Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Likier. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Likier. Pokaż wszystkie posty
Śniadaniowe tosty z czerwoną pomarańczą i kozim twarożkiem

15.4.18

Śniadaniowe tosty z czerwoną pomarańczą i kozim twarożkiem

Pomysł na szybkie śniadanie dla zapracowanych! Uwielbiam kozi ser, jego smak, który nie każdemu pasuje dlatego nie doprawiałam go specjalnie tylko podkreśliłam smak likierem. Słodkie śniadanie fajnie się komponowało smakowo i wizualnie. Mi takie połączenia lekko wytrawne, słodkie bardzo pasują więc dla mnie niebo w gębie...i te pomarańcze!

Śniadaniowe tosty z czerwoną pomarańczą i kozim twarożkiem

Składniki:
  • kilka kromek tostowego chleba
  • twarożek kozi
  • 100ml śmietanki
  • łyżka likieru pomarańczowego
  • 2 duże sycylijskie pomarańcze
  • 2 świeże dojrzałe figi
  •  pistacje
  • rukola lub coś zielonego ulubionego
  • miód
Kromki chleba podpiekamy na suchej patelni po obu stronach by nadać im chrupkość. W trakcie podpiekania przygotowujemy serek czyli mieszamy go z śmietanką oraz likierem pomarańczowym.
Upieczone kromki smarujemy twarożkiem, układamy plastry pomarańczy, figę i posypujemy pistacjami Wierzch dekorujemy rukolą i oblewamy miodem. Smacznego :-)


Mocno czekoladowo kawowy sernik z Kahlua

20.12.17

Mocno czekoladowo kawowy sernik z Kahlua

Kawałek tego sernika to duża dawka szczęścia jak dla mnie, uwielbiam, uwielbiam i kocham nawet!
Kawa i czekolada i w dodatku twaróg uwielbiają siebie nawzajem więc nie można tutaj się nie oprzeć i nie zjeść kawałka czy dwóch nawet przy diecie no chyba że jesteście bardzo wytrwali w postanowieniach :-)

Mocno czekoladowo kawowy sernik z Kahlua
przepis własny

Składniki: na masę serową (na blaszkę 20cm)
  • 3 całe jajka
  • 400g  twarogu półtłustego zmielonego trzykrotnie
  • 70g cukru trzcinowego 
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 250g stopionej czekolady 56%
  • 150g likieru Kahlua
  • 150g czekolady 56% do oblania wierzchu
  • 70g śmietanki kremówki 36%
  • garść uprażonych orzechów laskowych
 Składniki: na spód
  • 60g masła
  • 60g cukru trzcinowego
  • 150g mąki 
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kakao
  • jajko
Składniki na spód wyrobić rękoma na gładkie ciasto. Rozwałkować i wylepić nim blaszkę o rancie 20 cm.
Blaszkę włożyć do piekarnika nagrzanego do 180' i piec 10minut obserwując czy spód się nie przypala, wszystko zależy od Waszego piekarnika!
W tym czasie jajka przełożyć do misy miksera, dodać cukier i ubijać aż masa podwoi objętość. Ja podgrzewam metalową miskę KA palnikiem by przyśpieszyć ubijanie jaj, dlatego też nie muszę wyjmować ich wcześniej z lodówki by je ogrzewać. Ser zmielić trzykrotnie w maszynce, przełożyć do miski, dodać kakao i stopioną letnią czekoladę oraz Kahlue, następnie  w partiach dodawać ubite jaja i delikatnie mieszać. Masę wykładamy na podpieczony spód i pieczemy godzinę w temperaturze 130', dzięki temu jaja nie urosną podczas pieczenia a sernik przy chłodzeniu nie popęka. Upieczony sernik odstawiamy na noc do ostygnięcia. Następnego dnia wyjmujemy sernik z rantu, przekładamy na paterę lub talerz. Topimy czekoladę, podgrzewamy śmietankę zalewając stopioną czekoladę i mieszamy do gładkiej konsystencji. Wylewamy czekoladę na wierzch sernika, obsypujemy drobnymi orzeszkami laskowymi i na chwilę wkładamy sernik do lodówki by czekolada lekko zastygła. Co nam pozostało? tylko zrobić dobrą kawę i zjeść sernik :-) Smacznego!

Przepis bierze udział w konkursie znanej i lubianej firmy #beko. Jeśli nie wiecie w jaki sposób przygotować #ciastojakzobrazka koniecznie obejrzyjcie filmik poniżej i szybciutko bierzcie się do roboty :-)


 
Świąteczne korzenno orzechowe tiramisu

3.12.17

Świąteczne korzenno orzechowe tiramisu

Dziś bardzo świąteczny wpis z propozycją wykorzystania brązowego cukru. #cukiertrzcinowy idealnie nadaje się do łączenia z korzennymi smakami ponieważ jest sam w sobie lekko orzechowy i najbardziej wyczujemy to przygotowując karmel lub syrop na bazie takie cukru #diamant. Można również użyć #syroptrzcinowy,będzie po prostu szybciej ale ja zdecydowałam się na kryształki :-) Propozycja bardzo korzenna, piernikowa i pyszna. Pewnie większość z Was już dawno odkryła piernikowe cudo więc wiecie o czym mowa :-)
Świąteczne korzenno orzechowe tiramisu
przepis własny

Składniki: na krem

  • 2 żółtka 
  • 30g cukru trzcinowego Dry Demerara Diamant
  • 200g śmietanki 34%
  • 300g mascarpone
  • krajanka piernikowa
Korzenny pończ:
  • 200g cukru trzcinowego Dry Demerara  Diamant
  • 50g wody
  • 150g mocnej kawy 
  • 100ml likieru korzennego
  • łyżeczka cynamonu
  • pół łyżeczki kardamony
  • pół łyżeczki mielonego imbiru
Dodatkowo: siekane orzechy włoskie oraz pekany

Przygotowujemy poncz przelewając do garnuszka wodę oraz cukier trzcinowy, który gotujemy do powstania lekkiego syropu. Dolewamy świeżo zaparzoną kawę i dodajemy przyprawy korzenne. Zagotowujemy i odstawiamy do ostygnięcia, następnie dodajemy likier korzenny, mieszamy i odstawiamy na czas przygotowania kremu. 
Żółtka ubijamy z cukrem na parze, powinny być bardzo mocno ubite.
Do żółtek dodajemy mascarpone, ponownie mieszamy porządnie rózgą i dopiero na końcu dodajemy ubitą śmietankę delikatnie od dołu mieszając. Dno naczynia wykładamy namoczonymi w ponczu piernikami, następnie obsypujemy je odrobiną cynamonu oraz orzechami i wykładamy warstwę kremu. Przykrywamy krem kolejną porcją moczonych pierników, orzechów i ponownie wykładamy krem. Posypujemy obficie cynamonem i dekorujemy orzechami oraz liofilizowaną żurawiną dla koloru.
Chłodzimy dwie godziny w lodówce i podajemy do świątecznej kawy!
Smacznego :-)


Upojenie .. czyli mocno czekoladowy sernik z Baileys, orzechami i kajmakiem

6.2.15

Upojenie .. czyli mocno czekoladowy sernik z Baileys, orzechami i kajmakiem

Serniki, serniki, serniki ... bo kto ich nie lubi tak jak ja! Muszę Wam napisać, że teraz siedzę i składam recepturę podczas gdy w kiciusiu ubijają się jaja na kolejny niezły sernik! tak, tak .. nie oszukuję.. tym razem śliwka w rumie tak jak obiecałam na fan page :-) Sernik, o którym piszę dzisiaj to kolejne niebo w gębie i wcale nie walczę z tym by to napisać, bo przecież nie chodzi o to, że serniki najlepsze robię tylko ja .. absolutnie nie, bo serniki mają niestety do siebie to, że w większości przypadków się nimi zachwycam!
Nie mniej jednak ostatni wypad, spontaniczny zresztą, sernikowy zupełnie nie przypadł mi do gustu ... uwielbiam tak samo serniki na zimno jak i pieczone, każdy z nich ma inną konsystencję ale gdy już mowa o pieczonym, muszę czuć w ustach jego kremową ale stabilną strukturę a w odwiedzonej kawiarence tego bardzo mi brakowało , poza tym spód był tak intensywnie czekoladowy, że sernik o rzekomym smaku imbirowym w ogóle nie był imbirowy, ja bynajmniej imbiru nie czułam :-)  i dlatego moi drodzy musiałam upiec sernik czekoladowy z Baileys jak i dzisiejszy śliwka w rumie i nie mogę doczekać się jutra kiedy go spróbuję ... aby mały kawałeczek!
Sernik mocno czekoladowy z Baileys, orzechami i kajmakiem
przepis własny

Składniki: na masę serową (na blaszkę 20cm)
  • 3 całe jajka
  • 400g  twarogu półtłustego zmielonego trzykrotnie
  • 70g cukru trzcinowego
  • 2 łyżki ciemnego kakao 
  • 100g stopionej czekolady 56% ( użyłam Barimy )
  • 150g likieru Baileys 
  • 150g kajmaku 
  • 150g czekolady 56% do oblania wierzchu
  • 70g śmietanki kremówki 36%
  • garść uprażonych orzechów laskowych
 Składniki: na spód
  • 60g masła
  • 60g cukru trzcinowego
  • 150g mąki 
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kakao
  • jajko
Składniki na spód wyrobić rękoma na gładkie ciasto. Rozwałkować i wylepić nim blaszkę o rancie 20 cm.
Blaszkę włożyć do piekarnika nagrzanego do 180' i piec 10minut obserwując czy spód się nie przypala, wszystko zależy od Waszego piekarnika!
W tym czasie jajka przełożyć do misy miksera, dodać cukier i ubijać aż masa podwoi objętość. Ja podgrzewam metalową miskę KA palnikiem by przyśpieszyć ubijanie jaj, dlatego też nie muszę wyjmować ich wcześniej z lodówki by je ogrzewać. Ser zmielić trzykrotnie w maszynce, przełożyć do miski, dodać kakao i stopioną letnią czekoladę oraz Baileys, następnie  w partiach dodawać ubite jaja i delikatnie mieszać. Masę wykładamy na podpieczony spód i pieczemy godzinę w temperaturze 130', dzięki temu jaja nie urosną podczas pieczenia a sernik przy chłodzeniu nie popęka. Upieczony sernik odstawiamy na noc do ostygnięcia. Następnego dnia wyjmujemy sernik z rantu, przekładamy na paterę lub talerz. Topimy czekoladę, podgrzewamy śmietankę zalewając stopioną czekoladę i mieszamy do gładkiej konsystencji. Wylewamy czekoladę na wierzch sernika, łyżką wykładamy kajmak i rozprowadzamy nierówno po wierzchu . Obsypujemy drobnymi orzeszkami laskowymi i na chwilę wkładamy sernik do lodówki by czekolada lekko zastygła. Co nam pozostało? tylko zrobić dobrą kawę i zjeść sernik :-) Smacznego!


Świąteczny likier mandarynkowy

19.11.14

Świąteczny likier mandarynkowy

Jeśli chcecie cieszyć się smakiem i zapachem podczas tegorocznych Świąt, nastawcie już dziś likier mandarynkowy, pachnący korzennymi przyprawami i miodem. Miód wykorzystałam z pierwszej ręki, najlepszy pod względem jakości, który otrzymałam od Krzysia i Pauli, o których możecie poczytać tutaj klik . Likier mandarynkowy można przygotować szczególnie gdy chcielibyście podarować prezent komuś bliskiemu w 100% waszej produkcji ... jestem pewna, że będzie to strzał w dziesiątkę, ja taki prezent chętnie bym przyjęła :-) myślę, że każda babcia czy mama również :-) Do dzieła zatem, robimy!


Świąteczny likier mandarynkowy

Składniki: na jedną buteleczkę 200ml
  • 200ml wódki 45%
  • 5 mandarynek
  • 6 goździków
  • laska kory cynamonowej
  • 3 gwiazdki anyżu
  • 1/2 szklanki cukru trzcinowego
  • 1/2 szklanki miodu wielokwiatowego
Przygotowanie:
Mandarynki umyć, ponakłuwać i włożyć do słoja, dodać goździki, cynamon, anyż, zasypać cukrem trzcinowym, polać miodem i zalać wódką. Odstawić na miesiąc czasu, następnie przefiltrować, przelać do buteleczki i zakorkować. Smacznego!



Mikołajkowe makaroniki...idą Święta:)

1.12.13

Mikołajkowe makaroniki...idą Święta:)

Ezoteryczne spotkania przy piekarniku mobilizują strasznie :) Poprzednio był sernik, w którym udziału nie brałam i bardzo było mi z tym źle a dziś...piekłyśmy makaroniki i bardzo żałuję, że to nie mogło być jakoś poprzez połączenie  video, mogłybyśmy komunikować emocje na migi :) u mnie mini udekorowane Świątecznie, ponieważ za chwilę Mikołajki i może ktoś z Was skusi się na oto takie wykonanie prezentu:) miło byłoby dostać taki upominek, oj miło:) Nie są idealnie pomalowane bo niestety robię to strasznie rzadko i nie mam wprawy ale nie są najgorsze myślę :) Piekła ze mną Ania z blogu Everyday Flavours i Olimpia z blogu Pomysłowe pieczenie :) Dzięki dziewczyny za wspólne spotkanie:)


Mikołajkowe makaroniki z baileysem
szczegóły dotyczące sposobu przygotowania tutaj klik

Składniki: na masę makaronikową
  • 200g zmielonych migdałów
  • 200g cukru pudru
  • 60g odstanych przez jedną noc białek Migdały oraz cukier przesiewamy przez drobne sito, to co zostało rozdrabniamy ponownie w mikserze bądź młynku do kawy i przesiewamy raz jeszcze. Dodajemy odstane przez noc białka( należy je odstawić bez żadnego przykrycia na górze pod sufitem gdzieś na szafce - tam jest najcieplej) wszystkie składniki wymieszać i na końcu dodać do gęstej lepkiej masy barwnik jeśli chcecie makaroniki kolorowe, ja tym razem barwnik pominęłam.
Składniki: na bezę włoską ( taka jak robię w pracy )

  • 230g cukru
  • 50g wody
  • 75g białek odstanych przez noc ( zwykle przy bezie włoskiej nie zostawiam na noc białek ale ponieważ beza była podstawą do makaroników postanowiłam zachować tę samą zasadę co przy masie makaronikowej )
  • szczypta soli
  • termometr
Termometr ustawiam na 118'C, wstawiam garnuszek z cukrem na wolny ogień i gotuję. Nie mieszałam bo nie ma potrzeby, zawiesina bulgocze sama więc tak na prawdę nie ma większego znaczenia czy będziemy mieszać czy nie. Gdy osiągniemy temperaturę 100'C włączamy mikser z białkami na 8 stopień miksowania nie przerywając go do uzyskania ubitej piany, właściwie puchu tzn "chmurek ". Gdy termometr da znać o uzyskaniu temperatury 118', zdejmujemy z ognia syrop i wlewamy go stróżką do ubijanych białek. Ubijam białka do czasu aż misa od spodu nie jest już gorąca lecz letnia tak że można ją swobodnie dotykać rękoma, wtedy szpatułką łączę białka z kolorową masą makaronikową dzieląc białka na trzy razy. W pierwszym łączeniu białek z masą nie da się mieszać delikatnie bo masa jest zbyt lepka więc można sobie pozwolić na to by do woli wymieszać od góry i spodu jak chcecie ale już w przy drugim dodaniu kolejnej części białek łączymy i mieszamy bardzo delikatnie zgodnie z ruchem zegara unosząc szpatułkę do góry sprawdzając czy masa już lekko opada czy nadal nie. W trzeciej turze staramy się połączyć jak najlepiej białka by nie mieszać zbyt długo, w zasadzie tylko do momentu aż masa będzie opadać jak wstążka- szeroko i gdy ten efekt uzyskamy to jest już koniec mieszania masy. Przekładamy ją do worka i wyciskamy na matę ( z papieru nie chcą odchodzić, poza tym podczas pieczenia osuwają się na boki gdy rosną i nie wyglądają jak makaroniki, u mnie nawet spalił się spód) i teraz najważniejsza sprawa czyli wysuszenie wierzchu ciasteczka. Ja włączyłam piekarnik na 30'C i gdy taką temperaturę uzyskał wyłączyłam piec i wstawiłam blaszkę z makaronikami, po 15 minutach makaroniki były suche i gotowe do pieczenia. Włączyłam ponownie piec na 150'C i siedziałam pod piekarnikiem by od razu być zorientowana, że uzyskał już wybraną temperaturę- dopiero na tym etapie ustawiam czas pieczenia moich makaroników - u mnie jest to 6 minut od czasu uzyskania 150'.
Falbanka powstaje gdy nasze makaroniki rosną, więc jeśli nie są dobrze wysuszone a wstawimy je już do nagrzanego pieca to popękają, uważam moją metodę za najbezpieczniejszą i szybką. Patrząc przez szybkę piekarnika możemy zaobserwować unoszenie się masy i tworzenie tego słynnego rantu o nazwie "falbanka" , u mnie po tych 6 minutach dotykając palcem "falbanki" jest ona nadal miękka ale gdy już wyciągnęłam blaszkę i odczekałam aż makaroniki będą całkowicie zimne (bo muszą być zimne by ładnie odchodziły od maty) to cała powierzchnia makaroniku była twarda, dopiero po ugryzieniu był miękki miąższ czyli tak jak powinien wyglądać makaronik :)


Krem z baileysem
  • 250g mascarpone
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 3 łyżki likieru Baileys
Wszystko razem połączyć, włożyć na pół godzinki do lodówki i dopiero po tym czasie schłodzony krem nakładać na makaroniki. Smacznego!


Trufle z Baileysem...moje pierwsze!

3.12.12

Trufle z Baileysem...moje pierwsze!

Turlałam, turlałam i są... moje pierwsze Baileysowe trufelki z serkiem mascarpone. Było ciężko, szczególnie z dobraniem przepisu bo jest ich w sieci mnóstwo! Zdecydowałam więc, że zakombinuję coś sama z mascarpone ulubionego, z Baileysem, z ciasteczkami owsianymi i wyszły pyszne, normalnie extra tylko wymagają trochę czasu. Polecam szczególnie na prezent pod choinkę :)
Trufle z Baileysem
przepis własny

Składniki:
  • 150g ciastek owsianych
  • 125g serka mascarpone
  • 3 łyżki Baileysa
  • 1/4 kostki masła w temperaturze pokojowej
  • 2 łyżki śmietany w proszku (użyłam zabielacza )
  • kakao do otaczania trufli
Przygotowanie:
 Ciasteczka umieścić w malakserze i zmiksować na okruchy, dodać do nich serek mascarpone oraz Baileys i dobrze wymieszać, dosypać śmietanki w proszku, dodać masło i raz jeszcze dobrze wymieszać. Włożyć masę do lodówki na 3 godziny, następnie wyciągnąć utoczyć kulki wielkości orzecha, układać na blaszce wyłożonej papierem do wypieków i z powrotem umieścić w lodówce do dnia następnego. Kolejnego dnia otaczać trufelki w kakao i przechowywać w lodówce do czasu ich zjedzenia :)
Smacznego!

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji