Dwa razy podchodziłam do zrobienia tych śliwek..i dopiero za drugim razem wyszły takie jak chciałam chociaż mogłyby być mocniejsze..przynajmniej wydawało się przed zamknięciem słoika, że są zdecydowanie mocne ale teraz myślę sobie że mogłyby być mocniejsze - pijaczka jedna ze mnie :-) Koniecznie chciałam uzyskać miękką śliwkę więc za pierwszym razem po przygotowaniu syropu korzennego gotowałam śliwki w syropie przez jakiś czas ale to nie był najlepszy pomysł, ponieważ syrop stał się mętny i nieefektowny. Za drugim razem gęstym syropem zalewałam już śliwki w słoju i dodałam 100ml rumu wprost do słoiczka. Zamknęłam i zagotowałam słoiki by szczelnie je zamknąć. Śliwki przydają się do herbaty jak i do sernika na który przepis znajdziecie
tutaj zastąpcie oczywiście śliwki w czekoladzie na śliwki z przepisu poniżej, będziecie mieć zdecydowanie aromatyczniejszy sernik! Idealny słoiczek na prezent na kolejny świąteczny rok :-)
Suszone śliwki w rumie
przepis własny
Składniki:
- 200g śliwki kalifornijskiej
- 100ml białego rumu
- 100g wody
- 200g sukru
- sok z jednej pomarańczy
- kilka goździków
- 3 gwiazdki anyżu
- laska cynamonu
- laska wanilii
Śliwki przełóż do słoiczków.
Wodę z cukrem oraz przyprawami korzennymi gotuj do powstania gęstego syropu, następnie dodaj sok z jednej pomarańczy i ponownie zagotuj. Po zagotowaniu zestaw z ognia i chwilę odczekaj. Do każdego słoika dodaj 100ml białego rumu, dopełnij słoik ugotowanym korzennym syropem i mocno zakręć. Zagotuj w dużym garnku wodę, włóż słoiki i gotuj je około 15 minut by się zawekowały. Smacznego.
Czuję ten niesamowity zapach :)
OdpowiedzUsuńCzy ciemny rum również się sprawdzi?
OdpowiedzUsuńnawet będzie lepszy bo jest mocniejszy!
UsuńCzy takim syropem można zalać również świeże śliwki? :)
OdpowiedzUsuńciekawy wpis
OdpowiedzUsuń