21.12.15

Śledzie mojej mamy

Odkąd pamiętam te warstwowe śledzie widziałam na świątecznym stole każdego roku ..wszyscy je uwielbiali i pod względem smakowym, estetycznym i mało wymagającym :-) Takie śledzie potrafią zrobić nawet dzieci..ja jako dziecko robiłam i miałam szczególną radochę kiedy mama wystawiała słój na pięknie okryty stół...u nas była taka tradycja, że w dniu Wigilijnym od rana zjadało się tylko małe śniadanie..tak małe, że wszyscy czekali na godzinę w której mogli wreszcie zasiąść do stołu pełnego smakołyków a było pysznie, na prawdę! Bardzo miło wspominam tamten okres...pamiętam jak mama z babcią kupowały karpie- uśmiejecie się bo mimo, że siadały do jednego stołu, każda miała własne karpie! Mama 7 sztuk swoich i babcia 7 sztuk swoich w jednej dużej wannie bo wtedy mieszkałyśmy w kamienicy, w której były starodawne gigantyczne wanny z piecem w którym trzeba było napalić jeśli chciało się mieć ciepłą wodę! Pewnie się zastanawiacie jak odróżniały swoje karpie?! otóż babcia swoim obcinała do połowy ogony :-) później każda smażyła swoje dzwonko i zasiadały do stołu...jedna drugiej chwaliła pysznego karpika :-)
Babcia na święta robiła najlepszą na świecie zupę o nazwie "szary sos" która składała się z karpich głów, rodzynek, piernika i domowej roboty  klusek - zupa perfekcyjna, w każdym talerzu gotowane dzwonko karpia i pływające namoczone rodzynki - idealna! Nikt niestety już nigdy nie odtworzył tej zupy...ja nie próbowałam, ponieważ nie jestem z karpiem za pan brat i nie potrafię jakoś specjalnie przyrządzać ryb - chociaż już zrobiłam postępy bo samodzielnie filetowałam małe bałtyckie śledziki :-) ...z siostrą wyjadałyśmy resztki rybnego mięsa z karpich głów po ugotowaniu babcinego szarego sosu i stroiłyśmy choinkę - wtedy to były dopiero święta! Moje jedne z lepszych, najpiękniejsze, z tradycjami, z miłością, z takim pięknym klimatem mimo, że wszyscy walczyli z biedą ..śpiewało się kolędy, robiło ogromnie długie łańcuchy na choinkę z kolorowego papieru i zdobiło pierniki - takie piękne święta pozostały w moim sercu na zawsze :-) a dla Was mam najprostszy przepis na śledzia ...śledzia mojej mamy, która i tego roku będzie gościć u mnie na święta :-)
Śledzie mojej mamy 

Składniki:
  • 1kg śledzi matias
  • 5szt dużej cebuli
  • 1/2szt czerwonej chili
  • 1/2szt żółtej chili
  • 3 liście laurowe
  • kilka kulek ziela angielskiego
  • ocet, oliwa, cukier
Przygotowanie:
Matiasy zamoczyć na jedną godzinę w zimnej wodzie, następnie osuszyć je na papierowym ręczniku i pokroić na mniejsze kawałki. Cebulę pokroić w plastry, sparzyć gorącą wodą i dodać 1 łyżkę octu, następnie odsączyć i pozostawić do ostudzenia. Wyłożyć porcje cebuli na dno słoja, następnie układać warstwami pokrojone matiasy, ziele angielskie, łyżkę cukru i zalać łyżką octu i dwiema łyżkami oliwy. Układamy warstwowo do wyczerpania składników, co którąś warstwę przełożyć również papryczką chili. Końcową warstwą powinna być cebula. Całość słoja zalać do końca oliwą, tak by przykrywała ostatnią warstwę cebuli. Odstawić do lodówki na przynajmniej tydzień. Smacznego :-)


4 komentarze:

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga.

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji