Czerwone curry z krewetkami, boczniakiem i plastrami cukinii

11.5.16

Czerwone curry z krewetkami, boczniakiem i plastrami cukinii

Tym razem apetyt mnie przerósł ...musiałam zrobić i koniecznie zjeść!

Czerwone curry z krewetkami, boczniakiem i plastrami cukinii

 Składniki:

  • 300g krewetek tygrysich
  • 600g bulionu warzywnego
  • 400g mleka kokosowego
  • 1 źdźbło trawy cytrynowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 szalotka
  • 1 chili
  • 1 łyżeczka marynowanej kolendry 
  • 1-2 łyżki czerwonej pasty curry
  •  spory kawałek imbiru
  • sok z jednej limonki
  • świeża kolendra do dekoracji
  • 250g poszarpanych boczniaków
  • 1 mała, wąska cukinia pokrojona na cienkie plastry
Ugotuj na sypko ryż i odstaw pod przykryciem.
Do dużego garnka wrzuć pastę curry, rozgniecioną trawę cytrynową, chili, posiekana szalotkę oraz czosnek, starty na drobnej tarce imbir i  marynowaną kolendrę. Podsmażaj kilka minut mieszając aż z garnka zaczną wydobywać się aromaty, podlej bulionem. Następnie dodaj pozostałe składniki (oprócz krewetek  i soku z limonki) i gotuj na wolnym ogniu przez 10 minut, dodaj mleczko kokosowe oraz krewetki i gotuj dalej przez 5 minut aż krewetki zrobią się różowe. Dolej delikatnie sok z limonki najlepiej zahartowany czyli do naczynia z limonką dodaj odrobinę gorącego curry, wymieszaj i przelej do garnka, wtedy wywar nie powinien się zważyć.
Do miseczek nałóż ugotowany  ryż, zalej zupą i udekoruj świeżą kolendrą oraz chili. Smacznego!


Syrop (miód) z mniszka lekarskiego

5.5.16

Syrop (miód) z mniszka lekarskiego

Zaczęło się od zwykłego zapatrzenia...zrobienia fotki telefonem i wstawienia na fejsbuka pięknej zielonej polanki z żółtymi mleczami :-) ...i się załatwiłam bo namówić mnie nie trudno do eksperymentów a koleżanki blogerki bardzo szybko zareagowały na moje zdjęcie...no i takim sposobem pobiegłam zbierać na działkę mlecz! Trochę obawiałam się robaków, nie znoszę ich w jedzeniu ale na szczęście podczas oczyszczania znalazłam zaledwie dwie mrówki i jednego pajączka. Czas w którym zbierałam mlecz, nie należał do super słonecznych..trochę słońca, trochę deszczu i chmur..więc pewnie robale się pochowały. W każdym razie muszę przyznać, że jestem zaskoczona smakiem tego syropu czy miodku...jak zwał tak zwał..smak ciekawy, lekko karmelizowany i nawet delikatnie pachnący kwiatami. Skoro moja młodsza córka uznała, że jest pyszny to znaczy że tak jest bo ona strasznie wybredna jest! Niestety nie udało mi się donieść mniszka w przyzwoitym wyglądzie z działki do domu by zrobić z nim zdjęcia, strasznie szybko więdnie więc zrobiłam dla koloru z innymi żółtymi kwiatuszkami :-) Mam nadzieje, że nie macie mi za złe :-) Pozdrawiam i dzięki, że mnie namówiłyście!
Syrop (miód) z mniszka lekarskiego

Składniki:
  • 400g płatków mniszka lekarskiego
  • 700g wody
  • 400g cukru
  • sok z dwóch limonek
  • jedno źdźbło trawy cytrynowej
  • kilka liści kaffiru
 Wodę przelałam do garnuszka, zagotowałam i dodałam płatki mniszka. Gotowałam około 30 minut na bardzo małym ogniu. Po tym czasie wyłączyłam płomień i pozostawiłam na 24h w chłodnym miejscu.
Przecedziłam i odcisnęłam płatki, do wywaru dodałam cukier oraz posiekaną trawę cytrynową oraz kaffir, gotowałam 30 minut do uzyskania fajnego aromatu limonkowego, przecedziłam ponownie i dopiero dodałam sok z limonki. Na wolnym ogniu gotowałam jeszcze z 30 minut do zredukowania się płynu. Podczas gotowania wytwarza się dużo piany więc po zakończeniu procesu redukowania, trzeba poczekać aż piana zniknie, ewentualnie zebrać ją z wierzchu i dopiero przelać do słoika. By zachować na dłużej, należy pasteryzować!



Makaron arrabbiata z pieczonymi pomidorkami

4.5.16

Makaron arrabbiata z pieczonymi pomidorkami

Ten makaron mogłabym zjadać co drugi dzień! W ogóle bardzo lubię proste dania z makaronem, szczególnie z aromatycznymi pomidorami, dużą dawką ziół..najlepiej świeżych i zestawem przepysznych oliwek, suszonych pomidorów oraz kapar! To wszystko w jednym daniu, na jednym talerzu. Trzeba głośno dodać, że jestem miłośniczką włoskich dodatków...często używam oliwek, kapar i suszonych pomidorów.. dodaję je do past np takiej klik albo do pieczonych bakłażanów klik albo...do pysznej śródziemnomorskiej focacci klik
Sos arrabbiata to mój faworyt ze względu na jego intensywność smakową i lekkość zarazem, idealnie komponuje się z domowym, home made makaronem klik :-)
Makaron arrabbiata z pieczonymi pomidorkami
przepis własny

Składniki:
  • 200g domowego makaronu - przepis znajdziecie tutaj 
  • 400g pomidorów krojonych z puszki
  • 2 szalotki
  • 100g czosnku włoskiego w oleju ( marki OLE )
  • 2 ząbki świeżego czosnku
  • 1 łyżka kaparów (marki OLE )
  • słoiczek oliwek z suszonymi pomidorami ( marki OLE )
  • 1/2 pęczka świeżej bazylii
  • drobno posiekana papryczka chili 
  • 250g kolorowych koktajlowych pomidorków
  • świeżo starty parmezan

Makaron ugotuj al' dente.
Włoski czosnek oraz suszone pomidory zmiksuj. Czarne oliwki pozostaw w całości.
Kolorowe pomidorki koktajlowe przekrój na pół i przełóż na  blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, spryskaj odrobiną oleju i piecz do czasu aż lekko się pomarszczą.
Szalotkę pokroić na drobno i podsmaż wraz z chili na oleju z oliwek, dodaj posiekany czosnek i przez chwilę jeszcze  podsmażaj.  Następnie  krojone pomidory z puszki oraz zmiksowany czosnek z suszonymi pomidorami.  Gdy  pomidory nabiorą konsystencji sosu, dodaj drobno pokrojone kapary, oraz bazylię pozostawiając odrobinę do dekoracji wierzchu. zetrzyj na tarce parmezan, ugotowany makaron dodaj do sosu i mieszając podgrzej. Przełóż na talerze, dodaj czarne oliwki, pieczone pomidorki koktajlowe, posyp parmezanem oraz bazylią.
Smacznego:)
Panna cotta z winnym rabarbarem i malinami

29.4.16

Panna cotta z winnym rabarbarem i malinami

Nie ja wymyśliłam ten deser...znają go i kochają wszyscy smakosze słodkich deserów, w tym ja!
Panna cotta..to nic innego jak gotowana śmietana udoskonalona wanilią, odrobiną cukru i żelatyną a reszta zależy z pewnością do sezonu i naszej wyobraźni smakowej :-) Ponieważ chcę wykorzystać w pełni sezon rabarbarowy, dodałam go do ukochanej panna cotty, uwielbiam słodko kwaśne połączenia!


Panna cotta z winnym rabarbarem i malinami

 Składniki: na panna cottę
  • 1l śmietany 34%
  • 100g cukru
  • ziarenka z jednej laski wanilii
  •  5 listków żelatyny
Żelatynę moczę w zimnej wodzie.
Śmietanę podgrzewam z cukrem oraz wanilią. i dodaję namoczoną żelatynę, mieszam dokładnie i naczynie ze śmietanką przekładam do dużej miski z lodem. Gdy masa zaczyna gęstnieć, ponownie mieszam i przelewam do szklanek. Odstawiam na noc do lodówki.

Składniki: na rabarbar
przepis własny
  • 300g rabarbaru
  • 125g malin
  • 1/4 szklanki różowego wina
  • sok z jednej cytryny
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
Rabarbar myję, nie obieram.  Przekładam na blaszkę, zalewam winem, dodaję sok z cytryny, posypuję cukrem i zapiekam około 15 minut w temperaturze 170' Powinien być miękki ale nie rozpadający się. Po upieczeniu rabarbar studzę i kroję na mniejsze kawałki. Przekładam razem z syropem winnym na wierzch panna cotty i dodaję maliny. Dekoruję miętą lub ulubionymi ziołami. Smacznego!

 Wegański tydzień a w nim ...omlet z pieczarkami i karmelizowaną ciecierzycą!

26.4.16

Wegański tydzień a w nim ...omlet z pieczarkami i karmelizowaną ciecierzycą!

 Ten przepis powstał tak spontanicznie, że nawet nie wiem kiedy zorientowałam się, że jem właśnie coś całkiem dobrego, wegańskiego i w dodatku w czasie wegańskiego tygodnia!. Zero narzekania, przyjemny smak...po prostu rewelacja i myślę, że weganie mogą się na prawdę uraczyć takim omletem!
Ktoś zaraz mnie skrzyczy, że omlet jest z jajek i nie może być wegański...mój jest na białku z ciecierzycy a jak nam wiadomo ciecierzyca jest jego skarbnicą ! W 100g ugotowanej ciecierzycy jest aż 8,9 g białka...dzięki takiej dużej zawartości , woda po odsączeniu cieciorki daje się bez problemu ubijać i właśnie z tej ubitej na sztywno piany można wyczarować wegański omlet. Fachowo nasza ciecierzycowa woda ma nazwę aquafaba i może być stosowana w celu zastąpienia białka w różnych słodkich czy słonych przepisach. Kombinacja skrobi, białek, i innych rozpuszczalnych części stałych roślin które migrowały z nasion do wody podczas gotowania daje szerokie, wiążące właściwości żelujące, i zagęszczające w wyniku czego można zastosować aquafabę do przygotowania wielu potraw! Omlet w smaku jest lekko orzechowo ziemniaczany i wcale nie ma potrzeby  używania płatków drożdżowych, które przypominają smak jaja. Polecam przetestować i nie bójcie się słodkiego dodatku ciecierzycy w formie chrupek bo jest na prawdę smacznie!

 Wegański omlet z pieczarkami i karmelizowaną ciecierzycą 
przepis własny

Składniki:
  • 120g śmietany kokosowej lub mleka sojowego
  • 120g pokruszonego sera tofu
  • 2 łyżki mąki kukurydzianej
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • duża garść posiekanej zielonej pietruszki
  • duża garść posiekanej świeżej kolendry
  • sól, pieprz do smaku
  • 3 kopiaste łyżki bardzo sztywnej ubitej piany z wody po ciecierzycy tz aqua faby (ubiłam z odrobiną soli )
  • łyżka oleju kokosowego
Wszystkie składniki (oprócz ubitej piany)  przekładamy do naczynia, mieszamy i doprawiamy do smaku. Na samym końcu, jak już przygotowaliście pieczarki, należy dodać ubitą pianę i delikatnie wymieszać.Ciasto się trochę rozrzedzi i spieni  ale tak ma być. Na patelnie wlej łyżkę oleju kokosowego lub innego, poczekaj aż będzie delikatnie skwierczał i przelej masę. Smaż na średnim ogniu tak długo aż spód będzie zwarty a na wierzchu omleta pojawią się pęcherzyki, wtedy można śmiało łopatką przewrócić omleta i smażyć go z drugiej strony. Przełóż omlet na talerz, dodaj pieczarki, posyp chili oraz słodką cieciorką i rzuć listki kolendry. Smacznego!

Farsz:
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 125g pieczarek 
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka oliwy sezamowej
  • kilka plasterków chili
Cebulę i pieczarki podsmaż na oliwie sezamowej, dopraw, i na końcu dodaj posiekany czosnek.

Prażona ciecierzyca:
  • 4 łyżki odsączonej ciecierzycy z puszki
  • 2 łyżki cukru
Ciecierzycę wrzucamy na gorącą, suchą patelnie i podsmażamy podrzucając do czasu aż odparuje z niej woda. Można uprażyć ją również w piekarniku np dzień wcześniej.
Na suchą patelnie wsypujemy cukier, czekamy aż się stopi i lekko skarmelizuje ( nie spali!), wówczas wrzucamy odparowaną, przypieczoną cieciorkę i kilka razy podrzucamy by cała obtoczyła się w cukrze. Przekładamy na suchy papier do pieczenia i odstawiamy na chwilę by cukier zastygł na cieciorce. 




W 100 g ugotowanej ciecierzycy jest aż 8,86 g białka, które wykazuje stosunkowo dużą wartość odżywczą, m.in. dlatego, że dostarcza tych aminokwasów, których nie posiadają białka znajdujące się w produktach zbożowych. Jednak mimo to nie może w 100 proc. zastąpić pełnowartościowego białka pochodzenia zwierzęcego, np. białka mleka. Specjaliści z Instytutu Żywności i Żywienia przekonują, że w takiej sytuacji wystarczy połączyć ciecierzycę (jak wszystkie rośliny strączkowe) z innymi produktami roślinnymi w jednym posiłku (np. kaszą), by stworzyć dobre źródło pełnowartościowego białka.
Jak przekonują lekarze i dietetycy, w diecie dorosłego człowieka połowę potrzebnej ilości białka powinny stanowić białka zwierzęce, a drugą połowę białka pochodzące z pokarmów roślinnych. Z kolei w diecie dzieci i młodzieży oraz kobiet w ciąży i w okresie karmienia piersią białka roślinne powinny stanowić 1/3 należnej ilości białka.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/ciecierzyca-wlasciwosci-i-wartosci-odzywcze-cieciorki_33844.html
W 100 g ugotowanej ciecierzycy jest aż 8,86 g białka, które wykazuje stosunkowo dużą wartość odżywczą, m.in. dlatego, że dostarcza tych aminokwasów, których nie posiadają białka znajdujące się w produktach zbożowych. Jednak mimo to nie może w 100 proc. zastąpić pełnowartościowego białka pochodzenia zwierzęcego, np. białka mleka. Specjaliści z Instytutu Żywności i Żywienia przekonują, że w takiej sytuacji wystarczy połączyć ciecierzycę (jak wszystkie rośliny strączkowe) z innymi produktami roślinnymi w jednym posiłku (np. kaszą), by stworzyć dobre źródło pełnowartościowego białka.
Jak przekonują lekarze i dietetycy, w diecie dorosłego człowieka połowę potrzebnej ilości białka powinny stanowić białka zwierzęce, a drugą połowę białka pochodzące z pokarmów roślinnych. Z kolei w diecie dzieci i młodzieży oraz kobiet w ciąży i w okresie karmienia piersią białka roślinne powinny stanowić 1/3 należnej ilości białka.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/ciecierzyca-wlasciwosci-i-wartosci-odzywcze-cieciorki_33844.html
Miks płatków na kozim mleku z rabarbarem i malinami w cyklu "Wypiekanie na śniadanie"

23.4.16

Miks płatków na kozim mleku z rabarbarem i malinami w cyklu "Wypiekanie na śniadanie"

Kiedy mam kilka dni wolnych w pracy, pracuję w domu...uzupełniam przepisy blogowe, gotuje, piekę i fotografuję...najgorsze jest zawsze gotowanie bo najchętniej ugotowałabym wszystko bo na wszystko mam ochotę...no ale są jeszcze domownicy którzy mają zupełnie inne smaki niż ja i tutaj zaczyna się mały problem...ja chce tajską, oni pomidorową i jak pogodzić oba smaki...z rosołem nie byłoby takiego problemu jak z tajską :-) najbardziej lubię gdy moje wolne przypada w tygodniu, wówczas od rana mogę robić i gotować co chcę ..nikogo nie ma, cisza i tylko moje smaki! Dziś zadowoliłam się pysznym śniadaniem, które zaproponowałam w naszym wspólnym cyklu "Wypiekanie na śniadanie" prowadzone na stronie fejsbukowej do którego bardzo serdecznie zapraszam tych, którzy o wypiekaniu jeszcze nie wiedzą! ...rabarbar zakupiony bo w ogródku zaczął dopiero niezdarnie, powolutku się pokazywać...płatki różnego rodzaju w szafce były więc do dzieła, kuchnia moja :-)

Miks płatków na kozim mleku z rabarbarem i malinami 


Składniki:
  • szklanka różnych płatków ( jaglane, orkiszowe, quinoa, owsiane )
  • łyżka chia
  • 500ml koziego mleka
 Dodatkowo:
  • 5 łodyg rabarbaru
  • 125g malin
  • 2 łyżki miodu
  • 1/2 szklanki czerwonego półwytrawnego wina
  • 1 laska wanilii
 Przygotowanie:
Płatki zalej mlekiem i odstaw na10-15 minut, powinny napęcznieć, nie trzeba ich już gotować. Jeśli nie lubisz gęstej owsianki, dolej mleka. Nie użyłam cukru do płatków, ponieważ rabarbar jest dość słodki, dzięki temu też fajnie wyczuwalny jest kozi smak.
Rabarbar pokrój na kawałki, przełóż do garnka i dodaj miód, nasionka wanilii i wino. Gotuj na małym ogniu do czasu aż rabarbar się rozpadnie, dodaj część malin, resztę pozostaw do dekoracji.
Rozłóż do miseczek ugotowane płatki, na wierzch wyłóż słodko winny rabarbar i posyp ziarenkami chia. Możesz zjeść na ciepło lub zimno :-)



W cyklu "Wypiekanie na śniadanie" wzięły udział następujące osoby:
Dorota z blogu Moje małe czarowanie
Jola z blogu Nasze życie od kuchni
Magda z blogu Kuchnia szczęścia
Magda z blogu Czary Gary w kuchni
Kamila z blogu Życie ze smakiem

Domowy makaron z bazylią

22.4.16

Domowy makaron z bazylią

Żeby zrobić własnoręcznie makaron i przy okazji go sfotografować, trzeba mieć nie tylko cierpliwość ale zdecydowanie trochę a nawet więcej niż trochę czasu i puste mieszkanie! Wbrew pozorom przygotowanie domowego makaronu jest dziecinnie proste, wystarczą trzy podstawowe składniki: dobrej jakości mąka, jaja i oliwa. Do przygotowania makaronu można użyć mąki takiej jak ja Typ "00" lub tradycyjnej T 500 lub też drobnej semoliny, wówczas makaron będzie bardziej żółty niż ten z mąki pszennej, lub np połączyć pszenną z semoliną ...wszystkie chwyty dozwolone! Do ciasta nie dodaje się grama wody, zastępuje się ją odrobiną oliwy, tak naprawdę mąka ma połączyć się z jajami a ciasto powinno być dość twarde, właśnie dlatego wkłada się je do worka i przechowuje w lodówce, najlepiej chłodzić je przez noc. Ciasto po takiej nocy jest dość elastyczne i już nie takie twarde, można je ładnie zdusić w dłoniach i rozklepać przygotowując do wałkowania. U mnie w ruch poszła maszyna, przystawka do wałkowania i cięcia makaronu jest idealna, nie trzeba się męczyć i szybko otrzymujemy wymarzony makaron.
Co warto wiedzieć o gotowaniu makaronu...po pierwsze słynne al dente, przede wszystkim chodzi tutaj o nierozgotowanie makaronu, dzięki temu makaron posiada niski indeks glikemiczny a skrobia w nim zawarta nadal pozostaje "uwięziona"  co powoduje, że układ pokarmowy pracuje intensywniej aby rozbić skrobię na cukry proste co spowalnia uwalnianie ich do krwiobiegu. Makaron al dente daje uczucie sytości na dłużej!
Po drugie nie należy wlewać oleju do garnka w którym go gotujemy, ponieważ tłuszcz na makaronie sprawi, że sos nie przylega idealnie do makaronu.
Po trzecie warto dobierać odpowiednie sosy do makaronów, takie które są niskotłuszczowe...wówczas nasz makaron ma o wiele mniej kalorii :-)
i po czwarte...gdy gotujemy makaron, należy do garnka wlać dostatecznie dużo wody, na 500g przypadnie 4-5 l wody, która powinna cały czas wrzeć...no i pamiętajmy że makaron świeży gotuje się o wiele szybciej niż ten ze sklepu :-)

Domowy makaron z bazylią

  • 500g mąki Typ "00"
  • 6 jaj
  • 3 łyżki oliwy
  • 2 łyżeczki soli 
Mąkę przesiej do misy miksera, dodaj jajka, oliwę i sól. Wyrabiaj ciasto na niskich obrotach do połączenia składników, wyjmij wyrobione ciasto na stolnicę i wyrób jeszcze przez kilka minut ręcznie zagniatając tak jak ciasto chlebowe. Podziel ciasto na dwie części, włóż do woreczków i przełóż do lodówki przynajmniej na godzinę ale lepiej na całą noc. Na kolejny dzień wyjmij jedną porcję ciasta z lodówki, podziel ją na pół, oprósz mąką i rozpłaszcz dłonią do odpowiedniej grubości by ciasto przeszło przez dysze przystawki do wałkowania. Po rozwałkowaniu na odpowiednią grubość, rozkładamy płat ciasta na oprószonej stolnicy, układamy listki bazylii lub innych ziół, spryskujemy delikatnie wierzch ciasta wodą i przykrywamy kolejnym płatem ciasta. Dociskamy i ponownie wałkujemy co najmniej dwa razy. Ponownie oprószamy ciasto obficie mąką, składamy na trzy, wyrównujemy i kroimy. To cała filozofia przygotowania makaronu :-)


Ucierane, bezglutenowe ciasto z rabarbarem i malinami

15.4.16

Ucierane, bezglutenowe ciasto z rabarbarem i malinami

To ciasto powstało z trzech powodów...pierwszym z nich jest Monika, która jak się okazuje nie toleruje glutenu i chciałam ją pocieszyć...podobno zjadła połowę blaszki za jednym zamachem :-),  drugim powodem jest fakt, że moje bezglutenowe mąki nadal stoją w szafie a ja nie mam kiedy ich użyć a trzecim powodem jest to, że przecież miałam uczyć się przygotowywać posiłki bezglutenowe, może bardziej wypieki bo posiłki chyba nie są aż tak skomplikowane i wcale nie potrzeba w większości stosowania do nich mąki. Muszę przyznać, że obawiałam się gdy wsunęłam już blaszkę do pieca ale po spróbowaniu okazało się, że ciasto jest bardzo dobre, smakuje jak babka piaskowa i tak samo się kruszy. Pewnie można zastąpić trochę mąki kokosowej jakimś "zlepiaczem" ale ja jeszcze do tego etapu nie doszłam :-)
Ucierane, bezglutenowe ciasto z rabarbarem i malinami
przepis własny

Składniki:
  • 130g mąki bezglutenowej ( takiej )
  • 50g mąki migdałowej
  • 50g mąki kokosowej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 150g miękkiego masła
  • 150g cukru
  • 3 jajka
  • 80g słodkiej śmietanki
  • 60g likieru pomarańczowego Cointreal
  • rabarbar
  • plastry świeżego kokosa
  • maliny i mięta do dekoracji
Przygotowanie:
Włącz piekarnik na 170' 
Masło utrzyj z cukrem na bardzo białą, gładką, puszystą masę. Najlepiej gdy składniki są w temperaturze pokojowej. Do ubitego masła dodaj po jednym jajku cały czas ubijając na wysokich obrotach by masa się nie zważyła, gdy jajko połączy się z masą, dodaj kolejne jajko i kolejne. Następnie dolej likier oraz śmietanę. Mąki i proszek połącz w oddzielnej miseczce i dodawaj bardzo powoli do masy ubijając na najniższym stopniu miksera.  Gdy tylko masa będzie jednolita, zakończ miksowanie. Wyłóż blaszkę papierem, przełóż masę, obłóż wierzch rabarbarem i malinami i wstaw do piekarnika na 50 minut. Po tym czasie ostudź ciasto, obsyp cukrem pudrem, udekoruj według własnego uznania i możesz jeść :-) Smacznego!


Focaccia śródziemnomorska

11.4.16

Focaccia śródziemnomorska

Skoro często ostatnio u mnie pieczywo to podam jeszcze przepis na focaccie, pachnącą i pyszną!

Focaccia śródziemnomorska 

Składniki:

  • 500g mąki pszennej
  • 50g świeżych drożdży
  • 25g cukru
  • 25g soli
  • 100g oliwy z oliwek do ciasta + 1/4 szklanki do polania wierzchu przed pieczeniem
  • 250ml wody ( ciepłej )

* Dodatkowo: oliwa rozmarynowa, sól gruboziarnista do posypania przed pieczeniem, pomidorki koktajlowe, czarne oliwki, bazylia

Przygotowanie:
Rozrobić drożdże z wodą, mąkę, cukier, oliwę z oliwek wrzucić do malaksera, dodać rozrobione drożdże z wodą i wymieszać. Następnie dodać sól i dalej mieszać aż ciasto zrobi się gładkie i elastyczne. Po dotknięciu wyrobione ciasto jest jak gąbka. Przełożyć  ciasto do czystego naczynia, przykryć i pozwolić mu podwoić objętość. Następnie przygotować blaszkę, ciasto wyłożyć na blat, lekko je rozwałkować do osiągnięcia rozmiaru blaszki podsypując minimalnie mąką by się nie przykleiło i przełożyć na blachę do ponownego wyrośnięcia.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 220', po wyrośnięciu wciskać w środek ciasta palce by powstały dziury i polać resztą oliwy tak by każda dziurka była nią zalana i całe ciasto rękoma wysmarować by je dobrze naoliwić. Posypać solą gruboziarnistą i wsunąć do piekarnika na 12 minut. Uważajcie na to by jej zbytnio nie spiec, powinna być lekko zrumieniona, dosłownie mini mini :)
Po wyciągnięciu należy posmarować pędzelkiem ciepłe ciasto oliwą rozmarynową lub taką jaką macie w domu, ważne by była smakowa!
Smacznego :)
Wegańska czekoladowa tapioka z tonką i słów kilka o jej przyrządzaniu.

30.3.16

Wegańska czekoladowa tapioka z tonką i słów kilka o jej przyrządzaniu.

No więc o tapioce miałam napisać już jakiś czas temu, jednak nie udało mi się wykonać kolejnego przepisu a tym samym napisać o niej post.
A więc z czym to jeść, co to jest i jak to się robi?!
Tapioka to produkt skrobiowy otrzymany z bulwy manioku. Uzyskana mączka służy do przygotowywania legumin, puddingów, zagęszczania zup i sosów a także przerabia się ją na alkohol.
Uwaga! bulwy manioku w stanie surowym są trujące! właściwości trujące giną podczas obróbki czyli gotujemy, suszymy i pieczemy!..no ale wiemy, że nikt z nas na surowo nie będzie bulw jadł, korzystamy raczej z perełek lub mąki chociaż ja jednak zwykle sięgam po naszą tradycyjną mąkę ziemniaczaną :-)
Tapioka świetnie sprawdzi się dla osób korzystających z diety bezglutenowej, wegańskiej.
Z czym jeść tapiokę? można zaprzestać na tym znanym już słodkim puddingu ale można się też pokusić o przygotowanie mrożonej herbaty z wirującymi przeźroczystymi perełkami w szkle a sposobów może być naprawdę sporo szczególnie że nadchodzi letnia pora! Można miękkie perełki wrzucić do warzywnego koktajlu/smoothies i zwyczajnie przemieszać łyżką by pozostawić kuleczki w całości ale można też je zmiksować i zagęścić napój by był bardziej treściwy - tutaj polecam dla dzieci!
Jak to się robi?
Gdy zakupiłam tapiokę w sklepie orientalnym zresztą, nikt nie umiał mi przekazać informacji jak ją przygotować w formie puddingu bo wówczas właśnie to on interesował mnie najbardziej. Gdy przyszłam do domu zabrałam się do szukania informacji w sieci..wszędzie piszą, że trzeba gotować to odmierzyłam określoną ilość i ugotowałam. Niestety za pierwszym razem po przelaniu do miseczek i pozostawieniu do dnia następnego pudding stał się zaprawą do tapet, nie dało się niestety tego czegoś zjeść. Moje drugie podejście było nieco lepsze ponieważ byłam mądrzejsza odrobinę i dodałam jeszcze raz tyle mleka ile było w przepisie więc siłą rzeczy tapioka powinna być luźniejsza no i powiedzmy, że była choć niezupełnie bo dalej strasznie się kleiła co nie było przyjemne. Co najlepsze gotowana tapioka w mleku wcale nie jest taka przeźroczysta jak powinna być, kulki są bardziej matowe niż szkliste - matowe np. do bubble tea zupełnie się nie nadają!
Za trzecim razem postanowiłam namoczoną tapiokę odcedzić i zalać wrzącą wodą, dużą ilością wrzącej wody, przemieszałam kilkakrotnie i z uśmiechem na twarzy okrzyknęłam "są szkliste!" ...dokładnie tak, zalane wrzątkiem stają się żelowe jak żelki i szkliste jak dunie - wiecie co to dunie? Grało się kiedyś w takie kolorowe kulki, modne były gdy miałam 10 lat :-)
Wrzątek powoduje, że pozbywamy się nadmiaru skrobi na perełkach i nasz pudding staje się delikatniejszy, przestaje przypominać w każdym razie zaprawę murarską :-) Kolejnym procesem jest zagotowanie mleka, lepiej mniej niż więcej bo można dolać później zimnego! i zalanie nim odsączonej z wody tapioki.
Jeżeli ktoś z Was czytających gotował wcześniej tapiokę z mojego przepisu klik to z pewnością po przygotowaniu przepisu poniżej zauważy różnicę w gęstości, kleistości, kolorystyce perełek. Jesteśmy tylko ludźmi, uczymy się na błędach i bardzo dobrze, że mamy zmysł analizowania i dokonujemy kolejnych prób a później dzielimy się z innymi :-) Życzę Wam smacznego i kolejnych pomysłów na te fajne duże i małe kuleczki!

Wegańska czekoladowa tapioka z tonką 
przepis własny

Składniki: na 6 słoiczków
  • 150g drobnych perełek tapioki
  • 1 litr mleka migdałowego
  • 100g ksylitolu
  • 2 łyżki surowego kakao
  • jedno ziarenko tonki
  • ulubione owoce
  • prażone orzeszki pinii i sezam
Jak przygotować:
Przesyp perełki tapioki do naczynia, zalej zimną wodą tak by wody było więcej i pozostaw na noc do namoczenia.
Następnego dnia zagotuj w czajniku sporą ilość wody. W tym czasie odsącz na sicie namoczone perełki tapioki i przesyp je do garnka, następnie zalej kuleczki wrzącą wodą, przemieszaj i poczekaj chwilę aż staną się przezroczyste. Ponownie odsącz tapiokę z wody i pozostaw na sicie. Opłucz garnek, wlej mleko i dodaj ksylitol oraz startą na drobnej tarce ziarno tonki. Zagotuj. Przesyp odsączoną tapiokę do gorącego mleka, przemieszaj by zbrylone kuleczki rozeszły się każda w swoją stronę i pozostaw do przestygnięcia. Po wystudzeniu dodaj kakao i dokładnie przemieszaj. Wstaw na noc do lodówki. Kolejnego dnia tapioka ma gęstą konsystencje, nadaje się do przełożenia w słoiki i udekorowania owocami. Smacznego!



Wegańskie buraczano różane babeczki z granatem

21.3.16

Wegańskie buraczano różane babeczki z granatem

Za chwilę święta, w zasadzie za kilka dni...każdy testuje nowe przepisy na babki, mazurki i serniki. Ja zazwyczaj nie mam czasu na wielkie testowanie więc pojawia się w głowie tylko zarys tego co chciałabym zrobić na święta, nie zawsze jednak moje plany są skuteczne...czasami brakuje czasu, czasami zmęczenie nie pozwala na wykonanie wszystkiego co idzie za tym, że częściowo tylko realizuje swój zacny plan :-)
Babeczki, które dzisiaj prezentuję koniecznie znajdą się na moim tegorocznym stole ...Niestety nie spotkamy się przy nim wszyscy i tutaj zaczyna się moja historia...z siostrą nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami, zawsze było coś innego po drodze, coś ważniejszego co skutecznie nas od siebie oddalało i takim sposobem oddaliłyśmy się o 600km poza granice kraju...dziś kiedy jesteśmy już bardzo dorosłe przytrafiła nam się okazja by lepiej się poznać i nawet ja tego bardzo chcę! Siostra dobry miesiąc temu miała wypadek, na szczęście nie skończył się tak tragicznie jak mógł się skończyć ale dał nam szansę...dał szansę przede wszystkim jej by spojrzała na życie z ukłonem, dał szansę mnie bym zaczęła widzieć w niej zalety ...dlatego w tej kryzysowej sytuacji naszego wspólnego porozumienia podarowałabym właśnie jej moje babeczki...są delikatne, rozpływają się w ustach, są zdrowe przynajmniej częściowo ze względu na zastąpienie jakiejś części mąki na kaszę jaglaną co przydałoby się zdecydowanie mojej siostrze podczas diety...na której jest!
No cóż..ona pożera wszystko co staje jej na drodze w związku z tym te babeczki to idealna sprawa właśnie dla niej...i zrobię je właśnie jak wyjdzie ze szpitala :-)



Wegańskie buraczano różane babeczki z granatem
przepis własny

Składniki: na 6 średnich babeczek
  • 200g margaryny roślinnej w temperaturze pokojowej
  • 200g mąki pszennej
  • 80g zmiksowanej ugotowanej kaszy jaglanej
  • 130g cukru
  • 60g soku z buraka (najlepiej upieczonego w skórce)
  • 80g naparu z herbaty różanej ( dość mocnego, z dużej ilości płatków róży )
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia Delekta
 Składniki: na lukier
  • woda z połowy puszki ciecierzycy
  • przesiany cukier puder ( ilość do uzyskania odpowiedniej konsystencji )
  • kilka kropel soku buraczanego do dekoracji wierzchu
Dodatkowo:
  • płatki róż
  • pestki granatu
Margarynę roślinną ubijamy z cukrem na puszystą masę (nie będzie tak puszysta jak przy babce tradycyjnej)
Dodajemy powoli mąkę z proszkiem, następnie kaszę i sok z buraka zmieszany z naparem herbacianym. Delikatnie mieszamy od dołu masę do połączenia się składników. Natłuszczamy foremki i przelewamy masę do 3/4 wysokości foremek. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 160' i pieczemy 40 minut do suchego patyczka.

Wodę z ciecierzycy przelewamy do miski miksera, ubijamy przez chwilę do uzyskania piany i dodajemy cukier puder ubijając do czasu aż powstanie ładny biały klej. Jeśli jest za rzadki należy dosypać cukru, jeśli za gęsty dodać wody lub odrobinę soku z cytryny.
Polewamy ostygniętą babę lukrem i od razu zanim zastygnie dekorujemy płatkami różanymi oraz granatem.
Smacznych świąt!


Piecz... ot tak... prosto z serca!
Kolorowa sałatka z kaszą gryczaną, dresingiem sezamowym i prażonymi piniolami

21.3.16

Kolorowa sałatka z kaszą gryczaną, dresingiem sezamowym i prażonymi piniolami

Sałatkowo ostatnio u nas, może nie zawsze dietetycznie ale na pewno smacznie. Dzisiaj sałatka z gryczaną niepaloną kaszą, której nie jadamy na co dzień...krótko napiszę, że zdarza się to od wielkiego dzwonu. Postanowiłam użyć chociaż części składników jakie znajdowały się w mojej szafce stąd wybór kaszy gryczanej :-) Dla miłośników  kasz, ta sałatka jest idealna...:-)
Kolorowa sałatka z kaszą gryczaną, dresingiem sezamowym i prażonymi piniolami
przepis własny

Składniki: na 4 porcje
  • 200g kaszy gryczanej niepalonej
  • 200g drobnych liści jarmużu
  • 150g pomidorków koktajlowych
  • 1/2 pęczka rzodkiewek
  • 1 zielony ogórek
  • 1 marchew
  • nać dymki
  • garść orzeszków piniowych
  • 2 łyżki białego sezamu
Składniki: dresingu
  • 2 łyżki tahini
  • łyżka pasty tamaryndowej
  • 2 łyżki miodu
  • 2 ząbki czosnku
  • mała papryczka chili
  • 3 łyżki wody
Wszystkie składniki umieszczamy w pojemniku blendera i miksujemy  do powstania gładkiej masy.
Kaszę gryczaną gotujemy według przepisu na opakowaniu (2:1) najlepiej na sypko, następnie płuczemy pod zimną wodą i przecedzamy na durszlaku.
Sezam i orzechy piniowe prażymy na suchej patelni aż uzyskają złoty kolor.
Jarmuż oczyszczamy i zalewamy wrzątkiem, następnie przekładamy do wody z lodem i przecedzamy na sicie.
Pomidorki kroimy na połówki, rzodkiewkę na plastry, ogórka oraz marchew ścieramy na spiralnej maszynce.
Ugotowaną kaszę doprawiamy dresingiem i rozkładamy na talerzach, następnie mieszamy z dresingiem jarmuż i dodajemy na każdy talerz, dokładamy resztę składników, posypujemy pociętą dymką oraz uprażonym sezamem i orzechami. Smacznego!

Zielone, gryczane smoothies ze spiruliną

20.3.16

Zielone, gryczane smoothies ze spiruliną

Dawka energii i witamin w jednej miseczce idealnie sprawdzi się jako śniadanie, deser lub podwieczorek!
Pomysł na smoothies stał się bardzo popularny, jest doskonałym sposobem na wypicie ogromnych dawek warzyw i owoców nie tylko na diecie! smoothies sprawdziło się także jako super pomysł podania odpowiedniej ilości witamin dla dzieci "niejadków" ...nie trzeba gryźć, nie trzeba słodzić, za dużo nie widać i nie słychać "a ja tego nie lubię" :-) smoothies wcale nie musi być zielone..jak mawiają u mnie w domu, szrekowe :-) w zielonych warzywach jednak jest bardzo dużo chlorofilu, który wykazuje pozytywny wpływ na organizm ludzki. Stymuluje układ odpornościowy, normalizuje ciśnienie, oczyszcza z toksyn, zmniejsza ryzyko nowotworów, wspomaga walkę z anemią i co bardzo przyjemne dla nas kobiet...odmładza! Nie należy jednak codziennie wypijać zielonego soku gdyż w zielonych liściach szpinaku są szczawiany, które utrudniają wchłanianie wapnia oraz żelaza i mogą odkładać się w nerkach w postaci kamieni szczawianowych! U mnie dziś sporo szczawianów dlatego jutro przygotuję inny energetyczny napój, niekoniecznie zielony!
Zielone, gryczane smoothies ze spiruliną
przepis własny

Składniki: na 1,5l
  • 100g ugotowanej niepalonej kaszy gryczanej
  • 2 banany
  • 200g świeżego szpinaku
  • 100g świeżego jarmużu
  • 1/2 świeżego ananasa
  • 4 kiwi
  • 1 mango
  • sok z dwóch pomarańczy
  • sok z jednej cytryny 
  • 2 łyżki oleju z pestek winogron
  • płaska łyżka spiruliny w proszku
Dodatkowo: 1 owoc granadilli, mango, kiwi, malina, borówka, prażone orzechy pinioli oraz sezamu, amarantus ekspandowany, bazylia

Przygotowanie:
Wszystkie składniki smoothie ( oprócz dodatków ) umieścić w naczyniu kielichowym blendera i zmiksować na gładką masę. Przelać do miseczek lub szklanek, udekorować pokrojonymi dodatkami, posypać amarantusem i orzechami i podawać.
Smacznego :-)

Sałatka Cezar

19.3.16

Sałatka Cezar

Za twórcę sałatki Cezar uważa się włoskiego kucharza Caesara Cardiniego, który jak mawiała jego córka Rosa stworzył ową sałatkę ze składników jakie pozostały w spiżarni. To fakt, że sałatka jest niewymagająca a za to bardzo oryginalna w swojej prostocie i nie zaprzeczę, że bardzo ją lubię! Najczęściej jadam ją w pracy kiedy przygotowuje ją Ola, dzięki niej przedstawiam Wam też przepis i cały czas się nią jeszcze zajadam :-)
Sałatka Cezar
według przepisu Jadalni

Składniki: u mnie 4 porcje
  • główka sałaty lodowej
  • 2 piersi z kurczaka
  • 1 łyżeczka kapar + do dekoracji talerza
  • 1/2 szklanki majonezu
  • sok wyciśnięty z półowy cytryny
  • 1 mała łyżeczka musztardy Dijon
  • 3 ząbki czosnku
  • 50g anchois w oliwie
  • parmezan starty na płatki do dekoracji talerza
  • sól, pieprz, oliwa do smażenia kurczaka
  • kilka kromek tostowego chleba
Chleb tostowy pokrój na kostkę, skrop oliwą z dodatkiem ząbka czosnku i przełóż na blaszkę wyłożoną papierem do wypieków. Piecz grzanki około 15 min w temperaturze 180' aż nabiorą chrupkości.

Mięso oczyść z błon, osusz i przełóż do rozgrzanej patelni,moprósz solą i pieprzem i podsmaż aż się zrumieni najlepiej lekko dociskając do patelni. Odstaw by odpoczęło i pokrój na plastry.

Kapary, anchois, czosnek, sok z cytryny, musztardę i łyżkę majonezu  przełóż do blendera i zmiksuj na gładką masę, następnie połącz masę z pozostałym majonezem i wymieszaj.

Postrzęp sałatę lodową w palcach, przełóż do większego naczynia, dodaj sos majonezowy z anchois oraz plastry kurczaka i wymieszaj do połączenia delikatnie. Przełóż sałatkę na talerze, posyp kaparami, grzankami oraz zetrzyj na wierzch płatki parmezanu. Podawaj! Smacznego!

Wegański mus czekoladowy na spodzie z prażonej komosy

18.3.16

Wegański mus czekoladowy na spodzie z prażonej komosy

Deser wegański jest pyszny, mogę go polecić z ręką na sercu! Chrupiący spód, zapach likieru i migdały.. to wszystko w jednym małym krążku..spróbujcie a nie pożałujecie :-)
Wegański mus czekoladowy na spodzie z prażonej komosy
przepis własny

Składniki: na spód
  • 180g  płatków z komosy ryżowej
  • 100g uprażonych płatków migdałowych
  • 100g amarantusa ekspandowanego
  • 50g oleju kokosowego 
  • 200g daktyli
  • 2 łyżeczki kakao
Płatki z komosy oraz migdałowe upraż na suchej patelni. Daktyle zamocz w gorącej wodzie na przynajmniej 30 minut, następnie przełóż je do miksera z odrobiną wody w której się moczyły i zmiksuj na gładka masę. Jeśli masa jest zbyt gęsta i nie chce się dobrze zmiksować, należy dodać jeszcze trochę wody.  Do gładkiej daktylowej masy dodaj kakao, olej i uprażone składniki i porządnie wymieszaj do połączenia składników.
Następnie przygotuj ranty na papierze do pieczenia i do każdego rantu nałóż na dno masę, wciśnij palcami by wyrównać spód i przełóż do lodówki na czas przygotowywania kremu. Masa powinna stwardnieć.

Składniki: na krem
  • 200g tofu naturalnego
  • 300g czekolady 72%
  • 300g mleka migdałowego
  • 50g likieru amaretto
  • 100g ksylitolu
  • laska wanilii
Czekoladę posiekaj drobno i przełóż do naczynia, następnie podgrzej mleko z nasionkami wanilii oraz ksylitolem tak by było dość gorące i zalej nim posiekaną czekoladę. Chwilę poczekaj a następnie przemieszaj do uzyskania gładkiej masy. Tofu przełóż do blendera, dodaj masę czekoladową i dobrze zmiksuj, na końcu dodaj likier amaretto i ponownie zmiksuj. Przełóż krem do schłodzonych rantów na spód z prażonej komosy i migdałów i wyrównaj wierzch. Ponownie przenieś do lodówki.

Dekoracja:
  • 50g czekolady 72%
  • 70ml mleka migdałowego
  • migdały
Mleko zagotuj, zalej czekoladę i dobrze wymieszaj. Kilka migdałów przekrój na pół, kilka utrzyj w moździerzu. Łyżeczką nakładaj czekoladę na wierzch deserów rozsmarowując ją  na jednym boku krążka, następnie wciśnij pół migdałka i posyp rozkruszonymi dla dekoracji. Wyjmij desery z rantów i podawaj z dobrą kawą :-)


Przepis dołączam do akcji kulinarnej "Superfood w twojej kuchni". Szeroki wybór produktów superfood można znaleźć w tym sklepie internetowym. 

Śródziemnomorski pasztet jaglany z suszonymi pomidorami i orzechami

18.3.16

Śródziemnomorski pasztet jaglany z suszonymi pomidorami i orzechami

Jaglany pasztet to uzupełnienie diety ale nie tylko...wykonany z kaszy jaglanej ma bardzo dobry wpływ na nasze włosy, skórę i paznokcie co za tym idzie ..samo zdrowie!  Z czystej ciekawości dodałam nasion chia jako zamiennik siemienia lnianego i bardzo fajnie się sprawdziły. Pasztet jest delikatny, mocno pomidorowy z nutką orzechową i moimi ulubionymi ziołami :-)




Śródziemnomorski pasztet jaglany z suszonymi pomidorami i orzechami
przepis własny

Składniki:
  • 200g kaszy jaglanej
  • 2 łyżki nasion chia
  • 200g suszonych pomidorów
  • garść orzechów włoskich
  • 3 ząbki czosnku
  • łyżka mini kaparów
  • garść świeżego posiekanego oregano
  • garść świeżej posiekanej bazylii
  • mała gałązka rozmarynu
  • 1 łyżeczka wędzonej papryki
  • 2 całe jajka
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
Kaszę gotujemy w proporcjach 2:1 około 20 minut do miękkości. Pozostałe składniki miksujemy w blenderze na gładką masę. Przekładamy masę pomidorowo orzechową do ugotowanej kaszy i mieszamy do połączenia składników. Przemieszaną masę przekładamy do naczynia żaroodpornego, dekorujemy dodatkowo suszonymi pomidorkami oraz kaparami i pieczemy w nagrzanym piekarniku co najmniej 50 min w temperaturze 170', pozostawiamy do schłodzenia. Smacznego!

Przepis dołączam do akcji kulinarnej "Superfood w twojej kuchni". Szeroki wybór produktów superfood można znaleźć w tym sklepie internetowym. 

Ciasto razowo czekoladowe z komosą

12.3.16

Ciasto razowo czekoladowe z komosą

Po raz pierwszy użyłam do ciasta komosy ryżowej i okazuje się, że ciasto jest bardzo wilgotne i rozpływające się w ustach :-) Chia za to posłużyła mi jako zamiennik siemienia lnianego ale nie tylko bo również i te nasionka powodują wilgotność mojego ciasta :-) Polecam!
Ciasto razowo czekoladowe z komosą 
przepis własny

Składniki:
  • 150g ugotowanej komosy ryżowej
  • 50g nasion chia
  • 100g mąki razowej T 2000
  • 200g płynnej gorzkiej czekolady
  • 150g cukru trzcinowego 
  • 100g oleju słonecznikowego
  • 100g kefiru
  • 2 jajka
Wszystkie składniki przełożyć do miski miksera i zmiksować przez chwilę do otrzymania gładkiej masy. Wyłożyć do blaszki  i wsunąć do piekarnika nagrzanego do 170' na około 50 minut.
Po upieczeniu pozostawić do ostygnięcia. Smacznego!

 Przepis dołączam do akcji kulinarnej "Superfood w twojej kuchni". Szeroki wybór produktów superfood można znaleźć w tym sklepie internetowym.  
Pęczotto meksykańskie

11.3.16

Pęczotto meksykańskie

Dzisiaj pęczotto inspirowane blogiem Asi z Kwestii Smaku :-) Jest lekkie, pyszne i sycące ..polecam!
Pęczotto meksykańskie
Cytuję za Asią z Kwestii Smaku

"Składniki:
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 łyżka masła
  • 1/2 cebuli
  • 1/4 szklanki suchej kaszy pęczak
  • 1/3 łyżeczki suszonego oregano
  • 1 pojedyncza pierś kurczaka
  • kawałek ostrej papryczki
  • 1 szklanka bulionu
  • 200 g pomidorów  z puszki
  • 4 łyżki kukurydzy
  • 1/2 puszki czerwonej lub czarnej fasoli

Na rozgrzanej patelni na oliwie i maśle zeszklić pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodać kaszę i smażyć mieszając przez około minutę.Dodać pokrojonego w kosteczkę kurczaka, doprawić solą, pieprzem i suszonym oregano, smażyć co chwilę mieszając przez ok. 5 minut dokładnie obsmażając mięso.Pod koniec dodać posiekaną ostrą papryczkę. Wlać wino i chwilę pogotować, dodać gorący bulion oraz suszoną papryczkę wędzoną jeśli jej używamy, przykryć i gotować przez 10 minut.Dodać pomidory, kukurydzę, fasolę wraz z zalewą, wymieszać i zagotować. Gotować bez przykrycia przez ok. 15 minut (w przypadku świeżych pomidorów na większym ogniu), aż kasza będzie miękka, napęcznieje i powstanie gęsty sos.W trakcie gotowania kilka razy danie przemieszać. W przypadku gęstych pomidorów z puszki można dodawać więcej bulionu "
Podajemy z jogurtem, awokado i kolendrą
Kokosowy tort mango marakuja

10.3.16

Kokosowy tort mango marakuja

Podaję obiecany przepis na tort. Niestety mam tylko zdjęcie z telefonu, które zresztą już widnieje na moim profilu fb, ostatnio z braku czasu nie robię ciast w domu więc zdjęcie musi wystarczyć. Tort jest bardzo dobry w smaku, trochę kwaskowy i pięknie pachnie marakują. Szczerze polecam! Na święta jak znalazł :-)
Kokosowy tort mango marakuja
Przepis własny

Składniki: na biszkopt
  • 6 jaj
  • 250g cukru
  • 200g mąki pszennej
  • 30g kakao
  • 40g mleka
  • 60gmasła
Rozgrzewamy piekarnik do 180'
Jaja zmiksować z cukrem na puszystą masę, mąkę przesiać, mleko i masło razem stopić i odstawić do schłodzenia. Gdy nasza masa jajeczna będzie bardzo dobrze ubita dodajemy powoli partiami przesianą mąkę z kakao i delikatnie mieszamy szpachtułą od dołu w górę, następnie dodajemy w dwóch turach stopione masło z mlekiem i również delikatnie mieszamy od dołu w górę. Wykładamy nasz biszkopt na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia,  wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut.

Składniki: na kokosową bezę
  • 100g  podprażonych wiórków kokosowych
  • szczypta soli
  • 1/2szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 2duże białka
W misie miksera ubić białka, na sztywną pianę. Dodawać cukier łyżka po łyżce, nie przerywając miksowania do otrzymania błyszczącej, sztywnej masy. Dodać wiórki kokosowe, w dwóch turach, wymieszać delikatnie szpatułką. Wyłożyć na przygotowany wcześniej papier do wypieków do 20cm rantu niewielką ilość tak by pokryła tylko spód, wyciągnąć do góry rant, położyć obok masy i jeszcze raz wyłożyć taką samą ilość masy by otrzymać 2 małe 20 cm blaty. Blaty pieczemy bez rantów..one potrzebne są tylko by uzyskać ładny okrąg :-) Jeśli zostanie Wam masa, możecie zrobić z niej kokosanki, masa jest trochę rzadsza od masy na kokosanki, nie posiada mąki ale to nie przeszkadza by je wypiec, są równie dobre i nie twardnieją :-)

Składniki: na masę mango
  • 150g puree z mango
  • sok z jednego  owocu marakui
  • 30g mleka
  • 50g cukru
  • 200g śmietany kremówki
  • 7g żelatyny w listkach
  • 50g Ginu lub jeśli chcecie zrezygnować z alkoholu dodajcie taką samą ilość soku z cytryny.
Żelatynę namocz w zimnej wodzie
Do naczynia przełóż puree z mango, sok z marakui, mleko oraz cukier i podgrzej naczynie na parze tak by mango było gorące, dodaj namoczoną żelatynę i dobrze wymieszaj całość.  Przełóż naczynie do miski z lodem, w tym czasie ubijaj śmietanę na 80%, którą dodaj do schłodzonej masy mango, na końcu wmieszaj Gin lub sok z cytryny. Uszykuj sobie blaszkę o rancie 20cm, przelej połowę masy do blaszki, następnie połóż na masę mango upieczony kokosowy blat i wylej kolejną porcję masy mango, przełóż kolejnym bezowym blatem, wylej ostatnią porcje masy mango którą przykryj upieczonym krążkiem biszkoptu. Biszkopt wciśnij w masę tak by nie było widać jego boków, mają być zanurzone w masie. Przełóż blaszkę do zamrażalnika i odczekaj 2 godziny by tort zamarzł. Biszkopt to Twój spód więc przełóż biszkoptem do dołu na paterę, jeśli użyłaś blaszkę z klipsem, odepnij go i delikatnie usuń rant z tortu. Przełóż tort do lodówki i poczekaj aż odtaje. Ułóż na wierzchu tortu plastry kiwi i posyp pokruszoną kokosową bezą.
Smacznego!
Śródziemnomorski bakłażan z sosem tahini

7.3.16

Śródziemnomorski bakłażan z sosem tahini

tahini ostatnio często króluje w mojej kuchni, muszę przyznać że jest bardzo uniwersalne i skradło moje serce. Sosy do wszelkiego rodzaju sałatek nadają przepysznego aromatu i lekkości a dodatek prażonego sezamu w ogóle sprawia ze danie jest o wiele bardzie smaczniejsze..niby tak niewiele ale jaką robi różnicę!
Dziś bakłażan raczej bakłażanowa pizza czyli całkiem zdrowo gdyby nie ta ilość mozzarelli :-) lubię! Wy pewnie też! zatem nic innego jak tylko naciąć, upiec i zapiec ...kto lubi szybkie przygotowanie posiłku ten na pewno się skusi!

Śródziemnomorski bakłażan z sosem tahini
przepis własny

Składniki:
  • 2 bakłażany
  • garść świeżego szpinaku
  • garść czarnych oliwek
  • łyżeczka mini kaparów
  • kilka pomidorków koktajlowych
  • 200g startej mozzarelli
  • świeże liście bazylii
  • ząbek czosnku
  • 1 mała chili
  • 2 łyżki tahini naturalnego
  • 1 łyżeczka syropu klonowego
  • sól, pieprz
Przygotowanie:
Bakłażany przekrój na pół, następnie je natnij w kratkę i oprósz odrobiną soli, pozostaw na 30 minut, osusz w ręczniku papierowym, przełóż do folii aluminiowej, dobrze złącz i wstaw do nagrzanego piekarnika do 200' na około 30 minut. W tym czasie przygotuj wszystkie składniki. Pokrój chili, oliwki, pomidorki koktajlowe i połącz tahini z syropem klonowym. Gdy bakłażany się upieką a ich środek i skórka jest miękka, odwiń z foli i przełóż bakłażany na papier do pieczenia, polej każdy środek sosem tahini,  rozłóż  liście szpinaku, posyp grubo mozzarellą, poukładaj połówki pomidorów koktajlowych, pocięte oliwki, kapary, chili i posyp wierzch posiekanym drobno ząbkiem czosnku. Przygotowane bakłażany wstaw ponownie do piekarnika na 180' na przynajmniej 20 minut, po 10 minutach można przykryć bakłażany folią aluminiową by nie spalić sera. Po upieczeniu przełóż na talerze, posyp świeżymi liśćmi bazylii i skrop wierzch pozostałym sosem tahini. Smacznego!

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji