Trufle z Baileysem
przepis własny
Składniki:
- 150g ciastek owsianych
- 125g serka mascarpone
- 3 łyżki Baileysa
- 1/4 kostki masła w temperaturze pokojowej
- 2 łyżki śmietany w proszku (użyłam zabielacza )
- kakao do otaczania trufli
Ciasteczka umieścić w malakserze i zmiksować na okruchy, dodać do nich serek mascarpone oraz Baileys i dobrze wymieszać, dosypać śmietanki w proszku, dodać masło i raz jeszcze dobrze wymieszać. Włożyć masę do lodówki na 3 godziny, następnie wyciągnąć utoczyć kulki wielkości orzecha, układać na blaszce wyłożonej papierem do wypieków i z powrotem umieścić w lodówce do dnia następnego. Kolejnego dnia otaczać trufelki w kakao i przechowywać w lodówce do czasu ich zjedzenia :)
Smacznego!
Pięknie Ci wyszły a smak sobie wyobrażam :)
OdpowiedzUsuńmogły wyjść lepiej ale nie wiem jak to jest lepiej :)ważne, że pyszne!
UsuńAle smakowite! Zawsze z koleżanką robiłyśmy przed świętami wielką produkcję trufli na prezenty :). W tym roku musimy odpuścić, ale w przyszłym nie darujemy :)
OdpowiedzUsuńNo własnie myślałam o wysłaniu ale nie wiem czy dotrą w całości...jak myślisz?
UsuńAleż one muszą być dobre... mmm!
OdpowiedzUsuńsą extra!
UsuńNo to zes sobie wyturlala :)) Fajne te trufelki :)
OdpowiedzUsuńano se wyturlałam :) hihi
UsuńAle fajnie wyglądają! Musza być cudowne, w dodatku alkoholowe.. :)
OdpowiedzUsuńsą pyszne ale trzeba przechowywać w lodówce bo delikatne jakieś:)
Usuńtrufle to takie słodycze z wyższej półki :) które uwielbiam... domowe musza być fantastyczne
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona!
UsuńPierwsze trufelki jeszcze przede mną, ale myślę, że to kwestia czasu :) Chętnie wypróbuję Twojego przepisu. A podarowanie ich komuś pod choinkę, to dobry pomysł :) Przydałoby się jeszcze jakieś ładne pudełeczko na czekoladki i prezent, jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńPudełeczka fajne kupisz w sklepie Flo w Centrach Handlowych...taki sklep z pierdołami:) jeśli chodzi o podarowanie to owszem jak najbardziej tylko nie nadadzą się do wysyłki niestety bo są zbyt delikatne i trzeba przechowywać w lodówce!
UsuńHmmm... ależ pyszne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu:)
Usuńoo, a ja właśnie dzisiaj, czekając w kolejce w delikatesach, wypatrzyłam malutką buteleczkę Baileysa :) Chyba warto zainwestować, skoro trufle takie pyszne! :)
OdpowiedzUsuńBaileys to Baileys...nie da się go zastąpić :)
UsuńWyglądają pysznie! Sama też muszę się przemóc i zrobić :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wierzyłam, że mogą się udać a jednak:) i są inne niż kupne, nie takie suche tylko kremowe!
UsuńCudownie wyglądają i wierzę, że musza być pyszne. Co tam moja przyprawa do piernika. Uh! Ja chce takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńMoże Gwiazdor Cię uraczy:) a przyprawa do piernika o niebo lepsza niż kupna! co chcesz znowu od niej?
UsuńLepsza! I ona nadaje się do wysyłki, więc wiesz... :P
Usuńhehe :))
Usuńa ty nadal tak sobie słodko dogadzasz:))) esz, zazdraszczam, zazdraszczam:)))
OdpowiedzUsuńA Ty Goha trufle możesz?
Usuńśliczne zdjęcia trufli, mam zamiar zrobić przed świętami jak się wyrobię:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana:)
Usuń...i pewnie nie ostatnie, bo takie cudowne :-)
OdpowiedzUsuńpewnie nie...bo już mam w zanadrzu kolejny pomysł :)
UsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję:)
Usuńciekawie napisane
OdpowiedzUsuń