Zawitała do nas wreszcie wiosna choć dość kapryśna myślę z tymi zmianami pogodowymi...stąd u mnie przeziębienie..katar nie do opanowania..mały zanik głosu i wahania temperatury... ale uraczyłam się wczoraj mega dobrym obiadem czyli sałatą z nowalijek z dodatkiem jadalnych kwiatków i liściem musztardowca, który zresztą zaliczany jest do warzyw i charakteryzuje się dwiema barwami- zieloną i czerwoną oraz pikantnym, musztardowym smakiem. Dowiedziałam się również, że musztardowca można marynować.. sezon w pełnie więc jak najbardziej polecam!, nada się do sałatek, curry, jako dodatek do szpinaku a nawet moich ulubionych dań azjatyckich. Do sałatek zdecydowanie polecam liście małe, bardziej delikatne i nie wymagające blanszowania, są również delikatniejsze w smaku.. natomiast do marynowania czy gotowania liście duże są idealne, oczywiście trzeba po blanszowaniu wyciąć grube nerwy i odciąć łodyżki tak jak w przygotowaniu liści kapusty do gołąbków. Moja sałata składała się z pysznych młodych ziemniaków, które piekłam w piekarniku z dodatkiem soli, pieprzu i oliwy rozmarynowej..zapach nieziemski i zjadłoby się takie pyrki nawet same bez dodatków! Oliwę rozmarynową bardzo łatwo przygotować... wystarczy mieć pod ręką dobrej jakości oliwę z oliwek, pół pęczka świeżego rozmarynu i kilka ząbków czosnku bez obierania...wszystko wrzucacie do garnka i na małym ogniu doprowadzacie do wrzenia, wyłączacie gaz i pozostawiacie do czasu aż oliwa przestanie pyrkać, włączacie ponownie ogień i na malutkim znowu doprowadzacie do pyrkania i w sumie tak trzy razy i mamy pięknie pachnący olej rozmarynowy, który przecedzamy i przelewamy do butelki :) Super sprawa...do grzanek, do dresingów, do chleba.. nawet do hummusu! ale teraz to już tylko sałatka..zapraszam:)
Sałata z pieczonym ziemniakiem, szparagami, rzodkiewką i zieleniną
przepis własny
Składniki:
- paczka roszponki
- 1/2 kg młodych ziemniaków
- 1/2 pęczka zielonych szparagów
- 1/2 pęczka rzodkiewki
- małe listki botwiny
- odrobina koperku
- kilka młodych listków musztardowca
- kwiatki jadalne
- oliwa rozmarynowa
- sól, pieprz
Ziemniaki najpierw dobrze myjemy, następnie kroimy je w ósemki i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Doprawiamy solą, pieprzem i spryskujemy oliwą rozmarynową. Pieczemy w temperaturze 200' ok 30 minut co jakiś czas przewracając by nie przywarły do papieru.
Odcinamy zdrewniałe końcówki szparagów i blanszujemy 4 minuty, wkładamy do wody z lodem i odstawiamy. Rzodkiewkę kroimy na plasterki, koperek drobno. Jedną łyżkę oliwy rozmarynowej wylewamy na każdy talerz, posypujemy koperkiem i przykrywamy garścią roszponki, układamy pieczone ziemniaki, przekrojone wzdłuż blanszowane szparagi, liście botwiny, rzodkiewkę, liść musztardowca i jadalne kwiatki.Sałatka gotowa... można jeść:) Smacznego!
Piękna! Dzieło sztuki:)
OdpowiedzUsuń