Śródziemnomorska pasta z suszonych pomidorów
inspiracja z akcji "Uszczypnij Raka" z moimi zmianami
Składniki:
- słoiczek suszonych pomidorów (300g )
- 50g ziarna słonecznika wcześniej namoczonego
- garść czarnych oliwek
- łyżeczka kaparów
- garść świeżej bazylii
- 2 duże łyżki tahini naturalnego
- łyżeczka młotkowanego pieprzu
- 2 małe ząbki czosnku
- sok z jednej cytryny
- olej rzepakowy
Do kielicha blendera wyciśnij sok z cytryny, przełóż całą zawartość słoika z suszonymi pomidorami wraz z oliwą, dodaj bazylię, i pozostałe składniki, zmiksuj. Jeśli masa jest zbyt zwarta dodaj oleju rzepakowego i ponownie zmiksuj. Powinna wyjść dość gładka masa, jednak ze względu na ziarno słonecznika będzie podczas jedzenia lekko "chropowata" Dopraw pastę według własnych potrzeb, chociaż przy tych składnikach nie potrzebna jest już ani sól ani też ostrość - daje ją przede wszystkim młotkowany pieprz i kapary. Pastę przechowuj w lodówce do 2-3 dni. Wytrącający się olej jest naturalnym zjawiskiem ze względu na pestki słonecznika. Smacznego!
Uwielbiam suszone pomidory, ta pasta wygląda obłędnie i pewnie tak smakuje
OdpowiedzUsuńjest pyszna, koniecznie ją zrób!
UsuńO tak! Mnie się też nieczęsto chce robić pasty, ale (a może bo) znikają szybciej niż powstają. Hummus i baba ganoush mój mąż wyżera łyżką, muszę bić po łapach, żeby mi cos zostało :) w sumie moglibyśmy się żywić samymi pastami :)
OdpowiedzUsuńto pewnie mężu byłby zachwycony tą pastą :-)
UsuńPasta wygląda przesmacznie i chętnie wezmę udział w tym odcinku Wypiekania, ale nie znam zasad. Mogę je gdzieś znaleźć?
OdpowiedzUsuńwysłałam info na priv :-)
UsuńTu mój link :) http://nieladmalutki.blogspot.com/2016/02/pasta-z-suszonych-pomidorow-wypiekanie.html
UsuńNapisz prosze ile moczyć słonecznik?
OdpowiedzUsuńDorota przez noc najlepiej :-)
Usuńja już zrobiłam - jest boska
OdpowiedzUsuńmówiłam :-) dzięki za udział
UsuńUwielbiam suszone pomidory, więc Twoją pastę na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga po nowe inspiracje! :)
www.lekarzeodkuchni.blogspot.com
Dzięki Gosia za ta pastę, jest super. Do nastepnego.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu przymierzałam się do zrobienia takiej pasty. Przygotowałam ją w wersji na ostro. Jest pyszna, zajadam się nią ostatnio codziennie :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł na pastę. Po prawdzie trochę pozmieniałam, bo nie wszystko pod ręką, ale i tak wyszło genialnie. Będę pewnie powtarzać :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis i zdjęcia świetnej jakości! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńnajlepszy blog o tych sprawach
OdpowiedzUsuń