Pierożki japońskie Yaki gyoza
przepis własny
Składniki:
- opakowanie gotowego ciasta do pierożków gyoza
- 1 średnia cebula pokrojona w drobną kostkę
- 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- łyżeczka płatków chili
- 400 g mielonej wieprzowiny
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 1/2 pęczka drobno posiekanej dymki
- 1 łyżka utartego świeżego imbiru
- 30ml sosu sojowego
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 1 łyżka wina ryżowego Mirin
- 1 łyżeczka miodu gryczanego
- 1 mała łyżeczka piri piri lub innej pasty z chili
Cebulę oraz czosnek podsmażamy na patelni, studzimy. Dodajemy mięso oraz pozostałe płynne składniki. Wszystko mieszamy do połączenia składników. Na każdy pierożek nakładamy pół łyżeczki farszu i lepimy metodą zakładki. Na dużej patelni rozgrzewamy olej i układamy pierożki. Smażymy je bez przykrycia 2 minuty do zarumienienia. Następnie dodajemy pół szklankę wrzątku i przykrywamy patelnie pokrywką. Tak parujemy około 5 minut, następnie przekładamy na talerzyki i posypujmy prażonym białym sezamem. Podajemy z sosem sojowym lub słodkim chili. Smacznego!
Jakie piękne pierożki! Czy oni to wkładają do zupy? Bo wiem że w Azji jest wiele pierożków, które się wkłada do zupy. Ja czytam taki blog o azjatyckim jedzeniu migrationology.com i tam się wiele dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym je zjadła :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie, przepis bardzo ciekawy, nigdy nie jadłam takich pierożków :)
OdpowiedzUsuńJuż się na ryjbuku napatrzeć nie mogłam... piękne te pierogi, aż chyba żal mi było je jeść.
OdpowiedzUsuńWyszły piękne. Musiały smakować niesamowicie.
OdpowiedzUsuń