przepis własny
Składniki:
- 500g wołowiny
- 300g makaronu ryżowego
- 1 czerwona papryka chili średnio pikantna
- pół pęczka świeżej tajskiej bazylii + do dekoracji
- 3 cebule dymki
- 3 ząbki czosnku
- 100ml sosu ostrygowego
- 25ml sosu sojowego
- łyżka cukru trzcinowego
- sok z dwóch limonek
- 2 łyżki wina ryżowego
- 2 łyżki oleju arachidowego
- zielona dymka do posypania wierzchu
- uprażone orzechy
- uprażony sezam do dekoracji wierzchu (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Najpierw kroimy mięso w bardzo cienkie paski najlepiej nożem do filetowania ryby, obieramy czosnek, dymkę szatkujemy na drobno, chili na cieniutkie plasterki. W kolejnym etapie przygotowujemy marynatę z soku z limonek, dwóch ząbków przeciśniętego czosnku przez praskę, chili, wina, cukru trzcinowego oraz całe listki tajskiej bazylii. Do marynaty przekładamy mięso i odstawiamy na 30 minut. W tym czasie przygotowujemy makaron, zalewamy go wrzątkiem i czekamy ok 5 minut aż stanie się miękki ale nadal będzie jędrny. Odcedzamy i odstawiamy. Rozgrzewamy patelnie z olejem arachidowym i wrzucamy jeden posiekany ząbek czosnku i dymkę, przesmażamy przez minutę i dokładamy zamarynowane mięso wraz z marynatą. Uwaga! patelnia musi być bardzo mocno rozgrzana - ma skwierczeć! Smażymy ciągle mieszając na wysokim ogniu, jak ktoś potrafi może podrzucać :-) Na końcu dodajemy sosy: ostrygowy i sojowy, mieszamy do połączeniu składników i wrzucamy makaron ryżowy. . Dekorujemy sezamem, orzechami oraz dymką i podajemy gorące, najlepiej na skwierczącej patelni
Smacznego :-)
:O Zjadłabym jutro na obiad!
OdpowiedzUsuń