Mam nadzieje, że miło spędzacie ten niedzielny dzionek, jedni pewnie leniuchują, inni odnajdują się kulinarnie a jeszcze inni myślą o poniedziałku ...ja nie myślę! Myślę o tym, że obejrzę jeszcze dziś jakiś film...wczoraj dopadła mnie aura starości i obejrzałam Purpurową różę z Kairu z 1985 r :) Film opowiada o nudnym życiu Cecylii - kelnerki, która podąża do kina by się w nim ukryć, by zapomnieć o smutnym życiu w nieudanym małżeństwie, by pomarzyć o pocałunkach w świetle księżyca i popatrzeć na przystojnego Toma Baxtera, bohatera filmu, który schodzi z ekranu filmowego i wyznaje miłość Cecylii, która zdążyła obejrzeć seans już 5 razy...film fantastyczny, trochę zabawny, trochę smutny...w sam raz na popołudniowy odpoczynek. Dziś od rana chaos...mój mężczyzna się rozchorował więc zadbałam o niego specjalnie i na śniadanie przygotowałam zdrowy, lekki jogurt z dodatkiem świeżych truskawek, które już pojawiają się w sklepach, dodałam pyszne i chrupiące Crunchy z pomarańczą i czekoladą, które otrzymałam w paczce od firmy
Kupiec i muszę przyznać, że są pyszne! oczywiście polecam je wyjadać palcami prosto z torebki zamiast podjadać inne niezdrowe smaczności:) A teraz jogurt...
Jogurt z truskawkami i Crunchy pomarańczowo czekoladowymi
przepis własny
Składniki: na 4 porcje
- 600g jogurtu greckiego
- 200g świeżych truskawek
- opakowanie Crunchy pomarańcza i czekolada
Na dno szklaneczek wyłożyć pokrojone na ćwiartki truskawki, następnie jogurt i crunchy , na które dodaj ponownie jogurt i ponownie posyp chrupkami. Na wierzch ułóż truskawkę i podaj.
Smacznego :)
* można użyć miód do przełożenia między jogurtem a chrupkami ( ja pominęłam )
Dodaję do akcji:
Prosty i pyszny deser :)
OdpowiedzUsuńno właśnie...prostota i jaki efekt!
Usuńtruskawki... mmm.. nie masz sumienia:P
OdpowiedzUsuńoj tam, zaraz nie mam! to sklep mnie skusił..to i ja musiałam Was:)
Usuńprzy dobrym filmie taki wspaniały deser sprawdzi się znakomicie!
OdpowiedzUsuńdokładnie mała :)
UsuńMmm uwielbiam takie śniadania ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam też!
Usuńwielkie dzięki:)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś apetytu;) Chyba jutro lecę po truskawki ;)
OdpowiedzUsuńoo czas już zacząć po nie biegać puki są!
Usuńnie ma to jak pyszne pożywne śniadanko czy smaczny deserek , pycha !
OdpowiedzUsuńmi też smakował i pewnie powtórzę takie śniadanie!
Usuńboję się truskawek o tej porze roku. ale jogurt i crunchy - poezja :)
OdpowiedzUsuńa ja się nie boję:)
UsuńNo to na śniadanie tez mogę do ciebie przyjść :)
OdpowiedzUsuńto może przyjdź na kolację i zostań na śniadaniu:))
UsuńA nie przeraża Cię skład tego crunchy? Na drugim miejscu syrop glukozowo-fruktozowy, na trzecim cukier ( w 100 g jest go aż 22,4g), ponadto E440, E330, aromaty-nie wiadomo jakie. I jeszcze to połączenie z truskawkami które o tej porze roku sprowadzane są z Hiszpanii a o których tyle się mówi w ostatnim czasie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak anonimowo tyle negatywów! Hiszpania to moja miłość :)
Usuń