No więc kupiłam dwie maszynki do kiciusia..jedna z nich wałkuje ciasto a druga skleja ravioli i rozpoczęłam moją nową przyjaźń z pierożkami:) Wałkowarkę do ciasta pokochałam od razu, jest świetna, idealna, najlepsza! Na prawdę warto składać do skarbonki by ją posiąść! Maszyna do ravioli nieco mnie zawiodła ale myślę, że to nie jej wina...chyba trzeba mieć wprawę...w każdym razie ravioli wychodziły puste więc resztę makaronu jaki mi pozostał zrobiłam bez maszyny wycinając po prostu kółka...smak pierożków idealny! to chyba moje najlepsze pierogi! może dlatego, że lubię warzywne..:) Botwiny nie gotowałam ani też nie smażyłam, zwyczajnie pokroiłam i dodałam do ricotty. Taki obiad to dla mnie rarytas! Polecam:)
Ravioli z botwiną i ricottą.
przepis własny
Składniki:na makaron
- 200g mąki krupczatki T450
- 2 całe jaja
Składniki wymieszać z sobą i włożyć do lodówki na godzinę. Przy wyrabianiu ciasto jest dość sztywne ale po "odpoczęciu" jest dość plastyczne więc nie należy na początku dodawać ani wody ani oliwy. Podczas wałkowania należy podsypywać mąką szczególnie gdy wałkujemy maszyną.
Składniki: na farsz
- 250g ricotty
- pół pęczka botwiny z łodyżkami
- pół pęczka koperku
- jeden ząbek czosnku
- sól, pieprz do smaku
- oliwa z oliwek do polania wierzchu
Botwinę i koperek kroimy bardzo drobniutko, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, ricottę i doprawiamy do smaku.
Wałkujemy ( u mnie maszynowo) płaty makaronowego ciasta, układamy pas ciasta na blacie i odmierzamy mniej więcej połowę wzrokiem :) wykładamy pełną łyżeczkę farszu robiąc odstępy do "wzrokowej" połowy naszego ciasta, kolejną połową przykrywamy pas z farszem dociskając dobrze palcami szczególnie tuż przy kulce farszu, wycinamy kółka i odkładamy na oprószony blat mąką. Wstawiamy wodę z odrobiną soli, gdy się zagotuje wrzucamy ravioli partiami. Po ugotowaniu układamy na talerz i polewamy oliwą z oliwek. Smacznego:)
Pysznie, lubię tak! A ja właśnie składam do skarbonki na tą przystawkę, a Ty piszesz, że lepiej ręcznie :) I co teraz hihihi Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzbieraj zbieraj! ja się nauczę i później Ci powiem co i jak:)
UsuńTrzymam Cię za słowo! Buziaki!
Usuńwygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCiekawie i pewnie smacznie. Myślę, że w tym roku z botwinką tez coś podziałam.
OdpowiedzUsuńno koniecznie działaj bo coś się ociągasz ostatnio! Majówka się skończyła:)))
Usuń