20.7.16

Ogrodowa orkiszowa szarlotka na pistacjowym spodzie

Wiem, że ostatnio strasznie zaniedbuje bloga a prowadzę jedynie instagrama i fejsbuka... no cóż mieszkanie na ogrodzie sprawia, że człowiek staje się leniwy i nie chce mu się nawet sięgnąć po aparat! Wygoda na nowej kanapie z palet i piękny kawowy stolik prowokują do leniuchowania i picia jednej kawy za drugą..czasami to nawet jeść się nie chce chociaż żyć powietrzem się niestety nie da. Mieszkając tutaj ogrodowo od czerwca czuję się jak na wakacjach...jadę do pracy i kiedy z niej wracam nie czuję bym wracała z pracy..mam wrażenie że wracam ze spaceru, zakupów ..broń boże z pracy chociaż pracę mam na prawdę moją jedyną, ulubioną  i kocham ją nad życie! Więc jedno z drugim totalnie się nie wyklucza stą ta pełna kompatybilność obu rzeczy! Działka tak jak i praca pochłania mnie mocno, wszystko tu jest tak jak w domu, tylko piętra brakuje które będzie dobudowywane dopiero za jakieś dwa latka, za to jest taras, jest fajna ściana którą sobie wymyśliłam i mój warzywniaczek na którym uczę się od podstaw bo jak coś nie wyjdzie to sadzę jeszcze raz :-) Z ogrodu są same dobroci..jeden sąsiad da czereśni, inny da jabłka..gdzieś tam rośnie fajny krzew z dziką różą, z której powstała konfitura i jest czarny bez którego w tym roku już mi się nie chciało rwać więc pozostawiłam go na kolejny...można tutaj wszystko, łącznie z pieczeniem szarlotek jak poniżej czy chlebów! Jest tutaj mnóstwo fajnych towarzyskich imprez i poznaje się strasznie miłych ludzi, czego chcieć więcej w klimatach lata? a Was zapraszam na dzisiejszy jabłkowy paj :-)
Ogrodowa orkiszowa szarlotka na pistacjowym spodzie
przepis własny

Składniki: na ciasto
  • 180g masła
  • 100g cukru
  • 330g mąki orkiszowej jasnej T 1850
  • 50g drobno posiekanych pistacji
  • 1 jajko
Wszystkie składniki zagniatamy w jednym naczyniu na gładkie ciasto, nie chłodzimy, od razu przekładamy na blat oprószony mąką i rozwałkowujemy ciasto na wielkość blaszki. Ja wałkuję przez folię spożywczą, następnie roluje ciasto wraz z folią na wałku i przenoszę na blaszkę. Dobrze dociskam ciasto do blaszki i wyrównuję ranty nożem, przekłuwam widelcem w kilku miejscach i mrożę. Z reszty ciasta robię kulkę, rozpłaszczam ją dłonią i wałkuję krążek, który nałożę na wierzch jabłek, można go na czas przygotowania jabłek przechowywać w lodówce, wtedy łatwiej będzie nam go przełożyć z papieru na jabłka. Ze skrawków robię dekoracje i również odkładam do lodówki. Następnie nagrzewam piec do 220' i do nagrzanego przekładam zmrożoną tartę, piekę około 17 minut do zrumienienia ( wszystko zależy od piekarnika! ) Po upieczeniu tartę należy schłodzić w tym czasie przygotowując jabłka.

Składniki: na masę jabłkową
  • 500g jabłek ( zależy też od wielkości blaszki )
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • sok z jednej cytryny
  • łyżeczka cynamonu
  • łyżkę likieru Baileys 
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Jabłka kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy wraz z pozostałymi składnikami do garnka (oprócz mąki )
Prażymy jabłka aż zaczną się delikatnie rozpadać i puszczą sok, następnie dodajemy mąkę i mieszamy do połączenia się składników. Masa lekko zgęstnieje, odstawiamy do ostygnięcia. Chłodne jabłka przekładamy na spód tarty, następnie przykrywamy przygotowanym krążkiem ciasta pistacjowego wierzch jabłek, dociskamy, układamy dekoracje, w trzech miejscach nacinamy wierzch nożem by zrobić wentylacje i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180' na około 25 minut do zrumienienia się wierzchu. Po upieczeniu studzimy, najlepiej pozostawić paj do następnego dnia, wówczas zdecydowanie lepiej się kroi, posypujemy wierzch cukrem pudrem i podajemy. Każdy kawałek na talerzu można udekorować klejsem jogurtu naturalnego. Smacznego!

6 komentarzy:

  1. Nie powinnam wchodzić na takie apetyczne przepisy o tej porze.. aż burczy mi w brzuchu na sam widok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, ja też nie powinnam, bo od razu mam ochotę pójść do sklepu po składniki i od razu upiec takie pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny ja na diecie jestem więc wiem o czym mówicie �� i ja...piekłam, i jadłam też..tyciu ale jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteśmy w firmie po porannej kawie i ciastku ... a teraz na głos czytam przepis i rzucają we Mnie papierkami żeby się uciszyć bo głodni :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna .... oj chyba już wiem co upiekę na kolejny weekend:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga.

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji