Gołąbki w liściu winogrona z mięsem i fetą
przepis własny
Składniki:
- słoiczek marynowanych liści winogron
- 1/2 opakowania sera Arla Apetina feta classic
- 400g mięsa mielonego wieprzowego
- 400g pulpy pomidorowej
- 2 łyżki oleju
- mała chili
- 2 ząbki czosnku
- pół czerwonej cebuli
- sumak do posypania wierzchu
- niteczki chili do posypania wierzchu
- odrobina kruszonej fety do posypania wierzchu
- jadalne kwiaty lub ulubione zioła ( u mnie rukwia wodna )
- pieprz do smaku
Mięso mielone połącz z posiekaną chili, czosnkiem przeciśniętym przez praskę oraz drobno krojoną czerwoną cebulą, dopraw pieprzem, z solą bądź ostrożny ponieważ będziesz zawijać gołąbki z dodatkiem kruszonej fety, która nada słonego smaku. Liście rozkładaj na czystym blacie, na każdym z nich ułóż łyżeczkę farszu i posyp kruszoną fetą. Zwijaj jak tradycyjne gołąbki i od razu układaj w żaroodpornym naczyniu a najlepiej w tagine. Gdy już wszystkie gołąbki znajdą się w naczyniu zalej je pulpą pomidorową oraz oliwą, posyp sumakiem ( przyprawa arabska ), niteczkami chili oraz kruszoną fetą, udekoruj kwiatami, przykryj pokrywę tagine i na małym ogniu gotuj 15 minut, mięso w tym czasie ładnie dojdzie. Podawaj z pieczywem. Smacznego!
Ja kiedyś też robiłam coś takiego, bo znajoma miała w ogrodzie winogrona i dawała mi te liście ( w wersji bio). Kiedyś czytałam jakiś przepis ormiański bo u nich to jest podobno tradycyjna kuchnia i właściwie był podobny do tego :D
OdpowiedzUsuńtak, rzeczywiście można wykorzystać liście ogrodowe.. mam winogrono na ogrodzie ale szczerze mówiąc jednak wolę te ze słoika bo są marynowane w soli i mają ciekawy smak, a takiego nie uzyskasz bez konserwacji :-) ale zawsze warto spróbować, czemu nie!
UsuńOna je marynowała - inaczej by były niedobre :P
UsuńCiekawe, ale nie mam liści winogron :(
OdpowiedzUsuńpolecam kupić, są naprawdę mega aromatyczne ...zakochasz się od pierwszego zapachu!
UsuńNo właśnie ciężko znaleźć takie liście.... Chyba ze na ogródku młode listki ale zawsze zapominam żeby się upomnieć o takie. A przepis smaczny.
OdpowiedzUsuńliście można kupić w kuchniach świata, w słoju są trzy wiązki bardzo ściśle zwinięte - u mnie starczyło na 2 obiady :-)
UsuńJa jednak muszę kiedyś takich gołąbków spróbować. Tak mi chodzą po głowie, chodzą i dojść nie mogą.
OdpowiedzUsuńA jak można zdobyć te liście?
OdpowiedzUsuńCzytałam Greya, i chyba w drugiej części tez główny bohater czestowal swoją wybranke gilabkami z liści winogron. Od tego czasu chodzą mi po głowie :) Mam w ogrodzie, musze zamarynowac i zrobić :)
OdpowiedzUsuń