Jesienne pieczone jabłko z morelową jaglanką

29.10.14

Jesienne pieczone jabłko z morelową jaglanką

Jaglane, morelowe jabłko jest  cudne! Idealne na lekkie śniadanie :-) Pachnące, delikatne, o morelowym smaku przypominającym lato ... czego więcej chcieć? 
Jesienne pieczone jabłko z morelową jaglanką
przepis własny

Składniki: na 2 porcje
  • 2 duże twarde jabłka
  • 1/2 szklanki kaszy jaglanej + szklanka wody
  • 1/2 słoiczka dżemu morelowego Łowicz
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • łyżka płatków migdałowych
 Do rondelka wsypujemy kaszę jaglaną i zalewamy wodą, gotujemy na wolnym ogniu i dość często mieszamy by nie przypalić kaszy, jeśli woda zbyt szybko się wygotowała  należy dolać jej odrobinę.
Do ugotowanej kaszy dodajemy sok z cytryny oraz pół słoiczka dżemu, taka ilość dżemu jest proporcjonalna do ilości kaszy dlatego też nie ma potrzeby dosładzania. Odstawiamy rondel do przestudzenia a w między czasie wydrążamy wnętrze jabłek, do każdego jabłka na dno wykładamy morelową jaglankę i posypujemy wierzch płatkami migdałowymi. Zapiekamy w piecu nagrzanym do 200' przez 15  minut. Pieczone jabłko podajemy gorące. Smacznego!

Dżem dobry, pobudka
O Gospodarstwie Pszczelarskim Mrówka słów kilka :-)

27.10.14

O Gospodarstwie Pszczelarskim Mrówka słów kilka :-)



Miody znane i kochane... szczególnie sięgamy po nie w obecnym okresie kiedy za oknem szaruga i najchętniej spędzalibyśmy wolny czas w ciepłej pościeli ... bynajmniej ja bardzo chętnie! 
Miody, które prezentuję pochodzą z rodzinnego Gospodarstwa Pszczelarskiego Mrówka, swoją przygodę z pszczołami państwo Mrówka rozpoczęło w 1977 roku czyli ja miałam wtedy 3 latka :-) Na początku ich pracy były tylko dwa pnie pszeczele a ich pszczelarzenie przez pierwsze dwa lata miało charakter czysto hobbistyczny, jednak z upływem lat pasieka znacznie się powiększyła i obecnie Gospodarstwo p. Mrówki posiada ponad 400 rodzin pszczelich rozmieszczonych na 4 pasieczyskach w otoczeniu lasów i łąk. Synem p. Mrówki jest Krzyś ... jak w bajce Kubuś Puchatek ..ciekawe czy Krzyś również rozmawiał z pluszowym misiem :-) Gospodarstwo o którym mowa oddaje w nasze ręce dorzały, wypływający prosto z plastrów pszczelich naturalny miód, który powstał w sposób tradycyjny, bez dodawania, mieszania, wzbogacania i dolewania czegokolwiek, zwyczajnie jest to miód prosto od natury!  Miód chyba jest w każdym domu, słodzimy nim kawę, nabieramy łyżeczką i zjadamy bezgrzesznie i słusznie bo przecież miody mają mnóstwo właściwości leczniczych,  jest jedną z najcenniejszych i niepowtarzalnych substancji odżywczych, jakich dostarcza nam natura. Jego właściwości bakteriobójcze i uodparniające są znane ludzkości od 4 tysięcy lat i już starożytni potrafili wykorzystywać jego lecznicze właściwości! Znacie miksturę " wody z miodem" ? niby nic wielkiego ale taka mikstura czyli pół szklanki ciepłej wody, której temperatura nie przekracza 40' zmieszana z łyżeczką miodu i pozostawiona na noc, następnie wypita kolejnego dnia to nie taka już sobie woda z miodem... to odtruwająca mikstura, która regeneruje nie tylko siły fizyczne ale i umysłowe a dobroczynne składniki dla zdrowia trafiają do naszego krwiobiegu, z pominięciem procesu trawienia.
W miodzie stwierdzono obecność aż 21 pierwiastków cennych dla ludzkiego organizmu, takich jak: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas i mangan. Miód działa wzmacniająco na układ odpornościowy organizmu, serce, wątrobę i układ pokarmowy. Wszystkim znane jest jego wykrztuśne i przeciwzapalne działanie w schorzeniach układu oddechowego. Miód naprawdę wzmacnia organizm. Aby się o tym przekonać, wystarczy jeść codziennie przez 30 dni łyżkę miodu. Kuracja sprawi, że nabierzemy odporności. Nie będziemy chorować na infekcje górnych dróg oddechowych. A jeśli nawet zachorujemy, dolegliwości będą mniej dokuczliwe, a choroba szybciej minie. Zaleca się spożywanie miodu każdemu, od małego dziecka do staruszka. 
Jak powstają rodzaje miodu ?

Miód Wielokwiatowy - powstaje z letnich kwiatów, które kwitną w czerwcu i lipcu. Pomaga w leczeniu chorób serca, anemii, zapalenia gardła i przeziębienia. Reguluje ciśnienie. Zalecany osobom uczulonym na pyłki roślin, stosowany przy odczulan

Miód Lipowy - ceniony jest za to, że wspomaga leczenie przeziębienia i grypy. Ma działanie antybiotyczne, przeciwgorączkowe i przeciwkaszlowe. Ułatwia zasypianie, łagodzi stres i pomaga ustabilizować ciśnienie. Łyżeczka miodu przed snem sprawiła, że zarówno dzieci, jak i ich rodzice mogli spokojnie przespać całą noc.

Miód Nektarowo-Spadziowy - najlepszy na stany wyczerpania fizycznego i psychicznego, serce i układ krążenia oraz na zaburzenia trawienia, ma silne działanie antybiotyczne.


Miód Akacjowy - przyspiesza regenerację błon śluzowych żołądka. Może więc zapobiegać wrzodom żołądka i dwunastnicy, wspomaga też trawienie. Wykorzystywany przy schorzeniach nerek i dróg moczowych. Ma działanie bakteriobójcze i moczopędne.

Miód Gryczany - działa odtruwająco, a poza tym jest bardzo dobry na układ krążenia, wątrobę, miażdżycę, niedokrwistość wynikającą z niedoboru żelaza.

 A teraz prezentacja miodowego wieprzowego zraza :-)

Miodowa roladka wieprzowa
według Rafała
Składniki: na 6 sztuk

  • 6 rozbitych kawałków szynki wieprzowej
  • 100g cienko pokrojonego wędzonego boczku
  • miękisz z połowy pszennej bułki
  • 2 konserwowe papryczki chili
  • 2 ogórki konserwowe
  • 1 cebula
  • łyżka musztardy
  • 3 łyżki miodu lipowego ( firmy Mrówka )
  • kilka oliwek
  • sól, pieprz do smaku
Rozbite kawałki wieprzowiny smarujemy musztardą zmieszaną z jedną łyżką lipowego miodu, następnie układamy boczek, pokrojoną cebulę, ogórka, papryczkę chili oraz oliwki i wszystko  bardzo ściśle zwijamy w rulon tak by marynata miodowo musztardowa nie wyciekała bokami. Wkładamy zwinięte roladki do żeliwnego nagrzanego garnka i smażymy bez przykrycia z dwiema łyżkami oliwy tylko do zrumienienia z każdej strony, następnie przykrywamy garnek pokrywką, dodajemy kolejne dwie łyżki miodu i dusimy tak długo aż mięso skruszeje. W trakcie duszenia dodajemy pokruszone kawałki pszennej bułki, która zagęści nasz sos. Zjadamy solo lub z paruchem pampuchem czyli drożdżową pyzą. Smacznego :-)



Wegan gołąbki w liściu mangold

26.10.14

Wegan gołąbki w liściu mangold

Cały piękny zestaw warzywny wręczyły mi Marysia i Joasia po warsztatowym wekowaniu w Malcie o którym przeczytać możecie tutaj - klik ... bukiet z mangoldu, który zresztą zwie się również jako liść boćwiny przykuł mój wzrok od pierwszego spojrzenia bo prezentował się pięknie, magicznie ... szczególnie, że Marysia zakręciła wokół dolnych łodyżek rafię w celu upiększenia naszego warsztatowego stołu, który i tak był piękny bo przecież my we trójkę urodą nie gardzimy haha :-) Cukinia została wrzucona do jednogarnkowego leczo, marchewka była dodatkiem sosu grzybowego a z mangoldu powstały gołąbki całkiem smaczne z quinoa, reszty cukinii która została starta na grubej tarce a wszystko na domowym pomidorowym sosie o którym przeczytacie tutaj - klik
Mówiono mi, że liście należy sparzyć dokładnie tak jak do tradycyjnych gołąbków z użyciem kapusty, jednak doszłam do wniosku, że ten liść jest dość delikatny a już na pewno delikatniejszy niż kapusta dlatego zaryzykowałam i zawinęłam farsz w świeży, pięknie zdrowy liść i okazało się, że to była trafna decyzja ponieważ liść jest tak delikatny, że po kilku minutach smażenia do na oleju widać jak zaczyna się rozpadać zatem należy przede wszystkim rozgrzać bardzo mocno olej a gołąbki smażyć dosłownie kilka chwil czyli do zrumienienia wierzchu, nie należy go również przekładać do sosu, z którym chcemy go zaserwować bo długie podgrzewanie zawartości  garnka może doprowadzić do zniekształcenia naszych gołąbków, są naprawdę delikatne.





Wegan gołąbki w liściu mangold
przepis własny

Składniki: na 8 gołąbków
  • 3/4 szklanki ugotowanej quinowa ( komosa ryżowa )
  • 1/2 startej cukinii na grubych oczkach
  • 1 cebula starta na grubych oczkach
  • 1/2 pęczka świeżej pietruszki drobno posiekane
  • 8 dużych liści mangoldu 
  • sól, pieprz, wędzona papryka
  • olej roślinny do smażenia
  • sos pomidorowy - przepis znajdziecie tutaj - klik
Liście boćwiny płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku, zdrętwiałe końcówki łodyżki jeśli takie są, ścinamy delikatnie ostrym nożykiem by nie podziurawić liścia. Startą cebulę oraz cukinie podsmażamy na oleju i doprawiamy wędzoną papryką. Ugotowaną komosę ryżową  łączymy z podsmażonymi warzywami, dodajemy posiekaną drobno pietruszkę i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Dużą łyżkę farszu wykładamy na liść i zwijamy najpierw boki do środka a następnie turlamy w rulon dociskając do siebie każdą roladkę. Układamy tak by łączenie znalazło się na spodzie, wtedy gołąbek się nie odwinie. Rozgrzewamy olej na patelni i kiedy zacznie skwierczeć układamy gołąbki uważając by się nie poparzyć - olej może pryskać jeśli gołąbek jest mokry! i smażymy tylko do czasu aż się zrumienią. Podgrzewamy sos w drugim garnku z którym serwujemy gołąbki :-) Smacznego!






Muszelki w kokosowym sosie z polędwiczką i dynią

19.10.14

Muszelki w kokosowym sosie z polędwiczką i dynią

Jesienna propozycja z użyciem dyni, ostatnio zresztą mojej ulubionej bo namiętnie używam nie tylko do dań wytrawnych :-) Dziś w połączeniu z kokosem zamiast tradycyjnej śmietanki ... pycha! Trwający remont i wczorajsze jesienne warsztaty zmotywowały mnie do działania nawet w tych trudnych kuchennych warunkach .. nie uwierzycie ale dynię i polędwiczkę kroiłam na desce opartej na zlewozmywaku... znikoma widoczność bo w kuchni poszło jak na złość światło ale jak widać dałam radę i poszło mega szybko, jak nigdy więc mogę dopisać, że jest to danie nie dłuższe niż 30 minut pracy w kuchni! Możecie mi jednak pozazdrościć bo smakuje bardzo smacznie!
Muszelki w kokosowym sosie z polędwiczką i dynią 
przepis własny

Składniki: na 5 osób
  • dwa opakowania muszelek ( użyłam Czanieckich są po 250g )
  • 150g dyni 
  • 200g polędwiczki wieprzowej
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 szalotka
  • łyżka czerwonej pasty curry
  • 1 łyżeczka curry w proszku
  • 1 papryczka chili
  • garść drobno posiekanej pietruszki
  • puszka mleka kokosowego ( użyłam tylko gęstej części )
  • sól do smaku
  • plastry suszonego kokosa
Makaron ugotuj al' dente według podanej informacji na opakowaniu, w tym czasie pokrój polędwiczkę, dynię oraz dużo drobniej szalotkę, chili i czosnek. Do woka wlej olej, rozgrzej go dostatecznie dobrze tak by skwierczał a następnie dodaj plastry polędwiczki. Przez 2 minuty podrzucaj wokiem tak by polędwiczka równomiernie się usmażyła, gdy zauważysz, że jest ścięta dodaj szalotkę i czosnek i jeszcze przez 2 minuty podsmażaj całość na dość sporym ogniu. Dorzuć kostki dyni, papryczkę chili, pastę curry oraz sproszkowane curry, możesz na tym etapie dołożyć gęstą część kokosowego mleka i zmniejszyć ogień tak by potrawa się dusiła, na końcu dopraw do smaku solą, ostrości myślę, że wystarczy :-) Makaron z pewnością już gotowy, odlej gorącą wodę i zalej makaron zimną wodą by przerwać proces gotowania, makaron powinien być lekko twardawy czyli al' dente , możesz całą ilość makaronu wrzucić do woka z sosem i zrobić typową pastę lub zwyczajnie nałożyć makaron do talerzy i polać zawartością woka. Wierzch każdego talerza obsyp płatkami  kokosa :-) Jest bardzo smacznie, polecam!


zBLOGowani.pl
Tarta śmietanowa z camembertem, kandyzowanym pomidorem i gruszką

17.10.14

Tarta śmietanowa z camembertem, kandyzowanym pomidorem i gruszką

Dziś serwuję Wam tartę, jedną z lepszych tart jaką jadłam! Połączenie delikatnej gruszki z camembertem i kandyzowanym pomidorem a wszystko zatopione w gęstej śmietanie ...  przepis powstał dla E.Leclerc markety Poznań/ Śrem zatem zapraszam serdecznie do przepisu na stronie klik
Kompozycja składników to strzał w dziesiątkę... przede wszystkim byłam ogromnie ciekawa kandyzowanego pomidora, którego znajdziecie na sklepowej półce w sklepie Leclerc. Pomidor komponuje się świetnie nie tylko w tartach wytrawno słodkich... jest idealny gdy zjadasz go solo wyciągając bezpośrednio ze słoiczka, ciekawy do jaglanki którą zjesz na śniadanie... można zrobić z nich sałatkę w połączeniu z kozim serem, upiec słodkie ciasteczka i wypić wieczorny koktajl z ich zastosowaniem a wszystko dlatego, że warzywa kandyzowane nie zmieniają swoich właściwości podczas zapiekania czy gotowania gdyż są termostabilne. Warzywa kandyzowane otrzymywane są z warzyw poddanych procesowi wysycenia cukrem dzięki temu bardzo długo utrzymują swą jędrność i w szczególności barwę, która w potrawach przyciąga nasz wzrok ... mój przyciągnęła z pewnością! spójrzcie sami :-)






Jadalnia & Lunchbox ... czyli śniadaniowe warsztaty

12.10.14

Jadalnia & Lunchbox ... czyli śniadaniowe warsztaty

Jadalnia jest miejscem uroczym, restauracją w której pracuję, w której spełniło się moje najskrytsze marzenie ... to miejsce, które w moim sercu znalazło honorowy kącik ... miejsce do którego uwielbiam wracać, w którym oddaję całą siebie i w którym odkrywam swoje umiejętności oczywiście bardzo uparcie dążąc do celu, który sobie wyznaczę ... bez Jadalni nie byłoby mnie, nie byłoby tych wszystkich prób wypiekania cudownie pachnącego chleba i nie byłoby tak wielkiej motywacji do kolejnych sukcesów bo przecież nadal się uczę ... właśnie tam, w mojej pracy, która jest miejscem o magicznej nazwie ...  W tym miejscu poznałam wspaniałych i zwariowanych ludzi ... przede wszystkim ludzi, którzy tworzą cudowny, zgrany Team! Jesteśmy restauracją, która menu tworzy z sezonowych, lokalnych i  dobrej jakości produktów, świeżych produktów i przede wszystkim przygotowujemy potrawy na bieżąco ... od podstaw, bez ściemy! Wszyscy tam wykonujemy kawał dobrej roboty ... W naszej restauracji, w co drugą niedziele odbywają się warsztaty dla wszystkich dzieci,dla dużych i małych, które prowadzi Ania bo robi to najlepiej, najcieplej, z sercem i wspaniałym, serdecznym uśmiechem! Warsztaty są przygotowane tematycznie, Ania bardzo dba by spędzone godziny z dziećmi były urozmaicone, nie nudne i prowadziły do inspiracji, które podczas warsztatów dzieci odkrywają.
Dziś odbyły się warsztaty śniadaniowe, dzieci miały do dyspozycji świeże sezonowe warzywa, owoce, placki tortilli, bułeczki hamburgerowe z dodatkiem marchwi,  kotleciki jaglane marchwiowo brokułowe, hummus marchwiowy oraz buraczany, mus z przetartych buraczków, pestki dyni oraz słonecznika, rukolę, kiełki rzodkiewki, kolorową paprykę, oczywiście przeróżne pojemniki śniadaniowe, które dostarczyła firma Twójlunchbox  i mnóstwo własnych pomysłów :-) Dzieci tworzyły z dostępnych na stołach produktów, własne pomysły na zapełnienie śniadaniowego pojemnika ...




Inicjatywa by stworzyć akcję " Rodzinna niedziela" to bardzo fajny trafiony pomysł, obiad w Jadalni połączony z zabawą, w której biorą często udział także rodzice swoich pociech  stwarza przesympatyczną rodzinną atmosferę i takie właśnie jest przesłanie akcji :-)




Popołudnie z Felixem - moja propozycja dla przekąski :-)

6.10.14

Popołudnie z Felixem - moja propozycja dla przekąski :-)

No właśnie ... czy przekąska to zawsze baton, frytki czy chipsy? Oczywiście myślimy o tej wersji kiedy brakuje nam czasu, jednak ja postawiłam na kreatywność, która okazała się bardzo prostą przekąską ... smaczną, elegancką a przede wszystkim zdrową. W mojej wersji orzechowe krakersy wykonane są przeze mnie, dzięki temu połowę mąki pszennej mogłam zastąpić orzechami, które wcześniej zostały zmielone bardzo drobno na mąkę co oznacza, że przekąska jest lżejsza i mniej zapychająca ... oczywiście zdrowsza :-)
 Domowe orzechowe krakersy z puree dyniowym, grillowaną gruszką, serem pleśniowym i posypką z nerkowców
Przepis własny

Składniki: na krakersy
  • 1szklanka mąki pszennej
  • 1szklanka mąki z orzechów nerkowca
  • 1/2łyżeczki cukru
  • 3 łyżki oliwy roślinnej
  • 1 szklanka jogurtu greckiego
  • sól morska do posypania
  • łyżka grubiej posiekanych orzechów do posypania wierzchu
Dodatki:
  • 4 łyżki puree z dyni zwyczajnej
  • jedna grillowana gruszka 
  • dwie łyżki sera Danish blue
  • garść grubo posiekanych nerkowców

Przygotowanie:
Jeśli nie posiadasz puree dyniowego w słoiku ze swojej spiżarni, wystarczy że kilka plastrów dyni upieczesz z dodatkiem soli i pieprzu dzień wcześniej w temperaturze 180' przez około 20 minut a następnie upieczoną dynię zmiksujesz blenderem ręcznym na puree.

Wszystkie składniki zagnieść razem na gładkie, elastyczne ciasto, przełożyć na posypany mąką blat i bardzo cienko rozwałkować. Wyciąć okrągłym wykrojnikiem z ciasta koła, które należy przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do wypieków, posypać każde kółko drobnymi orzechami i włożyć do nagrzanego piekarnika do 180' na 20 minut. Po upieczeniu pozostawić do wystudzenia, następnie wyłożyć na każdym kółku po łyżeczce puree dyniowego, pół plasterka grillowanej gruszki i wszystko posypać pokruszonym pleśniowym serem oraz grubo posiekanymi nerkowcami.

Popołudnie z Felixem
Domowy ketchup z szałwią i tamaryndowcem

30.9.14

Domowy ketchup z szałwią i tamaryndowcem

Właściwie ten przecier to bardziej sos niż ketchup, przynajmniej różni się on bardzo znacznie od tego kupnego stąd borykam się z nazewnictwem bo mój przypomina bardzo dobrej jakości sos pomidorowy jako dodatek do czego się da, niekoniecznie tylko do makaronów! Sama muszę przyznać jestem zaskoczona nie tylko jego smakiem ale kolorem, pięknym zapachem i lekką konsystencją. W tym roku to tylko mała próba wykonania własnego ketchupu ... w końcu wszyscy robią to i ja :-) ale sądzę, że kolejny rok będzie nieco lepszy w moje udane weki z tego roku! Topinambura użyłam zamiast octu jabłkowego, jest dość kwaśny więc sprawdził się idealnie a i kusił swoim niepowtarzalnym zapachem. Polecam!
Domowy ketchup z szałwią i tamaryndowcem
przepis własny

Składniki: na 2 butelki 350ml
  • 1kg pomidorów lima
  • 4 ząbki czosnku
  • 4 łyżki pasty z tamaryndowca
  • garść szałwi
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 liść laurowy
  • 75g cukru trzcinowego
  • pieprz, chili i sól do smaku według uznania
Pomidory myjemy, wykrawamy szypułki. Czosnek przecisnąć przez praskę, cebulę pokroić w kosteczkę, zioła umyć, osuszyć.
W dużym garnku rozgrzać oliwę i poddusić czosnek z cebulą, ziołami oraz listkiem laurowym. Dodać pomidory i resztę składników oprócz tamaryndowca i gotować na lekkim ogniu 40 minut od czasu do czasu mieszając. Mus pomidorowy przecedzić przez sito by pozbyć się skórek, przelać go do garnka i dodać na końcu topinambur i dalej dusić około 20 minut. Przelać przecier do butelek bądź słoiczków i natychmiast zamknąć.
Smacznego :-)

Jesienne kawowe makaroniki z dyniowo korzennym Almette

27.9.14

Jesienne kawowe makaroniki z dyniowo korzennym Almette

Oto te makaroniki to nie tylko otwarcie sezonu jesienno dyniowego .. to także inspiracja z serkiem Almette, który idealnie wkomponował się w te małe cudeńka do których pieczenia skłoniła mnie przecież miłość. Delikatny śmietankowy  serek Almette w moim kremie to idealne połączenie z aromatycznym purre dyniowym i przyprawami korzennymi.. warto spróbować i się zainspirować :-)
Jesienne kawowe makaroniki z dyniowo korzennym Almette
przepis i pomysł własny

Składniki:na 15 dużych makaroników
  • 200g zmielonych migdałów
  • 200g cukru pudru
  • 60g odstanych przez jedną noc białek
  • 2 łyżeczki kawy instant
Migdały oraz cukier przesiewamy przez drobne sito, to co zostało rozdrabniamy ponownie w mikserze bądź młynku do kawy i przesiewamy raz jeszcze. Dodajemy odstane przez noc białka
( należy je odstawić bez żadnego przykrycia na górze pod sufitem  gdzieś na szafce - tam jest najcieplej) wszystkie składniki wymieszać i na końcu dodać do gęstej lepkiej masy mieloną, miałką kawę.
Składniki: na bezę włoską

  • 230g cukru 
  • 50g wody
  • 75g białek odstanych przez noc
  • szczypta soli
  • termometr 
 Wodę i cukier umieszczam w garnuszku, natomiast białka i sól w misie malaksera. Termometr ustawiam na 118'C, wstawiam garnuszek z cukrem na wolny ogień i gotuję. Gdy osiągniemy temperaturę 100'C włączamy mikser z białkami do uzyskania ubitej piany,  Gdy termometr da znać o uzyskaniu temperatury 118', zdejmujemy z ognia syrop i wlewamy go stróżką do ubijanych białek. Ubijam białka do czasu aż misa od spodu nie jest już gorąca lecz letnia, łączę białka z kawową masą makaronikową na trzy tury. W trzeciej turze staramy się połączyć jak najlepiej białka by nie mieszać zbyt długo. Przekładamy masę do worka i wyciskamy na matę. Nagrzewamy piekarnik do temp 30' i wyłączamy wkładając na 30 minut makaroniki do wysuszenia. Włączyłam ponownie piec na 150'C i piekłam makaroniki 14 minut.

Krem serowo dyniowy
  • 150g śmietankowego serka
  • 50g purre dyniowego
  • 3 łyzki cukru pudru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 łyżeczki imbiru
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 1/2 łyżeczki kardamonu
Wszystkie składniki łączymy ze sobą i porządnie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Krem przekładamy do worka cukierniczego i wyciskamy na jedną część makaroników.  Przykrywamy drugą częścią suchego makaronika i zjadamy delektując się jesiennym delikatnym smakiem!

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji