Czasem i ja tak mam, że opróżniam lodówkę z wszystkich resztek...muszę przyznać, że wtedy właśnie ma się największą wenę twórczą i wychodzą całkiem smaczne, przyzwoite dania! Jak wiecie rukola bardzo szybko wiotczeje ale nie trzeba się tym zbytnio przejmować bo można ją w bardzo fajny sposób wykorzystać na przykład jako pesto do makaronu
klik, które stało się moją ogromną miłością, można również ugotować ulubioną zupę z jej dodatkiem jak również z dodatkiem pietruszkowego pesto i tutaj inspiruję Was do wykonania bo naprawdę pyszna!
klik ... dziś pesto z rukoli jako dodatek vege burgerów. W tym przepisie pesto nie stanowi głównej roli stąd nie jest aż tak wyczuwalne jak w poprzednich przepisach ale oczywiście można pozmieniać proporcje, zrezygnować z indyjskich przypraw i zrobić burgery verde :) i takie zamierzam stworzyć w następnej kolejności:) Mam nadzieje, że choć troszkę przekonałam Was do opróżniania lodówki i wykorzystywania resztek :)Tymczasem zapraszam na burgery z indyjską nutką
Pesto z rukoli
przepis własny
Składniki:
- niepełne opakowanie rukoli
- 1/4 szklanki oliwy
- ząbek czosnku
- garść migdałów w płatkach
- sól, pieprz do smaku
Wszystkie składniki umieściłam w blenderze i zmiksowałam na pulpę, doprawiłam do smaku solą i pieprzem i umieściłam w słoju, w którym można przechować takie pesto do 7 dni
Vege burgery z indyjską nutką
przepis własny
Składniki:
- 100gr pieczonej dyni ( rozdrobnionej )
- 1 średni ugotowany ziemniak ( rozdrobniony )
- 3 łyżki pesto z rukoli
- 1/2 szklanki sparzonej kaszy kuskus
- garść świeżej kolendry ( można zastąpić pietruszką )
- łyżeczka curry w proszku
- łyżeczka kurkumy
- łyżeczka kozieradki ( utłuczonej w moździerzu)
- sól, pieprz do smaku
- odrobina oleju do smażenia
- odrobina bułki tartej do obtoczenia
- czerstwe kawałki chleba
- czerwona cebula i zielona pietruszka do dekoracji
Tutaj również wszystkie składniki łączymy, doprawiamy i lepimy burgery, które przed smażeniem należy schłodzić w lodówce a jeśli się nam śpieszy można na chwilę włożyć do zamrażalnika. Na patelni rozgrzewamy oliwę i partiami smażymy obtoczone w bułce kotleciki, po usmażeniu wszystkich na patelnię wrzucamy czerstwy chleb i podpiekamy z obu stron do czasu aż zrobi się chrupki.
Życzę smacznego i polecam :)
Ja wczoraj zrobiłam pesto z rukoli ale u mnie obowiązkowo musi być parmezan, sok z cytryny i mieszanka słoneczniku i orzeszków piniowych:-). Uwielbiam pesto w każdej postaci i żadna kanapka ani burger nie przejdzie bez niego:-). To czego jeszcze nie jadłam to vege burgera:-), i pomyśleć że tyle lat byłam wegetarianką. Za moich czasów nie było takich pysznych wymysłów:-), więc teraz jako mięsożerca zapodam sobie takiego burgera:-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł ja robię tradycyjne pesto z bazylią:)
OdpowiedzUsuńojj, jak tylko dorwę rukolę to na pewno wypróbuję ten przepis!
OdpowiedzUsuńDomowe pesto? Jestem zdecydowanie na tak! A burgery bez mięsa... tez mogę wciągnąć, kila ładnych lat byłam wegetarianką, więc jakiś sentyment został :)
OdpowiedzUsuń