Sernik śliwka w rumie oblany mleczną czekoladą
przepis własny
Składniki: na masę serową ( blaszka 20cm)
- 3 całe jajka
- 400g twarogu półtłustego zmielonego trzykrotnie
- 70g cukru
- 200g czekolady 56% do oblania wierzchu
- 70g śmietanki kremówki 36%
- 6 śliwek w czekoladzie do dekoracji wierzchu
- 150g suszonej śliwki kalifornijskiej
- rum ( ilość taka by zalać śliwki
- 60g masła
- 60g cukru
- 150g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 50g posiekanej czekolady mlecznej
- dwa pokruszone podłużne biszkopty lub inne ciasteczka
- jajko
Blaszkę włożyć do piekarnika nagrzanego do 180' i piec 10minut
Przygotowanie:
Dzień wcześniej zalej śliwki kalifornijskie rumem, użyj rumu tyle by zatopić w nim śliwki, odstaw na całą noc w temperaturze pokojowej. Następnego dnia prawie cały rum powinien być wchłonięty przez śliwki :-) Rum, który się nie wchłonął odłóż do masy serowej.
Przygotuj spód czekoladowo ciasteczkowy, następnie ubij jaja z cukrem na puszystą masę, dodaj zmielony twaróg oraz pozostały rum. Wymieszaj i przelej masę do foremki o rancie 20 cm, masa serowa jest płynna ale nie przejmuj się, ponieważ w trakcie pieczenia ładnie się zetnie. Na wylana masę serową porozkładaj śliwki nasączone rumem i tak wstaw sernik do piekarnika nagrzanego do 130' na godzinę. Po tym czasie wyłącz piekarnik, nawet jeśli Twój sernik lekko będzie drżał, po wystygnięciu będzie miał odpowiednią kremową konsystencję! Pozostaw sernik w uchylonym piecu do następnego dnia. Najlepiej piec go wieczorem :-) Kolejnego dnia uwolnij sernik z blaszki przekładając go na talerz, stop czekoladę wraz ze śmietaną i dobrze rozmieszaj by czekolada była błyszcząca i jednolita. Oblej sernik czekoladą, pokrój śliwki w czekoladzie na plastry i rozłóż je dekoracyjnie na wierzchu polewy czekoladowej. Włóż na pół godziny do lodówki aby polewa lekko zastygła, następnie podziel na porcje i zjedz :-) Smacznego!
Twój sernik wygląda wspaniale. Uwielbiam serniki w każdej postaci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie
Dziękuję i mam nadzieje, że go wypróbujesz :-) ja w każdym razie polecam
Usuńwygląda obłędnie i ten pomysł z śliwką to musi pysznie smakować:)
OdpowiedzUsuńJustyna śliwka jest rewelacyjna i radzę spróbować!
Usuńpodpisuję się pod zachwytami : )
OdpowiedzUsuńJa podpisuję się z Wami :-)
Usuńtrochę mi to zajęło, ale... zrobiłam!
UsuńMałgosiu, jest pyszny!
mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, ale oto efekt:
https://sarenkabaking.wordpress.com/2016/02/20/sernik-pijana-sliwka/
pozdrawiam :)
Ja nie jestem aż taką miłośniczką serników, ale ten jest niezwykle elegancki :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z macerowaniem śliwki w syropie albo w soku, ja nie mam małych dzieci, ale psa i wcześniej zawsze moczyłam przez noc śliwki albo w rumie brązowym albo w brandy ( były fajne do pieczonej kaczki), albo orzechy laskowe do brownies w koniaku. Pies się po tym żle czuł żołądkowo , oczywiście nie jadł tej sliwki, ale to się jakoś rozeszło po całości. Tak, sok porzeczkowy to powinno być dobre!
Cieszę się że mój pomysł Ci wpadł w oko :-) a piesek, no cóż ... jak to zwierzaki, wszystkiego jeść nie mogą :-) miło, że bywasz u mnie :-))
UsuńWow, ten sernik musiał być wspaniały! *.*
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia!
dzięki wielkie, staram się jak mogę :-)
UsuńO matulu, mniam- i to o tej porze- idę napić się wody i spać, a w piątek serniczek będzie mój :)
OdpowiedzUsuńTyś to się normalnie ostatnio od tych serników uzależniłaś...
OdpowiedzUsuńWłaśnie o czymś takim ostatnio marzę... :)
OdpowiedzUsuń