Moje co prawda nie zawierają ani grama kalafiora ale po wypatrzeniu przepisy u Marty postanowiłam zdziałać z warzywami, które zakupiłam ostatnio na rynku. Ciasto na chleb garuje, co prawda niewiele się podniosło po dwóch godzinach więc trzymam je w torbie i marzę, że niebawem się nade mną zlituje!
A teraz zapraszam na warzywne, kolorowe kotleciki.
Warzywne burgery z kaszą jaglaną i patisonem.
Przepis własny
Składniki:
- 1 średni patison
- 1 średnia cukinia
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryczka chili
- 1 czerwona cebula
- 2 ząbki czosnku
- 100g kaszy jaglanej
- 1 jajko
- 50g żółtego startego sera
- trochę bułki tartej do masy + do obtoczenia kotlecików
- 1 pęczek natki pietruszki
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Wszystkie warzywa starłam na tarce o dużych oczkach. Oprószyłam odrobiną soli i odstawiłam by puściły sok. Następnie przełożyłam do sita i mocno wydusiłam z powstałego soku. Kaszę jaglaną ugotowałam w 1 1/2 szklanki wody z dodatkiem soli do czasu aż nie wchłonęła całej wody, przestudziłam i dodałam do warzywnego farszu wraz z jednym jajkiem, pietruszką drobno posiekaną i serem żółtym. Wszystko razem wymieszałam, doprawiłam do smaku. Jeśli masa jest dość luźna należy dodać po trochu bułki tartej by kotleciki się nie rozpadły ale jeśli będzie dobrze odciśnięty farsz warzywny to nie potrzeba bułki do środka. Rozgrzewamy olej na patelni, przygotowujemy średniej wielkości kotleciki, obtaczamy w bułce i smażymy na złoto. Trzeba je dość dobrze zezłocić by przewrócić na drugą stronę więc się nie śpieszcie!
Podałam je z chrupiącą bułeczką zapieczoną w tosterze z dodatkiem mojego ulubionego sosu paprykowego
Smacznego :)
uwielbiam wege kotlety , burgery , opiekanki , jak zwał tak zwał ,ale takie jaglane to niebo w gębie , jeszcze pięknie podane
OdpowiedzUsuńja od teraz też uwielbiam :) były cudownie lekkie!
UsuńCiekawa alternatywa dla normalnych burgerów :)
OdpowiedzUsuńa jak ciekawią mnie te kalafiorowe Marty!
Usuńnoo... ale niezłe!
OdpowiedzUsuńprzepyszna odmiana.
też tak myślę..może i ja się odmienię na bardziej vege:)
UsuńPrzepis godny wyprobowania:)
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze bardziej sklad i przepis na ten niebywale aromatyczny sos zainteresowal.
Coz to za cudo? Pozdrawiam serdecznie
to cudo to sos wykonany z czerwonej papryczki chili...miksujesz i jest! nazywa się ajvar...jadłam go w Bułgarii i Chorwacji, jest pyszny szczególnie do kanapek!
UsuńCzystej papryczki chili z pestkami? Lo matko...a dzioba nie popali. Dziekuje Malgosiu, przepis na ajvar kursuje aktualnie na GP. Myslisz, ze mozna go spapugowac? Chyba sie do niego w koncu zabiore. Pieknie dziekuje za odpowiedz. Ten na zdjeciu rozumiem robilas sama. Pozdrawiam serdecznie
Usuńno właśnie ten kupiłam ale zamierzam zrobić więc jak poczekasz będzie i przepis:)GP to Polska Gotuje? bo nie zakumałam:(
UsuńTak, to Galeria potraw. Poczekam, poczekam, bo pewnie cos dorbrego wymyslisz:) Dziekuje z gory i serdecznie pozdrawiam. Binka
Usuńto bardzo niebezpieczne danie, z lubością wsuwa się bez opamiętania ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
dokładnie tak było! pozdrawiam
Usuń