Nie mogłam przejść zupełnie obojętnie w ten sobotni kibicowy wieczór obok stojącej puszki z Tom Ka Paste, którą otrzymałam w piątek ze sklepu
Kuchnie Świata. To przecież moja..gdzie tam moja, nasza ulubiona
kuchnia azjatycka! To prawda, smakoszem krewetek jestem w naszym domu Ja, więc zwyczajnie kusiło mnie by wyciągnąć garnek, taki na dwie porcyjki i sporządzić tę zupę w nowej szacie bo z pastą pachnącą kokosem, imbirem i cytrusami. Pasta, którą otrzymałam jest bazą do tajskiej kokosowej zupy. Przygotować ją można błyskawicznie, wystarczy odrobina bulionu lub nie- ja akurat użyłam mleka kokosowego rozcieńczonego z wodą, ponieważ pasta jest tak obłędnie aromatyczna, że na tą ilość zupy jaką przygotowałam wystarcza dosłownie płaska łyżka i smak jest idealny!Słodycz mleka kokosowego z zapachem kolendry i trawy cytrynowej dla mnie i Rafała to uczta królów...to my dzisiejszego wieczoru kibicowaliśmy z Tom Ka :) ale nie tylko bo otrzymałam jeszcze pure coconut oil i Japoński pieprz syczuański, ciemno zielonego koloru i pachnącego miętą! A teraz zapraszam Was na kokosową tajską zupę z krewetkami, która otrzymała uznanie Rafała nie znoszącego krewetek!...
cytuje " ta zupa była pyszna, mimo że nagotowana na krewetkach...i poproszę o następną!" :)) przyjemnej niedzieli Wam życzę...Pani Justynko, Pani również z podziękowaniem za paczkę :)
Tajska kokosowa zupa Tom Ka z krewetkami
mojego przepisu
Składniki: na 2 porcje
1 szklanka mleka kokosowego
1/2 szklanki wody
1 płaska łyżka pasty Tom Ka
1/2 czerwonej papryki
1 mała papryczka chili
1 szklanka tygrysich krewetek
natka pietruszki
1 łyżka pure coconut oil
garść makaronu ryżowego
Przygotowanie:
W garnku rozgrzać olej kokosowy, wrzucić krewetki, czerwoną paprykę oraz pokrojoną drobno papryczkę chili.
Dodać mleko kokosowe oraz wodę i doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia, dodać pastę Tom Ka i gotować na wolnym ogniu 5 minut. Makaron zalać gorącą wodą i po 3 minutach odsączyć, nałożyć do miseczek i zalać gorąca zupą. Udekorować zieloną pietruszką i od razu podawać gorącą. Jest dosyć ostra!
Smacznego :)
prezentuje się oszałamiająco! te żywe barwy. na pewno smakuje świetnie ;]
OdpowiedzUsuńświetnie to mało powiedziane:)
Usuńteż uwielbiam zupy kokosowe na paście Tom Ka:))) zazdraszczam wam tej uczty dla podniebienia!:)))
OdpowiedzUsuńNie zazdraszczaj tylko ugotuj:))
UsuńPozarlabym z dzika rozkosza!
OdpowiedzUsuńja ponownie również hehe
UsuńSpróbowałabym takiego dania
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie bo jest wyśmienita!
Usuńooo bardzo fajna:) będę musiał taką zrobić, a może masz jakiś przepis na słodko-ostro-kwaśną?
OdpowiedzUsuńa i owszem:) gdzieś w kategorii zupy się znajdzie:)
UsuńPiękne zdjęcia, zupa wygląda pysznie. Za miesiąc lecę do Bangkoku i już nie mogę się doczekać takich smaków!!
OdpowiedzUsuńtego lotu to Ci zazdroszczę :))
UsuńWow ! Uwielbiam takie smaki :)
OdpowiedzUsuńa kto ich nie lubi:) ja przepadam!
UsuńWygląda rewelacyjnie! Z pewnością równie dobrze smakuje :)
OdpowiedzUsuńtak troszkę się postarałam :)
Usuń