Otóż tutaj, pod tym postem w komentarzach należy napisać jakim makaronowym daniem ugościlibyście swojego ukochanego/ukochaną w Walentynkowy wieczór bo przecież małymi kroczkami ...tup tup zbliża się ta chwila kiedy to przez żołądek do serducha i z zaskoczenia coś dobrego dla niej czy dla niego :) Nie zapomnijcie pozostawić po sobie śladu w formie imienia, nazwiska bądź pełnej nazwy bloga i adresu mailowego :)
Nagrodą w konkursie są dwa zestawy, w których składzie jest 17 produktów:
-3 rodzaje makaronu pełnoziarnistego Pełne Ziarno ( Spaghetti, Pióra/penne oraz Uszka/dischi volanti),
-2 rodzaje makaronu Inspiracje (Pappardelle Nr 57 i Lasagne Nr 52), makaron ryż Domowa Jajeczna, -4 rodzaje makaronu Lubella Classic (Wstążki Nr 13, Kokardki małe Nr 27, Rurki Nr 15, Gniazda wstążki Nr 50),
- paluszki sezamowe oraz paluszki Natures
-5 rodzajów dań "Szybko z patelni" (Pikantne Rurki, Świderki z pieczarkami, Rurki z tuńczykiem, Świderki w szpinaku i Świderki pełnoziarniste z cukinią).
Konkurs zaczyna się od dnia 03.01.2014r i trwa do dnia 22.01.2014r do godziny 24:00
Konkurs jest dla małych i dużych, chłopców i dziewczynek, blogerów bądź nie więc moi drodzy wszyscy mają równe szanse na wygraną!
Nagrody zostaną wysłane jedynie na terenie RP w terminie 14 dni od otrzymania danych adresowych zwycięzców, przez agencję marketingową.
Wyniki konkursu opublikuję w ciągu 5 dni od zakończenia konkursu czyli w dniu 27.01.2014r
Dwie wytypowane osoby, które zgarną makaronowe paki powiadomię drogą mailową .
Życzę Wam powodzenia :)
A oto moje ukochane makaronowe danie, które mogłabym jeść trzy razy w ciągu dnia ...czyli tak długo aż w garnku będzie pachnieć pustką :)
najchętniej ugoscilabym spaghetti z klopsikami, aranżując romantyczna atmosferę, rodem z Zakochanego kundla, ale ulubionym daniem mojego lubego jest lasagne bolognese, bo jak to facet, uwielbia porządnie i miesnie. Do tego świeży domowy makaron i drugi farsz - szpinakowy - Rafał będzie wniebowzięty ;)
OdpowiedzUsuńJa dla swojej połówki na romantyczną Walentynkową kolację przygotowałabym makaron z duszoną w szampanie wołowiną , z truskawkami , orzechami włoskimi , imbirem , chilli , cynamonem , kardamonem , figami i serem kozim . Danie rozrusza i rozgrzeje troszkę atmosferę i nada romantyzmu .
OdpowiedzUsuńW daniu również znajduje się dużo Afrodyzjaków więc i wieczór może zakończyć się przyjemnie ;)
Pozdrawiam ,
Natalie
nataliekudli@gmail.com
Ja bym ugotowała super sos z makaronem "muszelki" a raczej muszle, bo chodzi mi te duże. Bardzo je lubimy a to dlatego, że dużo mieszczą a my dużo jemy :D
OdpowiedzUsuńfavtravblog@gmail.com Paulina
Niestety mój ukochany nie lubi makaronów. Ale zapewne byłoby to coś z serem, rukolą i co bym miała pod ręką :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEhhhh, najchętniej sama bym nazbierała małży, w tym najwięcej "brzytew morskich".. na brzegu moża.. prosto z piasku... gdzies w okolicach Wenecji! Tylko nie wiem czy wtedy będzie pełnia? Uwielbiam to robić... nastęonie cały dzień mule moczyc w morskiej wodzie, wiadomo pozbyc sie zeosutych. Na patalni rozgrzac oliwe, dodac czosnek, szybko dodac pokrojone pomidory(mam sierpniowe w słoiku) doprawic, wrzucic mule i chwila moment podawac z makaronem farafelle, dużo natki...mozna posypac wiurkami parmezanu... do tego bardolino! I jestem w raju! A mój ukochany ?
OdpowiedzUsuńdobrawa.dekielinska@op.pl ;)
UsuńOboje jesteśmy wielkimi fanami makaronów.
OdpowiedzUsuńJak kolacja makaronowa to wybrałabym następujące dania:
Na przystawkę sałatka: makaron, wędzony łosoś, pomidor, oliwki i sos śmietanowy.
Na danie główne: pene ze szpinakiem i mega dużą porcją czosnku (wiem mało romantyczne, ale pyszne)
A na deser: faszerowane owocami i bitą śmietaną rurki makaronowe.
Myślę, że taka kolacja bardzo by się spodobała Mężowi.
ania123423@wp.pl
Gdy myślę o wieczorze walentynkowym, nie wyobrażam sobie nic poza seksownym spaghetti alla puttanesca.
OdpowiedzUsuńChilli, czosnek, anchois to taka porcja afrodyzjaków, że na samą myśl, robi mi się gorąco. Do tego makaron spaghetti i lampka czerwonego, wytrawnego wina!
Aaaaaa dlaczego tak daleko do 14 lutego?
paulina.kozubek@gmail.com
Powiem krótko: spaghetti puttanesca, czyli spaghetti ladacznicy, delikatnie rzecz ujmując:) Makaron, anchovies, pomidory, chilli, czosnek, oliwki i kapary - takie połączenie zwiastuje wyłącznie gorące doznania;)))
OdpowiedzUsuńOstatnio niedobra byłam dla swojego Lubego, a jako że jest wielkim amatorem lasagne, właśnie tym daniem starałabym się zrekompensować mu przykre doznania. Całą noc spędziłabym na przygotowaniu ogromnej porcji z dużą ilością sera, nie szczędziłabym startego parmezanu, choćbym miała sama głodować do końca miesiąca :)
OdpowiedzUsuńOboje jednak mamy bzika na punkcie słodkości wszelkiego rodzaju, nie może zatem obejść się bez deseru - prostego, ale zapewniam, że pysznego! Mam na myśli makaron zapiekany z jabłkami i cynamonem - przepis z kuchni żydowskiej. Co prawda aromat kojarzy się raczej z Bożym Narodzeniem niż z Walentynkami, lecz wprowadza równie ciepły, "swojski" nastrój.
Problem w tym, że jestem kulinarną niezdarą, musiałabym więc już teraz zacząć ćwiczyć pichcenie lasagne, żeby na dzień przed walentynkowym wieczorem nie zostać bez dachu nad głową :D
xximmortellexx@gmail.com
Wieczór Walentynkowy? Oczywiście z wyjątkową kuchnią. Farfalle zapiekane pod beszamelem. Chociaż nazwa brzmi odstraszająco, przepis jest łatwy u szybki w wykonaniu. A kuchnia wykwintna. Mniam.
OdpowiedzUsuńSkładniki:
makaron Lubella farfalle ok.200g
mięso mielone 200g
mleko 400ml
czosnek 3 ząbki
przecier pomidorowy 400ml
tymianek
cebula 1 szt.
parmezan 50g
masło 2 łyżki
oregano
mąka 25g
Przygotowanie:
Cebulę i czosnek kroimy w kosteczkę. Na patelnię wlewamy olej, dodajemy czosnek. Kiedy olej się rozgrzeje dodajemy cebulę. W tym samym czasie wstawiamy wodę na makaron - oczywiście solimy. Kiedy cebula jest delikatnie podsmażona dodajemy mielone mięso. Chwilę smażymy i wlewamy przecier z pomidorów (2 zmiksowane pomidory lub kupny). Całość gotujemy, doprawiamy.
Na małej patelni przygotowujemy beszamel. Roztapiamy masło i dodajemy mąkę - energicznie mieszamy, dzięki czemu otrzymujemy tradycyjną zasmażkę. Do tego dolewamy zimne mleko, sól i pieprz i ponownie mieszamy.
Przygotowujemy formę do zapiekania. Na dno naczynia wlewamy odrobinę sosu beszamel (dzięki temu makaron nie przyklei się do dna naczynia). Następnie warstwa makaronu. Ponownie nakładamy sos. Teraz czas na mięso mielone z pomidorami i ponownie beszamel. Na samą górę ścieramy parmezan. Zapiekankę wstawiamy do piekarnika na 10 minut w temp.160, aby składniki się połączyły. Pychota!!! Wbrew opinii przygotowanie nie jest trudne i zajmuje niewiele czasu – ok.30 minut. Tak więc mamy wyśmienitą kolację i w dodatku mnóstwo czasu dla siebie.
gold_butterfly@o2.pl
Agnieszka Bruska
W Walentynki cudny wieczór u boku Lubego.
OdpowiedzUsuńJak dogodzić, po rozpieszczać podniebienie jego?
My lubimy bardzo kluchy wszelkiego rodzaju
więc przyrządzę mu coś extra z klusianego raju.
Mięsko ładnie oporządzę, do tego warzywa,
poprzekładam warstwy klusiem- uczta to prawdziwa.
Wierzch poleję sosem z jajem niechaj się zapiecze
serki żółte drobno tarte- mmm...smakowe zaplecze.
Stół nakryję też miłośnie by uroczo było
i zapłoną piękne świece iskrą, że aż miło
Lampka wina też konieczna by nastroje podnieść
i do tego słodki całus żeby toast wznieść
Cóż to będzie za potrawa pewnie zapytacie...
To moussaka- grecka strawa , na pewno ją znacie.
aga23034@gmail.com
A ja postawiłabym na prostotę dania, którego składniki kojarzą się z miłością, a ich moc przyjemnie rozgrzewa całe ciało- Kokardki Lubella w sosie truskawkowym polane gorącą czekoladą i posypane prażonymi płatkami migdałowymi...
OdpowiedzUsuńZ takimi afrodyzjakami na talerzu romantyczny wieczór zapewniony! :)
Magdalena,
www.krainamiodemplynaca.blogspot.com
Makaronowe serce z mięsem i kolorowymi warzywami
OdpowiedzUsuńŚlicznie, pysznie i zdrowo :)
Składniki
- 300 g razowego makaronu spaghetti;
- 200 g chudego mięsa mielonego;
- 1 mała żółta i 1 czerwona papryka, pokrojona w słupki;
- 1 mała cukinia, pokrojona na paseczki;
- 1 duży, dojrzały pomidor, pokrojony w kostkę;
- 1 cebula, pokrojona w kosteczkę;
- 1 ząbek czosnku, drobno posiekany;
- 5 średniej wielkości pieczarek, pokrojonych w słupki;
- pół małej papryczki chilli, drobno posiekanej lub pół łyżeczki płatków chilli;
- sól;
- pieprz;
- 4 łyżki oliwy lub oleju do smażenia;
- kilka listków bazylii lub oregano;
- ser parmezan w płatkach (lub starty).
Przygotowanie
Na patelni rozgrzać oliwę/olej, dodać cebulę, czosnek oraz chilli, smażyć około 3 minut. Dodać mięso i smażyć do momentu, aż zmieni kolor. Następnie dodać paprykę, pieczarki oraz cukinię i całość dusić jeszcze kilka minut, mieszając od czasu do czasu. Na koniec do sosu dodać kosteczki pomidora i jeszcze chwileczkę dusić. W międzyczasie ugotować makaron w osolonej wodzie wg instrukcji na opakowaniu. Makaron po przecedzeniu można wyłożyć porcjami na talerze i na nim ułożyć sos lub włożyć z powrotem do garnka, wymieszać z sosem i dopiero wyłożyć na talerze. Posypać serem i świeżymi ziołami.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
http://magielkuchenny.pl/
kontakt@magielkuchenny.pl
http://magielkuchenny.pl/makaronowe-serce-z-miesem-i-kolorowymi-warzywami,pid,99.html
Obydwoje z mężem uwielbiamy makarony i szpinak w liściach, więc zdecydowałabym się na zapiekane w piecu conchiglioni ze szpinakiem i sosem serowym. Danie przy okazji przydało by mi się ze względu na żelazo zawarte w szpinaku, bo w ostatnich badaniach krwi wyszła mi mała niedokrwistość, a akurat jestem w ciąży... Także przyjemne z pożytecznym :-)
OdpowiedzUsuńA to link do mojego przepisu, jeśli chciałabyś obejrzeć moje dzieło :-)
http://www.doradcasmaku.pl/przepis/50742/conchiglioni-ze-szpinakiem-w-sosie-serowym.html
PS. zapomniałam o swoich danych - a nóż się przydadzą! :-) :-) :-)
UsuńBasia Nowacka pani_misiowa@vp.pl
OdpowiedzUsuńRenatak0
renatak0@o2.pl
Walentynki, romantycznie, a więc żaden dominujący zapach z ust nie powinien krępować naszej konwersacji z ukochanym i wpływać na dalszy przebieg wieczoru...
Dlatego makaron podany z delikatnym sosem, ze szczypta cynamonu(afrodyzjak!!!) będzie chyba w tym przypadku na miejscu.
500 g makaronu wstążki, najlepiej jajeczny
po 2 łyżki masła i tartego parmezanu
cienkie paseczki szynki parmeńskiej
uprażone i drobno posiekane orzeszki pinii
pieprz
sos z dyni: 80 dkg obranej dyni
4 łyżki oliwy z oliwek
2 listki posiekanej świeżej szałwii
50 ml białego wytrawnego wina
pokrojona na kawałki dynie upiec z,pieprzem, szałwia i oliwą w 170 stopniach ok. 40 min.Wyjąc ,zmiksować, dodać wino i szynke pokrojona w paseczki,
ugotować makaron ,wymieszać z sosem ,posypać orzeszkami i cynamonem i podać ukochanemu
Ja z racji tego, ze jestesmy para mieszana, poniewaz moj partner jest nigeryjczykiem, polaczylabym kuchnie polska z nigeryjska. Mam na mysli makaron wstazki dlugie (11) z kurczakiem z chilli i czosnkiem. Wedlug mojego przyszlego meza jedzenie bez chilli to nie jedzenie, a ja wychowana na polskiej makaronii zdecydowanie wlaczam Lubelle do naszego jadlospisu. Oczywiscie o ile uda mi sie dostac ja w polskim sklepie ;) Taki zapasik, przydalby mi sie do spolszczenia naszego jedzenia :D
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńja postawił bym na prostotę - spagetti allia olio e peperoncino - tylko na nasze potrzeby pewnie ostrzejsza niż klasyka przewiduje. Do tego oczywiście smaczne wino (czy w zasadzie prawie każde :)
Pozdrawiam,
Camilos
-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
Jeny, ja jestem taką fanką makaronu, że długo mogłabym o nim. I nie dość, że mogłabym pisać, to i jeść w ilościach wręcz zatrważających. A jeśli chodzi o wieczór w towarzystwie Lubego I lubelli to myślę, że postawiłabym na prostotę i przygotowała penne ala Carbonara wzmocnione o papryczkę chilli, albo coś naprawdę rozgrzewającego - penne z krewetkami w sosie śmietanowo-koniakowym - poezja!
OdpowiedzUsuńCoś ładnego :-)
OdpowiedzUsuńProponuję makaron Lubella Pappardelle (porcja dla Niej - pełnoziarnista - jeśli dba o sylwetkę) z kwiatami cukinii i kurczakiem w sosie śmietanowym... Istna rozkosz dla podniebienia. Lekkie, smaczne, pożywne i eleganckie danie, ale nie obciąży żołądka (i oddechu). Do tego koniecznie białe winko i mamy romantyczną, lekką kolację.
•250 g fileta z kurczaka
•pół szklanki śmietany tortowej 30%
•4 kwiaty cukinii
•mała cukinia
•czerwona cebula
•ząbek czosnku
•oliwa z oliwek (2 łyżki)
•przyprawy (po ok. pół łyżeczki): •sól ziołowa,
•bazylia,
•oregano,
•pieprz ziołowy,
•papryka słodka,
•(opcjonalnie po szczypcie: kolendry, kminu rzymskiego, kardamonu)
Filet z kurczaka kroimy w dosyć drobną kostkę, wrzucamy do miski i dodajemy przyprawy, pokrojony czosnek i drobno poszatkowaną cebulę. Zamykamy szczelnie i wstawiamy do lodówki na min. godzinę. Tak przygotowane mięso wrzucamy na rozgrzaną oliwę i smażymy na piękny, złoty kolor, dodajemy pokrojona cukinię i dusimy kolejne 5 min., na koniec dodajemy kwiaty cukinii i dusimy kolejne 5 min. Zalewamy śmietanką i sos gotowy!!!
Do sosu dorzucamy ugotowany makaron. Ozdabiamy lekko podduszonym kwiatem cukinii.
http://gospodaliteracka.wordpress.com/
http://gospodaliteracka.wordpress.com/2013/08/27/makaron-w-sosie-smietankowym/
Joanna
Na zaostrzenie apetytu zupa z pieczonych bakłażanów z małymi kokardkami…
OdpowiedzUsuńMuszelki morskie z grzybami i zielonymi warzywami na zaspokojenie większego głodu…
A na deser piórka w sosie malinowym, z odrobiną chili i gorzkiej czekolady, czyli odrobina słodkiej pikanterii na zakończenie… Cdn ;)
Pozdrawiam serdecznie
Gosia, lalith@interia.eu
Często w naszej kuchni gości makaron w pierwszoplanowej roli:) Uwielbiam go i mogę podjadać go nawet na sucho czyli bez dodatków, ale musi być al dente :) Na ten wyjątkowy wieczór proponuję coś bardzo lekkiego i przepysznego, a mianowicie makaron di zucca. Dynię i jabłka gotujemy na parze i miksujemy z łyżką owocowej włoskiej musztardy, np.: mostarda di Cremona (właśnie taką posiadam po lipcowej podróży) z tartym parmezanem.Doprawiamy gałką muszkatołową, cukrem i solą oraz dodajemy skórkę z cytryny.
OdpowiedzUsuńPire powinno być słodkie i słone jednocześnie. Makaron układamy na talerzu, dekorujemy naszym pire i polewamy roztopionym masłem, najlepiej klarowanym. Całość można ubrać płatkami prażonych migdałów. Do tego wino, świece i i i już! Magia zapachów i smaków otula nas zewsząd, niech ten czas trwa, twa i trwa...
Pozdrawiam:)
stazyz@wp.pl
Uwielbiam eksperymenty, dlatego pragnę zachęcić do przygotowania fantastycznej sałatki idealnej na Walentynkowy wieczór :)
OdpowiedzUsuńSkładniki:
1/2 opakowania makaronu
1 opakowanie roszpunki
1/4 kg piersi z kurczaka
100 gramów żółtego sera
4 pomidory
1/2 puszki kukurydzy
Sos:
1/2 małego pęczka szczypiorku
1 ząbek czosnku
2 łyżki jogurtu naturalnego
Dekoracja:
kilka świeżych liści bazylii
Wykonanie:
Makaron gotujemy, ale nie rozgotowujemy, kurczaka kroimy i smażymy w ulubionych przyprawach (ja lubię te pikantne), ser i pomidory kroimy w kostkę. Do całości dodajemy umytą delikatnie porwaną roszpunkę i kukurydzę. Całość należy zwieńczyć lekkim sosem z drobno posiekanego czosnku, szczypiorku i jogurtu naturalnego. Jeszcze dekorujemy bazylią i .. GOTOWE!
Szybko (dzięki czemu mamy więcej czasu na wybranie kreacji), prosto (nie ma obaw, że coś się nie uda) i przede wszystkim smacznie (bo wiadomo, że przez żołądek można trafić prosto do serduszka Ukochanego)!
Magdalena Sitko magdalena50@autograf.pl
Moja dziewczyna uwielbia góry, jednak nie stać mnie, żeby zorganizować tam Walentynkowy wieczór, dlatego zaproponuję jej mój makaron po góralsku. Kuchcikiem jestem początkującym, jednak to danie wychodzi mi znakomicie. Wystarczy usmażyć pokrojony w kostkę boczek, następnie dodać do tego bryndzę i mieszać przez chwilę. Na ugotowany al dente makaron wykładamy nasz "sos" a całość posypujemy szczypiorkiem. Pyyycha! A później zamiast kuligu, zorganizuję jej zjeżdżanie na sankach z górki w parku, oczywiście w góralskim stylu :)
OdpowiedzUsuńMateusz Dominik mateusz.dominik@onet.eu
Na Walentynki przygotowałabym potrawę co w sobie ma trochę ostrości i słodyczy. Ostrość - bo w związku bywają chwile, że jest pikantnie i słodycz która łagodzi i rozpieszcza nas w miłości. Polędwica z gulaszem na ostro, makaron świderki Lubella i marchewka w miodzie oraz słodkie suszone pomidorki koktajlowe, to pyszne wykwintne danie,które każdemu będzie smakować.Do tego dobre, schłodzone wino, rozpalony kominek i kolacja Walentynkowa - Nastrojowa gotowa:) Przesyłam link do przepisu http://pelenpomyslowswiat.blogspot.com/2014/01/jest-to-moj-autorski-przepis.html
OdpowiedzUsuńJoanna Mrożek hebdaj@gmail.com
Pozdrawiam
W Walentynkowy wieczór ugościłabym swojego ukochanego daniem, dzięki któremu siedem lat temu 'podbiłam jego serce'. Nie jest to danie wyszukane ani nie wymaga wielkich umiejętności, jednakże dla nas jest ono wyjątkowe ;)
OdpowiedzUsuńMakaron ze szpinakiem
Składniki:
- 1 op. makaronu Lubella (np. pióra nr 17)
- 450 g szpinaku ( użyłam mrożonego)
- 20-30 dag boczku wędzonego
- 20 dag żółtego sera (tutaj kwestia gustu, najlepiej aby był nieco pikantny)
- 1 puszka kukurydzy
- 1 cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- mała śmietana 12% (180 g)
- sól, pieprz do smaku
- kilka płatków papryczki pepperoncino
Boczek, cebulę i czosnek pokroić w drobną kostkę, wymieszać i podsmażać na patelni do zrumienienia (nie używam do tego oleju bo mięso ma swój tłuszczyk).
Rozmrożony szpinak wymieszać w misce z kukurydzą i śmietaną, po czym dodać do zrumienionych składników, doprawić i gotować wszystko aż do wrzenia. W tym czasie ugotować makaron wg instrukcji na opakowaniu, odcedzić i wymieszać z gorącym szpinakiem. Danie posypać starkowanym drobno serem. Można również dodatkowo posypać wiórkami masła.
Smacznego!
Kornelia,
mail: korneeliia@gmail.com
Zrobiłabym bardzo czerwone i seksowne danie, mianowicie makaron ze słodkimi truskawkami i wiśniami, a na to kleks z waniliowej bitej śmietany:) (P.S. wiśnie i truskawki mam w lodówce mrożone:))
OdpowiedzUsuńmga@buntownik.pl
I imię- Magdalena:)
UsuńJestem raczej kobietą z gatunku "pichcę i knocę" - kulinarne wpadki są wpisane w moją roztrzepaną naturę :) Pomyłki w przepisach, zapominanie o dodaniu jajek/masła/mąki/czegokolwiek ważnego - to cała ja.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego wiem na pewno, że Walentynki i inne ważne okazje to dla mnie nie czas na eksperymenty. Muszę trzymać się sprawdzonych receptur i rozwiązań, bo w innym wypadku moje danie mogłoby być niejadalne albo trujące :)
Makaron z krewetkami, oliwą i czosnkiem to danie, które przygotowałabym mojemu facetowi. Jest pyszne, proste (mało możliwości wpadek - to dla mnie ważne :)) i prezentuje się zawsze olśniewająco, zwłaszcza z krewetkami tygrysimi.
Poza tym, przywodzi na myśl wspaniałe wspomnienia - słoną morską bryzę na policzkach, rozgrzaną plażę, wakacje gdzieś na końcu świata. O to chyba chodzi w gotowaniu - by spełniać marzenia!
Pozdrawiam serdecznie,
Anielka
aniela.michalak@gmail.com
Od razu się przyznaję - do Master Chefa mi daleko. Tzn gotować w marę lubię ale robię to od niedawna i czasami potrafię swoją, jak to mówi narzeczony "ciapowatością" ( czyt. zwykłym roztargnieniem) zepsuć nawet najprostsze danie ( np zeszłotygodniowy przesolony rosół). A na kolacje walentynkową przygotowałabym to, co oboje lubimy. Było by to pappardelle ze szpinakiem, fasolką szparagowa, pomidorkami cherry, oliwkami w sobie serowym. Chociaż ukochany pewnie bardziej by się bardziej ucieszył ze swojego ulubionego rosołu i schabowego.
OdpowiedzUsuńE-mail: snowflower@o2.pl
Ja bym podała danie na słodko :) Afrodyzjaki oczywiście sprawdzą się najlepiej. Moje danie walentynkowe to makaron papardelle z sosem czekoladowo-miodowym z suszonymi owocami i szczyptą kardamonu, a do tego kieliszek szampana :)
OdpowiedzUsuńdariadebska@gmail.com
Walentynki to także dzień moich urodzin, gości jest więcej niż tylko mąż :) Polecam Makaronowy torcik - a'la zapiekanka makaronowa, ale zrobiona w tortownicy, ewentualnie w blaszce w kształcie serduszka. Makaron, który polecam to spaghetti, ale też rurki czy świderki :) do tego warzywa, wedle uznania i co kto lubi, np. pieczarki, szpinak i cebulka :) Smacznego w dniu św. Walentego.
OdpowiedzUsuńAgnieszka Dargiel
agnieszkarados@wp.pl
Oczywiście byłoby to Spagetti po bolońsku, gdyż tylko w taki sposób Mój Małżonek przyswaja makarony.
OdpowiedzUsuńAgnieszka Milewska
agaikamil7@gmail.com
oskariusz.blogspot.com
To będzie zapiekanka z makaronu Penne Lubella z pieczarkami, piersiami z kurczaka, brokułami w sosie 4 sery Knorr. Makaron gotuję al. dente i układam 1/2 na dnie naczynia żaroodpornego, Na to przesmażone piersi z kurczaka i przesmażone pieczarki z cebulką. Przykrywam drugą częścią makaronu. Zalewam 2 torebkami sosu 4 sery Knorr / ale rozpuszczam w mniejszej ilości wody/ i na wierzchu układam sparzone brokuły. Posypuję startym serem żółtym i zapiekam. Zapach tego dania roznosi się po całym domu. Na pewno sprawi to radośc mojemu ukochanemu podczas walentynkowej kolacji. Do tego białe, schłodzone wino i można pieścić podniebienia.
OdpowiedzUsuńNa romantyczną Walentynkową kolację podałabym makaron z całą pewnością, bo makaron mogłabym jeść w ilościach nieograniczonych i chyba nigdy przenigdy nie będę miała go dość (od dziecka jestem taką sfiksowaną makaroniarą i nie zapowiada się na to, żeby miało mi się znudzić :)).
OdpowiedzUsuńA co konkretnie zaserwowałabym Lubemu?
Otóż postawiłabym na makaron z podsmażaną cukinią w pikantnym sosie z gorgonzoli i pomidorów.
Mniaam! Aż mam (znowu) ochotę na makaron!
Stare przysłowie mówi, że przez żołądek do serca tak więc powinnam pomyśleć nad czymś wyjątkowym. Jako, że ostatni chłopak, z którym się umawiałam (i nawet czasem nadal nam się to zdarza ;) jest Włochem trudne bym miała zadanie. Zazwyczaj to od serwował makaronowe specjały ;)
OdpowiedzUsuńMogłabym też iść śladem siebie sprzed piętnastu lat kiedy to bardzo chciałam zaimponować chłopakowi lasagne bolognese, ale posłużyłam się do tego kolegą kucharzem ;) który pomógł mi przygotować całe danie :)
Teraz pomysł mam z goła odmienny.
Zaprosiłabym takiego chłopaka do siebie, wyjęła z szafy suchy makaron spaghetti i z najbardziej rozbrajającą miną na świecie zaproponowałabym wspólne gotowanie. Myślę, że mieli byśmy przy tym mnóstwo dobrej zabawy, a to co ugotujemy nie miałoby najmniejszego znaczenia, ważne że robilibyśmy to wspólnie :)
gatta1981@interia.pl
Witaj, wiem, że konkurs zakończył się wczoraj o 24:00, ale miałam problemy z internetem i dopiero od kilku chwil mamy go ponownie i ....bardzo chciałabym wziąć udział w tym konkursie, bo i konkurs fajny i nagroda wspaniała. Najpierw długo myślałam, jaki makaron przygotować, a jak już wybrałam, to internetu brak.....Ale może się uda, więc dla mojego ukochanego przygotowałabym w Walentynkowy wieczór szybki, prosty i bardzo smaczny makaron z kurkami, orzechami włoskimi, czosnkiem i szpinakiem, całość zatopiona w delikatnym śmietanowym sosie. Kurki idealnie pasują do makaronu a wraz ze szpinakiem są udanym połączeniem i gwarantują dobry smak dania. Potrzebujemy ugotowany al dente makaron tagliatelle lub pappardelle, świeży szpinak, przepyszne kurki z polskich lasów, włoskie orzechy i dobrej jakości kremową śmietankę 30%. Na maśle podsmażamy bardzo szybko drobno pokrojony czosnek i obrane włoskie orzechy, dodajemy większe, przekrojone na pół lub małe, w całości kurki i chwilkę dusimy. Dodajemy tyle słodkiej śmietanki, aby powstał sos i świeży szpinak. Krótko gotujemy, łączymy z makaronem, doprawiamy solą i świeżo zmielonym kolorowym pieprzem do smaku i podajemy. Możemy posypać tartym parmezanem lub kozim serem.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam i zachęcam do wypróbowania
Aneta
aneta.majchrzak@wp.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA może konkurs jeszcze trwa?Dopiero dzisiaj pokonałam mój komputer i mogę wysłać ten komentarz.Ostatniego dnia konkursu wysłałam tekst na prywatnego maila,ale niestety bez reakcji.Skoro jednak komentarz został przygotowany,to przesyłam go:
OdpowiedzUsuńTaka okazja zasługuje na coś wykwintnego i szczególnie pysznego. Nie może to jednak być danie, które zbytnio absorbowałoby moją uwagę i czas, który powinien być poświęcony mojemu wybrankowi. Specjalnie na takie okazje przechowuję w zamrażarce, osobiście zebrane jesienią, grzyby. Są zblanszowane, nie wymagają, więc zbyt długiego przygotowywania.Duszę je, obsmażam z cebulką, doprawiam solą i pieprzem, po czym faszeruję nimi, ugotowane wcześniej, makaronowe muszle.Jeszcze tylko, skropione oliwą, na chwilę do piekarnika i gotowe. Nie spotkałam nikogo, komu nie smakowałoby to znakomite, makaronowe danie(nie mówiąc już o upajającym zapachu świeżych grzybów w środku zimy). Po tak znakomitej kolacji, z kieliszkiem dobrego wina, dalsza część walentynkowego wieczoru, będzie zapewne równie udana.