Nie wiem czy sobie przypominacie, że za tofu nie przepadałam... dziś chętnie z nim eksperymentuje i chętnie wyciągam po nie rękę a zaczęło się niestety tak nieprzyjemnie kiedy smak owego tofu mnie przeraził gdy po raz pierwszy wrzuciłam je na grilla w formie szaszłyka...bez smaku i wyrazu ale dzielnie przełykałam by nie dać po sobie poznać jakie było okropne :) jak to ja... bardzo uparta w swoim działaniu nie dałam się tak szybko pokonać i zaczęłam czytać, eksperymentować, smakować i kochać :) Pierwsze które mi smakowało to te konsumowane w Berlińskim centrum, kolejne próbowałam odtworzyć w domu.. było bardzo smaczne ale nie tak idealne jak to za pierwszym razem a potem to już z górki było... wietnamski właściciel i tofu w pomidorach bardzo pyszne co strasznie uszczęśliwiło pana właściciela... robiłam już kilka razy w domu a dziś kolejny eksperyment z książki mojego ulubieńca Kena Homa :) To tofu to bomba, super kompozycja i ostro.. oj strasznie ostro ale tofu raczej według mnie nadaje się do kompozycji pikantnej :)
Tofu po syczuańsku
Autor: Ken Hom " Łatwa kuchnia chińska "
Składniki:
- 450g tofu
- 1 łyżka oleju z orzeszków ziemnych
- 1 łyżka sosu z czarnej fasoli
- 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka chili w płatkach
- 175ml bulionu warzywnego
- 2 łyżki grubo posiekanego czosnku
- 2 łyżeczki mąki kukurydzianej + łyżka wody
- łyżka orzeszków ziemnych uprażonych
- dymka i chili do dekoracji
Tofu pokroić na kostkę 4 cm, rozgrzać wok, wlać olej, sos z fasoli i smażyć 30 sekund mieszając. Dodać sos sojowy oraz sól i smażyć przez 1 minutę. Wsypać chili i ponownie minutę smażyć, wlać bulion i dodać tofu , dusić 3 minuty. Na końcu dodać czosnek, mąkę zmieszaną z wodą, orzeszki i dusić kolejną minutę. Przełożyć do miseczek, udekorować i od razu podawać.
Smacznego:)
Musze spróbować. Bardzo lubię tofu w różnych odsłonach:)
OdpowiedzUsuńTofu musi być dobrze doprawione, wtedy jest rewelacyjne, uwielbiam je w takim ostrym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis, tofu musi być mocno przyprawione:) Pozdrawiam, też Małgosia Z. :)
OdpowiedzUsuńciekawie napisane
OdpowiedzUsuń