Trzy dni byłam uziemniona w gotowaniu z powodu wyłączenia gazu w bloku, wcześniej zakupiłam szparagi i straciłam wenę twórczą:) poprosiłam więc o inspiracje...mieliście super pomysły z ich wykorzystaniem i kiedy tak czytałam te wszystkie wasze wpisy nagle wpadłam na pomysł wykorzystania zielonych szparagów w sushi... nie jest to oczywiście typowe sushi ale czy w PL można zjeść typowe sushi? o tym to chyba najlepiej wie Edyta z blogu Madame Edith:), która całkiem niedawno spacerowała po japońskich uliczkach i pięknie zresztą o swojej wyprawie pisze! przeczytajcie sami
tu i
tu i
tu
To zaszalałam myślę robiąc takie nietypowe sushi...szparagowe, w sezonie tym bardziej i zdrowe wegańskie w tym wegańskim tygodniu bo przecież on nadal trwa! Dużo ostatnio napiekłam się wegańskich ciast... był waniliowy sernik z tofu całkiem przyzwoity w smaku z truskawkami, było czekoladowe ciasto z kremem kokosowym, które mogę zaliczyć do udanych... były tarteletki z jaglanym kremem o świeżymi owocami... i była wegańska panna cotta na spodzie sezamowo czekoladowym nadziana musem malinowym......wegańskie brownie z borówką...marchwiaczek pomarańczowy... i jeszcze wiele innych:) kto by pomyślał, że te wszystkie ciasta są jadalne! ano są i są całkiem dobre w smaku..obiecuję, że gdy tylko znajdę czas zabiorę się za tworzenie przepisów,które pojawią się na blogu...szczególnie na panna cottę, któa wyszła bardzo elegancka i czeko kokosowiec bo jest mega dobry:) dziś jednak wpis wytrawny, bardzo smaczny i przyjemny dla oka:)
Sushi z zielonymi szparagami
przepis własny
Składniki: na jedną rolkę
- jeden płat nori
- 1/2 szklanka ryżu do sushi + wody tyle by zakrywała ryż w garnku o 1cm
- 2 łyżeczki sosu do sushi (gotowy)
- 3 zielone szparagi
- garść drobno pokrojonych pistacji
- łyżka zielonego szczypioru
- łyżeczka wasabi w proszku + łyżeczka wody
Ryż kilka razy płuczemy, przekładamy do garnka i gotujemy pod przykryciem 10 minut od momentu wstawienia garnka na ogień. Po 10 minutach wyłączamy ogień i odstawiamy na kolejne 10 minut nie otwierając pokrywki. Po tym czasie ryż doprawiamy sosem do sushi (woda, ocet ryżowy, cukier- jeśli nie macie gotowego), delikatnie mieszamy i czekamy aż ostygnie. Nori przekładamy na matę bambusową, rozkładamy wcześniej namoczonymi wodą dłońmi na całej powierzchni nori, zostawiając odrobinkę pustego miejsca na samym dole. Wasabi mieszamy z wodą do uzyskania pasty, smarujemy środek, układamy szparagi i posypujemy szczypiorem oraz pistacjami. Zwijamy w rulon pomagając sobie matą bambusową przy czym pusty dolny koniec smarujemy wodą i rolujemy dalej by ten właśnie kawałek się skleił. Dociskamy rolkę, kulamy po stole kilka razy i kroimy na kawałki grubości ok 2 cm. Smacznego:)
pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie:) i jakie smaczne
UsuńTo ja czekam na tę panna cottę bo brzmi nieziemsko ;) A suszki wygląda mega zachęcająco, muszę się chyba na nie wprosić :)
OdpowiedzUsuńno fajnie wygląda ta panna cotta:)
UsuńBardzo apetyczne, kradnę przepis do ulubionych. I te foty!
OdpowiedzUsuńDzięki, że chociaż napisałaś, że kradniesz :))) pozdrawiam
UsuńPodziwiam…:)
OdpowiedzUsuńza co?
Usuń