gładkie ciasto - mikserem przez 15
minut, ręcznie przez 30 minut. Ten etap jest bardzo ważny, ponieważ
bułki muszą być mocno 'dotlenione'.
Z ciasta formujemy kulę, wkładamy ją do naoliwionej misy, zakrywamy folią i wstawiamy do lodówki na całą noc.
Na drugi dzień wyjmujemy ciasto na lekko naoliwiony blat, dłońmi
rozciągamy je na prostokąt o grubości około 1.5 cm i 12 mniejszych
prostokątów.
Formujemy dobrze naciągnięte bułki (tutaj pokazałam jak ja formuję swoje bułki) i układamy je w odległości około 5cm na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Przykrywamy luźno folią i zostawiamy na 2 - 2.5 godziny, aż bułki podwoją swoją objętość.
Piekarnik rozgrzewamy do 200C.
Każdą bułkę smarujemy dwukrotnie jajkiem roztrzepanym z piwem i posypujemy ziarnem sezamowym.
Pieczemy przez 15-17 min, aż bułki będą rumiane.
Wyjmujemy z piekarnika i studzimy na blasze.
Piekły ze mną :)
Dobrawa z blogu Bona Apetita
Wiosenka z blogu Eksplozja smaku
Kinga z blogu Małe kulinaria
Ewelina z blogu Przy kubku kawy
Łucja z blogu Fabryka kulinarnych inspiracji
Agata z blogu Kulinarne przygody Gatity
Magda z blogu Z miłości do słodkości
Marzena z blogu Zacisze kuchenne
Bernadeta z blogu Mój kulinarny pamiętnik
Iza z blogu Smaczna pyza
7.5.14
Home made czyli oliwa bazyliowa!
Home made czyli oliwa bazyliowa!
przepis Piotra
Składniki: na około 500ml
- dwie spore donice bazylii
- olej rzepakowy do smażenia
- olej z pestek winogron
4.5.14
Z cyklu "Wypiekanie na sniadanie" chleb z pieczonymi ziemniakami... u mnie z zielonymi szparagami i porem
No tak..musiałam coś zmienić ...zamieniłam więc ziemniaki na karmelizowany por i zielone szparagi.. nie było to celowe zamierzenie, po prostu okazało się, że w domu nie ma ziemniaków a nikomu nie chciało się po nie pójść:) por jest w lodówce prawie zawsze...nadzieja R. że Małgosia zrobi chińską zupę :) a szparagi bywają gdy jest na nie sezon! Ciągle wydaje mi się, że mój chleb nie rośnie tak jak powinien, bynajmniej wyciągnięty z kosza nie wydaje się na super wyrośnięty, za to w piecu podnosi swój szanowny tyłek i rośnie chociaż wydaje mi się jednak, że kiedyś rósł bardziej...no ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...nie podpasował mi jednak w chlebie rozmaryn, był dość intensywny jak na moje smaki chociaż bardzo go lubię w cięższych potrawach..zdecydowanie wolę do pieczywa tymianek:) ale sam chleb..polecam!
Chleb z pieczonymi ziemniakami i rozmarynem
z blogu W kuchni można wszystko
u mnie chleb z zielonymi szparagami i karmelizowanym porem
Składniki:(1 duży, lub 2 małe bochenki)
Chleb z pieczonymi ziemniakami i rozmarynem
z blogu W kuchni można wszystko
u mnie chleb z zielonymi szparagami i karmelizowanym porem
Składniki:(1 duży, lub 2 małe bochenki)
- 2 łyżki zakwasu pszennego
- 1 szklana mąki
- 2/3 szklanki wody
Wszystkie sładniki wymieszaj do uzyskania
jednolitej konsystencji i pozostaw do przefermentowania w ciepłym
miejscu na kilka godzin (8 – 12). Zakwas jest gotowy do dalszej pracy,
jeżeli łyżeczka pobrana z zaczynu unosi się na powierzchni wody.
Przygotuj ziemniaki:
- 0,5 kg ziemniaków (1/2 pęczka zielonych blanszowanych szparagów)
- 1 łyżka oliwy
- 2 łyżki posiekanego rozmarynu
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 średnie pory+ łyżeczka cukru
Blanszowane szparagi pokroiłam na 2 cm kawałki, por pokroiłam na cienkie paski i karmelizowałam na łyżce oliwy i łyżeczce cukru do miękkości, ostudziłam.
Przygotuj ciasto właściwe:
Przygotuj ciasto właściwe:
- 600 g mąki chlebowej
- 1 i 1/4 szklanki wody
- cały zaczyn z dnia poprzedniego (-2 łyżki na następne pieczenie)
- 1 łyżka soli
- por + szparagi
Do miski wlej wodę, dodaj zaczyn. Wymieszaj
dokładnie, wsyp mąkę. Zmieszaj tylko do połączenia składników, przykryj
miskę ścierką lub foliową reklamówką i odstaw na 20 – 40 minut. Po tym
czasie dodaj sól i wyrabiaj ciasto ręcznie rozciągając je i składając
w misce (ok 6 minut) lub mikserem przez ok 3 minuty na pierwszej
prędkości i 3 minuty na drugiej. Dodaj wystudzone, przestudzone
ziemniaki i już ręcznie, delikatnie wrób je do ciasta.
Miskę przykryj plastikową siatką i odstaw
na 2 godziny, składając w tym czasie trzykrotnie w odstępach
trzydziestominutowych. Przefermentowane ciasto wyrzuć na blat
i przedformuj ciasto w kulę (jeżeli chcesz dwa mniejsze bochenki,
podziel ciasto na dwie części i uformuj każdą z nich) i pozostaw na 20
minut. Po tym czasie oprusz kulę mąką, obruć na drugą stronę i uformuj
bochenek. Dobrze obsyp go mąką i włóż do koszyka wyłożonego ściereczką
obsypaną mąką. Koszyk wsadź do plastikowej torby, dobrze owiń
i najlepiej wstaw do lodówki, aby ciasto mogło w niej wyrastać
przynajmniej 8 – 12 godzin.
Wyrośnięty bochenek wyrzuć na deskę,
natnij i piecz w naparowanym piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez 40
minut. Po dwudziestu minutach uchyl lekko piekarnik, aby uwolnić parę.
Chleb najlepiej piec na nagrzanym kamieniu do pizzy, lub bardzo dobrze
rozgrzanej blasze. Jeżeli masz żeliwny lub ceramiczny garnek, nagrzej
piekarnik maksymalnie i wstaw garnek (razem z pokrywką) na dwadzieścia
30 minut aby się nagrzał. PO tym czasie wyjmij go i umieść w nim chleb.
Piecz pod przykryciem 20 minut, potem zdejmij pokrywę i dopiekaj przez
kolejne 20 na głęboko brązowy kolor.
3.5.14
Ravioli z botwiną i ricottą
No więc kupiłam dwie maszynki do kiciusia..jedna z nich wałkuje ciasto a druga skleja ravioli i rozpoczęłam moją nową przyjaźń z pierożkami:) Wałkowarkę do ciasta pokochałam od razu, jest świetna, idealna, najlepsza! Na prawdę warto składać do skarbonki by ją posiąść! Maszyna do ravioli nieco mnie zawiodła ale myślę, że to nie jej wina...chyba trzeba mieć wprawę...w każdym razie ravioli wychodziły puste więc resztę makaronu jaki mi pozostał zrobiłam bez maszyny wycinając po prostu kółka...smak pierożków idealny! to chyba moje najlepsze pierogi! może dlatego, że lubię warzywne..:) Botwiny nie gotowałam ani też nie smażyłam, zwyczajnie pokroiłam i dodałam do ricotty. Taki obiad to dla mnie rarytas! Polecam:)
Składniki: na farsz
Wałkujemy ( u mnie maszynowo) płaty makaronowego ciasta, układamy pas ciasta na blacie i odmierzamy mniej więcej połowę wzrokiem :) wykładamy pełną łyżeczkę farszu robiąc odstępy do "wzrokowej" połowy naszego ciasta, kolejną połową przykrywamy pas z farszem dociskając dobrze palcami szczególnie tuż przy kulce farszu, wycinamy kółka i odkładamy na oprószony blat mąką. Wstawiamy wodę z odrobiną soli, gdy się zagotuje wrzucamy ravioli partiami. Po ugotowaniu układamy na talerz i polewamy oliwą z oliwek. Smacznego:)
przepis własny
Składniki:na makaron
- 200g mąki krupczatki T450
- 2 całe jaja
Składniki: na farsz
- 250g ricotty
- pół pęczka botwiny z łodyżkami
- pół pęczka koperku
- jeden ząbek czosnku
- sól, pieprz do smaku
- oliwa z oliwek do polania wierzchu
Wałkujemy ( u mnie maszynowo) płaty makaronowego ciasta, układamy pas ciasta na blacie i odmierzamy mniej więcej połowę wzrokiem :) wykładamy pełną łyżeczkę farszu robiąc odstępy do "wzrokowej" połowy naszego ciasta, kolejną połową przykrywamy pas z farszem dociskając dobrze palcami szczególnie tuż przy kulce farszu, wycinamy kółka i odkładamy na oprószony blat mąką. Wstawiamy wodę z odrobiną soli, gdy się zagotuje wrzucamy ravioli partiami. Po ugotowaniu układamy na talerz i polewamy oliwą z oliwek. Smacznego:)
2.5.14
Białe szparagi z masłem czosnkowym i migdałami
Kolejny pyszny talerz, który pochłonęłam ze smakiem... prosto, szybko i smacznie- tak lubię najbardziej :) Praca na działce prawie zakończona choć męcząca ale za to widać już efekty i niebawem być może usiądę na trawie:)... mój rabarbar jest już coraz większy, jeżyna puściła listki a na truskawkach pojawiły się malusie piękne białe kwiatuszki... skopałam kawałek ziemi by zrobić dwie grządki na których posadziłam czosnkową cebulę od sąsiada i dynie hokaido, czeka na mnie u jednej z sąsiadek cukinia w doniczce i pomidory od mamy Krzysia... i tak zaczęła się właśnie przygoda z działką :)a.. i zasiałam jakiś czas temu szczypiorek przy płocie który właśnie wykiełkował po tych kilku deszczowych dniach :)
Białe szparagi z masłem czosnkowym i migdałami
przepis własny
Składniki:
Białe szparagi z masłem czosnkowym i migdałami
przepis własny
Składniki:
- pęczek szparagów
- 100g masła
- 1 ząbek czosnku
- pół pęczka koperku
- garść prażonych migdałów
30.4.14
Nowalijkowa sałata.. na obiad:)
Zawitała do nas wreszcie wiosna choć dość kapryśna myślę z tymi zmianami pogodowymi...stąd u mnie przeziębienie..katar nie do opanowania..mały zanik głosu i wahania temperatury... ale uraczyłam się wczoraj mega dobrym obiadem czyli sałatą z nowalijek z dodatkiem jadalnych kwiatków i liściem musztardowca, który zresztą zaliczany jest do warzyw i charakteryzuje się dwiema barwami- zieloną i czerwoną oraz pikantnym, musztardowym smakiem. Dowiedziałam się również, że musztardowca można marynować.. sezon w pełnie więc jak najbardziej polecam!, nada się do sałatek, curry, jako dodatek do szpinaku a nawet moich ulubionych dań azjatyckich. Do sałatek zdecydowanie polecam liście małe, bardziej delikatne i nie wymagające blanszowania, są również delikatniejsze w smaku.. natomiast do marynowania czy gotowania liście duże są idealne, oczywiście trzeba po blanszowaniu wyciąć grube nerwy i odciąć łodyżki tak jak w przygotowaniu liści kapusty do gołąbków. Moja sałata składała się z pysznych młodych ziemniaków, które piekłam w piekarniku z dodatkiem soli, pieprzu i oliwy rozmarynowej..zapach nieziemski i zjadłoby się takie pyrki nawet same bez dodatków! Oliwę rozmarynową bardzo łatwo przygotować... wystarczy mieć pod ręką dobrej jakości oliwę z oliwek, pół pęczka świeżego rozmarynu i kilka ząbków czosnku bez obierania...wszystko wrzucacie do garnka i na małym ogniu doprowadzacie do wrzenia, wyłączacie gaz i pozostawiacie do czasu aż oliwa przestanie pyrkać, włączacie ponownie ogień i na malutkim znowu doprowadzacie do pyrkania i w sumie tak trzy razy i mamy pięknie pachnący olej rozmarynowy, który przecedzamy i przelewamy do butelki :) Super sprawa...do grzanek, do dresingów, do chleba.. nawet do hummusu! ale teraz to już tylko sałatka..zapraszam:)
Odcinamy zdrewniałe końcówki szparagów i blanszujemy 4 minuty, wkładamy do wody z lodem i odstawiamy. Rzodkiewkę kroimy na plasterki, koperek drobno. Jedną łyżkę oliwy rozmarynowej wylewamy na każdy talerz, posypujemy koperkiem i przykrywamy garścią roszponki, układamy pieczone ziemniaki, przekrojone wzdłuż blanszowane szparagi, liście botwiny, rzodkiewkę, liść musztardowca i jadalne kwiatki.Sałatka gotowa... można jeść:) Smacznego!
Sałata z pieczonym ziemniakiem, szparagami, rzodkiewką i zieleniną
przepis własny
Składniki:
- paczka roszponki
- 1/2 kg młodych ziemniaków
- 1/2 pęczka zielonych szparagów
- 1/2 pęczka rzodkiewki
- małe listki botwiny
- odrobina koperku
- kilka młodych listków musztardowca
- kwiatki jadalne
- oliwa rozmarynowa
- sól, pieprz
Odcinamy zdrewniałe końcówki szparagów i blanszujemy 4 minuty, wkładamy do wody z lodem i odstawiamy. Rzodkiewkę kroimy na plasterki, koperek drobno. Jedną łyżkę oliwy rozmarynowej wylewamy na każdy talerz, posypujemy koperkiem i przykrywamy garścią roszponki, układamy pieczone ziemniaki, przekrojone wzdłuż blanszowane szparagi, liście botwiny, rzodkiewkę, liść musztardowca i jadalne kwiatki.Sałatka gotowa... można jeść:) Smacznego!
28.4.14
Marynujemy... dziś zielone szparagi!
Nadszedł czas na marynowanie... na pierwszy ogień idą szparagi bo przecież trzeba szybko o nich pomyśleć zwłaszcza, że tak szybko znikną nam z oczu a jak napisałam wcześniej... nie zamierzam w tym roku ich przegapić :) Lekko słodka marynata z nutą czosnkowo paprykową... sama jestem ciekawa jak będą smakować, jednak to moje smaki więc chyba się nie zawiodę :)Słoje Weck dodają przepięknego uroku więc marynowania dopiero początek:)
Zielone marynowane szparagi
przepis własny
Składniki: na dwa słoiki Weck
Obrać zdrewniałe końcówki szparagów i blanszować 5 minut w lekko osolonej wodzie, następnie zalać je bardzo zimną wodą, najlepiej z kostkami lodu by przerwać proces gotowania, wtedy szparagi nie stracą swojego koloru i zachowają swoją jędrność. Przygotować marynatę: Wszystkie składniki umieścić w garnku i zagotować. Szparagi ułożyć w słojach, do każdego dodać po 3 papryczki chili, kilka plastrów czosnku, 3 listki laurowe, 5 kulek ziela angielskiego i gałązkę rozmarynu, zalać słoje marynatą i natychmiast zamknąć. Jeśli chcesz zachować szparagi na zimę należy je pasteryzować najlepiej gotując przez 10 minut na malutkim ogniu. Jeśli pasteryzujemy na sucho, nastawiamy piekarnik na 120' i pieczemy 10 minut. Pasteryzowane słoje pozostawiamy na drewnianej desce do ostygnięcia. Słojów Weck nie obraca się do góry dnem. Smacznego!
Zielone marynowane szparagi
przepis własny
Składniki: na dwa słoiki Weck
- pęczek zielonych szparagów
- 4 ząbki czosnku pokrojone na plastry
- 6 liści laurowych
- 6 papryczek chili suszonych
- gałązka świeżego rozmarynu
- 2 łyżki gorczycy
- łyżka zmiażdżonych ziaren kolendry
- łyżka zmiażdżonego kolorowego pieprzu
- 10 ziaren ziela angielskiego
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka cukru
- 1,5 łyżeczki soli
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 3/4 szklanki octu 10%
- 2 szklanki wody
Obrać zdrewniałe końcówki szparagów i blanszować 5 minut w lekko osolonej wodzie, następnie zalać je bardzo zimną wodą, najlepiej z kostkami lodu by przerwać proces gotowania, wtedy szparagi nie stracą swojego koloru i zachowają swoją jędrność. Przygotować marynatę: Wszystkie składniki umieścić w garnku i zagotować. Szparagi ułożyć w słojach, do każdego dodać po 3 papryczki chili, kilka plastrów czosnku, 3 listki laurowe, 5 kulek ziela angielskiego i gałązkę rozmarynu, zalać słoje marynatą i natychmiast zamknąć. Jeśli chcesz zachować szparagi na zimę należy je pasteryzować najlepiej gotując przez 10 minut na malutkim ogniu. Jeśli pasteryzujemy na sucho, nastawiamy piekarnik na 120' i pieczemy 10 minut. Pasteryzowane słoje pozostawiamy na drewnianej desce do ostygnięcia. Słojów Weck nie obraca się do góry dnem. Smacznego!
27.4.14
Tarteletki z musem czekoladowym i truskawkami
Mus czekoladowy zdobył serca domowników, jest idealny dla czekoholików i osób potrzebujących dużej dawki słodkości :) Truskawki świetnie komponują się z kremem nie tylko wizualnie:) Polecam!
Tarteletki z musem czekoladowym i truskawkami
przepis Jadalnia
Składniki: na kruche ciasto
Składniki: na krem czekoladowy
Cukier wsypać do szerokiego, suchego garnka i spalić na karmel, gdy już będzie płynny o barwie karmelu dodać podgrzaną lekko śmietankę i poruszać kilka razy garnkiem by rozprowadzić masę po całości. Przelać odrobinę masy do rozbełtanych żółtek by je zahartować, rozmieszać i przelać do garnka z masą karmelową. Podgrzewać całość na małym ogniu przez około 4 minuty. Przekładamy masę karmelową do misy miksera i ubijamy aż ostygnie i powstanie z niej masa krówkowa. W czasie ubijania się krówki, topimy czekoladę w kąpieli wodnej. Gdy nasza krówka jest gotowa przekładamy ją do dużej miski, dodajemy stopioną jeszcze ciepłą czekoladę i mieszamy rózgą do połączenia się składników. Następnie dodajemy w trzech turach ubitą śmietankę i roztrzepujemy rózgą pierwsze dwie tury, ostatnią trzecią staramy się wmieszać szpatułką by powstały tz "dziury" w kremie...oznacza to, że krem został napowietrzony i będzie bardzo delikatny i nie zbity! Uwaga!!! krem szybko zastyga!
przepis Jadalnia
Składniki: na kruche ciasto
- 170g mąki pszennej tortowej
- 120g zimnego masła
- 2 łyżki mielonych migdałów
- żółtko
- 1 łyżka kwaśnej śmietany
Po tym
czasie ciasto wałkuję, podsypując blat mąką. Umieszczam w blaszce do
tart, nakłuwam widelcem i wsuwam do nagrzanego piekarnika 180' na
20-25 minut. Następnie studzę.
Składniki: na krem czekoladowy
- 5 żółtek
- 150g cukru
- 150g śmietanki
- 270g czekolady 72%
- 0,5l śmietanki 36%
Cukier wsypać do szerokiego, suchego garnka i spalić na karmel, gdy już będzie płynny o barwie karmelu dodać podgrzaną lekko śmietankę i poruszać kilka razy garnkiem by rozprowadzić masę po całości. Przelać odrobinę masy do rozbełtanych żółtek by je zahartować, rozmieszać i przelać do garnka z masą karmelową. Podgrzewać całość na małym ogniu przez około 4 minuty. Przekładamy masę karmelową do misy miksera i ubijamy aż ostygnie i powstanie z niej masa krówkowa. W czasie ubijania się krówki, topimy czekoladę w kąpieli wodnej. Gdy nasza krówka jest gotowa przekładamy ją do dużej miski, dodajemy stopioną jeszcze ciepłą czekoladę i mieszamy rózgą do połączenia się składników. Następnie dodajemy w trzech turach ubitą śmietankę i roztrzepujemy rózgą pierwsze dwie tury, ostatnią trzecią staramy się wmieszać szpatułką by powstały tz "dziury" w kremie...oznacza to, że krem został napowietrzony i będzie bardzo delikatny i nie zbity! Uwaga!!! krem szybko zastyga!
24.4.14
A było to! ...szparagi pistacjowe z awokado
Pamiętacie o szparagach? sezon już się rozpoczął! Tym razem nie pozwolę sobie na ich przegapienie!... tym bardziej, że sezon trwa bardzo krótko! Przepisów na przyrządzenie jest mnóstwo a ja zwykle nie zdążam z pięcioma bo zwykle każdy domownik ma ochotę na coś innego niż szparagi... ten sezon jednak należy do mnie i nie zawaham się przejeść sporej ich ilości :) otóż zamierzam i to od dziś... na talerzu poniżej aż dwa pęczki tylko dla mnie:) Yuppi!
Szparagi obrać i gotować 10 minut na stojąco ( główkami do góry ) Zioła + pistacje + sok z cytryny, skórkę oraz oliwę przełożyć do blendera i zmiksować na masę konsystencji pesto. Masę przełożyć do naczynia, doprawić solą i pieprzem a na końcu dodać dwa rodzaje octu i dobrze wymieszać.
Obrać awokado, usunąć pestkę i pokroić na półplasterki. Ugotowane szparagi wyłożyć na talerz warstwami, na każdą wyłożyć pistacjową masę i układać kolejną warstwę szparagów. Na ostatniej warstwie rozłożyć półplasterki awokado, spryskać sokiem z cytryny, posypać wierzch natką pietruszki, cytrynową bazylią oraz rozdrobnionymi pistacjami. Zjeść od razu!..kusi :)
Smacznego!
przepis własny
Składniki: dla 4 osób
- 2 pęczki świeżych białych szparagów
- 1 pęczek natki pietruszki + garstka do dekoracji
- duża garść świeżych liści cytrynowej bazylii + małe listki do dekoracji
- 1 szklanka łuskanych pistacji + do posypania wierzchu
- 2szt dojrzałego awokado
- sok z dwóch cytryn
- otarta skórka z jednej cytryny
- 1/2 szklanki oliwy z oliwek
- 1 łyżka octu winnego
- 1 łyżka octu balsamicznego
- sól, pieprz
Szparagi obrać i gotować 10 minut na stojąco ( główkami do góry ) Zioła + pistacje + sok z cytryny, skórkę oraz oliwę przełożyć do blendera i zmiksować na masę konsystencji pesto. Masę przełożyć do naczynia, doprawić solą i pieprzem a na końcu dodać dwa rodzaje octu i dobrze wymieszać.
Obrać awokado, usunąć pestkę i pokroić na półplasterki. Ugotowane szparagi wyłożyć na talerz warstwami, na każdą wyłożyć pistacjową masę i układać kolejną warstwę szparagów. Na ostatniej warstwie rozłożyć półplasterki awokado, spryskać sokiem z cytryny, posypać wierzch natką pietruszki, cytrynową bazylią oraz rozdrobnionymi pistacjami. Zjeść od razu!..kusi :)
Smacznego!
21.4.14
Rozwiązanie konkursu DecoMorreno
Konkurs zakończony więc trzeba ogłosić wyniki... Pomysłów na użycie kakao jest mnóstwo i gdybym faktycznie miała wypróbować każdy Wasz pomysł to stałabym się sławną kakaoholiczką i może nawet na takiej reklamie zarobiłabym niezłą kasę :) jednak nie odważę się na wypróbowanie każdej propozycji z obawy... na wagę :) Wybrałam dwie osoby tak jak obiecałam... jedną z nich jest Dobrawa za ten rumieniec na twarzy ale też dlatego, że trzeba ją zmobilizować do wypieku brownie...bo przecież pyszne jest! a drugą osobą jest Camilos i jego bogini Nigella, która chyba bardzo go zainspirowała:) Camilos... ciasto czekoladowe w formie babki będzie rzeczywiście wyjątkowe do popołudniowej nalewki - hmm kto ją ma to ma farta:)
Dziękuję Wszystkim za udział a zwycięzcom Gratuluję i poproszę na @ o adresy do wysyłki nagrody!
21.4.14
Domowa biała kiełbasa z cyklu " Męska szkoła gotowania "
Taką białą domową upichcił Rafał specjalnie do cyklu "Męska szkoła gotowania " ze łzami w oczach, że jego dań to już na bloga nie wystawiam i cykl traci życie...coby życia nie stracił dodaję wpis właśnie do tej zakładki :) nie omieszkam też białej polecić bo rzeczywiście bardzo smaczna była i podczas konsumpcji zastanawiałam się co dodają do białej sklepowej że nie wyczuwa się w niej tej cudownej kruchości :) Nie ma to jak własny wyrób.... chyba dotyczy ogółu!
Domowa biała kiełbasa
z tego przepisu
Składniki:
Domowa biała kiełbasa
z tego przepisu
Składniki:
- 3 kg łopatki wieprzowej
- 1 kg boczku
- 1 kg szynki wieprzowej surowej
- 2 duże główki czosnku
- 10 łyżek majeranku
- 4 płaskie łyżki pieprzu czarnego mielonego
- 100 g soli
- 0,5 l lodowatej wody
- jelita wieprzowe 28-30 mm
Mięso przed mieleniem musi być
schłodzone. Szynkę kroimy w drobniutką kosteczkę. Chude mięso z łopatki
mielimy na maszynce o największych oczkach (8mm), tłuste mięso na
oczkach średnich (4mm). Obieramy czosnek mielimy go z boczkiem na
najmniejszych oczkach. Dodajemy przyprawy, można dodać mniej pieprzu i
majeranku, wg. uznania. Wstępnie mieszamy. Dolewamy wodę i mieszamy do
uzyskania kleistości. Możemy mięso odstawić do lodówki na czas
przygotowania jelit lub nabijać jelita od razu.
Przygotowanie jelit:
Płuczemy jelita w ciepłej wodzie. Zalewamy ciepłą wodą i moczymy ok 1-2h. Powtarzamy czynność.
Nabijamy jelita tak, aby nie pozostawiać powietrza i nie za mocno, aby nie pękły.
18.4.14
Świąteczne wypieki w ramach akcji "Zboże smakuje i inspiruje"
Dzisiaj chciałabym poświęcić ten post na świąteczne wypieki, które dla Was przygotowałam w ramach akcji "Zboże smakuje i inspiruje". Co ma na celu akcja, w której wzięłam udział? otóż wszyscy, którzy do akcji dołączyli chcą przekonać do częstego korzystania z przetworów zbożowych, zachęcić do włączania do codziennej diety płatków, kasz, pieczywa czy mąk i oczywiście najbardziej cenioną rzecz wśród nas blogerów eksperymentowania .. co chyba lubimy najbardziej! Eksperymentując mamy ogromną szansę na to by przekonać samych siebie a także naszych bliskich, że zjadanie kolejnej porcji kaszy wcale nie musi wiązać się z nudą a zjadanie kolejnego kawałka ciasta wcale nie musi być powodem do odkładania się zbędnych kilogramów. Przygotowałam dla Was trzy przepisy, w których skład wchodzi kasza, płatki owsiane i oczywiście mąka bo jak bez niej zrobić świąteczne wypieki. Wszystkie trzy przepisy jak najbardziej mogą zagościć na Waszych Wielkanocnych stołach, są inne od tych tradycyjnych, które przygotowujemy każdego roku ale taki miałam cel, by pokazać Wam jak ciekawie można wykorzystać produkty zbożowe o których mowa w akcji "Zboże smakuje i inspiruje"
Kasza jęczmienna do wypieku naszej babki nie powinna być gotowana na sypko dlatego też należy dość często dolewać podczas jej gotowania płynu. Ja moją kaszę ugotowałam z dodatkiem syropu figowego na mleku z laską wanilii ale równie dobrze można ją ugotować na wodzie bądź mleku sojowym jeśli jesteście na przykład alergikami. Jaglankę po ugotowaniu należy ostudzić i umieścić w pojemniczku blendera i zmiksować do powstania średnio gęstej pulpy, jeśli masa jest zbyt gęsta należy dodać po prostu płynu i dalej postępować zgodnie z przepisem.
Babka figowa z kaszą jęczmienną
mojego przepisu
Jaja ucieramy z cukrem na puch, dodajemy połączone obie mąki z proszkiem do pieczenia, następnie pulpę z kaszy i miksujemy na niskich obrotach miksera, na końcu dodajemy stopione masło i miksujemy tylko do połączenia składników. Formę do babki spryskujemy oliwą, posypujemy odrobiną mąki migdałowej i wylewamy masę do 3/4 wysokości formy. Wciskamy w masę pokrojone na plastry oba rodzaje fig i wstawiamy do nagrzanego pieca 180' na 20 minut, po tym czasie sprawdzamy wilgotność ciasta suchym patyczkiem, i ewentualnie dopiekamy kolejne 15 minut w temperaturze 150'. Po wyjęciu z pieca, babkę przewracamy do góry dnem i zostawiamy by odpoczęła, po krótkim odpoczynku powinna ładnie odejść od foremki. Po wystudzeniu babkę polewamy lukrem królewskim i dekorujemy plastrami suszonej figi. Smacznego:)
Kolejnym przepisem jest mazurek , już nie taki tradycyjny jak piekły nasze babcie ale w wersji fusion, która bardzo przypadła mi do gustu i jestem pewna, że spodoba się i Wam. Spód mazurka wykonany jest z rozdrobnionych płatków owsianych, mąki pszennej, zimnego masła i żółtka.
Mazurek owsiany z kremem straciatella z kaszą manną
mojego przepisu
Składniki: na owsiany spód
Składniki: krem straciatella
Kaszę mannę ugotować na mleku do miękkości. Tak jak w poprzednim jęczmiennym przepisie należy zwrócić uwagę na ilość płynu podczas gotowania się kaszy, w razie konieczności należy dolać mleka. Po ugotowaniu miksujemy mannę na pulpę, jeśli jest zbyt gęsta dodajemy odrobinę mleka. Nie dodajemy więcej cukru niż w przepisie! Gdy masa ostygnie dodajemy wiórki mlecznej czekolady, mieszamy i wykładamy na upieczone spody. Całość schładzamy w lodówce 30 minut a następnie oblewamy małym strumieniem gotowy karmel i posypujemy dookoła czekoladą.
Smacznego!
Wielkanoc to także zapach cynamonu i kakao ...wykrawanie ciasteczek, wypiekanie ich i dekorowanie po to by zmieścić przynajmniej kilka w Wielkanocnym koszyku. Do kruchego ciasta, takiego zupełnie tradycyjnego dodajemy odrobinę kakao oraz cynamon, który doda ciasteczkom pięknego świątecznego zapachu. Pamiętajcie, że do wykrawania ciastek potrzebujemy kruchego ciasta, które przed wałkowaniem wyciągamy z lodówki, musi być niezwykle dobrze schłodzone by ciasteczka nie zmieniały swojego kształtu podczas pieczenia. Potem dekorujemy tak jak potrafimy najlepiej :)
Wielkanocne kruche ciasteczka
przepis własny
Składniki:
Ostudzić i ozdobić lukrem królewskim
Lukier królewski:
Chciałabym Wam życzyć słodkich Świąt z dużą ilością nowych pomysłów na wykorzystanie produktów zbożowych, inspirowania sie nową kuchnią fusion w której świetnie sprawdza się mąka, kasza oraz płatki i oczywiście zachęcam do korzystania z moich przepisów! Z takimi wypiekami warto zasiąść do Świątecznego stołu!
Kasza jęczmienna do wypieku naszej babki nie powinna być gotowana na sypko dlatego też należy dość często dolewać podczas jej gotowania płynu. Ja moją kaszę ugotowałam z dodatkiem syropu figowego na mleku z laską wanilii ale równie dobrze można ją ugotować na wodzie bądź mleku sojowym jeśli jesteście na przykład alergikami. Jaglankę po ugotowaniu należy ostudzić i umieścić w pojemniczku blendera i zmiksować do powstania średnio gęstej pulpy, jeśli masa jest zbyt gęsta należy dodać po prostu płynu i dalej postępować zgodnie z przepisem.
Babka figowa z kaszą jęczmienną
mojego przepisu
- 4 jajka
- pół szklanki sypkiej kaszy jęczmiennej (do wytworzenia 50g pulpy z kaszy jęczmiennej)
- 200 g stopionego masła
- 100g cukru
- 140g mąki pszennej T 450
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- połowa puszki fig w syropie (200g)
- kilka suszonych fig pokrojonych w plasterki + do dekoracji babki
- lukier królewski -jedno białko jaja + cukier puder ( ilość do uzyskania pożądanej konsystencji )
Jaja ucieramy z cukrem na puch, dodajemy połączone obie mąki z proszkiem do pieczenia, następnie pulpę z kaszy i miksujemy na niskich obrotach miksera, na końcu dodajemy stopione masło i miksujemy tylko do połączenia składników. Formę do babki spryskujemy oliwą, posypujemy odrobiną mąki migdałowej i wylewamy masę do 3/4 wysokości formy. Wciskamy w masę pokrojone na plastry oba rodzaje fig i wstawiamy do nagrzanego pieca 180' na 20 minut, po tym czasie sprawdzamy wilgotność ciasta suchym patyczkiem, i ewentualnie dopiekamy kolejne 15 minut w temperaturze 150'. Po wyjęciu z pieca, babkę przewracamy do góry dnem i zostawiamy by odpoczęła, po krótkim odpoczynku powinna ładnie odejść od foremki. Po wystudzeniu babkę polewamy lukrem królewskim i dekorujemy plastrami suszonej figi. Smacznego:)
Mazurek owsiany z kremem straciatella z kaszą manną
mojego przepisu
Składniki: na owsiany spód
- 170g mąki pszennej krupczatki T450
- 120g masła
- 1/2 szklanki płatków owsianych zmielonych na proszek
- 1/2 szklanki mączki kokosowej
- 1 żółtko
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
Składniki: krem straciatella
- 1/2 szklanki kaszy manny
- 2 łyżki cukru pudru
- szklanka mleka + do blendowania
- szczypta soli
Kaszę mannę ugotować na mleku do miękkości. Tak jak w poprzednim jęczmiennym przepisie należy zwrócić uwagę na ilość płynu podczas gotowania się kaszy, w razie konieczności należy dolać mleka. Po ugotowaniu miksujemy mannę na pulpę, jeśli jest zbyt gęsta dodajemy odrobinę mleka. Nie dodajemy więcej cukru niż w przepisie! Gdy masa ostygnie dodajemy wiórki mlecznej czekolady, mieszamy i wykładamy na upieczone spody. Całość schładzamy w lodówce 30 minut a następnie oblewamy małym strumieniem gotowy karmel i posypujemy dookoła czekoladą.
Smacznego!
Wielkanoc to także zapach cynamonu i kakao ...wykrawanie ciasteczek, wypiekanie ich i dekorowanie po to by zmieścić przynajmniej kilka w Wielkanocnym koszyku. Do kruchego ciasta, takiego zupełnie tradycyjnego dodajemy odrobinę kakao oraz cynamon, który doda ciasteczkom pięknego świątecznego zapachu. Pamiętajcie, że do wykrawania ciastek potrzebujemy kruchego ciasta, które przed wałkowaniem wyciągamy z lodówki, musi być niezwykle dobrze schłodzone by ciasteczka nie zmieniały swojego kształtu podczas pieczenia. Potem dekorujemy tak jak potrafimy najlepiej :)
przepis własny
Składniki:
- 180g mąki pszennej krupczatki T 450
- 125g masła
- 1 żółtko
- 1 łyżka kwaśnej śmietany lub jogurtu
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżka cynamonu
Ostudzić i ozdobić lukrem królewskim
Lukier królewski:
- 50g białka
- 200g cukru pudru
- odrobina gęstego soku z malin jako barwnik
17.4.14
Baba drożdzowa z kandyzowanym imbirem
Taka oto baba pojechała ze mną na Festiwal bab:) Nie wzięła udziału w konkursie, ponieważ nie wiedziałam co w środku siedzi.. piekłam drożdżową pierwszy raz i trudno było zweryfikować czy przypadkiem nie jest za sucha... po rozkrojeniu i poczęstowaniu blogerek kulinarnych okazało się, że jest całkiem przyjemna w smaku i wcale nie za sucha. Jak to miło można się zaskoczyć:)
Baba drożdżowa z kandyzowanym imbirem
przepis z książki "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole"
Marii Lemnis i Henryka Vitry
Składniki: na rozczyn:
Przygotować dużą i lekko ogrzaną miskę - z mąki, mleka, drożdży i łyżeczki cukru sporządzić rozczyn. Przykryć i odstawić na 40 minut w ciepłe miejsce. W tym czasie przesiać mąkę i roztopić masło. Formę na babkę nasmarować masłem. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni i ustawić program pieczenia góra/dół.
Pod koniec wyrastania rozczynu ubić w misce żółtka z białkami i cukrem na tyle długo, aby składniki uzyskały puszystą konsystencję. Tak ubite jajka dodać do wyrośniętego rozczynu oraz połączyć ze startą skórką z cytryny. Całość dokładnie, ale delikatnie wymieszać szpatułką lub łyżką. Masa będzie lekka i puszysta.Następnie dodawać partiami przesianą mąkę i sól. Teraz wyrabiać ciasto ręką. Ta czynność powinna trwać przynajmniej 20 do 30 minut. Na tym etapie zaobserwujecie, że ciasto, choć wciąż dość luźne - pod koniec wyrabiania nie będzie się już kleić, tylko zacznie odrywać od ręki. Do tak wyrobionego ciasta wlewać partiami roztopione, letnie masło. Kolejną partię dodawać wówczas, kiedy wcześniejsza całkowicie wchłonie się w ciasto. Dodać imbir i jeszcze chwilę wyrabiać, aż ciasto zacznie odstawać od ręki. Ciasto przełożyć do natłuszczonej foremki, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Kiedy ciasto wypełni foremkę, wstawić do piekarnika. Piec 30 minut - skontrolować czas pieczenia do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i delikatnie wyciągnąć z formy, przekładając ją do góry nogami. Babkę polać czekoladą i udekorować migdałami.
przepis z książki "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole"
Marii Lemnis i Henryka Vitry
Składniki: na rozczyn:
- 125 g mąki pszennej
- 250 ml mleka
- 40 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 75 g cukru
- 4 żółtka
- 2 białka
- skórka starta z połówki małej cytryny
- 375 g mąki pszennej
- 2 szczypty soli
- 80 g masła
- 15 g kandyzowanego imbiru
- uprażone płatki migdałów
Przygotować dużą i lekko ogrzaną miskę - z mąki, mleka, drożdży i łyżeczki cukru sporządzić rozczyn. Przykryć i odstawić na 40 minut w ciepłe miejsce. W tym czasie przesiać mąkę i roztopić masło. Formę na babkę nasmarować masłem. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni i ustawić program pieczenia góra/dół.
Pod koniec wyrastania rozczynu ubić w misce żółtka z białkami i cukrem na tyle długo, aby składniki uzyskały puszystą konsystencję. Tak ubite jajka dodać do wyrośniętego rozczynu oraz połączyć ze startą skórką z cytryny. Całość dokładnie, ale delikatnie wymieszać szpatułką lub łyżką. Masa będzie lekka i puszysta.Następnie dodawać partiami przesianą mąkę i sól. Teraz wyrabiać ciasto ręką. Ta czynność powinna trwać przynajmniej 20 do 30 minut. Na tym etapie zaobserwujecie, że ciasto, choć wciąż dość luźne - pod koniec wyrabiania nie będzie się już kleić, tylko zacznie odrywać od ręki. Do tak wyrobionego ciasta wlewać partiami roztopione, letnie masło. Kolejną partię dodawać wówczas, kiedy wcześniejsza całkowicie wchłonie się w ciasto. Dodać imbir i jeszcze chwilę wyrabiać, aż ciasto zacznie odstawać od ręki. Ciasto przełożyć do natłuszczonej foremki, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Kiedy ciasto wypełni foremkę, wstawić do piekarnika. Piec 30 minut - skontrolować czas pieczenia do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i delikatnie wyciągnąć z formy, przekładając ją do góry nogami. Babkę polać czekoladą i udekorować migdałami.
15.4.14
Wielkanocne babeczki do koszyczka
Najmniejsze z najmniejszych i najbardziej urocze ...zwykłe, najzwyklejsze piaskowe babeczki do koszyczka ... komu, komu bo idę do domu :)
Wielkanocne babeczki do koszyczka
przepis własny
Składniki: na 12 babeczek
Białka ubić na 80% a następnie delikatnie połączyć je z masą. Przełożyć masę do natłuszczonych foremek, najlepiej 3/4 wysokości i piec w temperaturze 160°C przez 20- 25 minut. Po upieczeniu ostudzić i dowolnie udekorować :) Smacznego!
Wielkanocne babeczki do koszyczka
przepis własny
Składniki: na 12 babeczek
- 4 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- szklanka mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki mąki pszennej
- 100 g masła
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- otarta skórka z cytryny
Białka ubić na 80% a następnie delikatnie połączyć je z masą. Przełożyć masę do natłuszczonych foremek, najlepiej 3/4 wysokości i piec w temperaturze 160°C przez 20- 25 minut. Po upieczeniu ostudzić i dowolnie udekorować :) Smacznego!
14.4.14
Konkurs DecoMorreno
Mam dla Was szybki konkurs z firmą DecoMorreno... jak wiemy, marka w swojej ofercie posiada kakao, napoje czekoladowe oraz słodycze. Kakao znane jest od dawien dawna... pamiętam, że gościło w naszej kuchni gdy byłam naprawdę bardzo mała... babcia mieszała dwie łyżeczki kakao z cukrem waniliowym i odrobiną mleka w garnuszku a gdy całość została dobrze wymieszana zalewała gęstą masę gorącym mlekiem.. to były czasy kiedy przynoszono pod nos cudowną zawartość kubeczka :)
Receptura przygotowywania kakao oczywiście ciągle ulega zmianie bo my blogerzy kulinarni prowadzimy niezwykłe eksperymenty... widziałam dodatek kakao już nawet w mięsie ale my w naszym dzisiejszym konkursie zagłębimy się w klimat przedświąteczny... otóż zadanie jest bardzo proste bo i konkurs bardzo szybki :)
Napiszcie tutaj pod tym postem do jakiego wypieku użylibyście kakao DecoMorreno i dlaczego.
Na Wasze odpowiedzi czekam do 18.04 br do godziny 24:00
Jaka jest nagroda? Dwa opakowania kakao DecoMorreno oraz forma do babki. Wchodzicie w to?
Nagradzam dwie osoby :) To do dzieła i czekam na Wasze propozycje :)
Receptura przygotowywania kakao oczywiście ciągle ulega zmianie bo my blogerzy kulinarni prowadzimy niezwykłe eksperymenty... widziałam dodatek kakao już nawet w mięsie ale my w naszym dzisiejszym konkursie zagłębimy się w klimat przedświąteczny... otóż zadanie jest bardzo proste bo i konkurs bardzo szybki :)
Napiszcie tutaj pod tym postem do jakiego wypieku użylibyście kakao DecoMorreno i dlaczego.
Na Wasze odpowiedzi czekam do 18.04 br do godziny 24:00
Jaka jest nagroda? Dwa opakowania kakao DecoMorreno oraz forma do babki. Wchodzicie w to?
Nagradzam dwie osoby :) To do dzieła i czekam na Wasze propozycje :)