Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zupy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zupy. Pokaż wszystkie posty
Krem pomidorowy z mozzarellą i krewetkami

25.3.19

Krem pomidorowy z mozzarellą i krewetkami

#matkanatura dała nam nie tylko pyszne owoce i warzywa ale dała nam też inspiracje dzięki którym mogę oprócz wypicia pysznego soku pomidorowego zjeść pyszny krem pomidorowy na obiad! A to takie proste!
Krem pomidorowy dla zabieganych, dla tych co chcą spędzić w kuchni dosłownie 30 minut, zjeść i wyjść na spacer! Krem przygotowany jest z czystego soku pomidorowego #hortex i  jednego ugotowanego ziemniaka. Wystarczy zmiksować na pulpę, podgrzać i zjeść :-) Sok jest naturalny 100% pomidorów więc czego potrzebujemy więcej? dodatków!
Krem pomidorowy z mozzarellą i krewetkami

Składniki:

  • 700ml Sok Hortex pomidor 100%
  • jeden ugotowany ziemniak
  • jedna cebula
  • ząbek czosnku
  • 4 plastry mozzarelli
  • 5 krewetek + łyżeczka oliwy
  • łyżeczka oliwy
  • świeże listki bazylii
Cebulę upraż na złoty kolor wraz z czosnkiem na oliwie.
Sok Hortex pomidor 100% oraz ugotowanego ziemniaka, uprażoną cebulę z czosnkiem umieść w kielichu blendera lub w innym domowym urządzeniu, które zblenduje składniki na krem. Przelej do garnka, zagotuj. W tym czasie podsmaż bardzo krótko krewetki na łyżeczce oliwy ok 2 minut z każdej strony tak by się zrobiły różowe. Przelej gorący krem do talerza, wierzch posyp mozzarellą, ułóż krewetki i rzuć świeże listki bazylii na wierzch. Podawaj gorące, dzięki temu mozzarella się ładne roztopi. Smacznego!


Jesienny buraczany krem z malinami i żurawiną

11.10.17

Jesienny buraczany krem z malinami i żurawiną

Bardzo prosto, #smacznieiszybko to idea na dziś! Remont kuchni się zakończył, wczoraj i dzisiaj miałam bardzo ciężki, długi dzień sprzątania po remoncie, rozpakowywania w końcu kartonów stojących u nas od lutego więc jestem w pełni szczęśliwą osobą bo zrobiło się pusto, przejrzyście, czysto i mam w końcu dużo miejsca w pokoju i piękną kuchnie w której można serwować takie piękne dania :-) Buraki wspaniale pasują do słodko kwaśnych malin, uważam to połączenie za idealne chociaż dla niektórych z pewnością jest ono dziwne. Lubię kuchnie tradycyjną ale tez  lubię eksperymentować i poznawać nowe smaki! nie bójcie się tego bo to naprawdę daję w przyszłości fajne efekty! U mnie pieczony burak, dlaczego? ponieważ nie traci swoich właściwości, zachowuje witaminy, jest słodszy od tego gotowanego i mega dobrze smakuje!
Jesienny buraczany krem z malinami i żurawiną
przepis własny

Składniki:
  • 4 średnie buraki
  • 2 kwaśne jabłka
  • 300g mrożonych malin
  • garść żurawiny liofilizowanej
  • słoiczek bulionu warzywnego Krakus
  • 150g wody kokosowej
  • ząbek czosnku
  • sok z połowy cytryny
  • łyżka miodu
  • śmietana 34% 
  • świeże maliny do udekorowania talerza
  • garść posiekanej zielonej pietruszki
 Buraki wyszoruj, osusz, zapakuj w worek do pieczenia wraz z obranymi pokrojonymi jabłkami,  ułóż na blasze i piecz do miękkości na 200' , trwa to około 30 minut w zależności od wielkości buraków. Upieczone buraki pozostaw do ostygnięcia, następnie je obierz i pokrój na mniejsze kawałki. Przełóż do wysokiego garnka, dodaj resztę składników i zmiksuj na krem. Podgrzewaj na wolnym ogniu aż krem będzie gorący, wlej do miseczek, polej śmietaną i udekoruj świeżymi malinami, odrobiną liofilizowanej żurawiny i szczyptą siekanej pietruszki. Podawaj od razu.
Smacznego!



Przepis bierze udział w konkursie #krakus

Grzybowa domowa z ziemniakami

3.10.17

Grzybowa domowa z ziemniakami

Niestety specjalnie grzybów to ja zbierać nie potrafię, nigdy ich nie widzę no chyba ze chodzę prawie na kolanach bo tym razem tak się zdarzyło gdy weszłam po prostu w mega zagajnik. Było tam tyle grzybków, że prawie oszalałam i nie chciałam  stamtąd wyjść bojąc się, że w innym miejscu już tylu grzybów nie będzie ale okazało się, że trochę jednak się ich uzbierało. Wspominam zupę grzybową mojej babci, która mieszkała dawno temu na wsi praktycznie pod lasem, babcia gotowała swojskie potrawy, piekła drożdżowy wysoki placek z kruszonką, który jadało się nie do kawy a na śniadanie jako pieczywo z samym masłem lub dodatkowo z dżemem jak ktoś chciał. W jednej z szafek zawsze znalał się słoik grzybów w occie ale zaprawa jaką robiła babcia przechodziła samą siebie bo była prawie jak sam ocet i wszyscy kochali te grzyby, które zresztą później babcia zaczęła przed nami chować bo nigdy nie zachowały się na dłużej gdy przyjeżdżały wnuki :-) Zupa za to była delikatna, ze śmietaną i ziemniakami i zawsze miała mnóstwo kurek - tej zupy nie da się zapomnieć i choć nie za bardzo lubiłam jeździć w tamte rejony to dziś miło je jednak wspominam. Te ścieżki które prowadziły do zagajników, kalosze i babcie w chustce na głowie z pomarszczoną od zmarszczek buzią. Pamiętam jak nas goniła ze ścierką gdy straszyliśmy koguta ale też pamiętam jej barszcz zabielany, najlepszy na świecie podany z omaszczonymi pyrkami ze swarami. Jeden ogromny talerz pyrek, takich mocno się rozpadających z dużą ilością skwarek i tej pary w kuchni gdy siadaliśmy do stołu. Każdy brał łyżkę i dobierał pyrki do barszczu...to były kurcze czasy, takie beztroskie i radosne. Wspaniałe wspomnienia!
Grzybowa domowa z ziemniakami
przepis babciny

Składniki:
  • 500g różnych leśnych grzybów
  • łyżka dobrego masła
  • 2 łyżki oliwy 
  • cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 4 duże ziemniaki mączyste
  • 1 włoszczyzna
  • ziele angielskie
  • liść bobkowy (laurowy)
  • świeżo mielony pieprz
  • kwaśna śmietana
Na początek przygotować bulion warzywny tak by otrzymać jego litr.  Do bulionu dodać pokrojone warzywa oraz ziemniaki i gotować do miękkości.
Grzyby oczyścić, umyć i podsmażyć z cebulą i czosnkiem na największej patelni jaką macie. Grzyby powinny puścić wodę, którą należy zredukować. Następnie grzyby przełożyć do bulionu z ugotowanymi warzywami, chwilę pogotować całość i odlać kilka łyżek bulionu do naczynia w którym zahartujemy śmietanę by nie zważyła się gdy dodamy ją do całego garnka z zupą. Do odlanej części bulionu należy dodać łyżkę śmietany i szybko wymieszać, potem kolejną i kolejną i gdy nasz płyn będzie gładki można przelać do gorącej zupy i nic już nie powinno się stać. Posiekać na wierzch pietruszkę z włoszczyzny i podawać od razu gorącą zupę z odrobiną świeżo zmielonego pieprzu.
Smacznego!


Młoda botwina na bulionie warzywnym

31.5.16

Młoda botwina na bulionie warzywnym

Idealna letnia zupa, nawet gdy jest gorąco! Uwielbiam chłodniki ale tą zupę mogę jeść trzy razy dziennie :-)
Uroki wiosny powalają mnie na kolana..od jakiegoś czasu pomieszkuję sobie na ukochanej działce, wstaje o świcie i już mam plan...ostatnio nagminnie zrywam płatki dzikiej róży, przebieram te najlepsze i ucieram w makutrze na konfiturę..wypatrzyłam już czarny bez i zamierzam niebawem przygotowywać syrop. Tej wiosny i tego lata wykorzystam jak najlepiej potrafię uroki tych pięknych miesięcy i strasznie mnie to cieszy!






Zupa z młodej botwiny
przepis własny

Składniki:
  • 2 pęczki młodej botwinki
  • 700ml bulionu warzywnego
  • 5 młodych ziemniaczków
  • 2 łyżki czerwonego octu winnego
  • 300ml śmietanki
  • 50g masła
  • 2 ząbki czosnku
  • świeże gałązki koperku
  • sól, pieprz
 Botwinę oraz młode ziemniaki oczyścić i pokroić. Bulion zagotować, dodać pokrojoną botwinę, ziemniaki oraz przeciśnięty przez praskę czosnek,  gotować na małym ogniu aż warzywa zmiękną ale się nie rozpadną. Doprawić do smaku octem winnym, solą oraz pieprzem, dodać masło, zabielić śmietanką i na koniec oprószyć pokrojony świeży koperek.
Podawać gorącą! Smacznego :-)

Zuppa di pesce

12.1.16

Zuppa di pesce

Zuppa di pesce to rybna włoska zupa, w której znajdziemy nie tylko owoce morza ale i różnego rodzaju ryby. U mnie tylko owoce morza, dużo owoców morza jak na taką porcję zupy. Przepiękne krewetki o gigantycznym rozmiarze jak i przegrzebki otrzymałam od firmy Kuchnie Świata za co bardzo dziękuję bo pewnie takiej ilości nigdy sama bym nie kupiła :-) Zupa wykonana jest po mojemu, ponieważ użyłam do jej wykonania kopru włoskiego i anyżu - to taka podpatrzona rzecz w mojej pracy a przyznam, że koper włoski robią przepyszny! nigdy wcześniej nie jadłam czegoś tak dobrego! zatem postanowiłam trochę poszaleć by moja zupa przecudownie pachniała tym cudownym korzeniem. Tak się składa, że w moim domu nikt podobnych rzeczy nie jada więc nie wyobrażacie sobie jaką miałam ucztę :-) rarytasy od samego rana! a Wam oczywiście polecam!

Zuppa di pesce 
po mojemu

Składniki:
  • 2 olbrzymie krewetki 4/6  ( użyłam takich )
  • 6 małży 
  • 6 małży hotate 10/20 ( użyłam takich )
  • 400g pomidorów krojonych
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 szalotka
  • 1/2 szklanki białego półwytrawnego wina
  • 1/2 szklanki bulionu warzywnego
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • dwie szczypty mielonego anyżu
  • 1/2 bulwy kopru włoskiego
  • 1/2 papryczki chili
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1/2 pęczka kolendry
  • sól, młotkowany pieprz, kolorowy pieprz świeżo zmielony
Na oliwie uprażyłam posiekaną drobno szalotkę, dodałam posiekany koper włoski oraz plastry czosnku, oprószyłam mielonym anyżem i przez chwilę podsmażałam by wydobyć aromaty. Dodałam krojone pomidory i gotowałam do czasu aż pomidory się nie zagęściły. Dolałam wino, sos rybny  oraz bulion. W tym czasie obrałam jedną olbrzymią krewetkę z pancerza pozostawiając ogonek, nacięłam by oczyścić krewetkę z jelita i opłukałam zimną wodą, następnie osuszyłam w ręczniku papierowym i odłożyłam na bok. Drugą krewetkę pozostawiłam w pancerzu do dekoracji. Przegrzebki oraz małże ( użyłam małży otwartych tz połówek )  również opłukałam i osuszyłam papierowym ręcznikiem. Doprawiłam zupę solą oraz pieprzem młotkowanym ( grubo mielonym ) jak i kolorowym, dorzuciłam pancerz oraz głowę z krewetek i gotowałam 6 minut, następnie wyjęłam pancerz i dodałam pozostałe owoce morza. Krewetki są gotowe gdy uzyskają różowy kolor, trwa to około 5-6 minut tak więc całość gotowałam na małym ogniu przez 6 minut. Wyłączyłam ogień i pozostawiłam pod przykryciem kilka minut by owoce morza "doszły". W tym czasie posiekałam kolendrę oraz upiekłam kilka grzanek czosnkowych. W tym celu użyłam jednej "skibki" chleba, odkrawając skórkę, pokroiłam miąższ w kostkę i skropiłam oliwą, dodałam plasty czosnku i wymieszałam. Wrzuciłam na gorącą patelnie i przez chwilę prużyłam aż kostki pieczywa się zarumieniły.
Przelałam zupę na talerz, dodałam owoce morza, grzanki i udekorowałam świeżą kolendrą. Smacznego.
Malezyjska laksa w wersji wegan

25.11.15

Malezyjska laksa w wersji wegan

Laksa to popularny pikantny rosół z makaronem z kultury Peranakan, która stanowi połączenie chińskich i malajskich elementów znajdujących się w Malezji i Singapurze , oraz w mniejszym stopniu Indonezji. Istnieją dwie odmiany Laksy... curry laksa i Asam laksa. Curry laksa to kokosowa zupa z makaronem, a Asam laksa to kwaśna zupa rybna z makaronem.U mnie dzisiaj wersja wegan z plastrami tofu, tradycyjnie pikantna i bardzo gorąca bo taka powinna być. Zupa na obecne chłody jest idealna!



Malezyjska  Laksa w wersji wegan

przepis własny

Składniki:
  • 300g naturalnego tofu
  • 1 źdźbło trawy cytrynowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cebula
  • 1 chili
  • 1 łyżeczka marynowanej kolendry 
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżka pasty z tamaryndowca
  •  spory kawałek imbiru
  • 400g mleka kokosowego
  • 600g bulionu warzywnego
  • sok z jednej limonki
  • 2 łyżki wina ryżowego Mirin
  • kiełki fasoli mung 
  • makaron ryżowy wstążki
  • świeża kolendra
Do dużego garnka wrzuć pastę z tamaryndowca, rozgniecioną trawę cytrynową, chili, posiekana cebulę oraz czosnek, starty na drobnej tarce imbir, kurkumę i marynowaną kolendrę. Podsmażaj kilka minut mieszając aż z Twojego garnka zaczną wydobywać się aromaty, podlewaj bulionem. Następnie dodaj pozostałe składniki ( oprócz kiełek ) i gotój na wolnym ogniu. W tym czasie ugotuj makaron ryżowy a także podsmaż na patelni pokrojone w plastry tofu i odstaw na bok.
Do miseczek nałóż makaron ryżowy oraz podsmażone tofu, zalej zupą i udekoruj kiełkami, świeżą kolendrą oraz chili. Smacznego!

Orientalny krem dyniowy z mango i krewetkami

11.10.15

Orientalny krem dyniowy z mango i krewetkami

Taką zupę sobie wymyśliłam dawno temu i oto jest, powstała w mojej kuchni w fazie relaksu i dobrej passy :-) Nie wiem czy ktoś próbował kiedyś połączenia dyni i mango ale jeśli nie to zdecydowanie polecam bo jest wyśmienite!Pragnę podziękować firmie  Kuchnie świata bo to one wyposażyły mnie w kilka bardzo ciekawych produktów między innymi w mango które dodałam do dzisiejszej zupy za fantastyczną współprace :-) zawsze była bardzo inspirująca, miło mi jest z Wami tworzyć!

Orientalny krem dyniowy z mango i krewetkami
przepis własny

Składniki:
  • 450g mrożonej dyni firmy Hortex
  • 300g mango w syropie (użyłam tego klik ) + połowa soku
  • po 4 królewskie krewetki na talerz
  • 400g mleka kokosowego ( klik )
  • 3 ząbki czosnku
  • łyżka oliwy
  • 1 źdźbło trawy cytrynowej
  • sok z jednej limonki
  • 4 liście kaffir
  • kilka łyżek śmietany kokosowej do polania wierzchu (zebranej z wierzchu mleka kokosowego )
  • odrobina chili w płatkach
  • kilka plasterków zielonej chili
  • kilka plasterków czerwonej chili
  • świeże gałązki liści kolendry
* dodatkowo makaron ryżowy błyskawiczny przygotowany według przepisu na opakowaniu
Przygotowanie:
Odmroź i oczyść krewetki.
Dynie  przełóż do naczynia do gotowania na parze. Gotuj do miękkości, przełóż do garnka, dodaj mango i zmiksuj na pulpę. Dodaj mleko kokosowe, sok z limonki i syrop z mango, gotuj na małym ogniu, dodaj kolejno drobno posiekaną trawę cytrynową oraz liść kaffiru.Dopraw odrobiną kolorowego pieprzu. Na patelni rozgrzej łyżkę oleju, wrzuć krewetki, płatki chili oraz drobno posiekany czosnek, smaż na małym ogniu do czasu aż krewetka nabierze różowego koloru. Zieloną i czerwoną chili posiekaj na cienkie krążki, przygotuj gałązki kolendry. Przelej krem dyniowy z mango do miseczek, na wierzch dodaj makaron ryżowy, krewetki z czosnkiem i chili oraz plaster mango. Wszystko posyp posiekanymi plastrami zielonej i czerwonej chili, polej śmietanka kokosową i połóż kilka gałązek świeżej kolendry. Podawaj od razu, jeszcze gorące!
Smacznego :-)


Sopa de Azteca według Olivera !

28.2.15

Sopa de Azteca według Olivera !

Ta zupa to ... po pierwsze faza na kuchnię meksykańską, po drugie to inspiracja za sprawą Jamesa Olivera. Ostatnio miałam okazję oglądać jak przygotowywał właśnie tę zupę dlatego dziś przepis według Olivera :-) Kiedyś za nim nieszczególnie przepadałam, denerwowało mnie u niego nagminne grzebanie rękoma w potrawach, jednak cenię go za to, że jest aktywny, że dąży do tego by w szkołach dzieci odżywiały się właściwie i wręcz z tym walczy za co trzeba uchylić mu czoła! Oglądam go ostatnio dość często, na tyle ile jest to możliwe ... uwielbiam jego kompozycje, niby nic wielkiego nie robi a dania w efekcie końcowym ułożone na dechach wyglądają po prostu obłędnie ... na tyle, że mój jęzor wywalony jest w stronę telewizora! no i właśnie tak było z tą zupą ... co prawda jadłam zupę Aztecką w jednej z Poznańskich restauracji i bardzo mi smakowała, była  opcja, że ją odtworzę w domowym zaciszu i nagle patrzę w ekran a tam pyszna pomidorowa w wersji meksykańskiej :-) Nie należy niestety do tanich zup bo z reguły zupy wiążą się z dość tanim posiłkiem ... do tej trzeba nie tylko poświęcić o wiele większy koszt ale i przyłożyć się sercem :-) Jednak ten kto Aztecką wykona, nie będzie żałował ... zje ją ze smakiem a nawet z dokładką, ja w każdym razie polecam i nie żałuję!
Sopa de Azteca według Olivera !

Składniki:
  • 800g pomidorów z puszki
  • 400g grillowanej papryki w zalewie
  • kawałek fety pokrojonej w kosteczki  
  • awokado wydrążone łyżeczką
  • sok z jednej limonki
  • opakowanie nachos
  • 200g startego sera hiszpańskiego manchego
  • 3 ząbki czosnku
  • pęczek młodej dymki
  • pęczek świeżej kolendry
  • pęczek świeżej mięty
  • czerwona chili
  • zielona chili
  • papryczka serrano 
  • garść ryżu
  • 400g jogurtu 0% 
  • łyżka oliwy
Dymkę  niedbale pokroić ( zostawić odrobinę do dekoracji ), wrzucić do garnka z łyżką oliwy, obciąć górne listki kolendry  zostawiając je do dekoracji, natomiast resztę pozostałych ogonków dodać do dymki w garnku, przemieszać, dorzucić zmiażdżony czosnek, pomidory oraz paprykę z całą zalewą, doprawić solą i pieprzem, dodać garść ryżu i gotować 8 minut. Po tym czasie zmiksować całość zupy, wcisnąć sok z limonki, przemieszać i odstawić. Jogurt przełożyć do malaksera, dodać papryczkę serrano i pęczek mięty wraz z łodyżkami i zmiksować, przelać do miseczki. Nachos przełożyć na blaszkę, posypać startym manchegooraz pokrojoną w plasterki chili i zapiec aż ser się stopi. Listki kolendry rozkładamy na desce na której będzie serwowana zupa, obok układamy kolejno pociętą dymkę, plastry zielonej i czerwonej chili, kostki fety, pomidorki koktajlowe, i awokado wydrążone łyżeczką. Wszystkie te składniki oraz zapieczone nachos powinny znaleść się w miseczce którą zalejemy gorącą zupą! dekorujemy wierzch kolendrą, polewamy sosem jogurtowo miętowym i podajemy! Zupa palce lizać! Polecam :-)

Kantońska zupa wonton

27.11.14

Kantońska zupa wonton

Żeby nie być gołosłowną .. dziś obiecana zupa wonton. Kantoński bulion to jedna z najbardziej popularnych zup w jadłodajniach w południowych Chinach a także w chińskich restauracjach w całej Europie, nie żebym tam była choć bardzo bym chciała, po prostu czytałam! Tradycyjna zupa wonton to esencjonalny rosół, w którym pływają smakowite pierożki, moje ulubione zresztą. Przepis podaję Wam w oryginale, jednak ja co nieco dodałam, mianowicie liście kaffiru, trawę cytrynową i kilka plasterków chili, oprócz tego wierzch mojego bulionu przybrałam kolendrą, której w przepisie nie ma ale że jej smak uwielbiam nie mogłam się oprzeć :-) Coś na temat przygotowania bulionu ... otóż bulion to niby prosta sprawa, jednak nie do końca .. trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem i doglądać co kilka minut by dodać nieco wody po to by bulion zbyt mocno nie wrzał - dzięki temu będzie bez skazy .. czysty i klarowny :-) następnie gotować go faktycznie dość długo, do 4 godzin nawet - to recepta na bulion esencjonalny! Kolejną rzeczą jest bawełniana ściereczka przez którą przecedzamy ugotowany bulion - pozbędziemy się szumowin i zbędnego tłuszczu. Takim oto prostym sposobem, przestrzegając kilku rad  zrobiłam bulion idealny!
Kantońska zupa wonton
według przepisu Ken Hom-a

Składniki: na bulion
  • 200g mięsa drobiowego
  • 200g mięsa wieprzowego
  • 1l wody
  • 3 kawałki korzenia imbiru
  • 6 dymek
  • 6 zmiażdżonych ząbków czosnku
  • po łyżce sosu sojowego oraz oleju sezamowego ( po przecedzeniu bulionu )
Mięso włożyć do dużego garnka, zalać zimną wodą i zagotować na wolnym ogniu. Dodać imbir, dymkę, sól i gotować około 4 godzin. Bulion przecedzić przez bawełnianą ściereczkę.

Składniki: na pierożki wonton
  • opakowanie ciasta na pierożki wonton
  • 300g mielonej wieprzowiny
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu
  • 1 1/2 łyżki jasnego sosu sojowego
  • jedna drobno posiekana dymka
  • 2 łyżeczki drobno posiekanego świeżego korzenia imbiru
  • 1 łyżka octu ryżowego ( tego do gotowania, nie do sushi! )
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżeczki oleju sezamowego
  • roztrzepane białko
Wieprzowinę przekładamy do miski, dodajemy sól oraz pieprz i starannie mieszamy. Dodajemy pozostałe składniki farszu, przykrywamy i przechowujemy około 30 minut w lodówce. Jedną łyżeczkę farszu kładziemy na środku każdego kawałka ciasta, zwilżamy krawędzie wodą i zlepiamy tak by powstała torebeczka. Gotujemy wodę w dużym garnku z odrobiną soli, wrzucamy pierożki i gotujemy partiami do czasu az wypłyną, jeśli wasze pierożki nie zlepiły się tak jakbyście tego chcieli wystarczy ugotować je na parze, wtedy farsz pozostanie na swoim miejscu :-) Ugotowane pierożki przekładamy do bulionówek i zalewamy gorącym bulionem, posypujemy wierzch dymką lub kolendrą i zjadamy :-) Smacznego!


Kokosowa zupa tajska z trawą cytrynową, kaffirem i makaronem z Newelli

11.11.14

Kokosowa zupa tajska z trawą cytrynową, kaffirem i makaronem z Newelli

Zupę, którą Wam przedstawiam zjadłam naprawdę ze smakiem, unoszące się aromaty limonki, trawy cytrynowej, kaffiru i imbiru to coś co pobudza kubki smakowe a o tej porze roku stawia na nogi i rozgrzewa. Newella w moim wykonaniu zastępuje makaron i co zaskakujące jest bardzo smaczna oraz zachowuje swój kształt :-)
Kokosowa zupa tajska z trawą cytrynową, kaffirem i makaronem z Newelli
przepis własny

Składniki:
  • 500ml wody
  • 2 źdźbła trawy cytrynowej
  • garść liści kaffiru
  • 2 ząbki czosnku
  • kawałek imbiru ( około 2 cm )
  • sok wyciśnięty z jednej limonki
  • pęczek włoszczyzny
  • pęczek kolendry
  • 2 liście laurowe
  • 3 kulki ziela angielskiego
  • sól do smaku
  • łyżka oleju kokosowego
  • mała chili ukośnie posiekana
  • garść namoczonych grzybów mun
  • 250g boczniaków
  • 200g Newelli klasycznej
Przygotowanie:
Do dużego garnka nalewamy wodę i wrzucamy obraną włoszczyznę oraz przyprawy. Wstawiamy na wolny ogień i gotujemy. Listki kolendry obieramy z łodyg i zostawiamy do dekoracji wierzchu naszej tajskiej zupy, łodyżki zaś dodajemy do bulionu, dorzucamy również liście kaffiru, posiekany imbir, trawę cytrynową, zmiażdżony czosnek oraz olej kokosowy. Bulion gotujemy do czasu aż warzywa będą miękkie, następnie przecedzamy całość garnka przez sito otrzymując czysty, klarowny bulion, doprawiamy do smaku solą, wlewamy mleko kokosowe i odstawiamy. Namoczone grzyby mun odcedzamy i kroimy na paseczki, boczniaki rwiemy palcami i odkładamy, Newellę kroimy na plastry a następnie każdy z nich na paski tak by powstała wstążka którą potraktujemy jako zamiennik makaronu. Bulionówki lub miseczki wypełniamy boczniakami, grzybami mun, listkami kolendry oraz Newellą, zalewamy kokosowym bulionem i posypujemy pokrojoną ukośnie chili, dekorujemy plastrem limonki i podajemy  gorące! Smacznego!



Gotuj z Newellą
Potato onion soup - pyszna!

22.1.13

Potato onion soup - pyszna!

Zupa z dwóch warzyw, mało wymagająca i bardzo smaczna. Nie spodziewałam się jej smaku
więc byłam pod wrażeniem. Zupy są świetnym daniem na zimowe chłodne dni, doskonała alternatywa dla ciepłego posiłku a ja przecież zupy uwielbiam! Czego więcej można chcieć gdy ma się w zanadrzu taką zupę! Zachęcam do ugotowania duuużego garnka by później móc sobie tylko podgrzewać :) czyli zupa na tydzień jak u mamy hihi

Potato onion soup
przepis Krzysia

Składniki:
  • 500g ziemniaków
  • 3 duże cebule
  • oliwa z oliwek
  • 200ml śmietanki 18%
  • 700ml bulionu warzywnego lub wody
  • sól i pieprz do smaku
  • odrobina tymianku
Przygotowanie:
Cebulę pokroić w kosteczkę i zeszklić w garnku, dodać pokrojone w kostkę ziemniaki i dalej smażyć przez około 10 minut ciągle mieszając. Zalać bulionem lub wodą i gotować aż ziemniaki zmiękną, następnie zmiksować blenderem na krem, przecedzić przez sito, doprawić solą i pieprzem, dodać śmietanę, wymieszać i przelać do miseczek, wierzch polać łyżeczką oliwy z oliwek i oprószyć świeżym tymiankiem.
Smacznego! 
Krem dyniowy ostry

8.11.12

Krem dyniowy ostry

Z zupą obudziłam się prawie na ostatnią chwilę ale lepiej późno niż wcale! zresztą akurat dyniową jadam tylko ja więc zawsze była wymówka, że innym razem, że dziś mi się nie chce a poza tym nie miałam przepisu, trzeba było zrobić zupę inną niż poprzednie np: ta tutaj , tutaj czy tu i gdybym miała wybierać dla każdej super miejsce to na pierwszym postawiłabym właśnie tę z przepisu poniżej a na drugim dyniową z krewetkami bo rzeczywiście była bardzo smaczna..kolejna, którą robiłam z mango miała intensywny smak i aromat, zupełnie inna niż poprzednie, taka egzotyczna a dzisiejsza? zbyt dużo starłam gałki muszkatołowej więc lekko paliła w gardło ale według mnie zupa dyniowa musi być zaostrzona w smaku inaczej jest nijaka, mdła. Pogoda dziś kiepska, wieje, zimno i z domu nie chce się wychodzić, co niektórzy muszą z rana biec do pracy i jest im dobrze, ja dziś poleniuchowałam i trochę pospałam :) a teraz zapraszam Was na przepis, nie wiem czy idealny ale smaczny:)
Zupa krem z dyni
z tej strony klik

 Składniki na 4 - 6 porcji:
  • 1 średnia cebula, obrana i drobno pokrojona
  • 2 małe ząbki czosnku, obrane i drobno posiekane
  • 1-2 łyżki masła
  •  2 łyżeczki oliwy z oliwek
  • 1 kg dyni hokkaido (waga po obraniu), pokrojonej w kostkę
  • 150 ml białego wina
  • ok. 1 l bulionu warzywnego
  • 2 listki laurowe
  • gałka muszkatołowa
  • 1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
  • 1 łyżka sosu Worcestershire
  • 1/2 łyżeczki cukru 
  • sól i pieprz do smaku
W garnku z grubym dnem rozpuścić masło, dodać oliwę z oliwek i zeszklić cebulę oraz czosnek (nie rumienić). Po kilku minutach wrzucić pokrojoną w kostkę dynię i smażyć całość ok. 8 minut. Wlać wino, dobrze odparować, aż nabierze konsystencji gęstego syropu. Wlać bulion, dodać listki laurowe, doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować ok. 15 minut, do momentu aż dynia będzie miękka. 
Do podania:
  • 4 łyżki śmietany kremówki wymieszane z 2 łyżeczkami oliwy truflowej
  • pestki dyni uprażone na suchej patelni
  • odrobina posiekanej natki pietruszki
  • grzanki
Wyciągnąć liście laurowe, zupę zmiksować blenderem i warto dodatkowo przetrzeć przez sito. Doprawić gałką muszkatołową, wędzoną papryką, sosem Worcestershire i odrobiną cukru. Całość ponownie zagotować. Podawać z kremem truflowym, prażonymi pestkami dyni i grzankami.

Gazpacho z pieczoną, marynowaną papryką.

10.8.12

Gazpacho z pieczoną, marynowaną papryką.

Gazpacho można przyrządzić na wiele sposobów. Ja przygotowałam moje z pieczoną, marynowaną papryką- klik i żółtymi koktajlowymi pomidorkami. Zupa bardzo prosta w wykonaniu i  idealna na upały. Przenieśmy się na chwilę  do dalekiej Hiszpanii, do andaluzyjskich ogrodów, gdzie dojrzewają soczyste owoce pomidorów dodawane do gazpacho…rozmarzyłam się :)



Gazpacho z pieczoną, marynowaną papryką.
przepis własny

Składniki na 4 porcje:
  • 5 dojrzałych pomidorów
  • 5 żółtych pomidorków koktajlowych
  • 3 płaty pieczonej, marynowanej papryki
  • mały ogórek
  • jedna czerwona papryka
  • 1 żółta papryczka chili
  • 1/4 czerwonej papryczki chili
  • ząbek czosnku
  • łyżka oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka octu balsamicznego ( użyłam Monnini )
  • kromka białego pieczywa
  • garść świeżej bazylii


Przygotowanie:
Pomidory zanurzyć na 40 sekund we wrzątku, odsączyć, kiedy są jeszcze ciepłe obrać ze skórki. Wyciąć szpulki, pokroić na ćwiartki. Obrany ogórek, paprykę i chili pokroić w kosteczkę. Warzywa wraz z pieczoną papryką i pomidorkami koktajlowymi rozdrobnić w mikserze i pomieszać. Dodać czosnek wraz z oliwą i kromką pieczywa. Przyprawić octem balsamicznym, solą i pieprzem. Podawać w małych szklaneczkach, udekorowane ziołami. Najlepiej smakuje z grzankami z białego pieczywa smażonymi na hiszpańskiej oliwie z oliwek.
Smacznego!
Tajska kokosowa zupa Tom Ka

17.6.12

Tajska kokosowa zupa Tom Ka

Nie mogłam przejść zupełnie obojętnie w ten sobotni kibicowy wieczór obok stojącej puszki z  Tom Ka Paste, którą otrzymałam w piątek ze sklepu Kuchnie Świata. To przecież moja..gdzie tam moja, nasza ulubiona kuchnia azjatycka! To prawda, smakoszem krewetek jestem w naszym domu Ja, więc zwyczajnie kusiło mnie by wyciągnąć garnek, taki na dwie porcyjki i sporządzić tę zupę w nowej szacie bo z pastą pachnącą kokosem, imbirem i cytrusami. Pasta, którą otrzymałam jest bazą do tajskiej kokosowej zupy. Przygotować ją można błyskawicznie, wystarczy odrobina bulionu lub nie- ja akurat użyłam mleka kokosowego rozcieńczonego z wodą, ponieważ pasta jest tak obłędnie aromatyczna, że na tą ilość zupy jaką przygotowałam wystarcza dosłownie płaska łyżka i smak jest idealny!Słodycz mleka kokosowego z zapachem kolendry i trawy cytrynowej dla mnie i Rafała to uczta królów...to my dzisiejszego wieczoru kibicowaliśmy z Tom Ka :) ale nie tylko bo otrzymałam jeszcze pure coconut oil i Japoński pieprz syczuański, ciemno zielonego koloru i pachnącego miętą! A teraz zapraszam Was na kokosową tajską zupę z krewetkami, która otrzymała uznanie Rafała nie znoszącego krewetek!...
cytuje " ta zupa była pyszna, mimo że nagotowana na krewetkach...i poproszę o następną!" :)) przyjemnej niedzieli Wam życzę...Pani Justynko, Pani również z podziękowaniem za paczkę :)

Tajska kokosowa zupa Tom Ka z krewetkami
mojego przepisu

Składniki: na 2 porcje
  • 1 szklanka mleka kokosowego
  • 1/2 szklanki wody
  • 1 płaska łyżka pasty Tom Ka
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1 mała papryczka chili
  • 1 szklanka tygrysich krewetek
  • natka pietruszki
  • 1 łyżka pure coconut oil
  • garść makaronu ryżowego
Przygotowanie:
W garnku rozgrzać olej kokosowy, wrzucić krewetki, czerwoną paprykę oraz pokrojoną drobno papryczkę chili.
Dodać mleko kokosowe oraz wodę i doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia, dodać pastę Tom Ka i gotować na wolnym ogniu 5 minut. Makaron zalać gorącą wodą i po 3 minutach odsączyć, nałożyć do miseczek i zalać gorąca zupą. Udekorować zieloną pietruszką i od razu podawać gorącą. Jest dosyć ostra!
Smacznego :)


Zupa z białych szparagów

14.5.12

Zupa z białych szparagów

Sezon szparagowy się zaczął i niebawem się zakończy więc trzeba z niego korzystać ile się da!
Moi domownicy nieco znudzili się monotonnością w kuchni i prawie, że nie chcą słyszeć już o szparagach i rabarbarze, jednak nie mają wyboru chyba, że upichcą sobie coś sami:)))
Nie rozumiem jak można nie cieszyć się z ogromnych ilości szparagów na stole! Ja tam pamiętam gdy w Bledzewie u ciotki biegało się z samego rana zebrać wystające szparagi i wcinało się każdego dnia ich stosy tradycyjnie z masełkiem i bułką, były tak pyszne, że nie można było im się oprzeć..ja w każdym razie do dziś nie mogę:)
Zupa z białych szparagów lekko kokosowa
mojego przepisu

Składniki: na 4 miseczki

  • 2 pęczki białych szparagów
  • 1/2 pęczka zielonej pietruszki
  • 3/4 l bulionu z warzyw
  • 1 łyżka masła
  • 1/2 puszki mleka kokosowego
  • 1/4 szklanki śmietanki 12%
  • 1 łyżeczka posiekanego świeżego koperku
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
  • 1 listek laurowy
Przygotowanie:
Szparagi dokładnie obrać, usunąć zgrubiałe końcówki.
Dolną część szparagów do połowy pokroić i wrzucić do gotującego się bulionu. Resztę odłożyć na później. Do gotującej się zupy dodać listek laurowy, ziele angielskie, mleko kokosowe i świeży koperek.
Wszystko gotujemy na miazgę, następnie miksujemy na krem. Przelewamy krem do garnka, dokładamy resztę pozostawionych szparagów i gotujemy na wolnym ogniu jeszcze przez 10 minut. Wyłączamy gaz, dodajemy śmietanę i masło. Podajemy zupe udekorowaną zieloną pietruszką.
Smacznego!
Dodaję do akcji:

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji