Pierogi z serem i  truskawkami

9.8.15

Pierogi z serem i truskawkami

Wiem, że większość z Was powoli zapomina o truskawkach i czeka na kolejny sezon w kolejnym roku ... ja jednak nadal truskawki widuje... na działce u sąsiadki, na bazarku, w sklepach ...nawet korzystam z nich w pracy i są to nasze truskawki krajowe :-) jakieś dwa tygodnie temu ścięłam moje truskawki w ogródku a dziś zauważyłam, że zaczęły kwitnąć więc pewnie jak pogoda dopisze to będą owoce po raz drugi w tym roku z czego oczywiście strasznie się cieszę :-) Dziś przepis na pierogi, prawdziwe letnie i ulubione :-)




Pierogi z serem i  truskawkami
Składniki:
  • 2 szklanki mąki pszennej T450
  • 1 szklanka wrzącego mleka
  • 2 łyżki oleju słonecznikowego
  • szczypta soli 
  • 200g twarogu półtłustego +odrobina cukru +laska wanilii
  • truskawki
  • jogurt naturalny
  • liście rukwi wodnej



Mąkę i sól wsyp do malaksera, zagotuj mleko które dolej do mąki i wyrabiaj ciasto hakiem do momentu aż zacznie odchodzić od boków i jest ładne elastyczne.
Przygotuj ser: Połącz ser z cukrem według uznania i dodaj wanilię, wymieszaj i ostaw.
Lekko podsyp blat mąką, przykryj ciasto ściereczką by nie wyschło i pozwól mu odpocząć przez dobre pół godziny. Rozwałkuj ciasto na blacie, wykrój kółka i nadziewaj truskawkami, następnie zlep brzegi i układaj pierożki na drewnianej stolnicy, pozostaw je do przeschnięcia. Wstaw wodę do ich gotowania, gdy woda się zagotuje dodaj soli i wrzucaj kolejno pierożki. Można je po ugotowaniu zahartować w innym naczyniu z zimną wodą, wtedy się nie sklejają lub polać oliwą. Podawaj z jogurtem naturalnym, udekoruj połówkami truskawek. Smacznego.
Truskawki !

5.8.15

Truskawki !

Nadal są... biegnijcie do sklepu bo robią się pierogi!


Lemoniada różana z truskawkami

5.8.15

Lemoniada różana z truskawkami

Upalnie ostatnio ... nic więcej do szczęścia nie potrzeba jak tylko szklanka ulubionej lemoniady! Mam wiele ulubionych  ale róża i marakuja to smaki nadzwyczajne ... róża delikatna mimo, że kłuje :-) pięknie pachnie i otula delikatnie cierpką marakuje, która dodaje fajnego orzeźwiającego smaku a truskawka pachnie latem, który chcemy zatrzymać jak najdłużej się da! To do dna :-)




Lemoniada różana z truskawkami
przepis własny

Składniki:

  • 1litr niegazowanej wody
  • 1 owoc Marakui
  • 1 pomarańcze
  • 1 limonka
  • Garść małych truskawek
  • Garść suszonych płatków róży
  • Pół szklanki naparu z herbaty różanej
  • 4 łyżki wody różanej
  • 4 duże łyżki miodu
  • Kostki lodu

Przygotowanie:
Do zaparzonej herbaty różanej dodaj miód, wodę różaną oraz suszone płatki róż. Limonkę oraz pomarańcze pokrój na plastry, przełóż do dzbanka, w którym chcesz podać lemoniadę, zalej różaną herbatą oraz litrem wody, dodaj miąższ marakui oraz pokrojone truskawki, dodaj lód i lemoniada gotowa!
Lody malinowe z kawałkami owoców :-)

31.7.15

Lody malinowe z kawałkami owoców :-)

Takie lody ukręciłam przed urlopem :-) Szkoda tylko, że maszyna do lodów ma zaledwie 2 litry pojemności bo lody były tak dobre, że zbyt szybko się rozeszły! Muszę przyznać, że konsystencja jest idealna, pięknie się kulkują i zachowują całkiem długo kształt kuli :-) To były drugie lody tego lata jakie wyszły z mojej nowej sorbetiery. Jedne zrobione na poczet firmy- pyszne zresztą i drugie jakie widzicie poniżej :-)
Koniecznie ich spróbujcie! Przyjemnego upalnego Weekendu bo podobno taki ma być!
Lody malinowe z kawałkami owoców
przepis z instrukcji sorbetiery z moimi zmianami

Składniki:
  • 600ml śmietany 36%
  • 8 żółtek
  • 230g cukru
  • 600ml ubitej śmietany kremówki 36%
  • szczypta soli
  • 100ml malinówki 
  • 800g malin + do dekoracji
Przygotowanie:
Naczynie do lodów - sorbetierę mrozimy 24h 
Śmietankę podgrzewamy razem z cukrem oraz solą. Gdy tylko zacznie się gotować od razu odstawiamy śmietankę na bok. Żółtka  przekładamy do naczynia, mieszamy widelcem by je rozbełtać i zaparzamy odrobiną wrzącej śmietanki, następnie przelewamy do garnka z pozostałą śmietanką i odstawiamy do przestygnięcia. W tym czasie ubijamy śmietanę na 80%, gdy masa śmietanowo jajeczna ostygnie, dodajemy ubitą śmietankę oraz malinówkę, delikatnie mieszamy do połączenia się składników  i odstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia przekładamy miksturę do maszyny do lodów i postępujemy zgodnie z jej instrukcją obsługi. Na koniec dodajemy maliny i kręcimy jeszcze przez chwilę do uzyskania malinowego koloru, jednak nie dopuszczamy by całkowicie się rozpadły. Przekładamy ukręcone lody do zamykanego pojemnika i przechowujemy w zamrażalniku w temperaturze 19'C
Smacznego :-)
 Russel Hobs i kilka słów o Aura Mix & Go Pro

31.7.15

Russel Hobs i kilka słów o Aura Mix & Go Pro



Jakiś czas temu w Poznaniu odbyły się warsztaty z miksowania na których miałam przyjemność zmiksować fajny, kolorowy koktajl.  Warsztaty odbyły się w bardzo fajnym miejscu, na Poznańskiej Cytadeli w Restauracji Umberto a organizowane były przez  Russel Hobbs, brytyjską markę założoną 1952r przez dwóch brytyjskich wynalazców - Billa Russela i Petera Hobbsa. Produkt, który testowaliśmy jest bardzo fajnym funkcjonalnym małym urządzeniem,  jest czymś co zabierzesz wszędzie gdzie tylko zechcesz a w Twojej torebce zawsze znajdzie się na niego miejsce! Aura Mix & Go Pro bo o nim mowa, jest poręcznym urządzeniem, wędrującym z Tobą do pracy, do szkoły, na uczelnię, na siłownię, w podróż samochodem i pociągiem, na wycieczkę rowerową i poranny jogging, na piknik w parku i do zoo. Jaką opcję wybierzesz, zależy od Ciebie!Butelki pasują szerokością do większości samochodowych uchwytów na kubki oraz, co ważne, mogą być myte w zmywarce.W blenderze przygotujesz w bardzo szybki, prosty sposób ulubiony koktajl i wcale nie musisz przelewać go do kubka! Urządzenie posiada dwie butelki i dwie końcówki, jedna to końcówka z "dziubkiem" dzięki której możesz pić swój koktajl prosto z butelki - prawda, że pomysłowe rozwiązanie? Aura Mix & Go Pro ma również wbudowany młynek, w którym skruszysz lód! Tego typu urządzenia szczególnie nadają się dla zapracowanych, kto jednak zapracowany w dzisiejszych czasach nie jest? Dla kogo więc jest mikser Aura Mix & Go Pro? dla nasz wszystkich! O warsztatach i o tym jak łatwo można zmiksować ulubione warzywa,owoce a nawet twaróg! ... tak, tak.. miksowaliśmy twarogowy koktajl! ,  obejrzyj  na filmiku poniżej do czego oczywiście zachęcam! Warto zapoznać się z praktycznym i bardzo łatwym działaniem blendera.

A oto przepisy na wspaniałe zdrowe koktajle!


Międzynarodowy Dzień Sernika, u mnie czekoladowy z truskawkami !

30.7.15

Międzynarodowy Dzień Sernika, u mnie czekoladowy z truskawkami !

Dzisiaj pojawił się kolejny numer naszego Wielkopolskiego Magazynu Kulinarnego Food Culture i w dodatku dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Sernika! Super udało mi się wstrzelić z przepisem ... pysznym zresztą czekoladowym z truskawkami, które nadal są dostępne na targach, rynkach i sklepach :-) Zapraszam Was do przepisu oraz lektury naszego już 4 numeru :-) klik




Sernik czekoladowy z truskawkami
przepis własny

Składniki: na masę serową
  • 5 całych jaj
  • 700g  twarogu półtłustego zmielonego trzykrotnie
  • 250g serka mascarpone
  • 300g cukru
  • 300g stopionej czekolady 56%
  • 100g śmietanki kremówki 36%
 Składniki: na spód
  • 60g masła
  • 60g cukru trzcinowego
  • 150g mąki 
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kakao
  • jajko
Dodatkowo: na wierzch

  • 150g czekolady 56%
  • 70g śmietanki 36%
  • Truskawki

Składniki na spód wyrobić rękoma na gładkie ciasto. Rozwałkować i wylepić nim blaszkę o rancie 26cm. Blaszkę włożyć do piekarnika nagrzanego do 180' i piec 10minut W tym czasie jajka przełożyć do misy miksera, dodać cukier i ubijać aż masa podwoi objętość. Ser zmielić trzykrotnie w maszynce, przełożyć do miski, dodać  mascarpone oraz śmietankę, wymieszać do połączenia składników. Czekoladę stopić i odstawić do ostygnięcia. W partiach dodawać ubite jaja i delikatnie mieszać, powolutku wlewać również stopioną czekoladę, mieszać tylko do połączenia składników. Masę wykładamy na podpieczony spód i pieczemy godzinę w temperaturze 130', po upieczeniu pozostawiamy do ostygnięcia w uchylonym piekarniku. Następnego dnia wyjmujemy sernik z rantu, przekładamy na paterę lub talerz. Topimy czekoladę, podgrzewamy śmietankę zalewając stopioną czekoladę i mieszamy do gładkiej konsystencji. Wylewamy czekoladę na wierzch sernika i dekorujemy ogromną ilością truskawek! Odstawiamy do lodówki do czasu aż czekolada zastygnie, następnie częstujemy gości.



Ulubione czerwone curry z kurczakiem i  patisonem

21.7.15

Ulubione czerwone curry z kurczakiem i patisonem

Letnie curry z mini patisonem, idealne danie dla mnie! Nie sugerujcie się ilością składników bo nie jest ich aż tak dużo jakby się wydawało a sam przepis jest bardzo prosty i smaczny. Kocham curry i robię je tak często jak tylko się da :-) bo składniki można oczywiście podmieniać a past do wyboru mamy aż trzy ... czerwone jest średnio ostre chociaż wcale nie mało ostre :-) ...ja tam ostre lubię! Patisony zgarnęłam z ekologicznego ogródka .. szkoda że i kurczak ekologiczny nie był, no ale ... moje danie pochłonęliśmy w chwilę, nawet ja zjadam zawsze dokładkę! było pysznie :-)
Czerwone curry z kurczakiem i patisonem
przepis własny

Składniki:
  • 300g mini patisonów ( u mnie ekologiczne )
  • 300g fileta z kurczaka
  • 1 czerwona cebula
  • 1 szalotka
  • 3 ząbki czosnku
  • jedna zielona papryka
  • pęczek świeżej kolendry
  • 2 średnie pory ( tylko biała część )
  • puszka mleka kokosowego
  • 200ml bulionu 
  • 2 łyżki czerwonej pasty curry
  • 1 łyżka kurkumy
  • 1 łyżeczka curry w proszku
  • 3 listki kaffiru
  • 3 łyżki oleju kokosowego
  • 250g jaśminowego ryżu ugotowanego według przepisu na opakowaniu ( używamy sypkiego )
Filet z kurczaka oczyść i pokrój na paski. Patisony pokrój na ósemki, paprykę na paski. Szalotkę posiekaj, czerwoną cebulę pokrój w piórka, czosnek przeciśnij przez praskę.
Do garnka ( u mnie żeliwny ) przełóż olej kokosowy, pastę curry oraz kurkumę i curry w proszku. Podsmażaj przyprawy na małym ogniu aż uwolnią zapach, następnie dodaj szalotkę i czosnek i jeszcze chwilę smaż. Dodaj kawałki kurczaka, duś przez chwilę, następnie podlej bulionem oraz mlekiem kokosowym, dodaj pokrojone patisony, paprykę i liść kaffiru, duś na małym ogniu aż warzywa dojdą, na koniec wrzuć pokrojony w krążki por i odstaw. Pozostaw pod przykryciem do czasu aż ugotujesz ryż. Podawaj od razu gorące, posypane dawką kolendry. Smacznego!





A na śniadanie dziś ... letnia owsianka z pysznym miodkiem !

14.7.15

A na śniadanie dziś ... letnia owsianka z pysznym miodkiem !

Jakże smaczna owsianka na poranne śniadanie ... co więcej chcieć gdy w miseczce tyle dobroci! Jak już wiecie nie jadam owsianki na wodzie, po prostu mi nie smakuje, lubię ugotowaną na mleku lub zalaną jogurtem i koniecznie z miodem! Miód jest do owsianki niezastąpiony i tyle! Dzisiaj w ogóle rozpusta, owsianka z dodatkiem masła? kto tak jada? Jadam tak ja .. nie zawsze ale czasami mi się zdarza chociaż masło mogłabym jeść łyżeczką :-) tak samo mogę zjadać łyżeczką miód ... tak, jest pyszny i mało dla mnie ważne że słodki! W końcu wszystko co słodkie jest dobre albo na odwrót :-) Miodzik jest prezentem z pasieki od Państwa Mrówki o których pisałam tutaj - możecie poczytać! Wspaniali ludzie .. wystarczy zjeść przy nich kilka łyżeczek ze słoiczka miodu i zaraz przypuszczenie, że miód lubimy i otrzymujemy słoiczek do domu ... muszę częściej dawać o miodku znać :-) Paulina, Krzysiu dziękuję!
a Wam życzę smacznego :-)

Letnia owsianka z ulubionymi owocami
przepis własny

Składniki:
  • 0,7 litra mleka
  • niecała szklanka płatków owsianych
  • 50g masła
  • 2 łyżki miodu + do polania wierzchu
  • szczypta soli
  • łyżka białego sezamu
  • 2 łyżki płatków migdałowych
  • poziomki oraz maliny
Przygotowanie:
Na suchej patelni upraż sezam oraz płatki migdałowe, odstaw do ostygnięcie.
Do garnuszka przelej mleko, dodaj masło i sól. Gdy mleko zacznie wrzeć dosyp płatki owsiane i gotuj na małym ogniu do czasu aż zaczną gęstnieć, jeśli wolisz bardziej gęste płatki, po prostu dorzuć jeszcze garść do garnka. Odstaw ugotowaną owsiankę i dodaj miód, wymieszaj  i przełóż do miseczek, dodaj na wierzch owoce, u mnie maliny i poziomki, posyp uprażonym sezamem i płatkami migdałów i polej wierzch dodatkowo miodem :-) Jest pysznie, uwierzcie!


Pasta z bobu nie tylko do kanapek

12.7.15

Pasta z bobu nie tylko do kanapek

No właśnie .. nie tylko do kanapek bo również do naleśników i modnych od jakiegoś czasu wytrawnych gofrów! Jeszcze gofrów nie robiłam, nie mogę jakoś się przemóc na takie wytrawne ale pasta całkiem fajna, mocno orzechowa więc dla koneserów tego zdrowego tłuszczu :-) Kto lubi niech robi!
Pasta z bobu z masłem z nerkowców i pistacjami
przepis własny

Składniki:
  • puszka ciecierzycy
  • 300g świeżego bobu (odłóż garść do dekoracji wierzchu )
  • 3 łyżki oliwy z oliwek + do polania wierzchu
  • sok z połowy cytryny
  • 3 łyżki masła z nerkowców (użyłam  Primavika )
  • jedna łyżka tahini ( użyłam Primavika )
  • 1/3 szklanki pistacji + do dekoracji wierzchu
  • ząbek czosnku
  • 1/2 pęczka świeżej natki + do dekoracji
  • sól, pieprz kolorowy do smaku
Zagotuj wodę z odrobiną soli w garnku, blanszuj bób około 4 minuty, następnie zalej go zimną wodą, odcedź  i przełóż do naczynia z czystą wodą  z lodem, pozostaw do schłodzenia, następnie obierz z łupinek pomagając sobie nożykiem. Ciecierzycę opłucz i odcedź, przełóż do blendera i zmiksuj razem z sokiem z cytryny, ząbkiem czosnku oraz oliwą z oliwek, jeśli masa będzie zbyt gęsta należy dolać jeszcze trochę oliwy, na końcu dodaj posiekane pistacje oraz natkę pietruszki. Masę przełóż do czystego naczynia, bób zmiksuj w blenderze na gładką masę, możesz dodać odrobinę masy z ciecierzycy, będzie łatwiej się miksować. Połącz obie masy, dodaj masło z nerkowców oraz tahinii, dopraw solą i pieprzem, wymieszaj i przełóż do czystej miseczki. Polej wierzch pasty oliwą z oliwek, połóż blanszowany bób, posyp posiekanymi pistacjami oraz natką i podawaj. Świetnie smakuje z wytrawnym naleśnikiem :-)
Smacznego!
Po...omidorrrr i taaka tarta :-)

10.7.15

Po...omidorrrr i taaka tarta :-)

Nadzwyczaj prosta do wykonania tarta słona. Nie ma to jak świeże pomidory, zapach bazylii i mozzarella.
Zaczęły się wakacje, tradycyjnie pogoda przeplatana więc pewnie znajdzie się chwila na kuchenny relaks przy wyklejaniu blaszki i układaniu połówek pomidorów. Zapraszam :-)

Tarta śródziemnomorska
przepis własny

Składniki: na kruche ciasto na blaszkę 20cm

  • 125g mąki pszennej
  • 100gr lodowatego masła
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1-2 łyżki jogurtu naturalnego greckiego
  • 1 żółtko 
Przygotowanie:
Do dużego naczynia wsypać mąkę, najlepiej przesianą przez sito, pokroić na kostki lodowate masło, wsypać sól, żółtko i jedną łyżkę jogurtu. Ciasto wyrabiać palcami jak kruszonkę, jeśli będzie zbyt zbite należy dodać jeszcze jedną łyżkę jogurtu. Wykonane ciasto owinąć w folię spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki. Po tym czasie rozwałkuj ciasto na wielkość blaszki i wylep ją, zrób widelcem dziurki i wsuń do piekarnika nagrzanego do 180' na 20 minut. Upieczoną tartę ostudź.

Składniki: na farsz
  • 200g pomidorków koktajlowych
  • 100ml śmietany  30%
  • jajko
  • 20g startego parmezanu
  • 1 kulka mozzarelli
  • kilka kaparów drobno pokrojonych
  • pół pęczka bazylii
  • 1 szalotka
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżeczka świeżego oregano
  • sól, pieprz do smaku
Odłóż 3 pomidorki do dekoracji wierzchu, resztę pokrój na drobną kostkę, pokrój na kostkę również szalotkę i czosnek. Bazylię posiekaj w cieniutkie paseczki. Połącz posiekane pomidory, szalotkę, czosnek, kapary oraz wszystkie zioła razem, dopraw solą i pieprzem i odstaw. Przygotuj zalewę jajeczną. Śmietanę połącz z jajem, parmezanem i połową mozzarelli, dopraw do smaku.
Do tarty przełóż odstane pomidory z ziołami, następnie ułóż drugą połowę mozzarelli i zalej wszystko masą jajeczno śmietanową. Na wierzch poukładaj połówki pomidorów i wsuń do pieca nagrzanego do 160' na 25 minut lub do czasu aż masa się zetnie. Można podawać na ciepło jak i na zimno.
Smacznego.


Z cyklu "Wypiekanie na śniadanie" ... chleb na pszennym zakwasie !

6.7.15

Z cyklu "Wypiekanie na śniadanie" ... chleb na pszennym zakwasie !


Chleb na drożdżach to pikuś w porównaniu do dobrze wykonanego chleba na zakwasie i choć nadal nie czuję się w tym temacie ekspertem to przynajmniej jestem bliżej niż dalej do dobrego wypieku bo jak na razie nie do idealnego. Ciągle brakuje mi tego czegoś ... tej znajomości wyrobienia ciasta tak, by powstawały przy każdym wypieczeniu idealne dziury, które dla mnie w chlebie są  niezastąpione! Tak już mam, uparcie dążę do czegoś o czym pojęcia wcześniej nie miałam chociaż idzie mi bardzo dobrze a nawet coraz lepiej ... jednak wkurza mnie fakt, że dziury raz są większe, raz mniejsze a raz w ogóle ich brak - wtedy nawet nie pokazuję takiego chleba bo zwyczajnie mi wstyd chociaż wstydzić powinien się złodziej a nie zwyczajna piekarzyna! Dziś przedstawiam chleb o niewielkiej ilości ukochanych dziur ( myślę, że zależy to od dobrego napowietrzenia ciasta podczas składania ) chleb ten zajął mi cały  wolny czas podczas ostatniego weekendu i choć upał na zewnątrz, piekło w domu .. jednak mi wcale nie tak bardzo straszny, skoro wzięłam się za wypiek chleba w tak małym mieszkanku w jakim sobie mieszkam. Chleb ma przewagę mąki pszennej T 500, z niewielką domieszką mąki pszennej razowej T 2000, na zakwasie pszennym 50/50 wyrabiany metodą Richarda Bertineta, którą możecie obejrzeć poniżej. Chociaż mawia się, że z ciastem po składaniu należy się obchodzić jak z jajkiem by nie naruszyć struktury ciasta ani też nie zmarnować napowietrzania go poprzez samo składanie, to mimo wszystko postanowiłam wypróbować tę metodę choćby ze względu na to, że przy zakwasie pszennym ciasto mocno się rozjeżdża podczas końcowego składania bochenka i dlatego należy wypiekać taki chleb w garnku żeliwnym bądź na patelni. Przy metodzie o jakiej wspomniałam, chleb można piec również bez użycia garnka. Zrobiłam jeszcze jeden eksperyment i pozostawiłam jeden kosz z chlebem w lodówce przez noc, drugi zaś w temperaturze pokojowej. Chleb w lodówce która co prawda miała 5' nie za bardzo wyrósł, natomiast chleb w temperaturze pokojowej wyrównał się z koszem i byłby cudowny gdyby nie fakt, że zrobiłam sobie pobudkę o 6:00, wstawiłam do pieca chleb i zwyczajnie zasnęłam co spowodowało, że chleb się spalił :-) na szczęście drugi nocował w lodówce więc po wyjęciu go do temperatury pokojowej garowałam go kolejne 4 h by uzyskał odpowiednią  wysokość kosza rozrostowego. Efekt poniżej, choć mogłoby być lepiej, jednak smak chleba jest przepyszny :-) Nie ma co zaraz narzekać, trzeba wypiekać dalej by uzyskać cel! 




Prosty pszenny chleb na zakwasie
przepis własny

Składniki: na zaczyn
  • 2 łyżki zakwasu pszennego 50/50 lub 100%  klik
  • 170g wody
  • 170g mąki pszennej T 500
Wszystkie składniki łączymy ze sobą, przykrywamy folią spożywczą, robimy dwie dziurki by dochodziło powietrze i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin.

Kolejnego dnia robimy ciasto właściwe

Składniki: ciasto właściwe na dwa bochenki
  • 500g wody
  • cały zaczyn - 2 łyżki ( na kolejny starter )
  • 700g mąki pszennej T 500
  • 200g mąki pszennej razowej T 2000
  • 2 łyżki soli
Obie mąki, zaczyn oraz wodę łączymy, mieszamy do połączenia składników i odstawiamy na pół godziny do tz hydrolizy czyli wchłonięcia wody w mąkę. Po tym czasie dodajemy sól i wyrabiamy hakiem miksera około 6  minut. Tak przygotowane ciasto właściwe przekładamy do miski, pudełka w którym będziemy składać i rozciągać ciasto 4 razy w odstępach 40 minutowych. Po ukończeniu ostatniego składania, przekładamy ciasto na lekko oprószony mąką blat i stosujemy metodę Bertineta tak długo aż ciasto się uplastyczni. Formujemy bochenki i przekładamy je do oprószonych mąką koszy rozrostowych. Jeśli jesteście ciekawi swoich efektów zróbcie eksperyment pozostawiając jeden bochenek w temperaturze pokojowej, drugi w lodówce. Temperatura książkowa w lodówce powinna mieć 10', wówczas taki chleb powinien garować 8-12h 
Po wyjęciu chleba z koszy, nacinamy wierzch i wsuwamy do nagrzanego, naparowanego pieca. ( na dno kuchenki wstawiamy blaszkę wypełnioną wodą, wyjmujemy ją po 15 minutach )
Chleb pieczemy w temperaturze 240' przez 15 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200' i pieczemy kolejne 30 minut.
Chleb studzimy na kratce. 
Smacznego.





Jak zrobić zakwas pszenny

6.7.15

Jak zrobić zakwas pszenny

Zakwas pszenny 100%

Dzień pierwszy:
Do słoja dodaj 100g mąki pszennej T2000 oraz 100g wody , odstaw na 12h w temperaturze pokojowej. Nie zamykaj słoja, ma dochodzić powietrze!

Dzień drugi:
Wyrzuć połowę zawartosci słoja i dodaj 100g mąki pszennej razowej T 2000 i 100 g wody, odstaw na 12h.

Dzień trzeci, czwarty i piaty zrób to samo co dnia drugiego.

W dniu piątym zakwas jest aktywny i nadaje się do pieczenia pierwszego chleba.

Zakwas pszenny 50/50 - zmieni kolor na jaśniejszy

Dzień pierwszy:
Do słoja wsyp 50g mąki pszennej T 500 oraz 50g maki pszennej razowej T 2000, dodaj 100g wody i odstaw na 12h

Dzień drugi:
Wyrzuć połowę zawartości słoja i dodaj 50g mąki pszennej T 500 i 50g maki pszennej razowej T 2000 oraz 100g wody, odstaw na 12h

Dzień trzeci, czwarty i piąty zrób to samo co dnia drugiego.
Po dniu piatym zakwas nadaje się do wypieku chleba.

Jesli posiadasz zakwas żytni wyprodukowany na mące żytniej T 2000 , wystarczy włożyć jedną łyżkę do słoja, dodać 100g wody i 100g mąki pszennej razowej T 2000 i dalej prowadzić zakwas j/w

:-)

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji