Rafał w końcu zakończył etap trawnika. Dziś już pierwsze zdjęcie na nowych, pięknie spryskanych wodą kamykach dookoła naszego tarasu w ogrodzie - uwielbiam! Ponieważ sezon letni w pełni, na razie nie zapowiada się na jakieś większe zmiany pogodowe to dalej raczymy się śródziemnomorską kuchnią! lekką, pachnącą ziołami z ogrodu i pomidorami...a i jeszcze moim ukochanym bakłażanem bo uwielbiam! Tak więc dziś caponata, sycylijski bigos idealny na letni obiad lub kolacje. Bigos można podać w różnych wersjach smakowych, po prostu tak jak lubicie lub co macie zwyczajnie w lodówce. U mnie dziś ten gulasz w niezwykłej prostocie a jakże pyszny! Można dodać rodzynków, odrobinę balsamico, kapary czy oliwki. Ja akurat tych składników nie miałam ale lato się jeszcze nie skończyło więc będzie i inna wersja ale nie uwierzycie...Rafał do mojej caponaty zrobił pierś z kurczaka w formie sharmy i w dodatku w klimacie arabskim - no nie był to dobry pomysł zdecydowanie!
Sycylijski gulasz Caponata
Składniki:
- 1 bakłażan
- 1 cukinia
- kawałek selera naciowego
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 4 dojrzałe pomidory
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- sól, pieprz do smaku
- gałązka rozmarynu
- gałązka tymianku
Bakłażan myjemy, kroimy w plastry, posypujemy solą i odstawiamy na
pół godziny, by stracił goryczkę.Następnie opłukujemy zimną wodą i
osuszamy. W rondlu rozgrzewamy oliwę i smażymy plastry bakłażana, aż się zrumienią.
Wyjmujemy, dolewamy oliwy i przesmażamy osobno najpierw cebulę
pokrojoną w kostkę i kawałki selera. Łączymy
seler z bakłażanem, cukinią i cebulą. Dusimy razem z ziołami około 2 min, po czym dodajemy
pomidory obrane ze skórki i pokrojone w kostkę. Wszystko doprawiamy do smaku.
Można zjeść na ciepłom natomiast na zimno polecam z pieczoną na ruszcie bagietką. Nie polecam jednak mięsa przyprawionego na sposób arabski :-) bynajmniej nie do tego cudownego dania!
Smacznego!
buszując po internecie, w poszukiwaniu ciekawych przepisów, fajnie że natrafiłem na ten! Co prawa nie przepadam za bakłażanem, ale może spróbuję się do niej przekonać jeszcze raz :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBakłażan jest pyszny gdy jest dobrze zrobiony. Też kiedyś nie lubiłam bo jadałam goryczkowaty i twardy a on jednak potrzebuje sporej ilości oliwy ale co ja tam będę tłumaczyć osobie z restauracji 😊 pozdrawiam
UsuńPrezentuje się znakomicie. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2017 :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, szczególnie w sezonie letnim, kiedy świeże warzywka są tak dostępne!
OdpowiedzUsuńNajlepsze!
UsuńPiękne zdjęcia. Muszę zrobić caponatę i jeszcze raz zdjęcia, bo te co są na blogu sprzed kilku lat wołają o pomstę do nieba ;)
OdpowiedzUsuńJa też chyba zrobię jeszcze jesienną wersje bo jest pyszna i szkoda mi lata, że znowu trzeba czekać tak długo.
Usuńlubie takie wpisy
OdpowiedzUsuń