Wołowina w sosie Hoi Sin z czosnkiem
według Blue Dragona
Składniki:
- 2 łyżki oleju roślinnego
- 500g polędwicy wołowej
- 50g orzechów nerkowca ( zamieniłam na orzeszki piniowe )
- 4 duże pieczarki ( pominęłam )
- 2 saszetki sosu Hoi Sin z czosnkiem Blue Dragon
- 100g świeżego szpinaku ( użyłam mrożonego )
- Makaron Udon
Na rozgrzanym oleju podsmażyć pokrojoną w cienkie paski wołowinę. Po 4-7 min zdjąć ją z patelni i odstawić. Na tym samym oleju podsmażyć orzeszki piniowe, zdjąć je po 1-2 min, kiedy się lekko zrumienią. Pieczarki pokroić w plastry i dusić około 3 min z 2 łyżkami wody. Dodać sos Hoi Sin, szpinak, przygotowaną wołowinę i orzeszki. Dokładnie wymieszać i smażyć jeszcze przez chwilę razem. Podałam z makaronem Udon.
Smaczności :)
za mną domowa chińszczyzna chodzi już wystarczająco długo, w weekend coś przygotuję. nie wiem jeszcze co to będzie, ale z pewnością jakieś noodle :) mniam!!!
OdpowiedzUsuńza mną chodzi znowu :)
UsuńFajne danko. Zeby mi tak ktos chcial cos podobnego ugotowac... :)))
OdpowiedzUsuńa żeby mi ktoś zrobił..to ale bym zjadła :)
UsuńOj, to by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńa tego nie było na warsztatach?
Usuńdomowa chińczyzna jest świetna... człowiek może poeksperymentować ;)
OdpowiedzUsuńa zawartość Twojej miseczki wygląda naprawdę zachęcająco ;)
przywiozłam tę potrawę z warsztatów azjatyckich, nie mogłam się powstrzymać by jej nie zrobić w domu:)
UsuńDobrze, że sobie ugotowałaś i zjadłaś, bo wygląda świetnie! Ja chyba też sobie kiedyś ugotuję ;) Baardzo podoba mi się danie i zdjęcie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie Katarzynko:)ugotuj bo danie jest świetne!
Usuń