Pomysłów na wykorzystanie gruszek mam mnóstwo, niestety czas znowu zaczął mnie gonić, światła za oknem brak co powoduje u mnie niechęć do gotowania...byle do wiosny, która zbliża się małymi kroczkami i jest całkiem niedaleko. Oby tylko w marcu nie zaskoczyła nas zima, która przez ostatnie lata mam wrażenie że wita nas z opóźnieniem i tym sposobem ten zimny okres mi się przedłuża czego nie lubię najbardziej! Przepis przygotowałam spontanicznie gdy karmelizowałam gruszki do śniadania, do mojej ulubionej w dzieciństwie manny której nie jadłam już dość dawno. Gruszki pachniały obłędnie więc nie sposób było ich nie wykorzystać do kolejnego przepisu. Padło na sałatkę w połączeniu z dość wyraźną, charakterną o niebieskiej pleśni gorgonzolą, która niemal idealnie pasuje do słodkiej gruszki. Zresztą co tu dużo pisać, takie sery pasują do wielu słodkich owoców o czym przekonałam się nie raz, ale ja akurat bardzo lubię nietypowe połączenia. Karmelizowana gruszka to coś wyjątkowego, trochę inny kulinarny poziom, inne doznania smakowe które uwielbiam! Idealnie też sprawdził się rum który użyłam do podlania gruszek...wyobraźcie sobie jak to wszystko pachniało i co czuje osoba, która stoi blisko patelni...nie mogłam się oprzeć i wyjadłam jedną gruchę w całości. Pozostaje mi tylko życzyć Wam smacznego gdy tylko zechcecie wykonać tą sałatkę a Walentynki tuż, tuż...fajna okazja by podać ją dla dwojga :-)
Sałatka z karmelizowaną gruszką, gorgonzolą , orzechami włoskimi i perłami balsamicznymi
Składniki: 2 porcje
- 2 średniej wielkości gruszki
- łyżka masła
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- odrobina ciemnego rumu do podlania gruszek
- ulubiona sałata
- dwa plastry czerwonej cebuli
- 50g gorgonzoli
- orzechy włoskie
- perły balsamiczne (kupicie tutaj)
- odrobina soli oraz świeżo mielonego pieprzu
Gruszki
obieramy za pomocą obieraka do warzyw, przekrawamy na pół i usuwamy
gniazda nasienne. Jeśli gruszki mają estetycznie wyglądać, pomóż sobie
specjalną łyżką melonową, wówczas wydrążysz piękne okrągłe kulki. Na
patelni rozgrzej masło, dodaj cukier i doprowadź go do rozpuszczenia.
Następnie włóż gruszki otworami do spodu patelni i podsmażaj aż zrobi
się rumiana, przewróć na drugą stronę i poczekaj aż nabierze koloru. Na
sam koniec podlej gruszki rumem uważając by się nie poparzyć! gorący
cukier będzie wrzał. Zalej wrzątkiem orzechy włoskie dzięki temu
pozbędziesz się goryczki na ich skórce i będzie Ci się przyjemnie je
chrupało. Rozłóż sałatę na jednym wspólnym talerzu lub na dwóch
oddzielnych, leciutko oprósz ją solą. Wyłóż karmelizowane gruszki,
następnie pokrusz lub cieniutko zetnij plastry sera i rozłóż je na
talerzu, posyp orzechami i wyłóż małą łyżeczką perły balsamiczne dzięki
którym nie musisz już robić dodatkowego dresingu, perły są tak wspaniałe
w smaku, że nie wymagają dodatkowego towarzystwa! Na koniec oprósz
cały talerz świeżo mielonym pieprzem i podaj na stół. Idealna sałatka
dla dwojga w Walentynki :-)
Smacznego!
Smakowicie się zapowiada, przepis zapisałam 😊 aż mi ślinka pociekła 😇
OdpowiedzUsuńCiekawe czy będzie Ci smakowała 😉
UsuńUwielbiam takie polaczenie smakow, sama czesto robie podobne salatki :D
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zbyt rzadko niestety
UsuńMoje smaki! Jedynie nie przepadam za orzechami włoskimi, więc pewnie zamieniłabym je na orzechy nerkowca :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, są bardziej kruche 👍
Usuń